hypothetical
28 Mar, 2024, 11:58

Autor Wątek: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?  (Przeczytany 4701 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mieniek

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 125
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Giziek, Matrix i nowy w domu Wally :)
jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« dnia: 15 Maj, 2007, 22:01 »
czytalam ze "ewa i juz" nauczyla szylki ze wchodza na klasniecie do klatki.czy wasze szyllki tez tak robia a jezeli nie na klasniecie to na jakies inne slowa$?chcialabym nauczyc moje szylki zeby tak reagowaly.jak to zrobic???macie jakies sposoby...? fajnie byloby na klasniecie... [-chomik-]

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Maj, 2007, 22:07 »
Hmmm......o też bym chciała aby wskakiwały na klasniecie.....Wydaje mi się jak ma się duzo cierpliwości to raczej może się takie coś udac.Trzeba chyba cierpliwie szylkę uczyc i nagradzac,bo dzieki temu zapamięta.
Będe śledzic wątek moze skorzystam też.... :D

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Maj, 2007, 13:03 »
no jest taki jeden sposób np. po dwóch godzinkach biegania zaganiasz szyle do klatki, tak żeby same tam wskoczyły. I tak przez tydzień. Potem same zaczną po tym czasie wpadać do klatki.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline AB-BA

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Misia i Pusia
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Maj, 2007, 13:54 »
Drogi Mieńku!
Wydaje mi się, że one wchodzą do klatki na klaśnięcie, ze strachu.
Szylki mają bardzo wyczulony sluch. Jak sa przy klatce i slysza "klask" to ze sa blisko domu, to uciekaja do srodka.
Moze zrob tak jak ja. przez najblizszy czas wypuszczaj je na ok. godzine, lub na tyle ile zawsze.
szyle po pewnym czasie zrozumieja kiedy maja wejsc do klatki i same wejda.
Powodzenia - AB-BA

Nie ma to jak szylka :)

Offline Katrin

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 393
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • Pajacyk
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Maj, 2007, 17:27 »
Leon jak mu sie chce :P i ma "dobre dni" wchodzi do klatki na pstryknięcie a jak zle to musze sie troche naganiać ale wydaje mi sie ze to uciekanie to forma zabawy... Zawsze jak ląduje w klatce nie ważne czy siłą czy dobrowalnie dostaje migdałka rodzynka wiec wchodzenie do klatki kojarzy mu sie nie tylko z koncem przyjemności ale też z jakąś pychotką.... :D

"Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, ale patrzeć razem w tym samym kierunku...[serduszko]"

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Maj, 2007, 22:11 »
Ja od siebie dodam, że bardzo ważne jest aby szylki były lapane dokładnie o tej samej porze. Po jakimś czasie już same będą się krecić przy klatce a nawet wchodzić do niej gdy przyjdzie ich pora.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline mieniek

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 125
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Giziek, Matrix i nowy w domu Wally :)
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Maj, 2007, 22:33 »
dzieki za rady :) dzisiaj bylam w wielkim szoku bo pokazalam gizkowi palcem klatke i powiedzialam "do domku" a on wskoczyl do klatki nie wiem czy to przypadek czy rozumie?odrazu dalam mu smakolyk.przekonam sie jutro.czy to sie powtorzy.no ostatnio wsadzam ich o 22.00 :) fajne te zwierzatka-kochaniutkie [-chomik-]

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Maj, 2007, 22:42 »
moje codziennie po bieganku dostają piasek. Może dlatego czasami skracaja sobie godzinki biegania: "oj, żeby pańcia już nam dała ten piasek!" :p

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline mieniek

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 125
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Giziek, Matrix i nowy w domu Wally :)
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Maj, 2007, 23:00 »
o widzisz mysza nie glupi pomysl :D hihi tez tak bede robila  :brawo:    [-chomik-]

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Maj, 2007, 23:36 »
moje dzis mają dyspenze, biegają do teraz. To znaczy biegałyby, gdyby już od jakichś 30 minut nie siedziały w klatce i nie czekały na piasek właśnie :D   
a klatka dalej otwarta jest, a myszy w niej...

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #10 dnia: 16 Maj, 2007, 23:48 »
Moje też dostają piasek właśnie po bieganku i kiedy wkładam naczynie do klatki to najczęściej już biegną do niej aby się wykąpać  :D.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #11 dnia: 10 Cze, 2014, 22:45 »
Hmm najlepiej powoli i delikatnie je uczyc roznych rzeczy bo sa dosc nie ufne w stosunku do ludzi,ja na poczatku dawalam do miski w klatce smakolyk lub piasek (podczas biegania po domu nie dostawal lakoci ani piasku) i potem ,kiedy co dzien o w miare rownej porze odprawialam te sama scenke np malinka,truskaweczka ,banan i piaseczek i charakterystycznie cmokalam i po imieniu wolalam maluszka i tak po kilku miesiacach sam zaczol o danej godzinie wskakiwac do klatki i przy okazji zaczol reagowac na swoje imie,dzieki czemu juz nie musze cmokac :P

ps.sorki za brak polskich znakow,klawiaturka mi sie przestawila...

