Pewnie na przywitanie już za późno, ale oczywiście moje roztargnienie wzięło górę i dopiero teraz zauważyłam temat do powitań :)
Heh, no więc witam wszystkich, nieco późno, ale szczerze i serdecznie!
Jestem Magda i od lipca hoduję szczylki. Pierwszy był Ql (standardowy chłopczyk), miała być dziewczynka - cóż, pani w sklepie najwyraźniej sprowadziła mnie w błąd. Na początku nazywał się Kula (czasem tak na niego wołam hihi).
Dziś trafiła do mnie Guana (mix beżowego tatuia i czarnej aksamitnej Mamusi). Pewnie większość z Was pamięta małą z Allegro. Dała się pogłaskać, z ręki ukradła rodzynkę, pojadła sianka i sobie teraz smacznie śpi :)
i przy okazji chciałam wszystkim podziękować za cenne rady dotyczące oswajania szylków!!!
jesteście nieocenieni a to forum to istna skarbnica wiedzy o szylkach :)
pozdrawiamy!