hypothetical
28 Mar, 2024, 11:36

Autor Wątek: siemię lniane przyklejone do żołądka  (Przeczytany 10649 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
siemię lniane przyklejone do żołądka
« dnia: 22 Sty, 2008, 22:05 »
Nie wiem, czy nadaje się to na ostry dyżur, ale zauważyłam u mojego szylka dziwne zachowanie. Wypuściłam go z klatki jakieś 5 godzin temu i wszystko było ok. Później musiałam schować go do klatki, bo wychodziłam z domu. Niedawno, gdy już wróciłam i znów wypuściłam go na bieganie, zaważyłam, że dziwnie się zachowuję - wchodzi na stołek i kładzie się na boku. Gdy łapię go w ręce to wydaje się, że jest ok - jak zawsze próbuje się jakoś wyrwać. Gdy kładę go na ziemi, znów biegnie na stołek i kładzie się na boku. Wsadziłam go do klatki, żebym mogła go poobserwować i dzieje się to samo, tylko, że w jego słoiku (drewnianych domków nie toleruje).

Nie jest to raczej rodzaj padaczki, bo takie ataki już miewał. Uszy sterczą, nie przylegają do główki. Łapki też się nie trzęsą. Porusza się chyba normalnie. Jeśli koniecznie miałabym się do czegoś przyczepić to nie podskakuje tak jak zazwyczaj tylko lekko ciągnie za sobą tylne łapki. Nie rozumiem co się z nim dzieje, nigdy się tak nie zachowywał. Teraz leży w słoiku prawie na plecach...  :(

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Sty, 2008, 22:08 »
może się przegrzał? zimą gdy kaloryfery grzeją jest to wielce prawdopodobne.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Sty, 2008, 22:11 »
W takim razie co powinnam teraz zrobić?

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Sty, 2008, 22:19 »
Ja nie wiem co to może być ale jeśli byłby przegrzany to miałby zaczerwienione uszy.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Sty, 2008, 22:29 »
Dziwne jest to, że gdy biorę go na ręce to wszystko jest ok. Uszka i łapki nie są gorące. To jak się zachowuje, wygląda tak, jakby jego brzuch był za ciężki i gdy znajdzie odpowiednie miejsce, to po prostu się kładzie. Łapki przednie wyciąga lekko do przodu a tył kładzie na ziemi. Momentami przechyla głowę tak, jakby chciał się tarzać w piasku. Jednym słowem leży plackiem i wstaje i tak wkoło...  Coś jest nie tak... :(

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Sty, 2008, 22:31 »
a no to trzeba było tak od razu,
mały ma wzdęcie.
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2961.0

jeszcze jedno, masuj mu brzuszek ok 10 minut z kierunkiem zegara, podaj espumisan, czyli wyciśnij mu zawartość na jego wargi niech to zliże.

[edit]
podaj mu zioła:
działanie rozkurczowe
Babka lancetowata; Dziurawiec; Krwawnik; Łodyga pietruszki; Melisa, Mięta; Podbiał, kocanka, koper włoski, łodyga pietruszki, rumianek, rumianek rzymski

[Dream sorki, za tak bezpardonowy "copywrite", chciałam szybko]

łagodzi wzdęcia
Dziurawiec; Liść jeżyny, Krwawnik, Macierzanka; Liść Maliny, Melisa, siemię lniane, rumianek, rumianek rzymski, mięta

« Ostatnia zmiana: 22 Sty, 2008, 22:35 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Sty, 2008, 22:35 »
Problem w tym, że tak jak zwykle nie chce siedzieć na rękach i się wyrywa. Nie umiem tego wytłumaczyć, bo pierwszy raz się tak zachowuje... Na przykład przed chwilą czyścił sobie futerko, a po chwili bez powodu położył się. Znowu wstał, poczyścił wąsy, a teraz znowu leży plackiem i "udaje", że tarza się w piasku.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Sty, 2008, 22:38 »
Problem w tym, że tak jak zwykle nie chce siedzieć na rękach i się wyrywa.

