19 Kwi, 2024, 14:34

Autor Wątek: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem  (Przeczytany 86236 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Tommi

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #125 dnia: 23 Sty, 2007, 15:19 »
dzieki ... za porady .. bede cierpliwy ...  wziolem go wiec teraz jestem swiadomy ze musze sie nim opiewkowac .... :D :D

Offline Marek4

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 69
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • W pamięci Puszek i Cezar
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #126 dnia: 23 Sty, 2007, 16:52 »
Szynylek potrzebuje długiego czasu na oswijenie się nasz Cezar jest u nas 4 lat a dopiero od jakiegoś czasu leży i spi na boku jak wchodzimy do łazienki , bo tam ma klatke . Bądź cierpliwy a szylek ci odpłaci , Nasz lubi drapanie między uszkami , koło przedniej łapki ale to po jakimś czasie
Czasu i sssssssssspppppppoooookkkkkkkkooooojjjjjjjjuuuuuu i wytrwałości

Offline majushka

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #127 dnia: 04 Lut, 2007, 21:58 »
mam taki maly problem otoz mam szynszyla z lekka przeszloscia. ma ok. poltora roku i jestem jego podobno az 4 wlascicielka :( jestem ciekawa czy dam rade go oswoic tak zeby dawal sie brac na rece i w ogole zeby sie mnie nie bal. narazie pozwala mi tylko na glaskanie go pod szyjka i za uszkami ale jak moja reka przesuwa sie na brzuszek to szczeka na mnie. chcialabym wziasc go na rece zeby mu odciac takie koltuny ktore mu sie porobily prawdopodobnie u tych nie czulych ludzi ktorzy go pewnie nie kapali za czesto lub nawet w ogole.

[jordana brewster]

Offline fanaticus

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #128 dnia: 04 Lut, 2007, 23:11 »
widzisz wydaje mi się że jak na szyla po przejściach to on i tak ma do Ciebie b. duże zaufanie. moje szylki też nie pozwalają mi na wiele więcej - trafił mi się taki dziki typ zwierzów, tzn jeden dziki a drugi po prostu bardzo niezależny.
nie zniechęcaj się w żadnym wypadku ale to branie na ręce może się nie udać, nawet nie z powodu przejść, tylko dlatego że niektóre szyle po prostu w ogóle tego nie lubią. jasne że czasem trzeba wziąć na ręce żeby coś zadziałać, ale jeśli szyl nie będzie Ci sam z chęcią na nie wskakiwał to wcale nie będzie to odosobniony przypadek

:)

Offline majushka

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #129 dnia: 04 Lut, 2007, 23:19 »
nie zniechecam sie i tak go kocham  :D

[jordana brewster]

Offline Julia

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 200
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szarik,Pirat,Ogryzek(inne w moim sercu)
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #130 dnia: 04 Lut, 2007, 23:24 »
 Moj Myszyk jest u mnie ponad 2,5 lata,szczeże mowie ja w pewnym momencie straciłam nadzieję na to że da sie go oswoić,ale dopiero po 2,5 latach udało się.Na ręce nie przyjdzie, ale na kolana usiądzie.Jak muszę  przeprowadzić jakiś zabieg,podac lek  lub go obejrzac z bliska,to muszę go łapać - sam nie przyjdzie.Cierpliwości. Rzeczewiście jak na szylka "po przejściach" on ma do Ciebie Duże zaufanie.Cierpliwości.

Jula.Szarik-szara kulka,Pirat-czarny,Ogryzek,Gusia-świnka morska.

Offline karolajn

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 381
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #131 dnia: 05 Lut, 2007, 11:30 »
Co do tego brzuszka - jedna z moich szynszyli jest bardzo oswojona a i tak nie przepada za glaskaniem jej tam ;] Pewnie dlatego, ze to delikatne miejsce.

