Jak to jest z tymi zabawkami?

[Ninevet]

Ostatnio jak czytałam wasze odpowiedzi do któregoś z temnatów to napotkałam ,ze  szynszyl ma zabawke - maskotke... Jak to jest ? On sie tym bawi czy tylko gryzie, wogóle olewa czy boi sie tego?
   Czy on sobie to sam wybiera jakaś rzecz np. z półki czy wsadzacie do klatki z przeznaczeniem dla niego ? Opowiedzcie o tym - prosze :)

 pozdrawiam

[vka]

Ja dałam Gizmusiowi maskotkę króliczka, początkowo ją olewał potem zrzucał z półki, chyba nawet chciał ją zatargać do domku a widziałam też jak sobie na nim spał . Gizmo nie gryzie maskotki. Wczoraj zamieniłam klatki i Nosek obwąchał króliczka, pobawił się nim troszeczkę ale też nie pogryzł go( musze kupić maskotkę dla Noska. :!: )
pozdr
vka

[xenarthra]

:D hehe kup tez kroliczka zeby sie nie klucily. moja Muchośka ma swoja maskoteczke Zbysia-byczka. wybrala sobie go sama, po prostu spadl mi z polki i lezal tak na podlodze, a szczylka akurat brytknela w jego kierunku i tak bryka juz tam od dlugiego czasu. siada na niego i sobie na nim podskakuje, albo mizia mu grzywke, targa lapkami za ogonek. zawsze jak jest na wybiegu musi go odwiedzic i sprawdzic czy mu nie wyrosla nowa metka, bo chyba stwierdzila ze to jakis pasozyt paskudny i usunela metke z dupci Zbysia. inna zabawka to zwykly kamyk dobry do kulania po podlodze lub sluzy jako skocznia, albo rolki od papieru toaletowego, tez dobre do kulania, rzucania we mnie, slizgania i wielu innych dziwnych rzeczy :D Muchosia  to sobie jakos tak sama wybiera zabawki. dobre sa tez doniczki. wymyslila sobie z nich domek gdy przesadzalam kwiatki. dobrym sposobem na mozliwosc znalezienia nowej zabawki jest wypakowywanie zakupow na podlodze gdzie biega szylcia moja. sama pakuje sie do reklamowki i wyciaga wszystko co moze sluzyc do czegos albo po prostu jest super ciekawe. ale sie rozpisalam, wiec koncze

[vka]

Rany Xenartha, gdzie ja teraz znajdę takiego samego królika :shock:  :D . Jeśli chodzi o inne zabawki to Gizmo sie nie interesuje, tylko jak kiedyś zatkałam szczeline papierowym ręcznikiem  mimiędzy ścianą a klatką to miał niezłą frajde wykopując ten papier. Królika to musze kupić szybko bo został w klatce w której jest teraz Nosek i widzę, że już Nosek go tarmosił.
Pozdr
vka

[Deelo]

hehe, no proszę - nie wiedziałem że Nosek lubi mieć zabawki.
To może Węgielkowi i Zakrętce coś kupię, bo młode toto jeszcze i głupiutkie ;)
Gdzie kupujecie takie maskotki?


pozdrawiam,
Daniel

[vka]

Deelo nasz królik została zakupiony w kiosku, acha to jest panienka królik bo ma sukienkę( pewnie dlatego to zainteresowanie ze strony chłopaków) :!:
pozdr
vka

[Niunia]

moi chlopcy nie reaguja na zadne zabawki,ciagle ja spychaja gdzies zeby im nie przeszkadzala  :galy:

[xenarthra]

:D haha a to rozrabiaki male sa. pokaz im metke na jakiejs maskotce to od razu sie zainteresuja. Muchosia wczoraj pobila wszelkie rekordyjak dotychczas osiagniete. usiadlam na podlodze i wyrzucilam skarpetki by je poparowac. a tu Muchośka gdy zobaczyla co ja robie dala nura w skarpetki i przygladala sie bacznie o co tu chodzi. nagle wziela skarpetke w lapki i tak siedzi machajac nia na wszystkie strony. zagarnela do siebie cala kupe skarpetek i szczesliwa fukala cos do mnie. pewnie chciala sie pochwalic jak to ona pieknie paruje skarpetki. tak sie nasmialam, ze az mi lzy  lecialy :D troche byla niepocieszona gdy jej zabralam te wszystki jej skarby. gdy tylko wrocil nazyczony do domu z pracy i polozyl sie, a skarpetki zostawil na podlodze, ta juz przy nich byla i zaraz je w lapki i machac nimi zaczela fukajac cos do mnie. taka z niej pani domu :brawo:

[Niunia]

jejku,jaka kochana.....  :jezyczek:

[Nela]

ja szynszyla nie mam długo ale najlepsza dla niego zabawa jest wtykanie głowy gdzie tylko mu sie uda :D

[xenarthra]

haha moja szylcia tez tak robi. a najbardziej lubi pelzac miedzy szafa a sciana. jak taka glizda mala i jeszcze sie usmiecha jak ja z tamtad prubuje wyciagnac :D

[emlcia]

Tupto ma swojego ukochanego pieska. Często go obgryza. A kiedy idzie pod półke piesek idze razem z nim zawsze bierze go w pyszczek i lata z nim gdzie się da.  ;D

[xenarthra]

:D haha nie ma to jak przyjaciel, a co go samego tak zostawi. przedwczoraj Muhośka odkryla jaka fajna zabawa jest "berek". i teraz  mi spokoju nie daje. tylko ja wypuszcze to domaga sie by za nia biegac. a zaczelo sie od tego, ze podkradala mi kwiatki z galazek w dzbanku, to ja zganialam ze stolu lekko ja szturchajac. tak jej sie to spodobalo, ze zaczela mnie ganiac i skakac na mnie, a potem w nogi i na stol, zebym ja ja gonila i szturchala, a potem zmiana. nawet gdy schowalam sie w kuchni przyleciala za mna skok na moja stope i w nogi. potem jest tak wykonczona, ze kladzie sie plackiem na podlodze i odpoczywa :brawo: wtedy i ja mam chwile na odpoczynek, no ale z niej taki perszing, ze nie trwa to dlugo

[Jastinka]

Moje łobuzy to maja maskotke misia nadodatek zielonego     odrazu po przywiezieniu je do mojego domku kolega moj włozyl im ta maskotke  :lol: od tamtej pory maskotka kompie sie razem z Zosia w piasku a Wrocus ciaga ja na sianko i tam obgryza jej metke :jezyczek:  :jezyczek:
Widac ze misio spodobał sie moim łobuzom bo nie walaja nim po kontach tylko bawia sie wprost.....natomiast nie spodobał im sie moj słonik hehe bo gdy go tylko widza to odrazu jest atak  i słonika nie ma na fotelu tyllko na podlodze...odrazu widac jaka zabawka im pasuje a jaka nie :lol:  :lol:  :lol:
Pazdrawiam :D