Już Balbinka ma nową klatkę z dwiema półeczkami. Skacze sobie radośnie i wyrzuca trociny i bobki na dywan :D
Dzisiaj, to jest 5 września, do Balbinki przybył kolega. Ma na imię Okruszek, jest czarny, ma prawie roczek. Niestety, wzięłam go od chłopców, którzy raczej nie zapewnili mu zbyt dobrych warunków. Trzymali go w maleńkiej klateczce, bez jedzenia i bez picia. Podobno trochę wcześniej były tam dwa szylki... Okruszek siedzi sobie teraz w starej klatce Balbinki, prawie 3 razy większej niż jego. Jest najedzony i drzemie. Obawiam się jednak, że ma grzybicę ogonka. Jutro pójdę z nim do weterynarza.
Pozdrawiam.