zabawa w padnietego szczyla :)

[kea]

najnowsza zabawa, wyprobowana na moich 2 szczurzycach polega na przeganianiu szczyli tak dlugo, az padna;)

potrzebujemy:
wybieg - spory, najlepiej bez mozliwosci wskakiwania i wciskania sie w cokolwiek, czyli np przedpokoj
szczyl (1 lub wiecej )

zasady:
wypuszczamy szczyle, zamykamy za nimi klatke i lazimy za nimi tak, zeby caly czas byly w ruchu. jesli nie uciekaja na sam fakt chodzenia za nimi, tracamy lekko stopa. w przypadku tylko 1 sztuki szczyla chodzimy wolniej (bo zabawa szybko sie skonczy;P)
w trakcie zabawy klatka musi byc zamknieta, bo po kilku minutach szczyle zaczynaja chowac sie do klatki ;) (dobre, jesli nie daja sie zlapac i zamknac w klatce:P)
zabawe konczymy, otwierajac klatke, gdy widzimy, ze szczyl odmawia ruszenia sie z miejsca

kiedy szczury sa juz wyspane i calkowicie zregenerowane mozemy powtorzyc zabawe ;)

najlepiej umozliwic im w trakcie biegania poidelko, bo jako ze klatka jest zamknieta, nie maja dostepu do wody (aczkolwiek u mnie biegaja tak nie wiecej niz 10 minut)

plusami takiego wymeczania szczyli jest to, ze potem sa na tyle padniete, ze w nocy nie halasuja ;), nie ma ubytkow w wyposazeniu mieszkania, bo nie zdaza skubnac, sluzy to ich kondycji i odchudzaniu ;) (moje, kiedy je wypuszczam, to troche skacza, ale wiekszosc czasu na wybiegu spedzaja spiac...)
minusem jest to ze trzeba za nimi lazic w kolko i jest to dosc meczace, zwlaszcza ze dzieje sie to wieczorem ;)

[Fiolka]

....ale ile kalorii można przy tym stracić  ;D

[gosiak]

moja Miśka też lubi się ganiać, z tym że ona sama do tego prowokuje. kielka rundek pokój - przedpokój-pokoik i szczyl - pada jak zabity na wersalke lub na fotel i śpi.

[Eriu]

Wacek też tak robi :]. My w domu mamy tak to panele, albo kafelki, ale w jednym tylko pokoju jest dywan. Wacek doskonale wie, że nie może tam włazić ("bo nasika"), dlatego jak przebiega z mojego pokoju do drugiego, to czesto w ostatniej chwili zmienia trajektorie i pędzi w miejsce zakazane ;). Chowa się pod stołem i patrzy na mnie co zrobię, a jak mu się uda mnie ominąć to leci za kanapę. Wtedy ja patrze z jednej strony za nim, on wyłazi z drugiej i tak non stop ;).

[Jelonek]

Wiesz co? Wykazłes sie wielka nieodpowiedzialnoscią, gdyż chodząc za szynszylem straszysz go i stresujesz, a przez to skarcasz mu życie.... Chyba  ty sie dobrze bawisz bo szynszyl napewno nie

[gosiak]

ot powiedział co wiedział......, jeżeli zna się swojego szynszyla to wie sie co jest dla niego dobre a co nie. każdy opisuje tu swoje przygody z szylkami, i jeżeli komuś nie pasuje to niech nie czyta postów. moja Misia uwielbia ganianko, a zwłaszcza z moim mężem.

pozdrawiam

[kea]

hueh

p.s. wykazalAm ;)

[wishina]

Ja nie wiem czy to taki dobry pomysł żeby zamykać klatkę przed szylką...
Klatka jest dla szyli domem i azylem w którym może się schować przed niebezpieczeństwem lub uciec gdy na wybiegu coś ją wystraszy bądź też zdenerwuje. To taki szylkowy schron przed światem. Nie wiem czemu zamykasz klatkę, skoro szyszka tam ucieka, to znaczy, że już nie chce się bawić i potrzebuje spokoju i odpoczynku. Poza tym szyszka straci poczucie bezpieczeństwa i może stać się nerwowa, gdy nie będzie miała stałego miejsca tylko dla niej :!:

[aneta_117]

Jesli przez 10 min szylka nie ma dostępu do klatki to naprawdę nic się nie stanie. Ludzie to są zwierzaczki, które każdy z nas dobrze zna. Zadne z nich nie są takie same. My, ich opiekunowie znamy ich upodobania i wiemy co je stresuje, a co jest dla nich świetna zabawą. Wiadomo, że gdyby nie lubiły tego typu rozrywek, to nikt, by się nad nimi w ten sposób nie znęcał.

[adzmk]

straszysz go i stresujesz

BŁĄD jezeli szylki kogoś znają (czyli właściciela) i są z nimi zżyte nie ma możliwości stresu ganianiem. Przecież one wiedzą że nie chcesz im zrobić krzywdy bo później nie zbliżyłyby się do Ciebie.
@Jelonek, przecież KEA nie gania za szylkiem z wałkiem do ciasta ani nie kopie ich tylko

tracamy lekko stopa

i uważam że szylkowi nic się nie dzieje a tylko bedzie miał lepsza kondycję do dokuczania.
@kea, trenuj swoje kulki a kondycję bedą miały na mistrzostwa w biegach (jeśli takie się organizuje dla szylek )

[kea]

@adzmk, w ciagu ok 2 miesiecy biegow intensywnych jedna szczyla schudla 250g (z 750g do 500g) ;) wishina, skoro uwazasz ze nie powinno sie tak robic, to tak nie rob i tyle. ja znam swoje szylki i wiem ze nie robie im tym krzywdy a wrecz przeciwnie. po tak dlugim czasie codziennego przeganiania, szylki same mnie zaczepiaja zebym je gonila a potem uciekaja. a potem, jak juz je wpuszcze do klatki, to tak slodko rozplaszczaja sie na poleczce :D

[ola_4]

hej! Muszę to wypróbowac....mój szylek cały czas albo coś gryzie, albo się turla na moim łózku a potem w nocy cały czas hałasuje:( Muszę to wypróbować:)