Witam. Mam problem z moją szynszylą. Małą posiadam od około 6 miesięcy. Wczoraj wieczorem wypuściłam ją i drugą szylkę jak codzień "na spacer". Brykały sobie, aż chciałam je włożyć z powrotem do klatki, wtedy zauważyłam, że jedna z szylek stała się osowiała. Wcześniej zachowywała się normalnie. Po włożeniu do klatki zaczęła dziwnie chodzić. Jakby nie miała sił w tylnich kończynach. Ocierała się o kuwetę klatki i jakgdyby wyczerpana kładła się na boku i leżała. Wykluczam uraz. Teraz nad ranem cały czas chowa się za drugą szylką, siedzi albo kładzie się na boku i leży. Nie chce pić a zjadła tylko to co dałam jej z ręki. Próbowałam wziąć ją delikatnie na ręce ale nie pozwala się dotknąć i gryzie. Co może jej dolegać? Bardzo się martwię tym bardziej, że jej stan tak szybko się zmienił.