Borys i Kuki :)

[Cara]

Cześć wszystkim :)

Chcieliśmy przedstawić nasze dwie kulki - Borysa i Kukiego. Szylki są braćmi urodzonymi 7 kwietnia. Dotąd mieszkały u Milki w Warszawie, ale dzięki Ambiwalencji trafiły niedawno do Krakowa (przy okazji zahaczając o Zakopane :D).
Kulki zniosły podróż na tyle dobrze, że już pierwszego dnia po szybkim zwiedzeniu klatki daliśmy im rozprostować kości na naszych "salonach" ;) Bardzo ostrożnie obejrzały wszystkie zakamarki i grzecznie wróciły do klatki tylko po to, żeby w środku nocy domagać się kolejnego spaceru :D
Wczoraj przez cały dzień odsypiały nocne szaleństwa, a wieczorem zaliczyły drugi wybieg. Ponieważ coś już im w główkach zostało po pierwszym spacerze, to czuły się pewniej i nawet trochę pobiegały. Nie zawsze udawało im się co prawda uniknąć zderzenia ze ścianą, ale to już pewnie tylko kwestia czasu ;)
Borys jest z pozoru o wiele spokojniejszy, częściej zdarza mu się zastygnąć w jednej pozycji na kilka minut. Kuki lata wszędzie i za wszystkim, ale wraca do klatki już po 30-40 minutach, żeby zregenerować siły. W tym czasie Borys zaczyna dopiero poznawać ściany :D
Maluszki są całkiem oswojone, nie stresują się naszą obecnością, a wręcz chętnie przychodzą posiedzieć na kolanach i np. spróbować coś podebrać z naszej kolacji ;) Apetyt dopisywał im od pierwszych godzin, nie mają problemów z korzystaniem z poidełka, chętnie się kąpią i jak dotąd nie sprawdzały, jak smakują meble. Żyć nie umierać :D

Wszystkie zdjęcia (większość niestety nieostra) można zobaczyć tutaj: http://picasaweb.google.pl/mewacz/Szyszki#








Pozdrawiamy :)

[Bożena]

Super kulki!Przynajmniej ominie cię łączenie szylków.Poczochraj ich ode mnie za uszkiem :D

[Cara]

Poczochrane :) Tak się chętnie garną do każdego smakołyka w ręce, choćby to był zwykły granulat, że możemy je czochrać we wszystkie strony  :D

[cindirella]

Witamy :) fajne kulki :) zazdroszcze że nie próbuja mebli (moze to kwestia czasu hihi) ja juz planuje zamalowac barwnikiem miejsca wygryzione przez mikiego, bo moje mebelki wygladaja strrrrrrrasznie

[Cathy]

przepiękne kuleczki, wyczochrać ofc. ;*
mój Fiki dopiero jutro będzie miał kolegę.. mimo to, że Fikuś jest u nas krótko to obawiam się troszkę łączenia ;D ale żyję z myślą, że jakoś to będzie xD.
a tak przy okazji.. jak Ty je rozróżniasz? ;)

[Cara]

Borys jest odrobinę mniejszy, a Kuki ma na lewym boku "braki" w futerku (nie wiem jeszcze czym spowodowane; są widoczne na zdjęciu na którym siedzi w hamaczku). Poza tym Ambiwalencja mówiła, że mają "zupełnie inne pyszczki", ale ja się patrzę i patrzę w te piękne mordziska i nadal nie umiem ich w ten sposób odróżnić ;)

[Cathy]

Gorzej będzie jak urosną, a braki w futerku się uzupełnią :D
Jednak do tej pory zapewne już zauważysz różncę w pyszczkach
Powodzenia w odróżnianiu xD

[Bożena]

Też mi się wydawało że trudno by mi było odróżnić np dwa standardziki.ale jak porównuję foty miska i dudusia to różnią się znacznie.pyszczki,uszka itd

[Cara]

Chciałam jeszcze wam pokazać coś niesamowicie słodkiego :D Musieliśmy dzisiaj kulki obudzić rano i wyprosić z klatki, bo jedziemy do Katowic i nie będziemy mogli wymienić im wieczorem trocin. Maluchy bardzo niechętnie wyszły do pokoju i rozeszły się do dwóch przeciwległych kątów. Myśleliśmy, że rozbudzi je hałas przy czyszczeniu klatki, ale okazało się, że kulkom był on całkowicie obojętny ;) I w ten sposób uchwyciliśmy Borysa, który rozciągnął się na boczku między fotelem a łóżkiem ;)

[Cathy]

Rzeczywiście przesłodkie :) Drugie zdjęcie jest po prostu takie śliczne, że oczu nie można oderwać :D
Wyczochrać ponownie **;
A mój Fik się właśnie zajada i za żadne skarby nie da się wyprosić go z klatki. xD

[Basia_W]

Bardzo ładne kuleczki  :), na filmiku widać że nie są zestresowane nowym otoczeniem a raczej szczęśliwe że mają tyle miejsca na bieganko.

