26 Kwi, 2024, 03:15

Autor Wątek: apatia  (Przeczytany 19583 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ten wątek posiada wiadomość oznaczoną jako najlepsza odpowiedź. Aby ją zobaczyć kliknij tutaj.

renata

  • Gość
apatia
« dnia: 20 Sty, 2005, 11:26 »
[align=justify]Od kilku dni nasz Eduś jest coraz bardziej apatyczny. Schudł, wtula się w ręce lub chowa pod kołdrę i tam drzemie. Wczoraj miał trudności w obracaniu się w czasie ulubionej kąpieli w piasku. Czy przy temperaturze otoczenia ok 18-20 stopni mógł się wychłodzić? :(

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: apatia
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Sty, 2005, 12:34 »
Nie sądzę zeby temperatura otoczenia była powodem ... moje szczyle czują się znakomicie w takim przedziale temperaturowym.
Czy bobki ma w porządku ? Czy nie obserwujesz nic innego  co mogło spowodować apatię ?
Może ma goraczkę ?

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline Grażka

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 252
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
    • Szynszyle, które są kochane
Odp: apatia
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Sty, 2005, 12:50 »
Nie jest za dobrze; kiedy szynszylek zachowuje się w ten sposób to jest z nim już szczerze mówiąc dość kiepsko - albo jest bardzo osłabiony albo trawi go jakies choróbsko /albo jedno i drugie/. Nie ma czasu an diagnozy wia sieć. Zabierz go jak najszybciej (w cieplutko opatulonym transporterku/ do weterynarza!!

Anioły są bezpłciowe, mogą się rozmnażać jedynie przez agitację - S J L ;-)

renata

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #3 dnia: 20 Sty, 2005, 13:30 »
Dzięki za odpowiedź. Zaraz po pracy wybiorę się do weterynarza (tylko jeszcze muszę znaleźć gdzieś blisko i takiego, który zna się na szynszylkach). Trzymajcie kciuki, bo wszyscy w domu bardzo kochamy Edusia, a i on w ciągu 2 lat już się chyba do nas przyzwyczaił. Jeśli ktoś zna jakiegoś weterynarza na Żoliborzu - będę bardzo wdzięczna!!!

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: apatia
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Sty, 2005, 14:03 »
Jedż do Mileny Wojtyś ... na Klemensiewicza - adres znajdziesz w dziale Weterynarze w spisie ... wczesniej zadzwoń i wypytaj czy Milena dzisiaj przyjmuje
=========
SPIS polecanych weterynarzy

http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2916

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Anonymous

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #5 dnia: 20 Sty, 2005, 14:45 »
Dzięki!!
Niestety pani Milena już dziś nie przyjmuje. Będzie dopiero jutro od 15 do 20. Jak myślisz, czy mogę poczekać do jutra, czy szukać kogoś innego???

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: apatia
« Odpowiedź #6 dnia: 20 Sty, 2005, 15:05 »
Jrdż dzisiaj - Milena "nauczyła" resztę jak się obchodzic z szynszylami ... oni mają duzo pacjentów królikowych. Ale to Milena kiedys asystowała dr.Bieleckiemu - i ona jest polecana przez sporo osób zaszynszylonych. Jeśli ten wet który bedzie nie bedzie mógł nic stwierdzić na pewno skontaktuje się z Milena i pomoc otrzymasz.

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

renata

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #7 dnia: 20 Sty, 2005, 15:38 »
Dzięki!!!
Mąż z córką już jadą do kliniki!
Jutro się odezwę co się dowiedzieli.
Miłego dnia i... trzymaj kciuki za Edusia.

Offline Niunia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 244
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Eliza i Nunuś
Odp: apatia
« Odpowiedź #8 dnia: 25 Sty, 2005, 21:08 »
no i co ? Nic sie pani nie odzywa  :roll: Jak tam edus,wszystko z nim wporzadku ?

[hehe_jezyk] Sylwunia [hehe_jezyk]

Anonymous

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #9 dnia: 26 Sty, 2005, 09:03 »
Cześć Andreas i Sylwunia!!!
Edek jeszcze zipie, ale nie jest dobrze!!!
Byliśmy u P. Mileny. Jest to chyba najcudowniejszy weterynarz z jakim się spotkałam (a odkąd pamiętam miałam psa, chomiki i rybki - teraz mam jeszcze Dużego Psa Japońskiego). Milena zaleciła badania, które pokazały, że Eduś nie ma guza. Niestety ma coś w przewodzie pokarmowym, to "coś" ma wielkość ok. 5 zł i zmienia kształt. Możliwe, że jest to sierść psa, którą gdzieś podskubał. Mimo, że karmimy go przecierkami dla niemowląt, przytulamy i ogrzewamy swoim ciepłem Eduś wygląda jak szkieletor i kupa nieszczęść. Mało je, śpi albo przy nas, albo pod lampą od terrarium. Ale to nie wszystko...
Od pół roku Eduś słabo staje na jedną łapkę. Byliśmy u weterynarza w całodobowej "klinice" przy ulicy Krasińskiego. Błagam, nigdy tam nie jedźcie!!! [/B][/B]Za ciężkie pieniądze leczyli niedowład mięśni. Pani Milena stwierdziła (dziś mamy rentgena, żeby to potwierdzić), że Eduś ma złamaną przednią łapkę i od pół roku tak chodzi. Mało tego. Kiedy odrobaczałam psa, prosiłam o odrobaczenie szynszylka. Pan Doktor w swojej super-klinice powiedział, że się na tym mało zna, ale nie ma takiej potrzeby. Jak trafiliśmy do kliniki na Klemansiewicza, to właśnie od tego zaczęli leczenie.
Ja całonocne badania Edusia (miał kontrast co kilka godzin) zapłaciłam grypką. Leżę teraz z gorączką i dlatego mało siadam przy komputerze.
Pozdrawiam WSZYSTKICH NAM ŻYCZLIWYCH i Ich Szylki.

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: apatia
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Sty, 2005, 10:34 »
Cześć renatko - bardzo mi przykro ze nabawiłaś się tak przykrych doświadczeń z "niedoswiadczonymi" weterynarzami ... pozytywne jest jedynie to że teraz już Edek jest pod dobra opieką ...
I małe OT (nie na temat) ... masz Akitę ? Duzego Psa japońskiego ? ;-) szukałem kontaktu zeby takowego psa zaprosić do swojego Stada. Może jeśli znajdziesz chwilkę - opiszesz skad pochodzi Twój pies ? skad go kupiłaś ? i czy masz moze kontakt do kogos kto takie szczeniaki mógłby miec ? Jesli bedziesz chciała na ten temat porozmawiac - to moze w dziale Pogaduchy byśmy sobie porozmawiali ?
Trzymam kciuki za Twojego szylka - Milena zajmie się nim fachowo i skutecznie.

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline Grażka

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 252
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
    • Szynszyle, które są kochane
Odp: apatia
« Odpowiedź #11 dnia: 27 Sty, 2005, 07:58 »
Podpytaj w aptece o tabletki z enzymami papai. Przyznam, że nie wiem czy to dostaniesz bo pomysł jest amerykański, a tam to mają. W każdym razie jeśli problemem jest sierść to enzymy zawarte w papai /ale również ŚWIEŻYM DOJRZAŁYM /bardzo ważne by był dojrzały! -innego nie wolno!!/ ananasie -czy przypadkiem nie jest na nie sezon w warzywniakach??/ powodują lekkie "nadtrawienie" tej sierści , w wyniku tego jej zmiękczenie i ułatwione wydalanie. Podaje się je w niewielkich ilościach
Posiłkowac się tez można pastami na kule włosowe dla kotów, ale tu już trzeba BARDZO UWAŻNIE przeczytać skład i skonsultować z weterynarzem by nie zaszkodzić jakimiś dodatkami normalnymi dla mięsożernego kota, ale nie zalecanymi dla szynszylka

Anioły są bezpłciowe, mogą się rozmnażać jedynie przez agitację - S J L ;-)

Offline Renata

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 5
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: apatia
« Odpowiedź #12 dnia: 27 Sty, 2005, 13:28 »
Moja siostra tak przejęła się Edusiem, że znalazła weterynarza, który też polecał sok z ananasa. Niestety szylek nie zna się na owocach egzotycznych i nie bardzo mu to smakuje. Udało nam się trochę dać mu strzykawką, ale nie jest zadowolony. Od wczoraj ma "zaklajstrowaną" łapkę (gazą i plastrami) i też nie bardzo mu się to podoba. Ale jest chyba trochę żywszy i... widać, że chce żyć!!
Dzięki za rady!!! :lol:

Offline Grażka

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 252
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
    • Szynszyle, które są kochane
Odp: apatia
« Odpowiedź #13 dnia: 28 Sty, 2005, 12:56 »
Na internecie znalazłam taki link /dosc drogo :/ 29 zł za 100 tabletek / http://www.vitasklep.com/product_info.php/cPath/38/products_id/69.html
Ale warto chyba dalej podawac tego ananasa  - przekonywac, przekonywac, przekonywac :)