Chcesz mu pomóc czy nie?
niestety tym razem musisz małego jakos przytrzymać, oprzeć pleckami o siebie i delikatnie ale stanowczo wymasowac mu ten brzuszek. Wzdecia są niebezpieczne, bo moga spowodować wpochwienie jelita, sytuacje kiedy jelito nachodzi samo na siebie i itworzy sie zator, i śmierć.

Masz chociaż rumianek, pomaga w trawieniu i reguluje, daj mu do zjedzenia zawartość torebki.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Sty, 2008, 22:51 »
Wymasowałam mu brzuch. Jednak objawy wzdęć nie do końca się zgadzają - brzuszek był miękki, taki jak zazwyczaj, mały nie stracił apetytu, a wręcz gdy go wypuściłam to zaczął jeść sianko, nie wiem jak z wydalaniem kału, możliwe, że przestał, ale tego nie jestem pewna. Chwile pogryzł kratki, żeby pokazać, że chcę wyjść, a teraz znów leży płasko w słoiku. Spróbuję jeszcze pomasować, ale tak jak mówię - gdy jest na rękach wygląda jak zdrowy. Gdy go zostawiam od razu się kładzie.

Najdziwniejsze jest to, że jego zwykłe zachowanie łączy się z tym pokładaniem. Przykład - kładzie się płasko na brzuchu, wygląda jak chory, lekko co jakiś czas wstrząsa główką i nagle, nawet w tej pozycji, zaczyna gryźć stołek.  I żeby było jasne - na pewno nie kładzie się tak, żeby było mu wygodnie. To nie jest normalne zachowanie. 
« Ostatnia zmiana: 22 Sty, 2008, 23:03 wysłana przez Oleandra »

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Sty, 2008, 23:10 »
Oleandro, a czy to na pewno samczyk?

bo samiczki w ciazy również maja tendencję do czestej zmiany nastroju, pokładania sie niezdecydowania, i nie pozwakają tykać brzuszka..
od kiedy go masz?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #10 dnia: 22 Sty, 2008, 23:13 »
na 100% to samczyk. Mam go od 4 lat. Od czasu zakupu w zoologu nie miał kontaktu z innymi szynszylami, więc nie ma żadnej możliwości, aby to była samica w ciąży. Nie wiem już co mam robić. Sam z własnej woli wszedł do klatki. Teraz leży na boku, zamknął oczy. Wypił trochę rumianku, jeść go nie chce. Może po prostu zostawić go, żeby odpoczął? Sama już nie wiem... Nie chcę wyciągać go na siłę i masować, może po prostu potrzebny mu odpoczynek.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #11 dnia: 22 Sty, 2008, 23:19 »
moje szynszyle jak są lekko przegrzane po bieganiu czyli nie mają czerwonych uszek ani łapek ale po prostu im gorąco to też sobie leżą. Może po prostu przykręć kaloryfer?
Opcja ze wzdęciami lub zatwardzeniem też jest bardzo prawdopodobna.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #12 dnia: 22 Sty, 2008, 23:21 »
wiesz, zostaw go, niech odpocznie, moze jest po prostu zmęczony szaleństwem na pokoju i ma ochotę "wyciągnac łapy" jednak obserwuj go jutro, czy cos sie nie bedzie działo :)

a czy to wygląda tak?:




« Ostatnia zmiana: 22 Sty, 2008, 23:28 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #13 dnia: 22 Sty, 2008, 23:24 »
Tak. Leży w bardzo podobnej pozycji jak na zdjęciu. Co to oznacza?
« Ostatnia zmiana: 22 Sty, 2008, 23:26 wysłana przez Oleandra »

