Muszu i Bilbo

[Dosiek]

Są w wolierze i się nie ganiają? Możesz ich tak zostawić, ale muuusisz cały czas ich pilnować, zwłaszcza w nocy, wtedy są aktywniejsi. Włącz sobie fajny film czy coś, wytrwaj jakoś tę nockę

[najednejzplaz]

@Dosiek Teraz ich wypuscilam razem. Przed wypuszczeniem zaczęli się trochę gonić. Generalnie mam wrażenie ze Muszu się boi nowego. Dziwne bardzo. Teraz zamknęłam Bilbo w klatce Musza żeby Muszu sam pobiegal bo tak to cały czas billbo go gonił. czekalam az ktorys bedzie naskakiwal na drugiego w ustalaniu hierarchii ale nie ma opcji bo od razu przed soba uciekaja.. Hmm nie wiem czy ich dac dzisiaj razem na noc jak Muszu się tak boi. Może zostawię ich w zamienionych klatkach A rano znowu trochę razem w wolierze?

[dream*]

Ta wiadomość dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników forum. Aby ją odczytać zaloguj się.
Nie posiadasz jeszcze konta? Załóż je tutaj.

[najednejzplaz]

@dream*
Na szczęście dzisiaj była burza i ulewa i nie jest gorąco. Ale i tak zostanę przy zamianie klatek na noc A nie razem w jednej bo nie chce ich za bardzo stresowac. Półtorej godziny są razem na wybiegu ale raczej biegali osobno A teraz zmęczeni sobie odpoczywają każdy w innym miejscu. Oczywiście cały czas pilnuje czy się nie przegrzewaja. Jutro w południe spróbuję znowu Musza dac do woliery z Bilbo. Zobaczymy co będzie :D

[dream*]

Ta wiadomość dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników forum. Aby ją odczytać zaloguj się.
Nie posiadasz jeszcze konta? Załóż je tutaj.

[najednejzplaz]

@dream*
W zamrażarce mam dwa wkłady chłodnicze i dwie butelki z zamrozona wodą więc przygotowana jestem   :)

[najednejzplaz]

Hmm nie mam już sił. Stresuje mnie już to. Na wybiegu biegają osobno, ale bardziej się boi Muszu. W wolierze tak samo, Muszu siedzi schowany A jak mały podchodzi do niego z ciekawości to od razu z zębami. W klatce Musza to mały siedzi wystraszony A Muszu go gania. Teraz jest chwila spokoju ale maly sie boi u Musza a w wolierze Muszu się boi. Teraz będzie spokój A za jakiś czas znowu będą stawać na przeciwko siebie na dwóch łapach pokazywać zeby i się rzucać na siebie...

[najednejzplaz]

 
Teraz Muszu śpi a mały buszuje po klatce ale trzyma się daleko od Musza.

[Noraa2]

Jakoś po woli może pójdzie, ja nie miałam za wiele fukania i stawania na łapkach do siebie.
 Obserwuj , w końcu powinny dojść dojdą do wniosku, że warto się wtulić w siebie.

[loseyourself]

@najednejzplaz widzę, że nie wykazują dużej agresji to może wypróbuj metodę ciasnej klatki/transporterka. U mnie to zawsze działa i często przyśpiesza łączenie.

[najednejzplaz]

]Właśnie mam problem bo mam malutki transporter 30x20 i boję się czy się nie pogryza..@loseyourself

[loseyourself]

W razie czego możesz improwizować. Ja np. przy pierwszym łączeniu X lat temu nie miałam transporterka i zabudowałam dół od krzesła czym nie pamiętam ale można wykorzystać kartony. Z jednej strony zrobiłam tak, żeby mieć szybki dostęp w razie konieczności interwencji i zostawiłam trochę wolnej przestrzeni na górze, żeby móc obserwować co się dzieje.

[najednejzplaz]

@loseyourself
Dzięki za rady :)
Zaczęła się dominacja
Muszu wchodzi na małego i lekko go podgryza.
Tylko nie bardzo mogę ich dzisiaj zostawiać na noc bo jutro rano mam rozmowę o pracę... I rano też nie będzie mnie w domu kurcze. A boję się ze jak ich rozdziele to będzie agresja potem znowu..