Anioły są bezpłciowe, mogą się rozmnażać jedynie przez agitację - S J L ;-)

Offline Renata

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 5
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: apatia
« Odpowiedź #14 dnia: 29 Sty, 2005, 11:10 »
Cześć Grażka!!!
Z Edusiem chyba coraz lepiej, bo mimo przyklejonej przedniej łapki do szyi, chce biegać i oczka ma coraz bardziej wyraźne. W tej chwili nie może podskoczyć ani wykąpać się w piasku, ale chowa się pod kuchennym stołem, wskakuje do łubianki i jak moje dzieci mówią "udaje truskawkę".
Je, a jabłkowe odżywki Gerbera, uznał jako podstawowe pożywienie. Niestety ananas jest BE!!! Przeczytałam Twoją wiadomość i bardzo chętnie kupię coś takiego, jeśli jest w aptekach. Starałam się zamówić przez intetnet, ale widzisz, ja już jestem Stara Baba (ok. 40 lat) i nie bardzo radzę sobie z techniką. Nawet informacje, które do Was wysyłam, czasami wysyłam dwa albo trzy razy bo "nie chcą przejść". Czasem zastanawiam się, czy ktoś nie pomyśli, że mam okrutną sklerozę. Ale to tylko brak doświadczenia z nowoczesnością. Pozdrawiam. Miłego weekendu. A oczywiście lekarstwa będę szukać.

vka

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #15 dnia: 29 Sty, 2005, 19:51 »
Bardzo się cieszę , że Twój szynszylek już czuje się lepiej, podstawa to troskliwa i kochająca rodzinka.  Buziaki dla Edusia  aby całkowicie wyzdrowiał i mógł dowoli hasać.
Pozdr
vka  :D

Anonymous

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #16 dnia: 12 Lut, 2005, 19:52 »
NIE MA JUŻ EDUSIA!!!!
Została tylko pusta klatka, która straszy  brakiem życia...
Umarł tak, żeby nie robić nam przykrości, ale ja i tak tylko płaczę, płaczę, płaczę...

wolfs fang

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Wrz, 2005, 14:46 »
witam serdecznie. za półtorej godziny ide do weta z moją szylką, małą córeczką Isi [jestem uzytkowniczka forum Wolf's Fang tylkop nie zalogowana]
Z początku po urodzeniu, Ava była mniejsza od swojego braciszka i mniej poradna, ale tak minimalnie że ledwo ich rozróżniałam. Teraz jej brat skacze i bryka jak Isia i wielkością też prawie jej dorównuje.
Natomiast Ava jest o połowe mniejsza, nie skacze prawie wcale, a jak skacze to bardzo nieporadnie,m jest wątła i delikatna. wstarczy delikatnie polozyc palec najej grzbiecie i mozna policzyc wszystkie kręgi. Ale nie to mnie tak niepokoi.
Od jakiegoś czasu Ava prawie wcale sie nie rusza, ciagle spi; a jak juz cos robi to zprawie zamkniętymi oczkami. Dodatkowo przedwczoraj zauwazylam że w kącikach pyszczka ma takie cos, co na pierwszy rzut oka wygląda jakby sie ubrudziła przy jedzeniu. A dzisiaj skleiło jej sie jedno oczko :( Ava ma ponad 5 miesiecy...

coprawda niedlugo ide z nią do weta, ale moze ktoś z was jest w stanie przynajmniej troche przyblizyc mi ten temat? powiedziec, co yto moze bnyc, czy to cos powaznego? :( strasznie sie o nią boje...


Wolf's Fang

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: apatia
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Wrz, 2005, 14:55 »
z opisu bardzo ciężko ocenić ... dobrze ze wybierasz się do weterynarza.
Im szybciej tym lepiej. Młody szczyl powinien być dosyć ruchliwy, no a ta wydzielina na oczku to juz zupełnie "dzwonek alarmowy" prędko do weterynarza

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Odp: apatia
« Odpowiedź #19 dnia: 19 Wrz, 2005, 15:06 »
jak wrcoisz powiedz co jest grane

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

wolfs fang

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Wrz, 2005, 15:40 »
ok, jak wroce to napisze co mowil wet.
ale do opisu objawow dodam jeszcze, ze wczoraj jak lezala wtulona we mnie [ja czytalam se ksiazke] to 2 albo 3 razy pod rzad, w krotkich odstepach, slyszalam nagle taki "mlask" po czym szylka zaczynala gwałtownie dyszeć  :???: a jesli chodzi o bobki... to wydaje mi sie ze są miększe i bardziej brudzące niz normalnie :(

ps: oczko jej sie samo rozkleilo..