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Offline ciucka007

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #12 dnia: 11 Cze, 2014, 10:17 »
moja szynszyla reaguje na komende" Buka do klatki" :) smakołyk i zamykam :)

Offline KarolinaGliwice

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1309
  • Uzbierane migdały: 14
  • Płeć: Kobieta
  • MORIS ♥ TIMON ♥
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #13 dnia: 11 Cze, 2014, 13:25 »
U mnie  na wybiegu dostają piasek i wchodzą do klatki :))
Smakołyk - siusiu i spać :D

Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.

MARLEY |*| ♥
PESIA |*| ♥

Offline Kaeria

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 284
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kruszynka, Fifi, Diabeł
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #14 dnia: 11 Cze, 2014, 14:33 »
U mnie same z siebie włażą do klatki, Kruszyna jak już nie chce biegać po prostu idzie do swojej klatki i włazi do domku jak już nie wyjdzie to wiadomo, że koniec biegania, Fifi tak samo, Diabeł uczy się jeszcze dobrze wskakiwać bo trochę mu to ślamazarnie wychodzi :D

Offline 5zy5zka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tofik, Pysia, Psotka, Pchełka
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Cze, 2014, 19:52 »
@Kaeria jak biedak praktycznie nie używał mięśni żyjąc w transporterze to nic dziwnego. Pewnie jeszcze się nie przyzwyczaił.

Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

(*) Dukat - ze mną 09.08.2012r. - 02.02.2013r.

[-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

Offline Kaeria

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 284
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kruszynka, Fifi, Diabeł
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #16 dnia: 11 Cze, 2014, 20:12 »
Powolutku sobie radzi, łapkami przednimi się zapiera, odbija tylnie i wskakuje :P

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #17 dnia: 11 Cze, 2014, 23:23 »
mojego jednego szynszylka,kupiłam w zooologu,jak go zobaczyłam cena nie grała roli,musiałam go wykupić!trzymali go do pół roku w klatce w której ledwo kilka myszy dawało rade. Nawet nie mógł się w niej wyprostować,był tak smutny ,nic nie jadł ,chudzinka taka ,że szok :( Jedyny plus ,że miał miskę wielkości klatki w środku wypełnioną piaskiem i chyba tylko to sprawiało,że było mu choć troszke lepiej... Kiedy dostał tyle miejsca u mnie to przez TYDZIEŃ ! -- musiałam znosić go z jednej półki na drugą aby się najadł i napił,a potem kładłam go przy domku żeby sobie do niego wszedł,na szczęście po tyg zaczął odżywać i próbować skakać i podgryzać, w domu było to samo-jak był położony na łóżku to siedział tam jak posąg,dobrze ,że był młody i wszystko ogarnął w krótkim czasie,Teraz to mały diablo-torpeda wśród szyszek :D

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #18 dnia: 12 Cze, 2014, 08:57 »
mojego jednego szynszylka,kupiłam w zooologu,jak go zobaczyłam cena nie grała roli,musiałam go wykupić!trzymali go do pół roku w klatce w której ledwo kilka myszy dawało rade. Nawet nie mógł się w niej wyprostować,był tak smutny ,nic nie jadł ,chudzinka taka ,że szok :( Jedyny plus ,że miał miskę wielkości klatki w środku wypełnioną piaskiem i chyba tylko to sprawiało,że było mu choć troszke lepiej... Kiedy dostał tyle miejsca u mnie to przez TYDZIEŃ ! -- musiałam znosić go z jednej półki na drugą aby się najadł i napił,a potem kładłam go przy domku żeby sobie do niego wszedł,na szczęście po tyg zaczął odżywać i próbować skakać i podgryzać, w domu było to samo-jak był położony na łóżku to siedział tam jak posąg,dobrze ,że był młody i wszystko ogarnął w krótkim czasie,Teraz to mały diablo-torpeda wśród szyszek :D


Na takie draństwo w sklepie powinno się od razu reagować, to znecanie się nad zwierzakiem.
Mój Pusio nie wiem skąd pochodzi, bo przywiózł mi go sąsiad z giełdy, kiedy takich zwierzaków jeszcze nie można było u mnie kupić, ale podejrzewam, że był z fermy. Jak go wypuściłam poraz pierwszy, to nie wiedział co ze sobą zrobić,  radośnie podskakiwał w miejscu i widać było jego radość z przestrzeni. Bardzo szybko się przyzwyczaił do wolności i nie chciał w klatce siedzieć : ).