KaRoLc!a ;)

Offline Iska

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 113
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Frania, Bajka, Bójka, Beza
    • moje małe zoo
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #132 dnia: 05 Lut, 2007, 15:48 »
Każda szylka jest inna, ale jeśli daje się pogłaskać to i tak dużo.Mój pierwszy rozrabiaka w ogóle nie dawał się dotknąc, a obecna Frania  [-chomik-] (dzięki swojej poprzedniej właścicielce :D) daja się brać na ręce, sama przychodzi itp(taki przytulak).Sprubój wziąść ja na ręce i dać jej coś dobrego do jedzonka(przekupstwo to najlepszy sposób na gryzonie).Może jak się przyzwyczai, że zawsze jak masz ją na rękach to dostaje coś smacznego(np.rodzynke :) ) to w końcu sama zacznie przychodzić.

Sny spełniają sie tylko gdy śpisz.

Offline karolajn

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 381
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #133 dnia: 05 Lut, 2007, 17:21 »
Ja nie polecam brania szynszyli na rece jesli nie jest oswojona ! Bedzie bala sie jeszcze bardziej. Lepiej podsun jej po prostu smakolyk i cierpliwie czekaj az sama podejdzie.

KaRoLc!a ;)

Offline majushka

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #134 dnia: 05 Lut, 2007, 17:53 »
kiedys musialam go zlapac w rece bo mi zwial i nie bylo innego sposobu zeby go z powrotem umiescic w klatce. obrazil sie na mnie wtedy i foch przeszedl mu dopiero na drugi dzien  8) nie wywieram na nim presji bo wiem ze szynszyla to bardzo plochliwe i delikatne stworzonko ale chcialabym w koncu usunac te koltuny na jego plecach. nawet jesli nigdy sie do mnie w pelni nie przekona to i tak jestem szczesliwa ze go mam, bo wiem ze w przeciwienstwie do poprzednich wlascicieli ja o niego dbam, u mnie ma godziwe warunki bytu i wiedzie przyzwoite zycie hehe :D

[jordana brewster]

Offline karolajn

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 381
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #135 dnia: 06 Lut, 2007, 10:53 »
No pewnie, masz racje, nawet jak sie do konca nie oswoi to i tak masz satysfakcje ze go uratowalas. Ja wzielam szynszylę z fermy, nie jest juz dzika ale tez nie tak oswojona jak moja druga szynszylka. Jednak w zyciu bym jej nie oddala i ciesze sie, ze nie trafila do szafy jakiejs paniusi w postaci futra.

KaRoLc!a ;)

Offline bronto

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 109
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • już nie wcale nie taki mały Che
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #136 dnia: 24 Lip, 2007, 22:51 »
Dokleje sie do tego watku, chociaz stary, bo chce i musze sie wam pochwalic przelomem w oswajaniu Che. Dzikusek z niego straszny, wystarczy czasem, ze kichne albo ziewne i zwiewa na drugi koniec mieszkania, ale od jakiegos czasu szuka kontaktu ze mna jak jest na wybiegu, tzn biega dookola mnie, obwachuje stopy, przeskakuje mi przez nogi jak przez przeszkody. Ale dzisiaj moja niunia wskoczyla na swoja ulubiona kanape jak na niej siedzialam i zaczal po mnie biegac, po ramionach nogach. Nagle wlazl na oparcie kanapy i usiadl tuz obok mojej glowy i zaczal i nosem szperac we wlosach. Obrocilam sie delikatnie, i zaczal mi obwachiwac nos i usta i tak mnie smiesznie muskal wasiskami. Serce mi sie stopilo normalnie, slodziak kochany. To dopiero poczatki, jest u mnie dopiero 3 tygodnie, ale czuje, ze dzisiejsze "spotkanie 3 stopnia" bylo duuuzym krokiem naprzod!!