wolfs fang

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Wrz, 2005, 16:34 »
hey wróciłam właśnie od weta
problem leżał w zębach!!! nie wpadlabym na to!
korzenie zabkow trzonowych koncza sie gdzies przy oczach - stąd to sklejone oczko. okazalo sie, ze ava ma za bardzo cofniete do tylu zeby trzonowe dolne a dodatkowo prawie w ogole ich nie scierala - wiec miala problemy z jedzeniem, przez co przy jedzeniu z pysia wyciekala jej slina i ogolnie reztki jedzenia - stąd te resztki pod pyszczkiem... weterynarz obciał jej ząbki troche, a jak nie bedzie popraewy to trzeba bedzie pod narkoza przeproadzic operacje nie pamietam jaka ^^" chyba przesunięcie zębow? nie wiem. ale mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. ps: weterynarz u ktorego bylam to pan Marcin Pikiel :) serdecznie pozdrawiaam

wolfs fang

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #22 dnia: 19 Wrz, 2005, 17:43 »
sorry że tak trzeci raz pod rząd ale.... mojej szylce chyba wypadły te "resztki" dolnych trzonowych...  teraz chyba poprostu ich w ogóle nie ma!
na chwile po powrocie od weta Ava dostała strasznego kataru, tak nagle że aż sie przestraszylam. w pewnym momencie z pysia wylecialo jej cos co wygladalo jak wlasnie odłamek zęba, pomyslalam ze moze kawalek tego co wet obcial zostalo jej w pysiu i tyle. ale potem zajrzałam jej do gębki i stwierdziłam że w miejscu w którym jeszcze niedawno były dwa małe świeżo skrócone ząbki, były poprostu dwie malutkie dziurki po nich... zeby sie upewnic - gdy wlozylam ją do klatki, obserwowałam jak jadła. gdy wziela do łapek pestke dyni [jej środek; bez tej skorupki] to z wielką trudnością odgryzła kawalek-ale górnymi zabkami, bo od spodu pestka byla gładka, a tylko na górze była podrapana przez ząbki. w koncu gdy zeskrobała jej kawałek, to strasznie długo to żuła - i to jakimiś dalszymi ząbkami, tymi co są głębiej.... czy to jest w ogole możliwe?? żeby jej te zęby wypadły po tym skróceniu?? :( jeśli taks ie rzeczywiscie stalo to w jaki sposob ona ma teraz jeść!? :(

Offline aneta_117

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 500
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Orzeszek, Chrupcia, Paprotka,Mamba, Budrys
    • forum gryzoniowe
Odp: apatia
« Odpowiedź #23 dnia: 19 Wrz, 2005, 18:13 »
jeśli nie ma ząbków i ciężko jej jeść to chyba będziesz skazany na papki jakieś no sama nie mam pojęcia jeśli masz kontakt telefoniczny z tym vetem to zadzwoń do niego

^Chwila która trwa może być najpiękniejszą z Twoich chwil^ - DŻEM

Offline syyyylwia

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 74
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: apatia
« Odpowiedź #24 dnia: 19 Wrz, 2005, 19:28 »
Koniecznie musisz ja dokarmiać. Najlepiej byłoby jakbyś dawał to co do tej pory, ale zmiksowane. Mozna tez do granulatu dodac trochę wrzacych ziółek , np. rumianku, trochę go rozmoczyć i zrobić papkę, która będziesz podawac szylkowi.
Najlepiej podkreślam podawac to co do tej pory w wersji mix !!!, za pomoca strrzykawki, a jeszcze lepiej pipetki
Nie radze karmic maleństwa obiadkami dla małych dzioeci. W małych ilościach nie zaszkodzą , ale moga spowodowac rozwolnienie, a pisałaeś że twój szczyl ma miękkie kupki.
Możesz mu też podawac glukozę rozpuszczona w wodzie, aby go wzmocnić.
Życze powodzeni

vka

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #25 dnia: 19 Wrz, 2005, 20:18 »
A skąd wet wiedział, że korzenie są przerośnięte, robił prześwietlenie? Czy to jest sprawdzony wet, bo po skróceniu ząbków nie powinny one wylecieć, tym bardziej, że jak napisałaś miały długie korzenie? Biedny maluszek. napisz co się dzieje i co wet powiedział .
Pozdr
Vka

niezapominajka

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #26 dnia: 19 Wrz, 2005, 21:06 »
Proponuję do mieszanki której przepis podała sylwia  dodać wit C i pyłek pszczeli  na pewno wzmocni maluszka .
Mam nadzieję że maluszek szybko powróci do zdrowia

pozdrowionka [kwiatek]

wolfs fang:(

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #27 dnia: 25 Wrz, 2005, 17:30 »
kochani... dziekuje za wszystkie rady... ale juz chyba nie beda potrzebne.... Ava nie zyje... przepraszam ale narazie jestem zbyt roztrzęsiona zeby napisac cokolwiek.. jestescie wspaniali dziekuje za wszystko :(

