Tak jak Mysza napisała one same stają się ostrożniejsze. Moja Kiniusia będzie rodzić na początku stycznia (ciąża nieplanowana bo nie dopilnowałam ich ale cóż, przyjdzie mi się radować z nowego przychówku :)) i już od dłuższego czasu na wybiegu bardzo mało biega. W sumie to jakieś kilka minut a resztę przesiedzi albo przeleży. Nie robi już tak wysokich skoków co kiedyś i w ciasne miejsca nie wchodzi.
Jeśli chodzi o poronienia to nie wiem czy często się zdażają, moja nigdy nie straciła ciąży, w każdym bądź razie na rece jej wogóle nie biorę teraz.