[karmelka]

świetne,i jak szybko się zadomowiły:) to że tak wyciągają nogi oznacza że czują się bezpiecznie,super:)

[Bożena]

No proszę ,super miejsce do spanka

[katakumby18]

Mi najbardziej podoba się zdjęcie w klatce na trocinach  :D :D Wygląda jakby w poślizg wpadł 

[ambiwalencja]

Borys (w mojej nomenklaturze Miziak) jest najlepszym szynszylowym modelem, jakiego w życiu widziałam! :D
Buziaki dla Waszych kulek :)

[Cara]

Kulki najlepsze pozy strzelają w czasie spacerów, ale niestety aparaty w komórkach nie są w stanie tego uchwycić ;) Jeden szylek jest zakochany w lampce solnej i codziennie przychodzi się do niej przytulić, polizać, podgryźć i w końcu wskoczyć na sam czubek (chociaż na sekundę, bo dłużej już ciężko się utrzymać). W całym domu (jednopokojowym ;) mamy same panele, także hamowanie czasami mają bardzo widowiskowe, np. Borys wczoraj próbował się zatrzymać poprzez złożenie przednich łap pod siebie... wyglądał jak jakaś mutacja żaby jak tak leciał po podłodze  :mrgreen:
Poza tym bardzo chętnie przychodzą popisać razem z nami na komputerze (wczoraj Kuki z mojego kolana bacznie obserwował szynszylowe forum) albo przerwać oglądanie filmu (z niezwykłą precyzją trafiają w spację :D). Są przy tym bardzo dobrze ułożone, bo chodzą spać razem z nami i nie wstają aż do kolejnego wybiegu. Teraz właśnie leżą zwinięte w jedną, wielką, puchatą kulę, chociaż klatka otwarta od ponad godziny ;) I właśnie przy okazji tego wspólnego spania zdołałam im cyknąć kilka ładnych i względnie nieporuszonych fot:





Kulka na górze śpiąca, kulka na dole buszująca w zbożu ;)



Tak bardzo lubimy, tylko żeby łysy kolega miał jeszcze jakąś herbatę albo kanapki... :D

Pozostałe foty, tak jak wcześniej, siedzą w albumie:  http://picasaweb.google.com/mewacz/Szyszki :)

[Bożena]

Super szylki.A łysy kolega niech tam zawsze dla chłopców coś ma pysznego.

[Basia_W]

Fajniuchne  :D.

[karmelka]

nie mogę:)) są boscy!!

[coolmamcia]

Widać, że chłopcy czują się u Was bezpiecznie. Leżą na boczku gdzie tylko się da, a to mówi samo za siebie.

[katakumby18]

Oni nie są "BOSCY"  tylko BOSSSSSSSSSCY  ! ! ! ! ! ! !

Wyczochraj ich pod brzuszkiem odemnie :)

[Cara]

Super szylki.A łysy kolega niech tam zawsze dla chłopców coś ma pysznego.

To niestety nie jest takie proste, bo maluchy jedzą za czterech. Na wybiegu najchętniej dawalibyśmy im po kilka przysmaków i później już samo sianko, ale każda szynszyla wie, że trawa rodzynce nie równa :D
Dzisiaj za to zostawiliśmy przez przypadek szklankę z wodą na podłodze i okazało się, że najwidoczniej smakuje lepiej niż ta z poidełka, bo młody się przyssał na pół minuty i wracał jeszcze parę razy ;) Woda oczywiście dokładnie ta sama, co w klatce ;)



Tutaj można zobaczyć filmik:

http://www.youtube.com/watch?v=NtkOONIxkII

 
                                                                                                      Jak widać jabłonki najlepiej sprawdzają się jako drapaczki po plecach w czasie snu ;)

Za wszystkie pozdrowienia bardzo dziękujemy :)

[Bożena]

Młody super pije ze szklanki.Duduś też jak kiedyś dorwał się do kubka z herbatą malinową tak teraz zawsze podczas spaceru musi być kubek z wodą na biurku,a szylek pije z niego jak smok wawelski

[Cara]

Młody super pije ze szklanki.Duduś też jak kiedyś dorwał się do kubka z herbatą malinową tak teraz zawsze podczas spaceru musi być kubek z wodą na biurku,a szylek pije z niego jak smok wawelski

Coś w tym jest, od nas na Wawel już bardzo blisko  :D

Mamy też wieżę wysokokową...

                                                                                                    ...a po wyczerpujących spacerach oferujemy ciepłe futerko brata i suszoną jabłoń do przykrycia ;)

[Bożena]

Twoje kulki są  fantastyczne! Moje zresztą też mimo że śpią na oddzielnych pięterkach