Offline _SmErFeTkA_

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 605
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pchełek-beż, Duszek-biały, Florek-standart :)
Odp: apatia
« Odpowiedź #28 dnia: 25 Wrz, 2005, 18:43 »
Ojej... biedaczka, współczuje

(\_/)       
(o.o )   // <--- szynszylek :)
(> < )//

vka

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #29 dnia: 25 Wrz, 2005, 19:36 »
Jak już będziesz mogła to napisz co się stało, być może to co napiszesz pozwoli komuś innemu uratować swoją kulkę.
Ja też kiedyś straciłam szylka ( właściwie to wet go zabił) i wiem co to znaczy, miejmy nadzieję, że istnieje druga strona tęczowego mostu. Ja w to wierzę.
pozdr
vka

wolfs-fang

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #30 dnia: 25 Wrz, 2005, 20:04 »
hey... bardzo bym chciała żeby moja historia komuś pomogła... ale niestety - ja sama nie mam zielonego pojęcia dlaczego ona odeszła... może poprostu tak miało być. W końcu od samego początku była słabiutka.. myśle że to wlasnie przez to... poprostu była za słaba... nie wytrzymała...

Aveńka już jest pochowana. Miała otwarte oczka  :cry:  :cry:  :cry:

Offline syyyylwia

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 74
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: apatia
« Odpowiedź #31 dnia: 25 Wrz, 2005, 22:00 »
Bardzo mi przykro. Sama straciłam niedawno myszunię i wiem jak to boli.
Trzymaj się cieplutko i myśl czasem o swojej szyszuni w krainie migdałów :(

Offline _SmErFeTkA_

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 605
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pchełek-beż, Duszek-biały, Florek-standart :)
Odp: apatia
« Odpowiedź #32 dnia: 25 Wrz, 2005, 22:06 »
Tak , to strasznie boli najgorsze jest chyba to jak wkładasz szyszeczke w pudełeczku do grobu.... ja wtedy chyba najbardziej płakałam :(

(\_/)       
(o.o )   // <--- szynszylek :)
(> < )//

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #33 dnia: 09 Kwi, 2007, 09:40 »
Bardzo się martwię o moją Kasię.Ma już 2,5 roczka od kilku miesięcy ma towarzyszkę i wszystko było ok. do przedwczoraj.
Opiszę jej zachowanie: bardzo dużo śpi i w nocy jej nie słyszę;nie chce rodzynek ani innych smakołyków za którymi przepada;pije wodę i miesza coś w misce ale ogólnie mało je;sprawdzałam zęby i wyglądają dobrze;jak wzięłam ja teraz na ręce to się nawet nie wyrywała jest taka osowiała;zgrzyta zębami i krzyczy na mnie jak ją głaszczę.
Bardzo się boję,bo dziś święto i wet nieczynny.Jeżeli ktoś wie co mi poradzic to bardzo proszę o radę.


« Ostatnia zmiana: 09 Kwi, 2007, 09:52 wysłana przez Anna83 »

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: apatia
« Odpowiedź #34 dnia: 09 Kwi, 2007, 12:20 »
Aniu, a moze ma wzdęcie? Szylki sa wtedy mało ruchawe bo brzuszek je boli, jest rozpuknięty na boki i nie lubią właśnie głaskania.
Pomaga ok.30 min masaż brzuszka w kierunku zgodnym ze wskazówkami zegara, podanie suszonej melisy i rumianku do zjedzenia.
I bieganko na ujscie gazów, tylko one wtedy nie chca biegać :(
« Ostatnia zmiana: 09 Kwi, 2007, 12:30 wysłana przez Mysza »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Julia

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 200
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szarik,Pirat,Ogryzek(inne w moim sercu)
Odp: apatia
« Odpowiedź #35 dnia: 09 Kwi, 2007, 12:29 »
  Spokojnie, jak pije i je przynajmniej trochę to spokojnie do jutra przetrwa,a jutro oczewiście do weta.Pozdrawionka.Nie martw się tak odrazu,Myszyk tez czasami łapie takie stany,ale po paru dniach mu przechodzi,a jest zdrowy jak koń.
Raz mial cos takiego bo drzazga mu utknęla w dziąśle.

