19 Kwi, 2024, 21:16

Autor Wątek: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...  (Przeczytany 61936 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Pomocy!!!

  • Gość
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #50 dnia: 19 Lut, 2007, 20:36 »
Tak byłam, powiedzial ze mam tylko obserwowac czy sie obrzek nie powieksza, zadnej masci mi nie przepisal, nie wiem czy to z braku doswiadczenia o szylach czy co. Napisalam tez do weta ze skierniewic o porade i powiedzial ze takie zlamania paluszkow nie sa grozne i po 2-3 samoistnie sie zrosna. Pozostaje mi tylko wierzyc na slowo I CZEKAC.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #51 dnia: 20 Lut, 2007, 10:24 »
Moja miesięczna Misiunia miała kiedyś otwarye złamanie z wystającym kawałkiem kości z paluszka w tylnej łapce. Weterynarz odciął wystający kawałek kości i spryskał jakimś srebrzystym środkiem. Wszystko pięknie się zagoiło a Misia cały czas biegała jak szalona, tak jakby jej nic nie było. Kiedy urosła to trzeba było się długo wpatrywać żeby zauważyć że paluszek jest krótszy. Myślę że i twojej szylce wszystko pięknie się zagoi.
« Ostatnia zmiana: 12 Wrz, 2007, 10:31 wysłana przez Basia_W »

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Julia

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 200
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szarik,Pirat,Ogryzek(inne w moim sercu)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #52 dnia: 20 Lut, 2007, 11:28 »
  Spokojne!Bez paniki!Paluszki naprawdę szybko się goją! Myszyk ostatnio miał złamaną łapę  zagoiło się w niecałe 2 tygodniu.
   Ale weterynarz z Wrocławia przypisał Myszykowi coś przeciwzapalnego i pezciwbólowego,co mój Myszus chętnie spożywał.Może na razie nie wypuszczaj go ,i nie martw sie -jak lata -znaczy że może latać.Prawdopodobnie go nie boli,bo bym piszczał lub"szczekał".

Jula.Szarik-szara kulka,Pirat-czarny,Ogryzek,Gusia-świnka morska.

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #53 dnia: 05 Lis, 2007, 13:04 »
To mój pierwszy post na forum, mam nadzieję że umieszczam go w dobrym miejscu...
Wczoraj późnym wieczorem jeden z moich szynszyli złamał przednią łapkę. Synek wychodził z pokoju a szyluś do niego wbiegał i stało się ... W nocy czuwałąm przy klatce, malutki zachowywał się tak jakby się nic nie stało- jadł, pił, łobuzował i tulił sie do towarzysza życia. Dziś rano byliśmy u weterynarza. Stwierdzono złamanie łapki między nadgarstkiem a stawem łokciowym w 2 miejscach. Pani weterynarz chciała założyć gips. Na forum- ze zdenerwowania nie pamiętam czy na tym czy na innym- przeczytałam że gips nie jest dobrym rozwiązaniem dla łapek szynszyli i może spowodować martwicę. Pani weterynarz rozważyła to, owinęła łapkę gazą i umieściła w plastikowej rurce (wykorzystała do tego strzykawkę której obcięła dwie końcówki). Powiedziała jednak, że martwica może pojawić się nawet w takiej rurce i w najgorszym razie leczenie może zakończyć się amputacją.  Nie podano mu środka przeciwbólowego ani antybiotyku. Weterynarz poleciła podawać mu raz na tydzień kroplę Cebion multi i przyjść do kontroli za tydzień. 2 razy dziennie mamy delikatnie kłuć końcówkę łapki żeby sprawdzić, czy wraca w niej czucie. Jeśli wróci to jest to dobry znak. Szylka obserwuję właściwie bezustannie. Umieściliśmy go w malutkiej klatce żeby ograniczyć wszelkie skoki. Klatka stoi obok dużej, w której przebywa drugi kulek. Je, pije, nie sprawia wrażenia że cierpi, no i jest bardzo zły, że musi siedzieć tam gdzie siedzi co objawia się szarpaniem prętów klatki gdzie popadnie. Na szczęscie tylko 2 razy próbował gryźć opatrunek. Jestem tym wszystkim bardzo zmartwiona, szczególnie ewentualną martwicą. Jeśli macie jakieś porady lub uważacie, że w którymś momencie powinno się postąpić inaczej to bardzo proszę piszcie. Kochamy to małe stworzonko i chcemy dla niego jak najlepiej.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #54 dnia: 05 Lis, 2007, 20:04 »
moim zdaniem, to jednak łapka powinna być oglądana co dwa dni przez weta i podawany powinien być antybiotyk i witaminy dla wzmocnienie organizmu i szylka i pstepów w gojeniu.
Sama podawaj szylkowi łyżeczkę pyłku pszczelego raz dziennie, przynajmniej narazie, oraz zarodki pszenne stabilizowane. Artykuły sa niedrogie a zawierają mnóstwo vitamin :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #55 dnia: 05 Lis, 2007, 21:48 »
W sprawie antybiotyku będę rano dzwoniła do przychodni. Co do witamin- mam Multi Vitamin Spray firmy Beaphar. Zawiera vit- A, C, D3, E, K, B1, B2, B6, B12, pantotenian wapnia, amid kwasu nikotynowego, biotynę, cholinę i kwas foliowy. Jest to spray przeznaczony dla świnek morskich ale pani w zoologu powiedziała , że podaje go swojej szynszyli (raz w tygodniu). W ulotce jest informacja że w zależności od wagi zwierzęcia podaje się 2 lub 4 psiknięcia (na pokarm) dziennie. Myślałam żeby odstawić podawanie pyłku na czas leczenia i zastąpić go w/w preparatem według schematu w ulotce. Nie chcę przedobrzyć z witaminkami.

