Muszkieterowie - Kryptonim "Pszczółka"

[Andreas]

Rozkaz nadszedł niepodziewanie - jak to zwykle bywa z niespodziewanymi
rozkazami. A że pieczęć miał fachową i strzasnie ogromniastą to i wykonać
trzeba go była w należytym pospiechu ...
"Garnizooooon ZBIÓÓÓÓÓRKAAAAA !!!"  rozniosło się dzwięcznie po Koszarach
...
Zaszumiało, zaćlamkało i już w równym szeregu wojsko stało - jak poetycko
określił by poeta gdyby takowy ogladał tą sprawna akcję - ale wszak nie o
tym dzisiaj - dzisiaj patrzmy co stało w onym rozkazie i dlaczego byl on tak
niespodziewany i nade wszystko ważny ...
"więęć taaak - STYOIII tutaj w onym rozkazie że JEEEDEEN z Was gałganów jest
potrzebny w niezmiernie TAAAAJEMNEJ i nad wyraz WAAAAŻNEJ sprawie w
DELEGACYJI jakiejś ... HĘĘĘĘĘ ???" jak zwykle finezyjnie i z ogólnym
pojęciem zaszemrał Pułkownik "Spleśniały Migdał" ... "Niech nooo mi któryś
OBYYYJASNI czy Wy macie pojecie - LLLAAACZEEEHGO tutaj jest napisane żeby w
TAJNĄ MISJE udał się najwiekszy Kretyn sposród WAAAAS ??? HĘĘĘĘ ??? " -
podstepnie zmuszajac podwładnych do myslenia wydyszał z siebie Pułkownik.
Ogólne westchnienie przeszlo wzdłuz Kompanii ponieważ słowa Pułkownika
precyzyjnie wskazywały który to własnie z nich jest delegowany do wykonania
owej tajemnej misjii "Kuuurteczka - znowu ja ? dlaczego ja " zastanawiał się
Muszkieter Bazyl, "łeeee - i dlaczego on się czepia - przeciez ostatnio
nikogo nie poturbowałem ? chyba nie poturbowałem ? a bo to ja pamiętam?"
myślał sobie Muszkieter W-Łazik, "Chyba sie dowiedzieli o moich tajnych
zapasach pod łózkiem ?? A niech mi tak Rodzynek skwaśnieje - jak im oddam
moje zapasy i na wyprawę pójdę " dyskretnie zastanawiał się Muszkieter
Czopek, "no i stało się - dowiedzieli się o moim teście IQ co to go ostatnio
we gazecie Wieczór Muszkietera - wypełnilem ... ale żeby zaraz Kretyn i
Idiota ??? przecież było trzeba zaznaczyć krzyżykiem - a że mój krzyżyk nie
działał to jakżem miał zaznaczać ???" dumał Muszkieter Fredek - ale jego
dumania ogólnie były niezrozumiałe - być może dlatego że my nie mieliśmy
dostepu wczesniej do tego periodyku wydawanego w Koszarach Muszkieterów ?
Wróćmy zatem do Pułkownika - moze w swych wypowiedziach zdecyduje się
wreszcie podac coś bardziej konkretnego ....
"HĘĘĘ POOOWIADAM ! " zagaił delikatnie Pułkownik "Akcja śtrasznie
tajemnicza nosi KRYYYYPTOOONIM "pszczółka", HĘĘĘĘ gałgany - który wie o co
tutaj moze chodzić ???" Na te słowa mimo ogromnie zachęcajacego spojrzenia
od Pułkownika nie ośmielił się zareagowac żaden z Muszkieterów.
"TOOOO skoro taaak - to i ja wam też #%^%&*<ppppiiiippp> Psubraty jedne, też
wam nic nie powiem ... MUUUSZKIETER CZOOOPEK - wyyyyyySTĄAAAP żesz mi no tu
bo jak Cię tak zaraz to ci normalnie ..." kontynuowal Pułkownik - i reszta
Kompanii odetchnęła z ulgą a nominowany Muszkieter delikatnie skubnął
migdałek co go był trzymal w mundurze na piersi - na tak zwaną "ostatnia
godzinę" i wystąpił z szeregu ale tak wystąpił zeby w razie czego wygladał
jakby nie wystepował w ogóle. Widocznie miał  nadzieję że Pułkownik w swoim
profesjonaliźmie znowu go z kimś pomyli i jednak kto iinny wypełni owa
tajemna misję. Na nic się to nie zdało - bo Pułkownik widocznie mial jakieś
tajemne inne instrukcje i kierowany bezbłędnie swoimi przesłankami podszedł
do Czopka i cichutko tak żeby pół Kompanii ledwo co usłyszeć mogło
zakomunikował " HĘĘĘ - ten tego - Ty żeś to jest ten co we Czarnym Płaszczu
chodzisz na wyprawy wszelakie ? TAAAK ??? To i dobrze się składa - bo akcja
ta bedzie się NOOOCAAAMI odbywała - a więc ty jako CZARNO-CIEMNY doskonalle
się do niej nadasz ... TYYYLKO UWAAAŻAAAJ bo jak mi WSTYD przyniesiesz i się
z misji swej nie wywiążesz to jakem Twój Przełozony przez kolano cię
przełożę i tak Cię <pppiiippp> w <pppiiipp> że uszy czerwone MIAŁŁŁŁ
BĘĘDZIEsz - ZROZUUUMIANOOO ??" "Tak jest SIR - ZROZUMIANO" wyraźnie
pogodzony już ze swym losem Muszkieter Czopek w myslach sporzadzał
TEjstament swój ostatni i wolę swoją spisywał w myślach swoich.
Pominiemy zatem dalsze precyzyjne instrukcję których udzielił mu Pułkownik i
zreferujemy tylko ich ogólną treść a pokrótce miało to być tak. Muszkieter
Czopek w misję tajemną o kryptonimie "Pszczółka" mial się wyprawić w
pojedynkę, miejsce misji to Koszary innej Formacji Wojskowej o tajemniczym
kryptonimie "Owocowe Stado" a cel akcji - nie jest do końca sprecyzowany -
ale jaki by nie był to Muszkieter Czopek musi się z niego wywiązać w czasie
nie dłuzszym niźli jeden tydzień. Oj - strasznie to wszystko tajemnicze ale
kochani moi - jak to we wojsku - czasami zdażają się takze akcję nie do
końca jawne i zrozumiałe - a takie własnie wypełniać należy bez pytań i
komentarzy.
Jak to dalej z Muszkieterem Czopkiem było - to już moze w dalszym odcinku
dopiszę, bo reszta Kompanii wlaśnie rzuciła się w stronę Karczmy zeby
jeszcze przed wyjazdem pożegnac swojego Kompana i jak to w zwyczaju
wojskowym bywa w odpowiednie zapasy go wyposażyć.
Cyz Muszkieter Czopek szczęsliwie wypełni misję ? Czy powroci do Formacji
Muszkieterów ? I czymze jest ten tajemniczy kryptonim "Pszczólka" ? o tym i
innym jeszcze w kolejnym odcinku ....