Jula.Szarik-szara kulka,Pirat-czarny,Ogryzek,Gusia-świnka morska.

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #36 dnia: 09 Kwi, 2007, 13:11 »
Dzwoniłam do weta i jutro popołudniu nas przyjmie.Powiedziała mi,że to prawdopodobnie jednak zęby.Kasia bardzo pilnie obgryzuje drzewo w klatce i nie sądzę aby to było to,ale wet sama powiedziała,że zwierzaka musi zobaczyc.Pytałam czy miała już  szynszylę za pacjenta i powiedziała,że tak.
Dzwoniłam też do dyzurnej weterynarii i wet mi szczerze powiedział,że nie zna się na chorobach gryzoni.
Nie myślałam o tym,że to może byc wzdęcie. A mogę podac suszoną miętę?   

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Fifa_Pufa

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 10
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fifka, Pufka,kiedyś Filip, Tuptuś, Gapka i Skoczek
    • Mój blog o koniach
Odp: apatia
« Odpowiedź #37 dnia: 09 Kwi, 2007, 13:14 »
Nie mam pojęcia, co to może być... :( Możliwe, że czegoś się najadł i boli go brzuszek. Ważne, żeby pił. Jutro z rana proponuje biec do weterynarza. Jakby nie chciał pić, podaj pipetką lub strzykawką. Powinno być dobrze do rana. A do biegania nie zmuszaj. Jak go boli, nich robi, co dla niego najodpowiedniejsze. Zostaw na jakiś czas szylka w spokoju z otwartą klatką, dotykaj go jak najmniej. Jak chce gryźć, niech gryzie. On najlepiej wie, co dla niego będzie dobre.

Każdy kwiat więdnie, każdy kwiat traci kolor, lecz jedyną rzeczą która pozostaje jest WSPOMNIENIE...

Offline Kris

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 111
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nocna Zmora i luźna Luzia
Odp: apatia
« Odpowiedź #38 dnia: 09 Kwi, 2007, 13:41 »
Hej

Ja ze Zmorą mam podbnie! Od wczoraj wieczora jest jakas osowiała!! Boje sie o nią!! Jestem w wielkopolsce na wizytacji u rodziny. Wczoraj puscilem ja na krotkie bieganko po lazience ale byla tak zestresowana ze spwrotem zamknalem ja w kladce. Boje sie ze podtrulem ja niechceacy bo maistrowqlem wczoraj przy ich kominku od tego czasu wlasnie jest taka niemrawa.
Na bieganku nie jadla niczego ! Kompletenie nie mama pomyslu a powoli zaczynam swirowac napisze wiecej wieczorme bo teraz to naturalne ze spi i wogole.
Wczoraj w nocy moglem ja popychac na polce a ona nic!! Normalnie w lodzi zeskakiwala lub odwracala sie i z niezadowolenime w głosie ostrzegala ze jej sie takie pukanie nie podoba. No ogulnie jesyt cos nie tak:(

BuuuuuuuuuuuPrzepraszam ze tak nie skl adnie pisze ale nigdy nie mialem z nia problemow zdrowotnych zawsze wszystko bylo ok. A Wzdecia i zaczadzenia boje sie najbardziej

Zaluje ze wogole ruszalem sie z łodzi ;(
Pa

Rasowy = Rodowodowy      
Goede tijden, slechte tijden [good times bad times]

Offline fanaticus

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #39 dnia: 09 Kwi, 2007, 14:14 »
Kris.. powietrza dużo na wszelki wypadek, byleby jej nie przeziębić, ale wywietrzenie pokoju co jakiś czas nie zaszkodzi

a co do Kasi to ja nie wiem, ale dobrze że weterynarz ją przyjmie. trzymam kciuka żeby to nie było nic groźnego

Offline Kris

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 111
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nocna Zmora i luźna Luzia
Odp: apatia
« Odpowiedź #40 dnia: 09 Kwi, 2007, 15:08 »
HejHej!

Bylo wietzone wczoraj przed spaniem. Ale juz jestem spokojniejszy, wzdecie wykluczam bo kupek mnustwo :D! I już potrafi pokazac ze nie chce byc dotykana czyli wsztstko jak za dawnych czasow

Ufffffffff

Pozdrawiam
Kris & Zmora  i ...(od niedzieli moze maleństwo:D)

Rasowy = Rodowodowy      
Goede tijden, slechte tijden [good times bad times]

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #41 dnia: 09 Kwi, 2007, 15:38 »
Zaparzyłam Kasi rumianek i melisę.Dostała na siłe bo nie chciała sama.Mam nadzieję,że pomoże.Co jeszcze mogę zrobic? Bardzo się boję bo czytałam tutaj ze takie przypadki mogą się zle skończyc.Czytałam też że mozna podawac sok z ananasa.Czy Wy dajecie swoim?