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #14 dnia: 22 Sty, 2008, 23:28 »
Odpoczywa i ma do ciebie pełne zaufanie :) Po prostu, jest mu dobrze.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #15 dnia: 22 Sty, 2008, 23:34 »
Zapewne robię z tego za dużo szumu niż trzeba, ale na prawdę, nigdy wcześniej się tak nie zachowywał. W takiej pozycji spał tylko w ciągu dnia, w klatce, a nie wtedy gdy był na wybiegu. Być może jest czymś bardzo zmęczony. Teraz zostawiam go w spokoju i zobaczę co będzie jutro. Bardzo dziękuję za pomoc. Bez niej pewnie jeszcze bardziej bym spanikowała. Jeszcze raz dziękuję  :D

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Sty, 2008, 09:57 »
Gdy wstałam i od razu poszłam do Kubusia, wszystko było ok. siedział sobie pod półką z zamkniętymi oczkami i chyba spał. Jednak gdy poobserwowałam go chwilę dłużej to zauważyłam, że ma większe problemy z chodzeniem niż wczoraj - włóczy za sobą tylne łapki. Na niższą półkę jakoś wchodzi - zapiera się przednimi łapkami, tył podciąga za sobą. Próbował wskoczyć na górny poziom, ale nic z tego - spadł. To zachowanie utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak coś musi mu być. Jedyne co dobre to fakt, że przestał się już pokładać. Po południu pójdę do weta, chociaż sama nie wiem co mam mu powiedzieć. A biorąc pod uwagę fakt, że w moim mieście specjalistów od szynszyli nie ma, to nie wiem czy ktoś będzie umiał mu pomóc.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Sty, 2008, 10:02 »
Oleandro, a nie masz gdzies w pobliżu weta ze spisu wetów polecanych?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Sty, 2008, 14:20 »
Na spisie polecanych wetów nie ma mojego miasta. Prawdopodobnie najbliższe to Szczecin. U siebie, w Koszalinie, byłam jak na razie u dwóch wetów - u każdego z tym samym problemem - i każdy z nich powiedział co innego, leczył w inny sposób. Wszystko to na zasadzie zgadywanki. Dzisiaj pójdę do nowego weta - ojca mojej koleżanki. Niektórzy znajomi mi go polecali, ale oni chodzili do niego z psami i kotami, więc jest to duża różnica. Zobaczę co i jak. Mam nadzieję, że pomoże.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #19 dnia: 23 Sty, 2008, 14:47 »
imaszowy szynszyl miał podobne objawy, trzeba było go 'nawodnić' poprzez kroplówkę i to pomogło.
Na wszelki wypadek kup strzykawkę bez igły w aptece i podaj mu wodę do pyszczka na siłę. Może to to samo.
Co Ci polecili dwaj weci?

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #20 dnia: 23 Sty, 2008, 15:59 »
¬le sformułowałam poprzedniego posta. Chodziło mi o to, że byłam u dwóch wetów, ale z innym problemem - atakami padaczki. Żaden z nich mi nie pomógł, dlatego nie sądzę, że poradziliby sobie w tym przypadku. Dlatego wybiorę się dzisiaj do nowego weta, być może on ma większą wiedzę na temat gryzoni.

Mam zamiar iść po 18, wcześniej nie mogę. Szylka na razie śpi. Trudno mi stwierdzić czy już zachowuje się normalnie, nie chcę mu przeszkadzać.

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #21 dnia: 23 Sty, 2008, 21:37 »
Byłam u weta. Oto jak przebiegła wizyta: najpierw wet długo słuchał co mówiłam, później dokładnie zbadał brzuch i posłuchał Kubusia (żaden inny lekarz nigdy tego nie robił !). Ostatecznie stwierdził, że to dziwne zachowanie szylka ma związek z przewodem pokarmowym. Sugerował, że mógł być to efekt przyklejenia się pestki siemienia lnianego do ścianki żołądka, co wywołało ból brzucha (Identyczna sytuacja jak w przypadku ludzi i skórki z pomidora. Jeśli kiedyś coś takiego Wam się przydarzyło to wiecie co to znaczy  :?) Podawanie niezmielonego siemienia było oczywiście moim błędem. Dlatego przestrzegam przed tym również innych, żeby uniknąć podobnych sytuacji !!
Natomiast jeśli chodzi o pokładanie się to Kuba robił to po to, aby rozciągnąć brzuszek i przewód pokarmowy, a co za tym idzie zmniejszyć choć trochę ból. Włóczył tylnymi łapkami, bo nie chciał podskakiwać i trząść brzuchem.

