28 Mar, 2024, 21:28

Autor Wątek: Kilka pytań odnośnie samczyka  (Przeczytany 1883 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Kilka pytań odnośnie samczyka
« dnia: 22 Sie, 2007, 14:10 »
wstyd się przyznać, ale nigdy nie miałam zwierzaka płci męskiej(nie licząc chomika który nie był zbyt "wymagający" i nietrudno było o niego zadbać), zawsze miałam samiczki, a dziś zostanę nową mamą szynszylego chłopaczka wobec tego mam kilka pytań:

1. kiedy młody szylek staje się płodny i zaczyna się interesować zapłodnieniem swojej koleżanki?

2. kiedy u szyla należy wykonać kastrację, o ile w ogóle należy (chodzi mi o to, czy nie stanowi ona jakiegoś zagrożenia dla zwierzaka oraz czy nie zmienia istotnie charakteru chłopaka, nie doprowadza go do depresji itp :-P) bo na forum jak czytałam to zdania są podzielone

3. jeśli u samczyka nie należy wykonywać kastracji bo może być z niej więcej problemów jak korzyści to jak rozpoznać ruję u samiczki i co ile ona w końcu występuje, bo odnośnie tego również czytałam różne opinie. czy przed rują są jakieś "oznaki" które mogą być sygnałem że należy rozdzielić parkę żeby nie było młodych?

4. czy to prawda że szylki rozmnażają się bardzo szybko? bo ktoś pisał coś o ułamkach sekund :-P

no chwilowo to chyba wszystko, jak mi się coś przypomni to dopiszę, zapewne jak pojawi się u mnie samczyk to przypomną mi się pozostałe pytania :-P jeśli są jakieś inne ważne kwestie dotyczące samczyków o których nie wspomniałam to proszę piszcie o tym tutaj :-) ja naprawdę nie mam doświadczenia z samcami(nie licząc mojego Samca :-P) a chcę być jak najlepszą opiekunką dla samczyka więc proszę o rady :-)

nie wiem czy dobry dział, ale nie wiedziałam gdzie to napisać... no i szukałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania ale były rozbieżne i nie wiedziałam już w co wierzyć ;-)

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Kilka pytań odnośnie samczyka
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Sie, 2007, 14:57 »

1. kiedy młody szylek staje się płodny i zaczyna się interesować zapłodnieniem swojej koleżanki?

ok 9-10 m-ca życia, ale może i wcześniej

2. kiedy u szyla należy wykonać kastrację, o ile w ogóle należy (chodzi mi o to, czy nie stanowi ona jakiegoś zagrożenia dla zwierzaka oraz czy nie zmienia istotnie charakteru chłopaka, nie doprowadza go do depresji itp :-P) bo na forum jak czytałam to zdania są podzielone

może szylek jest trochę spokojniejszy i nie ma popędu, będzie mniej agresywny kiedy samica ma rujkę, ale chyba generalnej zmiany charakteru nie ma i szylek zachowuje się normalnie.

3. jeśli u samczyka nie należy wykonywać kastracji bo może być z niej więcej problemów jak korzyści to jak rozpoznać ruję u samiczki i co ile ona w końcu występuje, bo odnośnie tego również czytałam różne opinie. czy przed rują są jakieś "oznaki" które mogą być sygnałem że należy rozdzielić parkę żeby nie było młodych?

rujkę rozpoznasz po zalotach samczyk i wydawanych przez niego dźwiekach, które były tu już gdzieś podane (tzn. linki do nich)

4. czy to prawda że szylki rozmnażają się bardzo szybko? bo ktoś pisał coś o ułamkach sekund :-P

Stosunek trwa kilka sekund i po wszystkim, więc wątpliwe, żebyś żdążyła je rozdzielić np. na wybiegu kiedy schowają sie gdzieś pod fotel i zrobią co trzeba. Nawet klatki stojące obok siebie są niebezpieczne, bo szynszyle mają dłuugie interesiki (miałam hmm.. przyjemność zobaczyć u Fredzia od Ivy na własne oczy. U Magdy, przez kratki klatek spłodzone zostało potomstwo, a sztuka ta nazywa się "Szynszylosutrą" jak to napisała Grażka.) Rujka jest co trzydzieści parę dni, a ciąża jest możliwa 4 razy w roku. Trwa 111 dni.