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: apatia
« Odpowiedź #42 dnia: 09 Kwi, 2007, 16:30 »
Ja kiedyś z ciekawości dałam swoim sprubować ale nie chciały go wogóle tknąć. Sprubój - anuż jej zasmakuje i pewnie nie zaszkodzi. Naprawdę nie wiem co mogłabyś jeszcze zrobić.
Trzymam kciuki !

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #43 dnia: 09 Kwi, 2007, 19:31 »
Bardzo długo jej masowałam brzuszek,wypiła też rozcieńczony sok z ananasa.Nie wygląda dobrze.Ciągle siedzi w jednym miejscu. Bardzo się boję,że nie trafię na dobrego weta i nie będzie jej umiał pomóc.

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #44 dnia: 09 Kwi, 2007, 20:10 »
Mam wrażenie,że jest coraz gorzej.Ona już leży na boku.Co ja mogłam zle zrobic?
« Ostatnia zmiana: 09 Kwi, 2007, 20:39 wysłana przez Anna83 »

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #45 dnia: 10 Kwi, 2007, 17:52 »
Byłam dziś u 3 wetów i nie umieli jej pomóc.Dostała wodę w kroplówce i zastrzyk na wzmocnienie.Dziś nie zdąrzyliśmy,ale jutro jedziemy do Torunia do Pana Pawła Sucheckiego.Rozmawiałam dziś z nim telefonicznie i zalecił podanie espumisanu.
 
Kasia teraz siedzi w jednym miejscu,śpi nadal jest osowiała,ale jest mała poprawa bo chrupała troszeczkę granulat.
Tak się zastanawiam ciągle co ja mogłam zrobic zle.....dlaczego ona się tak czuje....
 

Jutro napiszę wiadomośc po wizycie u Pana Pawła.Trzymajcie kciuki aby było dobrze.

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #46 dnia: 11 Kwi, 2007, 13:21 »
A więc byłam dziś u fachowca.Jestem zadowolana by widac było,że facet ma pojęcie.Zrobił zdięcie brzuszka,które wykazało że ma nagromadzone gazy.Mam podawac espumisan.
Może ma kłaczek to na wszelki wypadek mam dawac sok z ananasa.I położyc ją na termoforze zamiast masarzu.Do jedzenia mam dawac tylko papkę CONVALESCENCE SUPPORT-do kupienia w aptece dla kota i psa oraz ma miec zawsze sianko.
Do tygodnia mam się tego wskazania trzymac.
Zbadał jej zęby i dziąsła.Jest ok.
Zrobił jej też małą lewatywę.
Kasia jest zmęczona wrażeniami mam nadzieję,że wieczorem będzie lepiej.


Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: apatia
« Odpowiedź #47 dnia: 11 Kwi, 2007, 16:47 »
Musi być :) Najgorsze sa wzdęcia, które są przytkane przez zatwardzenie. Przerabiałam to, niestety....

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #48 dnia: 12 Kwi, 2007, 08:00 »
Właśnie Kasia odeszła....nie mogę się z tym pogodzic.Nie mogę w tej chwili nic więcej napisac.... :icon_frown:


Co chwilę podchodzę do niej i ją głaszczę...choc wiem że nie żyje to mam nadzieję że jeszcze się poruszy.
« Ostatnia zmiana: 12 Kwi, 2007, 08:41 wysłana przez Anna83 »

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Oznaczone jako najlepsza odpowiedź przez dnia 26 Lut, 2016, 05:51

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: apatia
« Odpowiedź #49 dnia: 12 Kwi, 2007, 09:53 »
Ojej, to straszne że tak to się skończyło  :(.
Aniu trzymaj się dzielnie i niech cię pocieszy twoja druga szylusia.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: apatia
« Odpowiedź #50 dnia: 12 Kwi, 2007, 11:42 »
Aniu, przykro mi bardzo. Tak chciałam pomóc :( Czy wiesz co się stało?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Kris

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 111
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nocna Zmora i luźna Luzia
Odp: apatia
« Odpowiedź #51 dnia: 12 Kwi, 2007, 12:02 »
Tak mi przykro ;( A juz wydawało się ze jest na dobre drodze do zdrowia :( Bardzo mi Smutno.