Tofik

  • Gość
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #56 dnia: 01 Gru, 2007, 20:01 »
Witam, moja szynszyla ma złamaną nóżkę. Byłam u 2 lekarzy. Jeden mówi , że szynszylom nie wolno dawać zastrzyków przeciwbólowych bo może nastąpić wstrząs i może umrzeć, drugi twierdzi, że można. Nie wiem któremu wierzyć i co robić. Może ktoś już miał taki problem i powie mi co weterynarz wtedy podawał. Pozdrawiam

/scaliła dream*
« Ostatnia zmiana: 01 Gru, 2007, 20:29 wysłana przez dream* »

Offline Katrin

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 393
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • Pajacyk
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #57 dnia: 01 Gru, 2007, 21:25 »
Jak na moją głowe lepiej nie dawać szyle źle tolerują leki a i maluch straci poczucie że w lapke mu coś jest i bedzie brykał normalnie....  Leki przeciwbólowe są groźne dla ludzi to tym bardziej dla szyli ktorych organizm jest tak kruchy. Łapka powinna przestac bolec szyla w przeciągu kilku dni a ewentalne leki mogą zagrazac jego zdrowiu  lub zyciu wiec wniosek oczywisty.... ;)

"Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, ale patrzeć razem w tym samym kierunku...[serduszko]"

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #58 dnia: 01 Gru, 2007, 21:26 »
Mój szynszyl niedawno miał złamaną przednią łapkę. Ponieważ złamanie nie było otwarte nie dostał antybiotyku w zastrzyku.  Weterynarz nie podał mu także zastrzyku przeciwbólowego. Z tego co doczytałam to szynszyle są dość odporne na ból. I ta teoria pokryła się z zachowaniem mojego szynszyla, które było takie jakby nic się nie stało. Dlaczego weterynarz chciał podać zastrzyk p/bólowy?

Offline GroszkowaPanna

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 4
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Najukochańszy - GroSzek :)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #59 dnia: 21 Sty, 2008, 19:26 »
Witam.
Ehh, nie wiem od czego mam zacząć ...
Więc 08 stycznia mój Groszek złamał tylną łapkę. Siedząc na klatce niefortunnie włożył sobie łapke między kratę, nie umiał wyciągnąć i tragedia :(
Oczywiście zaraz pojechałam z nim do weta. Nie robił prześwietlenia bo złamanie było widoczne gołym okiem, kiedy naciskał na opuszki łapka nie "otwierała sie" tak jak u zdrowiej. Stwierdził złamanie w śródstopiu :( Dostał zastrzyk. Następnego dnia założył mu szyne (z patyków po lodach) i znów zastrzyk. Za 2 tygodnie miałam mu ściągnąć ową szynę, biegał w niej swobodnie lecz wiadomo że po czasie gryzoń starał się jej pozbyć. Ściągłam więc bo zostały z niej strzępy. Teraz Maluch biega lecz czasem dźwiga łapkę i biega tylko na jednej. Kiedy chce wejść do klatki (która stoi na meblach) siada i patrzy na nią wtedy ja podchodzę i go dźwigam, zawsze to sam bez problemu na nią wskakiwał.  Na dzień dzisiejszy łapkajest  lekko spuchnięta i czerwona ale nie tak jak zaraz po złamaniu.

