28 Mar, 2024, 16:09

Autor Wątek: Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??  (Przeczytany 5561 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Olav

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 10
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« dnia: 31 Mar, 2005, 19:49 »
Niektorzy śmieją się ze mnie, że robie z domu zoo... zwierzatka mam w tej chwili jak w opisie, a szukam aktualnie szynszylek oraz jakiejś fajnej jaszczureczki. Większość moich zwierzątek jest akceptowana i lubiana przez znajomych (cześć koleżanek brzydzi, albo boi sie myszek...), natomiast moje ptaszniki wzbudzają skrajne uczucia - zachwyt, lub odrazę...







...a co wy o tym sadzicie?? No i czy też sa wsrod was osoby trzymajace w domq cale zoo??

Zwierzaki:Rybki; foxterier; myszy (czarno-biale i szare); chomik; ptaszniki: B.Boehmei, G.Rosea, G.Pulchra

Offline Balbinka

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 195
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #1 dnia: 31 Mar, 2005, 22:31 »
Ja się panicznie boję pająków! Na pewno bym nie miała odwagi Cię odwiedzić. W życiu nie zgodzę się na to, żeby ktoś z mojej rodziny trzymał w domu pająki. Chyba bym umarła ze strachu!

Offline Olav

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 10
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #2 dnia: 31 Mar, 2005, 23:04 »
@Balbinka, !! Postaw sie na miejscu mojej mamy - ona jeszcze nie wie !!

Zwierzaki:Rybki; foxterier; myszy (czarno-biale i szare); chomik; ptaszniki: B.Boehmei, G.Rosea, G.Pulchra

Offline Balbinka

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 195
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Kwi, 2005, 00:56 »
No to jej bardzo współczuje. Jak Cię wywali z domu razem z tymi pająkamu  to nie przychodź do mnie ;)

Offline Olav

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 10
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #4 dnia: 01 Kwi, 2005, 07:12 »
Cytat: Balbinka
Jak Cię wywali z domu razem z tymi pająkamu


Mnie nie, ale pajaczki jak na dzisiaj, to raczej  taq, ale ją  przekonuję powoli...

Zwierzaki:Rybki; foxterier; myszy (czarno-biale i szare); chomik; ptaszniki: B.Boehmei, G.Rosea, G.Pulchra

Offline Smutna Magda

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 141
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Kwi, 2005, 14:16 »
chociaz zyje stosunkowo krotko na tym swicie to przez moj dom przewinelo sie bardzo duzo zwierzatek i bardzo sie z tego ciesze. poczawszy od myszek, przez koty, kanarki, zaberki (takie male ptaszki), kroliki, chomiki, rybki, psa, Szynszyla az po jeza. nie wiem czy o ktoryms nie zapomnialam.... ;D. Ale pajakow (nie liczac tych prawdopodobnie mieszkajacych za szafa) nie mialam i chyba nie zdobede sie na to zeby miec. nie chodzi o to ze sie ich boje, poprostu wole milusie szylki, psiaki, kotki(jestem na nie uczulona, buu...  :cry: ) itp. Wiem pajaki w zasadzie tez maja 'futerko' ale nie o to mi chodzi ;P

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Kwi, 2005, 14:53 »
Olav - jest Forum dla miłosników pajaków ;-) arachnea się chyba nazywa ...
Osobiscie - nie jestem zwolennikiem tych żyjatek - ale kazdy ma prawo do własnych wyborów ;-)

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Claudi

  • Gość
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Kwi, 2005, 15:19 »
Parafrazując "Skrzypka na dachu" możnaby powiedzieć:

Czy jest jakieś błogosławieństwo dla pająków?
Oczywiście:
Niech Pan Bóg ma je w swojej opiece i trzyma jak najdalej od nas...

Offline xenarthra

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 456
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #8 dnia: 07 Kwi, 2005, 16:37 »
:D a ja tam lubie wszeliie zwierzaki i wszelkie robactwo. chcialam miec pajaki ale niestety jakos nic z tego nie wyszlo. moze kiedys sie uda :D a zoo zawsze robilam w domu w miare tego jak mama pozwalala, jak jej nie bylo to znosilam zwierzaki bezdomne do domu, teraz to juz na szczescie moglabym robic to legalnie u siebie, ale jak na razie ograniczylam sie do szylcia kochanego, bo pod swoja opieka mam jeszcze papugi u mamy i kota.

