jakis czas temu puzun dostal nowego kolege myslalm ze z tego powodu bedzie bardzo szczesliwy a on jakos sie inaczej zachowuje niz dotychczas.nie jest apatyczny tylko stal sie mniej aktywny wczesniej jak go wypuszczalam to biegal odbijal sie od scian a teraz albo sie bunkruje albo siedzi w jednym miejscu.nowy tez nie jest jakis bardzo rozrywkowy tylko taki powolny i niesmialy. ma ponad 7 miesiecy a nie umie nigdzie wskakiwac.wczesniej puzun byl strasznym dzikusem a teraz daje mi sie piescic nawet na wybiegu.moze jest zazdrosny, chociaz specjalnie mu wzielam kumpla bo nie byl w stosunku do mnie zbyt towarzyski traktowal mnie jak intruza :D juz sama nie wiem co mam na to poradzic dogadzam im jak moge smakolyki dziele po rowno wybieg maja praktycznie non stop pelno nowych galazek nowy hamaczek pudlo z dziurami pieszczoty na kazde pisniecie :cry: