Witam.
Tak sobie myślę, że dobrze by było, gdyby moje samiczki raz na jakiś czas mogły dochować się potomstwa. Na razie myślę o starszej, bo młodsza za młoda.
Pytanie brzmi: ile czasu potrzeba dwóm nieznającym się szczylom na zapłodnienie? Godzina? trzy? Może cały dzień? I gdzie zaleca się przeprowadzić 'operację'? Na neutralnym gruncie? U niej? U niego?
Jeśli jest jakiś samczyk chętny na 'teges' (maści każdej poza standardem), to proszę dać znać... :)