Do tego kiedy leży w klatce zdrową noge ma wyciągniętą (tak jak miał do czasu złamania) a obolałą łapkę "kuli" przy sobie (jak widać na zdjęciu) :/

Ehh, nie wiem co mam robić. Jechać znów do weta czy poczekać jeszcze kilka dni aż opuchlizna zniknie :/
Doradźcie coś!


/scaliła dream*

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: 21 Sty, 2008, 21:54 wysłana przez dream* »

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #60 dnia: 21 Sty, 2008, 19:36 »
mnie sie wydaje, zej jeśli opuchlizna utrzymuje sie tak długo, to nie ma na co czekać tylko pędem do weta, jesłi nie do tego to do innego. Nie powinno być tak spychniete, nawet jesli jest złamane,to juz 13 dni! poa tym przy złamaniu chyba podaja cos przeciwstrząsowego, i jakis antybiotyk żeby nic nie robiło sie w kośći. łapka jest na moje oko zbyt sina. Ja bym juz dawno była u weta.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline GroszkowaPanna

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 4
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Najukochańszy - GroSzek :)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #61 dnia: 21 Sty, 2008, 19:45 »
Łapka nie jest sina, on po prostu ma takie umaszczenie łapek.
Groszek dostał 3 zastrzyki przeciwbólowe i przeciwbakteryjne. Zakupiłam także u weta witaminy i minerały firmy Dolfos.
Weterynarz znał sie na rzeczy bo byłam w klinice dla gryzoni. Stwierdził że takie złamania goją sie bez większych problemów i szynszylki nie mają później problemów z kicaniem.

Offline justyskal

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Żelka, Zawias (vel. Pcheła vel. Mała)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #62 dnia: 21 Sty, 2008, 19:48 »
Biedaczek może sobie całkiem niechcący nadwyrężyć łapkę! ona się jeszcze pewnie nie zrosła i mały podczas biegania może ją znowu porządnie uszkodzić. Jeśli nie pójdziesz do weta, to może się źle zrosnąć (jak u człowieka zresztą). A może ona jest tak opuchnięta, bo za mocno ściśnięta szyną była?

Offline GroszkowaPanna

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 4
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Najukochańszy - GroSzek :)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #63 dnia: 21 Sty, 2008, 19:53 »
Nie wiem, możliwe że tak było, nie mam pojęcia. Martwie sie o małego i nie chce żeby cierpiał.
Jadąc do weta pewnie znów założy mu szynę i po kilu dniach Groszek sie jej pozbędzie. Może jakieś drutowanie czy śrubowanie ... ale nie chce narażać go na takie przejścia, bo podobno takie zabiegi mogą sie kończyć amputacją a tego bym nie przeżył chyba :(

Offline justyskal

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Żelka, Zawias (vel. Pcheła vel. Mała)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #64 dnia: 21 Sty, 2008, 20:04 »
Jednak trzeba to sprawdzić. Lepiej niech teraz się przemęczy trochę z ewentualną nową szyną niż późnej miałby ponosić dodatkowe konsekwencje.

