20 Kwi, 2024, 01:20

Autor Wątek: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem  (Przeczytany 86287 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #625 dnia: 02 Sty, 2016, 22:52 »
@Cytryna998 , no one są zaskakujące :)))

Jeśli chodzi o oswajanie to jest tak jak pisze @Irniss :)
Należy dać zwierzakowi się ze sobą spokojnie oswoić. Z Twoim głosem, zapachem... Dlatego siedzenie koło klatki bez gwałtownych ruchów i nachalnego wyciągania z klatki to świetny pomysł.

Ja oswajałam jeszcze siedząc w łazience na podłodze z przysmakami i pozwalając kulkom po sobie skakać :)
Chodziło o to by przestrzeń była monotonna więc zamiast łazienki może być np przedpokój lub pokój z ograniczoną przestrzenią - oczywiście trzeba usunąć wszelkie detergenty, zamknąć klapę wc itp :) Wtedy zwierze z nudów wywołanych monotonną, małą przestrzenią w końcu zacznie do Ciebie podchodzić a Ty zdobędziesz jego zaufanie.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Noraa2

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 497
  • Uzbierane migdały: 9
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #626 dnia: 03 Sty, 2016, 22:51 »
J jestem na etapie "ręka człowieka czasem się przydaje".
 Moje uwielbiają komodę w przedpokoju na którą jeszcze nie dają rady wskakiwać, za wysoka jest.
Siadam przy niej i wyciągam rękę pod skosem.
No i jak chcą wleźć to nie mają wyjścia- muszą same na otwartą dłoń wejść.
Jak wejdą to podnoszę dłoń i sobie wskakują.
Sporo to trwało zanim w końcu się przekonały, ale teraz prawie biegusiem lecą.

Beata, a ze mną Kropek i Duduś

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #627 dnia: 04 Sty, 2016, 11:20 »
Czy to normalne, że po 1,5h wybiegu Młody dostał korby w klatce :D?
Nie zdazylam zrobić zdjęcia, ale Młody polubił odkurzacz :). Przynioslam go, żeby odkurzyc, a ten hop na niego i zagrzewa miejsce :D. W końcu jakimś cudem wszedł do klatki, wlaczam odkurzacz, a wylot powietrza akurat w stronę klatki. A pulpet stanął na tylnych łapkach, złapał się klatki i grzał bebech :D

Offline Pańcia

  • Moderator
  • ~Cyber Szynszyla~
  • *****
  • Wiadomości: 368
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #628 dnia: 04 Sty, 2016, 11:38 »
@Cytryna998, tylko uważaj, żeby go nie przegrzać ;p
Moje nawet po 4 godzinnym bieganiu robią rozwał w klatce do 7 nad ranem (kończą biegać o 1-2 nad ranem), więc tak, to normalne :d

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #629 dnia: 04 Sty, 2016, 12:01 »
Jeszcze taka sprawa- bo chyba trochę przestawiłam mu harmonogram dnia.
Rano jak wstaję (7.30-8.00) robię kawę i generalnie to chyba budzi Młodego z drzemki :D. Zmieniam mu wodę, daję sianko i trochę karmy. Jak otwieram klatkę, Fusek wychodzi i biega ok 1h. Później jest straaasznie zmęczony :D odwraca się zadkiem i śpi. Wieczorem znów wypuszczam go na jakieś 1,5-2h. Chyba nie robi mu to jakiejś wielkiej różnicy prawda??

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #630 dnia: 05 Sty, 2016, 08:47 »
A więc po tygodniu ciężkich zmagań, osiagnelismy 3 etapy:
1. "Wezmę gałązkę albo smakolyk, ale trochę się jeszcze odsune ok?"
2. "Powachącham palec, ale nie ruszaj mi uczesania na nosie. Tak trudno je ułożyć :P"
3. "Nie ruszaj się bo chcę zrobić sobie most z Twoich pleców. Zresztą Twoje kapcie też wyglądają smakowicie xD"

Offline Dosiek

  • Moderator
  • ~Opiekun Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 1053
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #631 dnia: 05 Sty, 2016, 13:43 »
Etapy są dobre, typowe dla szynszyli. :D Możesz spróbować głaskania pod bródką i przy uszkach. :)
Co do Twojego wcześniejszego pytania. Też tak kiedyś robiłam i mój Rufus zachowywał się identycznie. Myślę, że takie wybiegi raczej nie szkodzą, mogą być trochę zbędne, bo szylek o tej porze i tak jest mało aktywny. ;) Lepiej je wypuszczać wieczorem, wtedy mają dużo energii i się cieszą, że mogą tyyyle fikać.

