Od niedawna choduje szynszylki i mam juz 3 przeurocze łobuziaki od osób króre teraz serdecznie pozdrawiam:D
Mianowicie w terrarium 100/100/100 trzymam 3 szynszylki 2 maluchy samiec i samica i dorosłą ssamiczke.
Niedawno dostałam szczurka i wsadziłam go do klatki i był tam przez tydzień. Siedział tam strasznie osowiały.
Wiec jak to "geniusz"
wpadłam na pomysł żeby sprubować kontaktu z nimi. Najpierw dopuszczałam je do siebie na otwartym terenie i wszystko oki, potem wsadziłam jego do klatki i zaczeło sie...
po 2 dniasz szczurek zaczoł papugować po nich ruchy w tej chwili szczuruś"Alfi" zachowuje sie tak jak one
bawi sie z nimi, pije wode, jje.
Wygląda to przekomicznie bo maluch ma dobiero z 3 mieś ale poprostu...
No nieda sie opisać tego widoku:D
Miałabym jedno tylko pytanie co sądzicie właśnie o tym?? I czy to jest bezpieczne?
Nie chodzi tu o bezpieczeństwo jako same w sobie ale bezpieczeństwo pod względem weteraryjnym
POZDRAWIAM Sylwia