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #65 dnia: 21 Sty, 2008, 21:33 »
Mój szynszylek miał złamaną łapkę, co prawda przednią, ale sprawy miały się podobnie jak u Ciebie tzn po ok 2 tygodniach mały sam zdjął sobie plastikową rurkę, która robiła za usztywnienie. Pojechaliśmy nastepnego dnia na wizytę, bo łapka miała być usztywniona ok 3 tygodni. Weterynarz stwierdził, że łapka jest zrośnięta i że usztywnienie nie będzie już konieczne. Powiedział nam także, że opuchlizna będzie się jeszcze jakiś czas utrzymywać i powoli powoli schodzić i że jest to całkowicie normalne. Małego musiała łapka dość mocno swędzieć bo pożarł z niej całe futerko i dopiero wtedy widzieliśmy, że skóra jest lekko zaczerwieniona.
Łapki nie włączył od razu do swoich codziennych zajęć. Bardzo często trzymał ją skuloną. Wet tłumaczył, że będzie tak robił dopóki nie zapomni, że sprawiała mu ból.
Jedź na wszelki wypadek na kontrolę. Będziesz spokojniejsza, zresztą łapkę powinien zbadać, żeby określić czy na pewno uszytwnienie nie jest już potrzebne. Złamania skoków są z reguły bardziej skomplikowane.

Offline GroszkowaPanna

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 4
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Najukochańszy - GroSzek :)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #66 dnia: 21 Sty, 2008, 21:36 »
Dziękuje, troche mnie uspokoiłaś ... mam nadzieje że Groszkowi nic nie będzie!

Przednia łapka opuchnięta

  • Gość
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #67 dnia: 28 Mar, 2008, 12:48 »
Witam, mam czarną samiczkę, ma rok. Waga prawidłowa, wąsy całe. Zuważyłem opuchniętą przednią prawą łapkę, jest troszkę zaczerwieniona. Łapka jest troszkę częściej podwijana do ciałka (ale wiadomo, że szynszyle tak robią). Po mimo opuchnięcia staje na niej i jak ją dotykam (tę łapkę) nie piszczy.
Co to może być? Chyba nie złamanie... Może jakaś maść by się przydała? Please help....

Offline Moncia16

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Chico & Lucky
    • Mój blogasek:):)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #68 dnia: 28 Mar, 2008, 12:56 »
To moze być zwichniecie.. najlepiej idz do weta.. ale takiego od gryzoni.. on ci wszystko powie..

[link usunięty przez Admina-głupot nie promujemy, patrz regulamin forum!]

łapka

  • Gość
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #69 dnia: 28 Mar, 2008, 13:01 »
ok, iść do VETA :) - sam na to tez wpadłem
Pytam tych doświadczonych, co juz byli u VETA i mieli taki przypadek.
Czytam właśnie o maści: ALTACET, co sądzicie? Jak ją aplikowac dla szynszylki?
A moze ARCALEN?

Offline Yoko

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 173
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Maniek, Musli i Piorun <3
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #70 dnia: 28 Mar, 2008, 13:08 »
Jak mój szynszyl miał spuchniętą łapkę to moja mama, która jest wetem...przemyła mu ją kwaśną wodą. Stosuje się ją po to aby opuchlizna zeszła.

<u>"Lepiej żeby nienawidzili mnie taką,
jaką jestem, niż kochali kogoś,
kim nigdy nie będę."

była <b>Puszkaa.

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #71 dnia: 28 Mar, 2008, 13:31 »
Mimo wszystko powinieneś iść do weterynarza, ponieważ sam nie jesteś w stanie stwierdzić, czy nie doszło do złamania. Mój szynszyl miał złamaną przednią łapkę i mimo tego pozwalał ją dotykać i nie odnosiłam wrażenia by to go bolało tzn. nie piszczał, nie wyrywał łapki. Ponieważ złamał ją późnym wieczorem to do weterynarza udałam się dopiero na 8 rano następnego dnia. Przez ten czas obserwowałam, że czasami próbuje jej używać podczas jedzenia. Fakt, że pozwala je dotykać nie ejst żadnym wyznacznikiem, że nie doszło do złamania. Nikt tu na forum nie bedzie w stanie stwierdzić co jest z łapką Twojego szynszyla i jaką maść zastosować. Być może to złamanie, być może zwichnięcie, może skaleczenie, nadwyrężenie itp. Dlatego jest potrzebna konkretna diagnoza.
« Ostatnia zmiana: 28 Mar, 2008, 13:37 wysłana przez coolmamcia »

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #72 dnia: 28 Mar, 2008, 13:34 »
Altacet w żelu, to inaczej "kwaśna woda" w zelu, kiedys były tylko tabletki do rozpuszczania z wodą lub ocet z wodą.
Teraz jest dostepny w żelu. Dobrze byłoby łapkę czymś delikatnie owinąć, żeby szylek nie zjadł altacetu i obserwować, (to jest kwas) wiec może byc groźne w skutkach! Zressta nie masz pewności że to zwichnięcie a np. nie złamanie..