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #632 dnia: 07 Sty, 2016, 20:21 »
Jeszcze takie pytanie.
Wszyscy mi mówią, że dopóki Pulpet nie ugryzie, dopóty się nie oswoi. Czy to prawda?? Bo generalnie zaliczylam dziś mały wypadek i podsuwalam mu palec w opatrunku, ale starał się dobrać to zdrowych palców :P. I generalnie nadal ma focha po akcji z pasnikiem.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #633 dnia: 08 Sty, 2016, 00:37 »
Yyyy, to najdziwniejsza teoria jaką słyszałam :p niektóre szynszyle przez całe swoje życie nikogo nie ugryzły :p np mój Filip. Oczywiście co innego delikatne iskanie czy podgryzanie paznokci :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Pańcia

  • Moderator
  • ~Cyber Szynszyla~
  • *****
  • Wiadomości: 368
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #634 dnia: 08 Sty, 2016, 11:41 »
Haha, według tej teorii moje szyle nadal się nie oswoiły w takim razie ;P Chociaż chwila, Pańcia raz trochę mocniej ugryzła mnie w duży palec u stopy, jak robiła mi pedicure :D

Offline SZYNSZYLKA BEZA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1182
  • Uzbierane migdały: 8
  • Płeć: Kobieta
  • I love CHINCHILLAS!
    • Zapraszam do czytania opowieści o WATASZE ZŁOTEGO DĘBU
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #635 dnia: 08 Sty, 2016, 12:23 »
W takim razie moja tez nie jest oswojona! xD

"Co jest lepsze, urodzić się dobrym czy ogromnym wysiłkiem przezwyciężyć swą spaczoną naturę?"
-Paarthurnax

*Najlepszy przyjaciel ma zawsze cztery łapki*
Kocham was szynszyle!
-------------------------------------------------------
Ze mną Beza i Malaga

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #636 dnia: 08 Sty, 2016, 18:06 »
Dlatego właśnie pytam, bo coś mi tu śmierdziało...
Ale w każdym bądź razie, Klusek (chyba będzie trzeba zmienić imię, bo mam wrażenie, że Fusek, znaczy dla niego tyle, że czegoś mu nie wolno.) ma konkretnego focha od incydentu z paśnikiem. Jak go wypuszczę, biega, ale dopiero jak wyjdę z pokoju. Jak jest w klatce, wchodzę do pokoju, to odwraca się swym włochatym tyłkiem.
AA! I powiedzcie mi taką rzecz- jak próbuje go dotknąć i mi się uda, to on zaraz odskakuje i potrząsa główką. to normalne?? Może robię coś źle?? Pomocy! Zaczynam się bać, że się nie oswoimy....

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #637 dnia: 08 Sty, 2016, 18:54 »
Aaaaaa! Skacze mi po nogach :D [viva]. Nawet udało się lekko poglaskac :D. A teraz jeszcze oparł się na brzuchu i niuchal :D  [viva] [viva] [viva] [viva]

Offline Dosiek

  • Moderator
  • ~Opiekun Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 1053
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #638 dnia: 08 Sty, 2016, 20:22 »
No widzisz. :) Cieszę się!
Cytuj
AA! I powiedzcie mi taką rzecz- jak próbuje go dotknąć i mi się uda, to on zaraz odskakuje i potrząsa główką. to normalne?? Może robię coś źle?? Pomocy! Zaczynam się bać, że się nie oswoimy....
To normalne, czasem tak mają. Zwłaszcza z zaskoczenia. Jeśli chce się dotknąć to najlepiej robić to powolutku. Spokojnie, oswoisz go. Ale na to potrzeba czasu, mniej lub więcej. :) Szylki to trochę płochliwe zwierzęta.
Spróbuj go przekupić na wybiegach suszonym pomidorem/topinamburem/korzeniem mniszka/cykorii

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #639 dnia: 09 Sty, 2016, 18:46 »
Biegamy :D. Udało się kilka razy poglaskac, bez wiekszego oburzenia i natychmiastowej ucieczki :D. Co prawda, chował się potem, ale tylko na moment.
Rzecz w tym, że jak go glaszcze, piszczy jak świnka morska. Co to może znaczyć??

Offline Metallowa

  • Administrator
  • ~Kierownik Klatki~
  • *****
  • Wiadomości: 766
  • Uzbierane migdały: 6
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #640 dnia: 09 Sty, 2016, 18:49 »
a gdzie go głaszczesz? ; p

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #641 dnia: 09 Sty, 2016, 18:59 »
Po pleckach :D. Raz sprobowlam za uszkiem, ale potrzasnal głowa i poszedł...