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #19 dnia: 12 Cze, 2014, 10:40 »
no mój też potem miał problem jak musiał iść do klatki no ale niestety jak nikogo nie ma musi być zamknięty bo głupoty mu do głowy przychodzą raz sobie otworzył klatke to wszystkie kwiaty z parapetu na podłodze były :)

a co do zoologicznych to często maja straszne warunki :| kiedyś widziałam ,że mieli zdechłego króliczka i kilka chomików jak zwróciłam uwage ,że nie mają wody i jedzenia i jest tych zwierzaków za dużo w jednej klatce to dostałam zjebke ,"że przecież my lepiej wiemy od Pani co potrzeba zwierzakom,przecież tu pracujemy od lat" żałosne normalnie,aż by się chciało zamknąć ich w takich warunkach i niech robią pod siebie,Ja nie mówie o jakichś luksusach ale przecież można choć w pewnym stopniu sprawić im troche więcej komfortu i radości z przebywania z ludzmi a nie strachu przed nimi. No ale na tem temat można by było długooo konwersować.

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #20 dnia: 12 Cze, 2014, 11:27 »
Wtrącę się co do zdechłych królików w sklepie ;)

Pracowałam ponad rok w zoologicznym i tak sie złożyło, że mieliśmy swojego czasu królika który notorycznie umierał... Dopóki nie znalazł nowego domku, kilkanaście razy dziennie, mieliśmy zjeby od klientów, że "mamy martwego królika na wybiegu i jak my sie w ogóle nimi zajmujemy że zdychają." I otóż te kilkanaście razy dziennie, pędziłam na króliczy wybieg, zdenerwowana ze naprawdę cos sie któremuś królikowi stało, a przecież to był mój dział. Za pierwszym razem nastraszył mnie nie na żarty, leżał wyciągnięty jak długi, z półotwartym jednym ślepiem... i spał. Później już tylko podążałam wytartą ścieżką, z politowaniem wysłuchując gderania klientów, "że martwy, że jak tak można..." łaskotałam królika w stopę, a on cudownym trafem ZMARTWYCHWSTAWAŁ. Mina takiego klienta, który rzucał wcześniej inwektywami, bezcenna. Oczywiście, "pardon" nie usłyszałam. Królik jakoś po miesiącu znalazł amatora :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: jak nauczyc szylka by sam wchodzil do klatki....?
« Odpowiedź #21 dnia: 12 Cze, 2014, 15:50 »
Wtrącę się co do zdechłych królików w sklepie ;)

Pracowałam ponad rok w zoologicznym i tak sie złożyło, że mieliśmy swojego czasu królika który notorycznie umierał... Dopóki nie znalazł nowego domku, kilkanaście razy dziennie, mieliśmy zjeby od klientów, że "mamy martwego królika na wybiegu i jak my sie w ogóle nimi zajmujemy że zdychają." I otóż te kilkanaście razy dziennie, pędziłam na króliczy wybieg, zdenerwowana ze naprawdę cos sie któremuś królikowi stało, a przecież to był mój dział. Za pierwszym razem nastraszył mnie nie na żarty, leżał wyciągnięty jak długi, z półotwartym jednym ślepiem... i spał. Później już tylko podążałam wytartą ścieżką, z politowaniem wysłuchując gderania klientów, "że martwy, że jak tak można..." łaskotałam królika w stopę, a on cudownym trafem ZMARTWYCHWSTAWAŁ. Mina takiego klienta, który rzucał wcześniej inwektywami, bezcenna. Oczywiście, "pardon" nie usłyszałam. Królik jakoś po miesiącu znalazł amatora :)

niestety w tym zoologu bywam często i ten królik leżał tam 3 dni wraz z innymi martwymi w klatkach obok ,po czym na 4 dzień - zwierzaki zostały usunięte stamtąd (pewnie dlatego że coraz więcej ludzi panikowało zwłaszcza będąc z dziećmi)A co do królików -hoduje je i potrafie odróżnić głeboki "martwy" sen od zdechłego ,ale czasem może być jak mówisz ,że zwierzaki głeboko śpią i mają się dobrze :) [banan]

niestety w moim przypadku było inaczej :| :(

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

 

Zabezpieczenie drzwiczek klatki przed otwarciem ich przez szynszyle (w budowie)

Zaczęty przez RukolaDział opieka i behawior

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7941
Ostatnia wiadomość 26 Cze, 2016, 23:44
wysłana przez Mysza <")))/
300 zł na start(szynszyl,klatka,akcesoria,wyposażenie klatki,pożywienie).

Zaczęty przez marchewka^^Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 17821
Ostatnia wiadomość 21 Gru, 2009, 20:46
wysłana przez marchewka^^
amputacja łapki: przebieg leczenia, rekonwalescencja, przystosowanie klatki

Zaczęty przez NeskaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 83
Wyświetleń: 27695
Ostatnia wiadomość 08 Lut, 2012, 19:19
wysłana przez Sylwia
[szukam] transportu dla samej klatki Opole-> Warszawa

Zaczęty przez sunnygirl33Dział Wątek Transportowy

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1516
Ostatnia wiadomość 08 Paź, 2011, 12:48
wysłana przez Mysza <")))/
Szynszyla siedząca w rogu klatki, nie reagująca praktycznie na nic.

Zaczęty przez QuiZrDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 10786
Ostatnia wiadomość 09 Maj, 2013, 23:44
wysłana przez Alicja Mannschack
SimplePortal