hakuna mata ta

Offline Katgoo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #9 dnia: 09 Kwi, 2005, 09:55 »
Ja też od maleńkości znosiłam przerózne zwierzątka do domu- pijawki(mieszkam przy stawach), ślimaki,żaby, dzdżownice( do teraz ku zgrozie znajomych po deszczu jak idę zbieram dzdżownice i daja na trawę),gąsienice,ptaszki,które  wypadły z gniazda - potem to wszyscy z osiedla znosili do mnie do domu takie biedaki:).Pamiętam jak w wakcje zawsze lubiałam siedzieć w słońcu na łące obok stawów i słuchać bzyczenia - przypatrywać się motylkom,ważkom, żuczkom i pająkom..a jeśli już dotarłam do pajaków właśnie...Sama miałam jeszcze pająki miesiąc temu - dwie dorosłe samice - kędziorka i roseę.Ta druga miewała "humorki", ale w ostateczności obie brałam na ręce bez problemu.Rodzice  jkoś mniej przejawiali życzliwości. Mieszkały u mnie rok...a nabylam je dlatego,że panicznie bałam się pająków.Na widok katnika cała sztywniałam,a w wakacje bywałam często w żywieckiej dziczy i tamtego było trochę:) A ,że mnie ogarniała złość na tę moją słabość - nabyłam dwia dorosłe osobniki,żeby się  oswoić z tym strachem.Podziałało.Niestety moja miłość do przyrody i wszystkiego co żyje wzięła górę nad fascynacją tymi stworzonkami - okropnie żal mi było świerszczy,o które też dbałam.Doszło do tego,że z pajaków-drapieżców zrobiłam padlinożerców :) dawałam im juz te umierające świerszcze,choc i tych mi było żal - tłumaczyłam sobie,że skracam im cierpienia. Więc podsumowując pająki są dość ciekawe w obserwacji,było kilka chwil mrożących kreww żyłach kiedy rosea przybierała pozycję bojowniczą z kłami na wierzchu  w stronę mojej ręki...ale przygodę wspominam pozytywnie.
Niemniej pozostaję zwolenniczką kudłatych stworzonek,najlepiej roslinożernych.
Pozdrawiam

Offline Fiolka

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #10 dnia: 09 Kwi, 2005, 15:33 »
:lol: Ładnie wygladaja w tv lub na obrazkach :P

...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

Offline juleczka

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 11
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Kwi, 2005, 16:58 »
kiedyś usiłowałam hodować ogromnego krzyżaka za oknem, ale wyniósł się na jesień i już nie wrócił :(  a ja mu muszki łapałam żeby miał co jeść... Ogólnie jednak boję się pająków, chociaż staram się to przełamać :wink:

Offline kea

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1074
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Srebrna Strzała, Paproch, Pluszysława, Szeherezada
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Kwi, 2005, 21:15 »
Cytuj
Niemniej pozostaję zwolenniczką kudłatych stworzonek,najlepiej roslinożernych.

przeciez te pajaki na zdjeciu tez sa kudlate :D

[-chomik-]

Offline Katgoo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #13 dnia: 10 Kwi, 2005, 10:38 »
no tak ,ale ich okrywa włosowa nieco rózni się strukturą  od futerka takich np szylek:D:D:D i miałam na myśli waśnie takie futerko  :P

Offline xenarthra

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 456
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #14 dnia: 11 Kwi, 2005, 16:15 »
wlasnie ja zawsze sie zastanawialam jak to jest z tymi pajakami, jesli chodzi o ukaszenia. bo bierze sie je na rece itd. zdazylo sie komus zeby go ukasil taki pieszczoch? a co jesli ukasi?

hakuna mata ta

Offline Fiolka

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Kwi, 2005, 17:19 »
...podobno nie ma w Polsce surowicy na ukąszenia jadowitych pająków :?:  :(  :evil:

...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

Offline Niunia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 244
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Eliza i Nunuś
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #16 dnia: 14 Kwi, 2005, 15:41 »
@Fiolka, to chyba niemozliwe -musi cos byc <chyba> ;p ja sobie kupialam nie tak dawno ptasznika,ale zdechl mi jakis miesiac  temu ;(

[hehe_jezyk] Sylwunia [hehe_jezyk]

Offline Katgoo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #17 dnia: 15 Kwi, 2005, 13:03 »
w Polsce  z tego co sie orientuje bardzo jadowite pająki nie są dopuszczone do obrotu.A surowice są - ale w ośrodkach specjalistycznych,a nie w każdym szpitalu - więc kiedy taki dleikwent trzyma jadowite zwierzątko i go dziabnie,to nie ma gwarancji,że na czas otrzyma surowice:) Mnie dziabnął raz mój podopieczny (grammostola rosea) - bo skojarzył ruch ręki z jedzeniem - na szczeście w ułamku sekundy zorientował się,że to pomyłka i odskoczył - jadu troszkę jednak musiał wpuścić ,bo paluch troszkę mi spuchł.Jad większości hodowanych pająków jest porównywalny do pszczelego - mniej więcej taki sam poziom bólu i opuchlizny.Oczywiście nie jset szkodliwy - o ile ktoś nie jest uczulony na bodajże neurotoksyny - wtedy może byc gorzej.A tak wystarczy napić się wapienka i po krzyku :)

