Genowefa i Hrabia Puszek von P.

[ewatompolska]

Na tym zdjeciu Genowefa jest górą. Moze dlatego, ze Puszek byl oniesmielony (to jego pierwszy dzien w nowym domu). Gienie kupilismy prywatnie, natomiast Hrabia przybyl do nas z ekskluzywnej (a jakze) fermy. Jest wyjatkowo kochany i przytulasny, natomiast jego towarzyszka to indywidualistka. Wyzej od miziania ceni swobodne skakanie po pokoju. Mialam obawy przed szynszylkiem z fermy, poniewaz wiele osob pisalo, ze trudno jest je oswoic. Puszek to calkowicie inna historia. Nie moge sie nadziwic jak ze spokojem daje sie glaskac, chociaz poczatkowo strasznie uciekal od reki, poniewaz hodowca mial zwyczaj chwytac go za ogon (nie wiem czy to widac ale ma ogon 2 razy mniejszy od Gieni - mysle ze wypadla mu tam siersc i teraz odrasta). Prawie juz nie ucieka, niestety moje oswajanie za pomoca rodzynek przyplacil lekka biegunka

[załącznik usunięty przez administratora]

[Mysza <")))/]

nie ogona Puszka nie widać, wogóle :p

[ewatompolska]

Widac go w moim avatarku. A jesli nie to trzeba wierzyc na slowo :) jest bardzo maly i przeswituje nawet rozowe cialko. I jeszcze dosc smiesznie nim czasem "macha".

[Basia_W]

Śliczna parka puszorków  :brawo:.

[kontobela]

a to zboczuszki male

[coolmamcia]

Do kobiet trza mieć dużo cierpliwości

[Mysza <")))/]

a to zboczuszki male

Przecierz ( ;P ) to Gienia ustawia Punia :D

[justynan2]

Słodkie kuleczki, pięknie panna sobie kawalera podporządkowuje :)

[kontobela]

Przecierz ( ;P ) to Gienia ustawia Punia :D

i o to w zyciu chodzi;P

[ewatompolska]

Niestety Puszek gdy tylko minelo pierwsze oszolomienie tez nie daje sobie w kasze dmuchac :) Najsmieszniejsze jest to, że jest troche mniejszy od Gieni i kiedy na nia wlazi (a raczej wskakuje) to nie dostaje lapkami do ziemi. A że ona czesto sie wyrywa, to zdaza sie ze Puszek "jedzie" na niej przez cala klatkę :D Komiczny widok :D

[ambiwalencja]

Ja mam troche podobna sytuacje, bo moje kulki tez sa na etapie ustalania, kto rzadzi i tez jeden jest duzo mniejszy. Tylko ze ja mam dwoch chlopakow.
Ale wyobrazcie sobie, ze moj maluszek, jak tylko sie oswoil z nami i z terenem stal sie zadziorny i tez probuje wejsc na gore. Jest na tyle sprytny, ze czeka do ostatniej chwili, a kiedy Ymre na niego wskakuje, to maly sie skula i troche cofa [czyt. robi unik] i zachodzi duzego od tylu!!! :D :D :D