11 Maj, 2024, 09:29

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
9-7=:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Pańcia
« dnia: 23 Gru, 2015, 11:09 »

@asa111, ja na Twoim miejscu leciałabym to weta, wątpię żeby uznał Cię za przewrażliwioną, w końcu chodzi o komfort zwierza, poza tym zawsze możesz zrobić wizytę kontrolną. Ja poszłam na przykład do weta z Bubą, bo wyczułam u niej guzek - okazało się, że to sutek, który zawędrował prawie na plecy :D
Jeżeli chodzi o nasze pupile i zmiany w ich zachowaniu czy też właśnie zmiany chorobowe, zawsze jestem zdania, że trzeba dmuchać na zimne i sprawdzić, czy to nic poważnego :)
Wysłany przez: asa111
« dnia: 23 Gru, 2015, 10:26 »

Chyba na tym się skończy. Mam jeszcze tylko dylemat czy iść od razu, czy przeczekać kilka dni i zobaczyć czy coś się dalej będzie działo, czy może zaniknie. Problem tylko że zaraz święta, więc albo dziś, albo dopiero w poniedziałek. A nie chcę ani usłyszeć od weta że jestem przewrażliwiona i trzeba było najpierw poobserwować, ani tydzień przetrzymać szyla, ryzykując że się pogorszy.
Tak czy inaczej dziękuję. Będę się orientować jak przyjmują weterynarze w okolicy.
Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA
« dnia: 23 Gru, 2015, 08:20 »

Wet najlepsze rozwiazanie
Wysłany przez: Metallowa
« dnia: 23 Gru, 2015, 02:07 »

jeśli coś niepokoi, to najlepiej się udać do weterynarza ; ) przez internet z opisu nikt diagnozy nie poda. ; )

Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA
« dnia: 22 Gru, 2015, 20:27 »

Może zaczał się intensywnie drapac i się zadrapał...
Wysłany przez: asa111
« dnia: 22 Gru, 2015, 20:22 »

Też brałam pod uwagę, ale po wnikliwej analizie ostatnich dwóch dni, stwierdzam że nic nie zmieniło się w domu. Fiko nie miał zmienianej karmy, ani nie pojawiło się nic nowego w jego otoczeniu. A raczej nie sądzę by nagle, zaczęło go uczulać coś, na co wcześniej nie było żadnych reakcji.
Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA
« dnia: 22 Gru, 2015, 20:15 »

HMMM nie mam pojęcia może jakies uczulenie albo alergia...
Wysłany przez: asa111
« dnia: 22 Gru, 2015, 20:09 »

Wczoraj zauważyłam zmianę koloru skóry mojego szylusia. Ze standardowej biało-szarej barwy, zrobiła się różowa.

Zauważyłam to podczas drapania go po szyjce. Fikuś tak się wygiął że od razu rzuciła mi się w oczy.
Wiec dodatkowo nie wiem, czy w pakiecie nie wypadają mu włoski. Czy to ten kolor sprawia że skóra jest tak widoczna spomiędzy futra, czy to może futra ubyło? Niby wczoraj nie odnotowałam latających po domu kłaków, ale dziś już znalazłam ich trochę.

Zaczerwienienie występuje tylko przy karku, łopatkach i szyjce, trochę wchodząc na przednie łapki - łepek i cała, tylnia reszta szynszyla jest w normie.
Nie drapie tego szczególnie (znaczy, nie bardziej niż zwykle - każdy zwierzak trochę tam się trapie), boleć też go nie boli.
Z zachowaniem wszystko dobrze, jest aktywny, apetyt jak zawsze wielki.
Może mam paranoję i zniknie mu to samo z siebie, tak jak się pojawiło, ale nie znam się na chorobach, więc wolę zasięgnąć rady.
- Czego to może być objawem?
SimplePortal