Offline Agusia_krzys

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 246
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #137 dnia: 24 Lip, 2007, 23:37 »
a u mnie jeżeli chodzi o oswajanie, mam mojego Diabełka ok 1 m-ca . i mam wrażenie że jakby On już się oswoił zemną. nie boi sie mnie, je mi z rączki.. i w ogóle jest inny tak bardziej jak przyjaciel.. i czasem mam wrażenie że nawet mnie słucha :d

\ może powinnaś dać mu odrobinkę czasu :) jakiejś bliskości, pokazać mu że jest ważny... /
jak czasem czytam na forum jakie szylki są grzeczne, i że wchodzą same to klatki.. itp to trochę się załamuje, ale wieże że tylko jakiś czas i mój Diabełek też będzie taki.. :) heh

... Nasze wieczne ucieczki, wycieczki – nasze wzdychanie w nieznane, kiedy niebo Cię olśni, wiec że zaczął się wielki taniec…

Offline bronto

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 109
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • już nie wcale nie taki mały Che
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #138 dnia: 25 Lip, 2007, 08:57 »
hehe, ale jaja, a niby przez jakie "H" mam napisac obwąchiwać, zeby moderator mnie nie wymoderowal? no blaaaagaaam :D

A co do oswajania, to Agusia, Che ma tylko takie przeblyski:) Chociaz musze powiedziec, ze wskakuje na komende do klatki:)

Offline magaskas

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Wiadomości: 88
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyl, Chin
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #139 dnia: 25 Lip, 2007, 10:31 »
To szczęściarz z Ciebie, bo mój Szyl na komendę "do klatki" nie reaguje wcale :) Mogłabym wręcz powiedzieć, że nabija się ze mnie jak to słyszy :)

Zatrzymać nieskończoność w garści i wieczność w chwili...

Offline myszagi

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lucek , Marian ... Chico i Odi [*]
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #140 dnia: 25 Lip, 2007, 11:16 »
Na komendę do klatki reaguje tylko Chico a Odi rozsiada się i nie ruszy dopóki go nie wezmę na ręcę i nie zaniosę sama :)
Czasami też mi się wydaję, że w ten sposób się ze mnie nabija

Offline Agusia_krzys

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 246
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #141 dnia: 25 Lip, 2007, 15:22 »
mój chyba nie wie co to jest komenda " do klatki "  jak coś mówię to robi gonitwę po całym moim pokoju i zaszywa się gdzieś w szczelinkach mebli :p świr...

... Nasze wieczne ucieczki, wycieczki – nasze wzdychanie w nieznane, kiedy niebo Cię olśni, wiec że zaczął się wielki taniec…

Offline MartuskaM

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 120
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bubek i Filipek
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #142 dnia: 26 Lip, 2007, 13:38 »
Moj bubek wprot uwielbia jak go sie caluje w pyszczek prosto w nose .Wtedy nawed nastawia gluwke.Zawsze go caluje jek go wkladam do klatki
PS:Troche go rozpiescilam:P:P

PoOzdrO DlA WszyStkiCh SzynSzYli I Ich PoOsiaDaCzy:*:*:*

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #143 dnia: 26 Lip, 2007, 18:20 »
mój reaguje na komędę "no chodź" hahaha... :) tak, że ucieka gdzie pieprz rośnie bo wie, że to oznacza "idziemy do klatki" :D

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline juti10

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • trufel,Lucky
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #144 dnia: 26 Lip, 2007, 20:42 »
ja swojego szylusia mam już prawie trzy miesiące ale uwielbiamy się nawzajem niestety mojego przyszłego męża nie daży taką sympatią co jest powodem zazdrości  :) początki były tragiczne łapanie za pomocą ręcznika i takie tam ale codziennie kładłam się na dywanie i wołałam go przybiegał i uciekał ,ąz w końcu się przełamał i teraz podchodzi cały czas a dajcie mu smakołyk pozamiatane cały czas na kolanach delikatne kąsanie ręki nawet nie mam problemu z wejściem do klatki jak sam nie chce wejść to pokazuje mu rękę a on myśli że coś dostanie iwskakuje na nia a ja go cap i do klateczki  :)kiedyś bał się wejść pod stolik teraz już siedzi na telewizorze uwielbia dvd ale już wie,że nie wolno mu tam siedzieć a po łużku to buszuje warto mu poświęcić dużo uwagi po pewnym czasie sam szylek to zauważy mój gdy biorę miskę to czeka pod moimi nogami ,aż ją napełnię i włoże do klatki  :brawo:

"zawsze jest jakieś światło..."

