Violet kontra bliźniaki

[marcelkaz]

Kupiłam dziś 4miesięczną samiczkę violet, żeby urozmaicić życie moim 4miesięcznym szylkom standardowym(guciowi i gapci bez oczek) oraz 3tygodniowym maluchom, które straciły mamę. Niestety średniaki w ogóle nie chcą słyszeć o "obcej" w ich pokoju! Atakują ja. z poczatku sie wachaly, ale z czasem ślepa Gapcia (na codzien taka spokojna) zaczela pokazywac kto tu rzadzi! Gucio-jej brat- jak zwykle wolal sie schowac, a maluchom bylo wszystko jedno. Violet strasznie sie bala. wynislam nową i gapcię na neutralny grunt- było ok, przyniosłam do domu- znowu wojna, tym razem dołączył sie gucio:( Nie wiem czy jest szansa na pojednanie, mam takie ultimatum od sklepu zool. że jak się nie polubię to mogę jutro- w niedzielę- oddać violetka i dostanę kasę, ale tylko jutro. Jest mi tak przykro, jest taka ładniusia, ale nie chcę krzywdzić zadnego szylka. Jak myslicie, co bedzie najlepszym wyjsciem? jakie sa szanse na rozejm?

[wishina]

Myślę, że spore. Przecież dopiero jeden dzień się znają. Z wypowiedzi innych forumowiczów wynika, że czasem trwa to nawet i 3 miesiące :!:  Chyba troszkę za łatwo się zniechęciłaś, prędzej czy później się polubią, choć w tym wypadku pewnie później  
Szylki ją atakują, bo jej nie znają, szczególnie szylka, która nie widzi może czuć się zagrożona, jest przecież pozbawiona ważnego zmysłu. Nie poddawaj się i nie oddawaj szylki, na pewno dasz radę je pogodzić, a my trzymamy za Ciebie kciuki.

[marcelkaz]

A może racja. Jak są na neutralnym terytorium to jest wszytko ok... Maluszki się w nią wtulają, a średniaki traktują jak powietrze. Violet jest póki co przerażona, ale chyba się polubią- teraz siedza wszystkie w transporterku i nic nie robia. Nie bede chyba musiala jej oddawac :D Wczoraj sie przestraszylam...

[Kiwi]

To urocze :) Nie rezygnuj, trzeba trochę czasu, a na pewno wszystko będzie w porządku :) Jeśli na neutralnym terytorium jest ok to na pewno się polubią. A w domku to sie nie dziwię, że narazie jej nie tolerują - też bym nie chciała nikogo obcego w domu. Co innego jak go lepiej poznam... ;)

[Pchełka: )]

Tak jak mówi @Kiwi daj i troszeczke czasu, a napewno się polubiom. To tak jak z ludźmi jak poznasz jakiegoś ludzia to nie odrazu się z nim zaprzyjaźniasz :) . Myślę, że to dobry pomysł z zastepczą mamusią :) , a szansa na rozejm jest duża, więc nie mart się bo i tak zamrtwien miałaś wystarczająco :)  . Napisz jak reagują na "mamusie" maluszki.
Trzymamy kciuki z Pchełką .
Pozdrawiam :cmok:

[marcelkaz]

Moje swatanie dało rezultaty!  Minął jeden dzień- przeszly terapie grupowa wzorowo! Przytulały sie, a samiec chial ja hmy... poznać dogłębnie, z saamiczką pozostaja obojetne ale nie krzywdza sie, jak zostala rodzinka zamknieta w transporterku slicznie sie wszystkie przytulaly; w klatce Śnieżka (takie dostała imie violet) woli zostac na uboczu-  siedzi na rownoleglej polce.
Maluszki niezbyt wiedzą że to ich zastępcza mama- wolą mnie :D i swoje rodzenstwo, Śnieżka boi sie ich, boi sie jeszcze wszystkiego, choc juz polizala je po pupach i przytulila je. Zostawilam je nawet same w klatce na godzine, bo musialam wyjsc i nic sie nie stało. Był pokaz dominacji przez jeden dzien i wszystko jasne :D Bede miala w koncu kolorowego szylka!!!

[miliutka13]

Gdzie kupiłas we wrtocku violeta ?
bo jutro będe ... heh ... ;)

[marcelkaz]

kupilam w zoologicznym w tesco; violet jest (przynajmniej byl) w koronie, w kakadu w carefourze violeta nie bylo- byl czarny i standart; MOJE JU SA JEDNA WIELKA RODZINA!

[Pchełka: )]

, a nie mówiłam. Wszystko skończyło się dobrze :) . Oby tak dalej  :)  . Całe szczęście, bo zmartwień to już miałaś duuuużo  :roll:.  Trzymam nadal kcuiki z Pchełką trzymaj się :cmok:

[wishina]

Widzisz, mówiłam Ci, że się pogodzą. Teraz tylko uważaj żeby stadko Ci się nie powiększyło  

[miliutka13]

O domyślam sie że kupiłas w koronie :D
mój violet i standart też z tamtad są :D
Ciesze sie że jusz jest spokij i zgoda :D szkoda by było oddawać ...