hypothetical
28 Mar, 2024, 20:35

Autor Wątek: poparzenie pyszczka  (Przeczytany 1402 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Joanna

  • Gość
poparzenie pyszczka
« dnia: 26 Cze, 2008, 12:08 »
Chce się z wami podzielić moim ostatnim doświadczeniem. Moja mała ( 4 miesięczna ) Julka uciekła z klatki pod moją nieobecności. Miała 5 godzin na zwiedzanie pokoju i dokonała tego nader dokładnie łącznie z polizaniem jakiejś żrącej substancji (podejrzewam kwiatek z rodziny wilczomleczowatych). Efekt poparzony język i cała pysia. Ostrzegam wszystkich opiekunów szynszylek – ospały szynszyl który ma ochotę coś zjeść ale odchodzi od miski, z mokrym pyszczkiem ( wydzielina może mieć bardzo brzydki zapach )- to szynszyl którego natychmiast należy  zapakować do pudełka lub transporterka i do weterynarza. Musi być podany antybiotyk!!! Moja Julka była dokarmiana przez cztery dni specjalnie spreparowana sondą bo nie bardzo mogła przełykać. Bez względu na to co powie weterynarz umówić się na wizytę za 2 dni. Bo w pysiu robią się czopy ropne które lekarz musi usunąć, dobrze jest pysia po jedzeniu płukać szałwią i przecierać dentoseptem A ( dostępny w aptece bez recepty). Julka po tygodniu czasu był zdrowiutka jak rydz, ale nakład pracy jaki został poniesiony na jej leczeni był ogromny, a do tego to co najgorsze zwierzak cierpi bo trzeba by było podawać leki przeciwbólowe pewnie ze dwa razy dziennie. Mnie ta przygoda Julki nauczyła że nie wolno z miłości do zwierzak ustępować. Gdyby była z klatce z której by nie uciekła, poszalałaby i poszła spać, a tak cierpiała przez kilka dni a ja z nią razem. Jeżeli ktoś miał inne doświadczenie z poparzeniem to proszę o opisywanie doświadczeń. Mogą się one przydać. Ja dzięki forum wiedziałam jak przygotować mieszankę do dokarmiania Julki.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: poparzenie pyszczka
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Cze, 2008, 18:38 »
Dobrze że wszystko tak się skończyło, chyba pozbyłaś się tego kwiatka ?

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Joanna

  • Gość
Odp: poparzenie pyszczka
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Lip, 2008, 08:31 »
Dobrze że wszystko tak się skończyło, chyba pozbyłaś się tego kwiatka ?
Masz rację Basiu że Julka miała dużo szczęścia. Kwiatka się jeszcze nie pozbyłam ale jest w miejscu niedostępnym dla szynszylek. A ten wypadek jest najlepszym przykładem że nasze nuneczki zatraciły naturalny instynkt i to my musimy się domyślać co im wolno a co nie.

 

porażenie, poparzenie prądem...

Zaczęty przez KubaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 253
Wyświetleń: 65847
Ostatnia wiadomość 14 Paź, 2013, 19:51
wysłana przez Mysza <")))/
rozszczep podniebienia/pyszczka (polików po nosem)

Zaczęty przez ZieffkaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 1564
Ostatnia wiadomość 18 Mar, 2009, 18:57
wysłana przez Mysza <")))/
Zassanie pyszczka szynszyla odkurzaczem - pomocy!

Zaczęty przez SzyszaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 4190
Ostatnia wiadomość 25 Kwi, 2014, 14:08
wysłana przez junoo
dziwny zapach z pyszczka + chudnięcie + cukrzyca ?

Zaczęty przez marekpDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 15371
Ostatnia wiadomość 01 Sie, 2011, 21:21
wysłana przez Mysza <")))/
Dziwny odgłos z pyszczka szynszyli

Zaczęty przez C.R.I.S.U. 626Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 8209
Ostatnia wiadomość 20 Lis, 2019, 10:12
wysłana przez angel09
SimplePortal