he he, ale nikt nie wystawia żadnej metryczki dla zwierząt idących dla hobbystów, bo za ten papierek musielibyście zapłacić drugie tyle co za szynszyla hodowlanego! Także podejrzewam, że dla zorganizowania konkursu hobbystów-amatorów nie potrzeba żadnego papierka, bo tutaj o wyborze "króla i królowej" szynszyli decydowałyby typowo ludzkie emocje, a w przypadku szynszyli rodowodowych rozpatrywane byłoby pochodzenie, ilość dziadków i pradziadków z linii o danej stukturze igęstosci futra i innych nam nie potrzebnych aspektów szynszylego piękna :)