K&Z

Rasowy = Rodowodowy      
Goede tijden, slechte tijden [good times bad times]

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: apatia
« Odpowiedź #52 dnia: 12 Kwi, 2007, 12:25 »
Była z każdy dniem coraz słabsza pomino,że była dokarmiana i pojona + leczenie.O 5 rano wzięłam ją do łóżka i była już w takim stanie,że nie mogła chodzic bo przechylała się na bok.Miałam ja do końca na kolanach.Przed 8:00 odeszła....nie moge sie otrzasnac.Ma juz zrobioną tumienkę z drzewa.

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline carol

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
  • Malina i Pedziwiatr + 3 dzieciaki
Odp: apatia
« Odpowiedź #53 dnia: 12 Kwi, 2007, 23:55 »
Aniu trzymaj sie cieplutko... i pozegnaj tez ode mnie Kasie - wspaniala dziewyna byla..
[`] niech jej dobrze bedzie za teczowym mostem

Lily

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #54 dnia: 27 Paź, 2007, 11:44 »
Witam!
Mam szynsyzla już 3 tygodnie, jest bardzo z nami(mną i moim facetem) oswojony.
Wczoraj zauważyłam jednak , że była jakiś osowiały. Klatka śmierdziała moczem, co się nie zdarzało, więc pomyślałam, że trzeba zmienić ściółkę, jednam ma to nastąpić dziś, bo muszę jechać do zoologicznego sklepu.
Tylko, że dziś już nic nie śmierdzi.(i tak zmienie, ale nie o to chodzi).
Szynszyl jak zwykle śpi w takiej poziomo położonej doniczce, dziś nie spał tam. Wiem, że to żadne objawy, ale to mój pierwszy szynszyl, więc strasznie jest wychuchany:) [-chomik-]

/edycja tytułu: dream*
« Ostatnia zmiana: 30 Paź, 2007, 17:25 wysłana przez dream* »

Offline latina27

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bobuś
Odp: apatia
« Odpowiedź #55 dnia: 27 Paź, 2007, 12:30 »

Pozdrawiam cie serdecznie!
Nie wiem czy bedę potrafiła ci pomóc ale..
Co do moczu to moze najwyższy czas zmienic trocinki :D Zapach moczu nasila sie zaraz bezpośrednio po oddaniu moczu nim ciecz wchłonie sie w trocinki poźniej zapach zanika (lotne zapachowe substancje znajdujące sie w moczu uciakaja w powietrze ).Mój bobuś tez ma czasem tak intensywnie nasilony zapach moczu ale to w zaleznosci od podawanych ziółek (u ludzi tez czasem mocz ma inny intensywniejszy zapach).
Co do tego że spal w innym miejscu to wiem ze szynszyl zmiennym jest -  ten puch marny :D i moze akurat mial ochotę  spac w innym miejscu.Może juz sie nie boi i nie musi ukrywac sie w "schronie" tylko w pełnym luziku spi na trocinkach :D
Warto poobserwowac zwierzątko ale mysle ,że jest wszystko w porządku i nie powinnas sie zamartwiac.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: apatia
« Odpowiedź #56 dnia: 27 Paź, 2007, 13:08 »
zapach moczu czuć też gdy zwierzątko się przestraszy, później znika.. ;)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: apatia
« Odpowiedź #57 dnia: 28 Paź, 2007, 20:50 »
Tak się zastanawiam czy w takiej ceramicznej doniczce nie jest mu za zimno w łapki. W lecie to pewnie fajna sprawa taka chłodna doniczka ale o tej porze roku może jest mu w niej zimno?

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Lily

  • Gość
Odp: apatia
« Odpowiedź #58 dnia: 29 Paź, 2007, 10:08 »
Wtedy śpi gdzie indziej:) Ona nie jest lakierowana. Myślę, ze on sam najlepiej wie.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: apatia
« Odpowiedź #59 dnia: 29 Paź, 2007, 21:53 »
Niestety szylki nie wiedzą najlepiej i dlatego czasami chorują. Potrafią przesiadywać na bardzo gorących kaloryferach i nie zejdą tylko przebierają łapkami ( że nie wspomnę o wpakowaniu się do gorącego pieca ) co może doprowadzić do przegrzania, a także na bardzo zimnym podłożu co może się skończyć jakimś choróbskiem. Na twoim miejscu wyjęłabym mu tę donicę i wstawiła domek drewniany.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

 
Dziwne zachowanie szynszyli po porodzie, apatia, charczenie. POMOCY.

Zaczęty przez MeoDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 2270
Ostatnia wiadomość 08 Kwi, 2018, 20:07
wysłana przez Ciupelek
Apatia, osłabienie, ból brzucha...?

Zaczęty przez YenesDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 27235
Ostatnia wiadomość 04 Sty, 2011, 22:06
wysłana przez Selene
SimplePortal