Nie wiem czy kiedyś zaadoptuję jakieś dziecko chociaż nie ukrywam, że chciałabym (ale jak wiadomo jestem jeszcze za młoda na takie sprawy i wiele się u mnie pod tym względem jeszcze pozmienia :) ). Z tego co mi wiadomo rodzina chcąca zaadoptować dziecko najpierw przechodzi odpowiednie badania i dopiero na podstawie wyników uznaje się takową rodzinę za odpowiednią (bądź też nie). Do tego oczywiście sprawdzane są dochody małżonków - czy stać ich na utrzymanie dziecka. Proces przygotowawczy jest bardzo długotrwały (z tego co mi wiadomo) więc rodzina, która chce przyjąć obce dziecko chyba nie pomyśli, że się do tego nie nadaje, a nawet jeśli, to w tym czasie zdążyłaby zrezygnować z tego kroku... :)
Mam przyjemność mieszkać w pobliżu rodziny która ma dwójkę własnych dzieci, dwójkę adoptowanych i ma zamiar adoptować jeszcze dwójkę :). Myślę, że jeżeli zapewni się dziecku odpowiednie warunki a przede wszystkim obdarzy je miłością, to nie powinno się obawiać takich skutków jak brak akceptacji z jego strony czy brak miłości.
Co innego zaś kiedy chodzi o rodzinę zastępczą...