Offline MAG

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #18 dnia: 16 Kwi, 2005, 23:33 »
a co powiecie na domowe pająki?czy mogą ugryzć?słyszałam ze tak i że niestety owady nam się w obecnych warunkach troszkę mutują więc możliwe że i gryzą.Zauważyłam pająka który polował w nietypowy dla swojego gatunku sposób,a mianowicie powinien muchę złapać w sieć a on.....zaczaił się na nią,rzucił z rozbiegu i porwał zmykając w swoją kryjówkę!Czy to normalne???

Twój stosunek do zwierząt określa Twoje człowieczeństwo.

Offline Niunia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 244
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Eliza i Nunuś
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #19 dnia: 17 Kwi, 2005, 08:47 »
:???:  :shock: zamurowalo mnie troche... nie wiem,nie wiem,ale wszystko w tych czasach jest mozliwe...

[hehe_jezyk] Sylwunia [hehe_jezyk]

Offline Katgoo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Uzbierane migdały: 0
Domowe zoo, albo czy boicie się pająków??
« Odpowiedź #20 dnia: 17 Kwi, 2005, 15:06 »
To nic nadzwyczajnego - nie wszystkie pająki polują na ofiary uplatając sieć jak poczciwy krzyżak. Niektóre bywają bardziej aktywne - np.skakuny polują na ofiary właśnie w sposób jaki opisała MEG. U nas w Polsce dość licznie wystepują takie naziemne pająki( nazwa wyleciała mi z główki) - o jasno-brązowej barwie,które bardzo szybko biegają,są budowy podobnej do kątników. Właśnie  one sobie mieszkają w szczelinkahc,przy kamieniach , pod liściami i polują w taki sposób.
Natomiast jedynym zwierzęciem w Polsce ,którego jad może byc zabójczy dla człowieka (wykluczając jego alergie na np.jad pszczeli itp ) jest nasza żmija zygzakowata.Osobiście widziałam takową raz,w górach,jakieś 10 lat temu,kiedy poszłam z tatą do studni - wygrzewała się na kamieniu obok w słońcu- bardzo powoli się wycofaliśmy,żeby jej nie zdenerwować. Zresztą węże to bardzo płochliwe zwierzęta - w przypadku zagrożenia uciekają poprostu.Dramat rozgrywa sie dopiero wtedy,gdy np.przez przypadek nie zauważysz takiego węża w trawie i wejdziesz wprost na niego.Wtedy się broni.A to budzi strach w ludziach i agresje skierowaną ku wszystkim wężom - nawet jeśli to nieszkodliwe padalce czy zaskrońce.Tego ostatniego chyba we wrześniu złapałam w lesie - nie lada wyczyn,ale dość szybko zareagowałam,kiedy mignął mi po nodze.Naturalnie też próbował gryść (jad nieszkodliwy naturalnie)itp - ale przytrzymałam za główką.Do czego zmierzam - byłam w szoku,jak w reakcji obronnej,na stres wystrzeliwuje cuchnącą ciecz - chyba mieszankę pochodzącą z gruczołu jakiegoś i " ubocznych produktów przemiany materii" . Szybko go puściłam,żeby się bardziej nie stresował - ale przynajmniej zobaczyłam z bliska uważnie takiego delikwenta:) Ze żmiją raczej bym tak nie próbowała.

PS: tutaj macie linka  do przykładowego zdjęcia takiego skakuna - aczkolwiek widziałam lepsze,to bardzo ładne pajączki:

http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=426387

http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=493718

 

Domowe rewolucje, czyli świat kręci się wokół Janiny

Zaczęty przez agata1989Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 5156
Ostatnia wiadomość 29 Maj, 2016, 11:25
wysłana przez Noraa2
przygarnę szynszylka albo dwa - Warszawa i okolice

Zaczęty przez truskawkamalinaDział kupię/adoptuję

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 1161
Ostatnia wiadomość 15 Lut, 2016, 20:48
wysłana przez t.moczek
Problem z zębami albo moje przewrażliwienie!!

Zaczęty przez krusia30Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 11684
Ostatnia wiadomość 16 Cze, 2015, 11:13
wysłana przez krusia30
Szynszyla a inne domowe zwierzaki

Zaczęty przez KartkyDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 15199
Ostatnia wiadomość 19 Kwi, 2018, 10:18
wysłana przez yuki
Hodowle domowe - dyskusja

Zaczęty przez dream*Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 3658
Ostatnia wiadomość 01 Cze, 2014, 15:08
wysłana przez dream*
SimplePortal