Offline Agusia_krzys

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 246
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #145 dnia: 26 Lip, 2007, 23:39 »
fajnie, ja też bym chciała żeby mój maluch był taki wychowany :p ja jak mu daję jakiś smakołyk zamiast spokojnie zjeść przy mnie żebym się napatrzyła i podziwiała to ucieka ;p heh jest śmieszny, ja na szczęście nie muszę gonić go i łapać ręcznikiem czasem łapanie jego zajmuje mi ok 30 min... jest to wkurzające ale też śmieszne ;p ja mam radochę i On .. :p
a co do zazdrości, mój mały też jest zazdrosny o mojego chłopca :/ jak On jest to się obraża i nie chce wychodzić z klatki, i w zasadzie nic nie chce... często trwa to długo- taka obraza " majestatu " ;p wiec nie jesteś jedna Juti10 ;p

... Nasze wieczne ucieczki, wycieczki – nasze wzdychanie w nieznane, kiedy niebo Cię olśni, wiec że zaczął się wielki taniec…

Offline bronto

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 109
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • już nie wcale nie taki mały Che
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #146 dnia: 27 Lip, 2007, 22:30 »
kurcze, dream pisala w innym watku, ze to smieszne, ze gryzonie moga sie obrazac, ale ja na sto procent moge powiedziec, kiedy Che jest obrazony. np jak go zagonie do klatki i idzie do swojej miski, to siada do mnie tylem, normalnie je siedzac przodem:) no i robi czasem zlosliwe miny:) fajny jest siersciuch, ale zmienny, jednego dnia sie lasi, innego zaszywa gdzies pod kanapa i nie wychodzi w ogole.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #147 dnia: 28 Lip, 2007, 10:05 »
A moja szylka wręcz uwielbia mojego narzeczonego :) zawsze się do niego łasi, lubi po nim chodzić i go podgryzać :-) ale może to dlatego że to samiczka, a wasze szylki to chyba samce :-> z łapaniem też nie mam problemu, Lady z reguły sama wchodzi do klatki jak już się jej nie chce biegać, a jeśli nie wejdzie to biorę ją na ręce i wkładam do klatki :-P

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #148 dnia: 28 Lip, 2007, 12:03 »
bronto, może te imie tak na niego wpływa, że to taki mały buntownik :)))

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline zuluska

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szylutek
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #149 dnia: 28 Lip, 2007, 13:42 »
A mój Szyl nie ma żadnych oporów przeciw wyciąganiu z klatki - lubi zarówno sobie pobiegać, jak i posiedzieć pod bluzą :) Jednak problemy zaczynają się, jak trzeba mu do klatki iść - mógłby cały dzień siedzieć w pokoju, nawet, jeśli oznaczałoby to, że będzie spał.

Pozdrawiamy  [-chomik-]

 

Collage "Szynszyla "

Zaczęty przez aleksandrossaDział Inne zdjęcia

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 8008
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2009, 11:12
wysłana przez Idka
Czy szynszyla może "chrapać"?

Zaczęty przez florenceDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 6721
Ostatnia wiadomość 15 Gru, 2014, 19:23
wysłana przez florence
"MAMA JEST ZŁOTA SZYNSZYLĄ " ... eeee ??

Zaczęty przez BeSaVehEiDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 97680
Ostatnia wiadomość 05 Lis, 2015, 19:14
wysłana przez TrisK
Metallowa - wiersz "Choć szynszylą jest"

Zaczęty przez elkasia2Dział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 9339
Ostatnia wiadomość 26 Wrz, 2014, 11:48
wysłana przez Amber Chinchilla
Moja szynszyla nie mało je i mało pije jest też wystraszona boje się!

Zaczęty przez Zard1Dział Żywienie

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2652
Ostatnia wiadomość 16 Lut, 2022, 22:46
wysłana przez Mysza <")))/
SimplePortal