5. panom szynszylkom okresowo wykonuje się badanie podwozia w celu wykrycia pierścieni z futra na peniskach, które mogą doprowadzić do martwicy i zakażenia a nawet śmierci. Wykryte pierścienie usuwa się pensetką lub leci z tym do weta, ale szybko...

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Kilka pytań odnośnie samczyka
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Sie, 2007, 15:07 »
ahh, wiedziałam że o czymś zapomniałam ;-) ale już czytałam o tych pierścieniach kiedyś ;-) dzięki za odpowiedź, tylko jeszcze jednego nie napisałaś, jak jest z ryzykiem przy kastracji? bo u mojej suni wet twierdził że ryzyko jakichkolwiek powikłań jest minimalne, ale to duży pies więc może dlatego... a tu na forum widziałam kilka tematów kiedy wręcz odradzano kastrację i mówiono że szylek może się nie wybudzić z narkozy, więc jak to jest? najwyżej zrezygnuję z kastracji i  będę pilnować żeby szylki za wcześnie nie miały potomstwa, bo nie chcę ryzykować życia ani zdrowia zwierzaka

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Kilka pytań odnośnie samczyka
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Sie, 2007, 15:17 »
z tego co wiem ryzyko powikłań itp jest znacznie mniejsze kiedy kastracje wykonuje się u specjalisty od małych gryzoni. W Warszawie takim specjalistą, polecanym przez to forum {i mojego osiedlowego weterynarza} jest pan Bielecki, {przyjmuje on chocby w lecznicy 24 na Modlinskiej - dojazd z Bródna autobusem 126, 326 etc}  Myślę, że warto wykastrować, w końcu kupujesz towarzysza lady nie po to by co chwile ich rozdzielać, ruję ciężko poznać, a i równie ciężko jest znaleść standardzikom nowy dom. No i co z 2gą klatką? :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Kilka pytań odnośnie samczyka
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Sie, 2007, 15:39 »
no jeśli ktoś wykonywałby zabieg to właśnie dr Bielecki bo podobno on zajmował się tym szylem od malego :-) ale tutaj na forum jest mnóstwo opinii przeciwko kastracji i nie wiem co robić  :???: standardziki zawsze znajdą kochające domki, wystarczy dać ogłoszenie tutaj że się odda szylka i chyba każdy który był do oddania znalazł nowy domek ;-) druga klatka to też nie problem, postawić jedną na albo obok drugiej zawsze mogę, ale wtedy kupowanie willi byłoby bez sensu :-P na szczęście jeszcze trochę czasu mam na przemyślenie tej kastracji.., mam nadzieję że mi coś doradzicie :-)

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Kilka pytań odnośnie samczyka
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Sie, 2007, 16:56 »
Odpowiem Ci tak jak kiedyś czytałam na liscie dyskusyjnej:

Ryzyko przy kastracji jest znacznie mniejsze niż przy sterylizacji, ponieważ kastracja polega na przecięciu moszny i podwiązaniu kanalików nasiennych odchodzących od jader. Potem dziurke się zaszywa i po sprawie. Nie jest to całkowite otwarcie organizmu i rozcięcie mięśni brzucha jak przy sterylizacji samiczki. Więc ingerencja w organizm jest minimalna. Jest to raczej zabieg pod narkozą.

Na pewno zabieg powinien byc wykonywany pod narkozą wziewną halotanem lub izoflourenem. Gdyż wybudzanie po takiej narkozie jest natychmiastowe, szylek śpi tylko kiedy tymi gazami oddycha. Kiedy zostają one odjęte od pysia to prawie od razu gazy wydostają się z organizmu, choc czasami weterynarze podaja cos na wybudzenie, tak malutko w insulinówce a raczej w samej igle, iniekcyjnie.

