małe szylki - rehabilitacja nóżek

[marcelkaz]

Jak wiecie urodziły mi się czworaczki, dwa z nich umarły zaledwie po 3dniach. Teraz martwię się o trzeciego. Je, człapie się(to najlepsze określenie) za swoją mamą i bratem. Ale niepoki mnie bardzo jego tylna część ciała- tylne łapki i ogonek. Ogonka w ogóle nie podwija, jest jak jest- ciagnie się za nim lub jest pod nim, a tylne nóżkiczasem ciągnie za sobą- widzę że sprawia mu dużą trudność ustanie w prawidlowej pozycji- trzęsie się wtedy. Jego brat już się wspina po klatce. Proszę powiedzcie mi o co chodzi z tym małym szylkiem? Czy powinnam coś zrobić- iść do weta, a jeśli jest wśród was wet- to co to może być za przypadłość. Szylki urodziły się w sobotę rano. Niepokoję się bardzo. Dokarmiam malucha śmietanką- chętnie zjada 2pipetki.

[marcelkaz]

Nikt nie odpisywał, więc pewnie nikt nie spotkał się z takim problemem. sama wzięłam sprawy w swoje ręce i wymyśliłam program rehabilitacyjny dla ŁAPki (chyba tak będzie się nazywać). Po tym jak umarła jej dwójka rodzeństwa doszłam do wniosku że ten miot był bardzo nieszczesliwy (ciaza byla jak Szuszka dopiero co urodzila Gucia i Gapcię) i prawdopodobnie maluszki mialy jakies wady. Łapce nie pozwole odejsc! Cwicze z nia jej nóżki. Wzmacniamy je- a co najlepsze- przynosi to rezultaty. Maluch mnie zaskoczył i sam wie, że jak podkładam palec to znaczy że ma stanać na 2tylnych łapkach :D Jak na moje oko jest duza poprawa- zaczal smielej chodzic. Ogonek dalej się ciągnie za nim, ale to nic, miałam już raz taki przypadek i z pomocą Szuszki wszystko wróciło do normy. Nie jestem lekarzem, ale moja diadnoza jest iż Łapka ma słabo rozwinięte tylne mięśnie. Skoro ludzkie niemowlaki leczy się rehabilitacją i wychodzą z tego, to Łapka też będzie biegać :D

[wishina]

Masz świetny pomysł, sama bym na to nie wpadła. Rehabilitacja szylki...mam nadzieję, że się powiedzie. Pisz koniecznie o efektach, bo jestem bardzo ciekawa wyników i mocno trzymam za Was kciuki. Powodzenia!

[Pchełka: )]

No pomysł super  :D  . Wierze że Ci się uda bo masz ducha walki :wink:. Widać, że szyleczki są dla Ciebie wszystkim :razz: . Trzymamy za was kciuki, Ja i Pchła ::

[marcelkaz]

Łapka robi z dnia na dzień coraz większe postępy, za tydzień będzie biegać! :D  Æwiczymy nóżki i ogonek, masuje je plecki i efekty są olbrzymie! Nie trzęsie się już jak stoi, umie ustać długo na tylnych łapkach, nawet dzis probowala ogonek podkulic (nie wyszło, ale próbowała). Jak na moje oko jest coraz lepiej :D Wspina się na mój palec i pokazuje mi jak umie ładnie ustać sama :) Nie dałam odejść ślepej Gapci, nie dam też odejść Łapce! REHABILITACJA SZYNSZYLKOWA BĘDZIE SKUTECZNA.  :D

[kea]

:brawo: :) gratuluje :)

swoja droga, zmieniam temat watku ;)

[wishina]

Cieszę, że Ci się udało. Oby było więcej tak upartych osób, które walczą o swoje zwierzaki! Powodzenia w dalszej rehabilitacji!

[marcelkaz]

Kończąc wątek...
1)Łapka zmieniła imię na Pchełka (po zmarłej siostrze, bo się ciągle myliłam)
2)Pchełka śmiga równie szybko jak jej brat, nóżki są silne i sprawne
3)Niestety tył nadal ma opadnięty, ale tego już nie dam rady zmienić (może tylko pomogę masażami) tak już zostanie na zawsze, poza tym, Pchełka ma złamany ogonek i tak już również musi zostać
4)w między czasie nabawila się ropnia na łapce przedniej, ale już ropień ściągniety i przemyty antybiotykiem...
Zamieszczę zdjęcia w moim albumie szynszylkowym jeszcze dziś lub jeśli wolicie to wejdzcie na stronke www.szynszylkowy_swiat.blog.onet.pl tam rowniez jest zdjecie tylu ciala Pchelki i Ramba dla porownania- sami zobaczcie

Konczymy watek i pozdrawiamy was serdecznie- ja Marcelka, Gucio, Gapcia bez oczek, Rambo i Pchelka nr2 (z opadniętym tyłem ciała i złamanym ogonkiem) :cmok: