hypothetical
28 Mar, 2024, 12:45
13 Gru, 2014, 13:53 przez dream* w zapiski dream*

zapach ziół miesza się dziś z zapachem ciepłej kawy i myślę sobie, że chyba zaczyna mi brakować azylu w którym mogłabym pisać. o sobie i o zwierzętach. i o tej magicznej więzi jaka łączy z nimi opiekuna. Często więzi która nie mija nawet gdy jedno życie się kończy. Długo zajęło mi pogodzenie się z odejsciem Ciacha i Yukiego. obserwując pogrążonego w depresji Filipa i Pedrzyka uświadomiłam sobie swoje własne problemy od których uciekałam latami. Tak zaczęła się nasza walka z depresją. Filip i Pedro dziś szczęśliwie tulą się do Elo i Wacika...a ja... no cóż. Potrzebuję przestrzeni i spokoju. Przestałam pełnić funkcję administratora forum bo kosztowało mnie to za dużo nerwów. Porzuciłam rzeczy które spalały moją energię a nie prowadziły do niczego. Zajęłam się tym co wydaje mi się teraz ważne. jest lepiej.
Myślę, że będę tu pisać o moich chłopcach, o życiu z nimi. o życiu w ich kontekscie. W końcu mam na to czas... i siłę :)

0 użytkowników lubi ten wpis

mikar78 - 14 Gru, 2014, 16:54

I to według mnie bardzo dobra decyzja. Trzeba skupić się na rzeczach,które przynoszą spokój,ukojenie napiętych nerwów i poszukać swojego miejsca, w którym będzie już tylko lepiej. Trzymam kciuki by tym razem się udało wszystko i obyło bez komplikacji.

 O mnie

Dumna posiadaczka 3 wspaniałych chłopców:

Filip, ~9lat, standard
Pedro, ~5lat, brąz aksamitny
Pan Elo, ~5lat, czarny aksamitny (Carbon od greatdee)

w moim sercu:
Ciacho*, ~5lat, beż hetero
Yuki*, ~6lat, silver mosaic
Rajtuz - aspołeczny socjopata - agresor - u junoo


 dream*


*****

 Wiadomości: 7229
 Wpisy na blogu: 8

    

 Kategorie


 Wyświetleń

28258

SimplePortal