Szylek przy zabiegu powinien leżeć na termoforku z ciepłą wodą (ale nie gorącą) a temperatura w pomieszczeniu powinna sięgać 22 stopni, żeby się nie wychłodził. To jest minus szylków (i wogóle gryzoni, że sie wychładzają i ciężko im potem przyjść do siebie). Jeśli kastrację wykonuje specjalista, to myślę iż jest to bezpieczny zabieg. Po zabiegu szylek również powinien być ogrzewany, chyba że mamy upały jak teraz...

Gorzej, jeśli specjalista się tylko nazywa. Ale doktor Bielecki od dawna jest chwalony na Forum w róznych przypadkach, więc myślę, że można mu zaufać.


Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline wiewioora1

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 61
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fredzia i Alfred... a w sercu Stefanek
Odp: Kilka pytań odnośnie samczyka
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Maj, 2008, 10:13 »
Czyli dr Belecki wykonuje zabiegi?
Dzwoniłam na Bemowo (chciałam, żeby właśnie dr Bielecki kastrował mojego szylka) to powiedzieli mi że dr nie kastruje!
Wczoraj byłam u jednej doktor (polecanej na tym forum) i umówiłam się na kastarcję na 30 maja.
Niestety nie stosują tam narkozy wziewnej... przez co mam strasznego nerwa... i zastanawiam sie czy nie zrezygnować :/
Z drugiej strony skoro jest to lekarz od gryzoni to wie co robi...  :?

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Kilka pytań odnośnie samczyka
« Odpowiedź #7 dnia: 13 Maj, 2008, 10:56 »
ja bym dalej szukała narkozy wziewnej. Może w mieście obok? zawsze warto oszczedzic sobie nerwów przed i po, a nawet podczas zabiegu i byc pewnym, ze zrobiło sie wszystko co w naszej mocy dla naszego milusińskiego.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline wiewioora1

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 61
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fredzia i Alfred... a w sercu Stefanek
Odp: Kilka pytań odnośnie samczyka
« Odpowiedź #8 dnia: 13 Maj, 2008, 11:08 »
podobno na Bemowie mają taką narkozę, ale nie dr Bielicki wykonuje tam zabieg :/
dr u której byliśmy ze Stefanem powiedziała, że gdyby statystyki były złe napewno stosowałaby narkoze wziewną (powiedziała że jest ona delikatniejsza, ale też nie daje pewności, że szylek sie wybudzi)...
Tak poza tym to naprawde miła pani (podczas badań mówiła do mojej kuleczki jak do dziecka:) widać po traktowaniu Stefana, że naprawdę lubi zwierzaki) wzbudziła moje zaufanie... tylko ta nieszczęsna narkoza  [boje_sie] ... oczywiście wziewnej tez bym się bała

 

Czy ma ktoś odrobinę Critical Care? o beznadziejnej sytuacji Diany słów kilka...

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 72
Wyświetleń: 19832
Ostatnia wiadomość 24 Sty, 2010, 21:06
wysłana przez Marek4
kupilam 2 dni temu szynszyla i mam kilka watpliwosci,prosze o pomoc

Zaczęty przez cukierrDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 3811
Ostatnia wiadomość 27 Paź, 2013, 19:03
wysłana przez kasiakasiakasia
Witam w imieniu Felka :) Proszę o kilka cennych porad.

Zaczęty przez FelicjanDział Przedstaw się

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 3544
Ostatnia wiadomość 16 Paź, 2015, 00:42
wysłana przez Mysza <")))/
Oddam transporter i kilka innych gratów w Wawie DO SKASOWANIA

Zaczęty przez chaldunDział karmy, klatki, akcesoria

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 2663
Ostatnia wiadomość 17 Sie, 2016, 23:16
wysłana przez chaldun
Kilka samców i samiczka/i w jednym domu - dlaczego to zły pomysł

Zaczęty przez dream*Dział opieka i behawior

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2560
Ostatnia wiadomość 15 Sty, 2016, 19:31
wysłana przez dream*
SimplePortal