Arcalen, to maść dla sportowców, stosuje sie ją na zwichniecie i wybicia stawów oraz na bóle mięśniowe. Nie polecałabym jej do smarowania szczyla. [nie] udaj sie do weta, forum nie słuzy przekazywaniu wiedzy typowo medycznej ani takiej pomocy, jeśli tak myślałeś, że "może uda sie nie iść do weta", to jesteś w błędzie -> szkodzisz sobie i szylkowi...

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

łapka

  • Gość
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #73 dnia: 28 Mar, 2008, 14:46 »
łapka jest opuchnięta - tak jakby między kciukiem a pacelm wskazującym (nie w nadgarstku).
Do VETA się udam i nie miałem nadzieji uciekać od tej wizyty.
Byłem już z moimi szynszylami u VETA i wiem, jak to przeżywają, ale to jest tak samo z dzieckiem - z byle zadrapaniem nie dzwoni się po karektę.

Jeśli chodzi o porady, to chyba po to jest ten dział - stąd też moje pytanie do tych którzy już tego doświadczyli - mogą napisać co stosowali.
Dzięki temu będę miał rozeznanie aby nie słuchać jak cielak veta, tylko podjąć z nim dialog.

[edit]
Do VETA idę jutro lub w niedzielę.

Ps. Nie wiem, po co ktoś pisze "idź do VETA" - czy sobie nabija posty? To tak jakby pisać "słońce świeci".
Chcę porady nie trywiałów.

Ps2. Szynszyle respect ;) 
« Ostatnia zmiana: 28 Mar, 2008, 15:03 wysłana przez coolmamcia »

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: złamanie, palców, nóżki, łapki, ogonka...
« Odpowiedź #74 dnia: 28 Mar, 2008, 15:15 »
Jeśli masz zastrzeżenia co do udzielonych Ci porad przez Użytkowników czy przez Nas i odpowiedzi na pytania o maści to tego nie rozumiem, po co pytasz. Żądasz diagnozy na odległość w przypadku, który nie jest określony jednoznacznie porzez objawy jak biegunka, grzybica czy wzdęcia.

Niestety, ale nawet wet wróżką nie jest i jeśli się u niego pojawisz albo zrobi RTG albo nic. Samym patrzeniem nic nie wskóra, wymacać tak małych kości nie wymaca, ale przynajmniej ma szansę to obejrzeć, bo my nie za bardzo mamy jak. Powinien określić jakiego rodzaju jest obrzęk, czy zbiera się krew, osocze czy coś.. czy to uderzenie czy wybicie stawu i wypłynęła okostna, wtedy tworzy sie opuchlizna i zgrubienie, ponieważ wylewa sie ze stawu płyn "smarujący". Mozliwe, że przepisze jakis antybiotyk lub poda jednorazowo i zaleci wizytę kontrolną. Powiedż mi jak na odległosć mamy określić co to jest? Dlatego porady typu "idź do weta", są tutaj jak najbardziej uzasadnione.
« Ostatnia zmiana: 28 Mar, 2008, 15:17 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

 
Suche uszy i łapki, kępki wypadającego futerka i "dredy" na udzie

Zaczęty przez chellmewhyDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2133
Ostatnia wiadomość 21 Sty, 2019, 20:50
wysłana przez wolarczi
amputacja łapki: przebieg leczenia, rekonwalescencja, przystosowanie klatki

Zaczęty przez NeskaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 27968
Ostatnia wiadomość 08 Lut, 2012, 19:19
wysłana przez Sylwia
Kicha, wyciera łapkami nosek, ciepłe łapki

Zaczęty przez Szylkowa MamusiaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1703
Ostatnia wiadomość 03 Maj, 2018, 13:04
wysłana przez Szylkowa_Mama
Niedowład tylnej łapki u młodej szynszyli

Zaczęty przez Mycha22Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 1474
Ostatnia wiadomość 02 Kwi, 2016, 13:44
wysłana przez Metallowa
Obite tylne łapki

Zaczęty przez florenceDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 1728
Ostatnia wiadomość 22 Lis, 2014, 18:46
wysłana przez florence
SimplePortal