Wet podczas wizyty dał mojej kulce dwa zastrzyki - jeden rozkurczowy, a drugi przeciwbólowy (zrobił to tak delikatnie, że Kuba nawet nie drgnął). Poradził, żeby nie podawać mu nic do jedzenia, jedynie zaparzyć miętę albo rumianku, aby przeczyścić układ pokarmowy. Jutro dam szylce kawałek śliwki na lepsze trawienie, jabłko i sianko.

Kubuś jest ciągle troszkę słaby, pewnie również z głodu, ale wygląda już całkiem dobrze. Siedzi pod łóżkiem i odpoczywa, co jakiś czas podgryza ściany ;)

Co do weterynarza to jestem bardzo zadowolona. Widać, że ma dużą wiedzę i doświadczenie (leczył szynszyle na jakiejś fermie). Ma też świetne podejście do zwierząt.  Gdyby ktoś szukał dobrego weta w Koszalinie to polecam!  :D

Gabinet weterynaryjny 
Zbigniew Kulka     
Batalionów Chłopskich 78
Koszalin
tel. 094 345 21 15

*edit (Andreas): Adres podpięty do spisu weterynarzy - dziękujemy za dane i opinie. Duzo zdrowia dla szczyla :-)
« Ostatnia zmiana: 23 Sty, 2008, 21:45 wysłana przez Andreas »

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #22 dnia: 23 Sty, 2008, 21:56 »
To dobrze że to nic poważnego i niech szyluś dochodzi do siebie  :).
A swoją drogą człowiek zawsze czegoś nowego się dowie, nigdy o czymś takim nie słyszałam a siemię w ziarenkach często podaję moim.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

mmagda_a

  • Gość
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #23 dnia: 24 Sty, 2008, 09:53 »
ja wlasnie tez tylko takie podaje, lepiej juz tego nie robic? wydawalo mi sie ze chetniej bedzie wcinal ziarenka niz jakis proszek...

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Odp: siemię lniane przyklejone do żołądka
« Odpowiedź #24 dnia: 24 Sty, 2008, 15:35 »
Ja zaczęłam podawać siemię mojej szylce niedawno - jakiś miesiąc temu, góra dwa. Do tej pory nic się nie działo, a jadł go dość dużo. Ale przecież tak samo jest w przypadku ludzi - nie zawsze po zjedzeniu pomidora ze skórką ma się problemy żołądkowe. 
Podawanie siemienia w pestkach nie jest bardzo niebezpieczne, ale aby być pewnym, że naszym szylkom nic nie grozi, lepiej najpierw je zmielić ;)

 
Gdzie można kupić : siemię lniane,zarodki pszenne, pyłek pszczeli?

Zaczęty przez Olcik :)Dział Żywienie

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 10304
Ostatnia wiadomość 22 Lut, 2010, 23:38
wysłana przez Olcik :)
Zarodki pszenne, pyłek pszczeli, siemię lniane, roboran H

Zaczęty przez najednejzplazDział Żywienie

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 2551
Ostatnia wiadomość 26 Sie, 2016, 23:36
wysłana przez najednejzplaz
siemię lniane

Zaczęty przez dream*Dział Żywienie

Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 13849
Ostatnia wiadomość 24 Cze, 2015, 06:14
wysłana przez lukasz gn-o
SimplePortal