Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o wszystkim => Pogaduchy i ciekawostki => Wątek zaczęty przez: gosiak w 19 Lip, 2005, 08:39
-
Od kilku dni rano przed wyjsciem do pracy wychodzę ze swoja Misią na balkon. Siedząc na rekach bardzo sie wyciszai i obserwuje przyrodę i nasłuchujeśpiew ptaków. Bardzo lubie ja wtedy trzymać na ręku - nie wyrywa się!!!! Dzisiaj stałysmy na balkonie z 15 min. i nawet nie drgnęła tylko głową macha i obserwuje świat - świat którego jeszzcze nie zna!!!.
Jakie te nasze szylki są mądre, zadziwia mnie z dnia na dzień. [gimnastyka] :lol: :D
-
Mój Taba bardzo lubi jak wynosze jego klatke na podwórko :) siada wtedy na domek i opserwuje szczegulnie to co sie rusza :P
-
ha ha ha jaka milutka!!! SWEET!! o rany. naprawdę kochana :) ja moją Lunę wczoraj kupiłam i też się rozpływałam jak była wcz. taka kochaniutka, grzeczniutka i położyła mi się na ręku i prawie kimała :) szylki są słodkie- ich się po prostu nie da nie kochac !:) pzdr dla Obserwatorki :):) Ma duszę romantyka :D
-
ja mysle ze one nie widza co tam jest, jak juz, to widza tylko ze kolorowo :P
-
ja z Muchosia i Farfoclem na balkonik nie wychodze, bo na 8 pietrze mieszkam i boje sie, ze ktores by sie wysliznelo i jeszcze spadlo :( ale milutko im sie na parapecie w doniczkach siedzi i przez okno kuka :D
-
@xenarthra, nie dziwie ci sie że boisz sie wynieść swoie dwa puchatki!! ja tabe boje sie wynieść bez klatki a co tu już mówic o dwóch szylach :P
-
kiedys probowalam wystawiac klatke z Dolciem na balkon, ale nie byl tym zachwycony. krecil sie, nie siedzial spokojnie i nie obserwowal swiata. wg mnie bardzo sie denerwowal, wiec po co mam go stresowac...