[Klaudia143]

Ta wiadomość dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników forum. Aby ją odczytać zaloguj się.
Nie posiadasz jeszcze konta? Załóż je tutaj.

[najednejzplaz]

@Klaudia143
Beznadziejnie. Muszowi się włączył agresor, gonił małego i mały ma futro wyskubane w kilku miejscach i niestety drasniety nos i leci mu krew. Przemyłam octeniseptem. Podczas wola dania Musza do transportera ugryzl mnie dosyć mocno Ale nie do krwi . Teraz każdy siedzi W swojej klatce. Poczekam kilka dni aż małemu się zagoi nosek.

[najednejzplaz]

Mały wygląda jak siedem nieszczęść bo wszędzie mu wystaje futro. Boję  się o ten nosek. Dzisiaj chyba obydwu nie wypuszcze na wybieg żeby ochloneli. Już był spokój obydwoje na siebie wlazili i się iskali i nagle Muszu wpadł w furie. Myślałam ze będzie bo gonić tak jak na początku ale był bardziej agresywny. Zalamalam się i nie wiem co robić. Jestem bardzo wrazliwa na krzywdę A mały jest taki wystraszony...

[marcsl]

Musisz odczekać kilka dni,mały niech dojdzie do siebie i przede wszystkim nosek musi się zagoić,no i trzeba rozdzielić kulki,w osobnych klatkach maja być.Te włażenie na siebie to próba ustalenia dominacji
Łączenie to bardzo stresogenne przeżycie,po kilku dniach proces łączenia musisz przeprowadzić od nowa na neutralnym terenie.Oczywiście pod Bardzo Czujnym Okiem

[Dosiek]

@najednejzplaz i jak, z noskiem lepiej?
Zmieniamy tytuł wątku na np. "Muszu i Bilbo"? ^^

[najednejzplaz]

@Dosiek
Nosek się zagoil :)
Możemy zmienić Ale nie za bardzo wiem jak :D
Chłopaki mają wybiegi razem Ale mieszkają osobno. Zamieniam ich klatkami. Myślę czy spróbować ponownie któregoś ranka ich razem do woliera włożyć Ale po ostatnim się boję.
No i chyba się nie lubią. Muszu goni małego, czasami się poszarpia i tak to wygląda już od dłuższego czasu..

[loseyourself]

@najednejzplaz trzymam kciuki, żeby w końcu się udało  Niekoniecznie muszą się nie lubić. Muszą sobie powojować, czasem to trwa krótko, czasem długo. Próbuj dalej skoro nosek się zagoił. Powodzenia!

[najednejzplaz]

Wczoraj się wkurzyłam i stwierdziłam, że czas na drugą próbę chłopaków razem w klatce.
rano włożyłam Musza do woliery. w porównaniu do ostatniego razu agresja była znikoma, bardzo mało się gonili a jak już to żeby wejść sobie na plecy albo się poiskać a nie wyrywać futro. już wczoraj spali bliziutko siebie.
Wieczorem wybieg ponad 4 godziny, żeby jak najbardziej ich zmęczyć i tu również tylko wchodzenie na plecy.
W nocy czuwałam oczywiście i raczej było spokojnie (zmęczeni byli). ok 4 się pogonili i tu znowu ustalanie hierarchii.
tak jak pisałam w innym wątku zdziwiło mnie tak długie ustalanie hierarchii (rano znowu wchodzili na plecy). Tak myślę, ze to dlatego że maluch jest uparty i chciałby rządzić ale Muszu mu nie pozwala.
Przepraszam za jakość zdjęcia ale jak podchodzę to od razu do mnie wychodzą z domku :D

jeszcze pytanko, jak to jest z tym iskaniem? bo iskają się wzajemnie ale czasem jeden na drugiego szczeknie w trakcie ? tak zawsze jest, czy z czasem nabiorą wyczucie i nie będą na siebie szczekać?

[szynszylove]

Moi wcale na siebie nie szczekali więc sądząc po postępach Twoich powinni się uspokoić 

[Dosiek]

Minie to :)
Cudowny widok - dwa pysie obok siebie

PS. Zmienię tytuł na razie, jak masz inny pomysł to mogę wpisać cos innego :D

[najednejzplaz]

@Dosiek
O dziękuję za zmianę :)