Offline Metallowa

  • Administrator
  • ~Kierownik Klatki~
  • *****
  • Wiadomości: 766
  • Uzbierane migdały: 6
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #642 dnia: 09 Sty, 2016, 19:09 »
Może za blisko tyłeczka, zazwyczaj tego nie lubią ; p

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #643 dnia: 09 Sty, 2016, 19:11 »
Kolejna rzecz, której nie wiedziałam!:)

Offline Noraa2

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 497
  • Uzbierane migdały: 9
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #644 dnia: 10 Sty, 2016, 01:21 »
Jeśli chodzi o piszczenie - jeden z moich tak ma, on już piszczy nawet na zapas jak nastroju na dotykanie nie ma.
Ja wyciągam rękę i wymierzam w niego palec, a on jak nie ma ochoty na mizianie piszczy zanim do dotknę.
A jak ma ochotę czy sam przyjdzie cisza jest.
Takie głośne mówienie  -nie ruszaj mnie, nie teraz nie chcę, nie pasuje.

Beata, a ze mną Kropek i Duduś

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #645 dnia: 10 Sty, 2016, 08:23 »
A taka rzecz- dobrze robię, ze próbuje go glaskac??

Offline Metallowa

  • Administrator
  • ~Kierownik Klatki~
  • *****
  • Wiadomości: 766
  • Uzbierane migdały: 6
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #646 dnia: 10 Sty, 2016, 11:44 »
Oczywiście- kiedy przychodzi to można próbować, nic na siłę- wiadomo ; )

Offline Cytryna998

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #647 dnia: 11 Sty, 2016, 18:40 »
A więc tak... Stwierdzam, że zrobiliśmy krok do przodu i dwa do tyłu... Dziś nawet niechce biegać,jesli jestem w pokoju. Każda najmniejsza próba dotknięcia, kończy się natychmiastową ucieczką do klatki bądź za szafę... Zaczynam wątpić... Niestety, jestem osobą, która poddaje się przy niepowodzeniach... I to chyba ten moment...

Offline Rukola

  • Moderator
  • ~Rządca Półek~
  • *****
  • Wiadomości: 544
  • Uzbierane migdały: 12
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #648 dnia: 11 Sty, 2016, 19:18 »
No bez przesady, zaraz niepowodzenie. Posiedź z nim na podłodze, daj po sobie poskakać, skoro nie chce być dotykany to nie wyciągaj do niego rąk, na koniec daj jakiś przysmak. Zwierzęta też mają swoje humory, czasem mają ochotę pobawić się z człowiekiem a czasem nie. Dziś widocznie nie ma i tyle, może jutro będzie miał.

Offline Metallowa

  • Administrator
  • ~Kierownik Klatki~
  • *****
  • Wiadomości: 766
  • Uzbierane migdały: 6
  • Płeć: Kobieta
Odp: oswajanie szynszyla z człowiekiem i otoczeniem
« Odpowiedź #649 dnia: 11 Sty, 2016, 19:39 »
Cytrynko, przyzwyczajaj się ;p szynszyle to nie pluszaczki i możliwe, że nigdy nie będzie przepadał za głaskaniem- taka prawda ; ) One mają swoje humory, jak napisała @Rukola. To on zdecyduje kiedy ma ochotę na głaskanie ; ) głaszcz go wtedy, kiedy sam przyjdzie ; p

 

Collage "Szynszyla "

Zaczęty przez aleksandrossaDział Inne zdjęcia

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 8045
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2009, 11:12
wysłana przez Idka
Czy szynszyla może "chrapać"?

Zaczęty przez florenceDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 6766
Ostatnia wiadomość 15 Gru, 2014, 19:23
wysłana przez florence
"MAMA JEST ZŁOTA SZYNSZYLĄ " ... eeee ??

Zaczęty przez BeSaVehEiDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 97712
Ostatnia wiadomość 05 Lis, 2015, 19:14
wysłana przez TrisK
Metallowa - wiersz "Choć szynszylą jest"

Zaczęty przez elkasia2Dział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 9360
Ostatnia wiadomość 26 Wrz, 2014, 11:48
wysłana przez Amber Chinchilla
Moja szynszyla nie mało je i mało pije jest też wystraszona boje się!

Zaczęty przez Zard1Dział Żywienie

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2657
Ostatnia wiadomość 16 Lut, 2022, 22:46
wysłana przez Mysza <")))/
SimplePortal