Dziś rano mój mąż zajrzał do klatki Sissi i ...zobaczył małego szkraba. Zaskoczyło nas to nieźle, bo wyliczyliśmy Sissi termin porodu na 2. kwietnia czyli równo tydzień temu.A skoro nie urodziła to pomysleliśmy, ze w ogóle nie była w ciąży, tym bardziej, ze nie było żadnych tego oznak. No i wczoraj wieczorem też skkała jak szalona, futerko miała śliczniutkie, pro forma sprawdziłam jej pochwę ale nie było rozwarcia, no może nieco podpuchnięta - więc pomyślałam, ze może ma rujke bo niutek się coś do niej dobierał. A tu prosze taka niespodzianka. Maluszek jest słodziutki!!!! Oczywiście tatuś szaleje w klatce obok! Rano Sissi zakrywała maluszka przed nami a teraz to trochę przed nim ucieka tzn ona siedzi na pólce a mały w domku. Ech wyrodna matka ;P
Niestety dzisiejszego dnia odeszła nasza 14 letnia sunia Ameryka, to był pies mojej szwagierki...
pozdrawiam wszystkich i postaram się wkleic jakieś fotki bo dziś mały miał sesję zdjęciową hihihi