16 Kwi, 2024, 10:47

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
9-7=:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: dream*
« dnia: 13 Wrz, 2010, 00:41 »

i jak Fifek się czuje?
Wysłany przez: Zieffka
« dnia: 06 Wrz, 2010, 17:55 »

a szałwia? płukanki, lub nawet napar i to wacikiem na patyczku do uszu? może przynajmniej stan zapalny nieco się załagodzi i opuchlizna :(
tak mi szkoda Fifka :(
Wysłany przez: Alicja Mannschack
« dnia: 06 Wrz, 2010, 17:52 »

Sacholem smarowalam przez tydzien 2 razy dziennie i nic nie pomaga.
Vagothyl moja Pani wet boi sie uzyc, mowi , ze Fifek moze polknac a to jest bardzo mocny lek.
Dziekuje bardzo.
Wysłany przez: Zieffka
« dnia: 05 Wrz, 2010, 16:27 »

ja stany zapalne dziąseł po np odkładaniu się resztek pokarmowych irygowałam pyszczek letnią przegotowaną wodą do polików, żeby wszystko wypłukać i oczyścić teren pod maść [tutaj ktoś musi szylatrzymać pupą do góry, pyszczkiem do dołu, żeby mógł wypluć wodę z zanieczyszczeniami], a potem sacholem smarowałam. sachol nakladasz na wacik na końcu patyczka do uszu, w dzioba i merdamy dookoła ile wlezie. maść ładnie pachnie, ma konsystencję żelu i szybko daje efekty :)
Wysłany przez: dream*
« dnia: 05 Wrz, 2010, 16:24 »

to może pędzlować sacholem? http://www.i-apteka.pl/product-pol-486-SACHOL-zel-dentystyczny-10g.html
wiem, że u świnek jest to z powodzeniem stosowany lek własnie w podobnych przypadkach
a jak nie to ew vagothylem (http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2245 ) on idealnie zamyka naczynka krwionośne, działa na rany jak rozgrzane żelazo - zamyka naczynka, jakby "wypala" i przyśpiesza zabliźnianie. - to ten sam preparat który jest stosowany jak np psu utnie się za krótko pazurki i dochodzi do silnego krwawienia - vagothyl szybko je tamuje.

to są jakieś pomysły, ale nie są one konsultowane z lekarzem weterynarii, więc przed wcieleniem ich w życie warto byłoby się zapytać kogoś kompetentniejszego niż ja.
Wysłany przez: Bożena
« dnia: 05 Wrz, 2010, 16:08 »

Alicjo-jak tylko uda mi się zadzwonić do mojej wet to ją zapytam co by tu jeszcze zrobić.
Wysłany przez: Alicja Mannschack
« dnia: 05 Wrz, 2010, 15:38 »

Nigdy nie myslalam, ze bede musiala tu napisac,potrzebuje pilnie pomocy!!!!

 U Fifka  ktory ma od dluzszego czasu problemy z zebami doszla ranka w buzi, ktora sie nie chce goic.
Trwa to juz jeden miesiac , dostawal Baytril -nic nie pomoglo, schudl w ciagu paru dni przeszlo 100 gram (wazyl 650 g potem 540). Zrobilam szybko badania kupek i sie okazalo, ze sa bardzo wysterylizowane od antybiotyku i Metacanu. Zaznaczam, ze na oslone jelit wszystko dostawal.  Zrobilismy tydzien przerwy i inny antybiotyk tym razem  Chloromycetin.
Z buzi smierdzi dalej, slini sie bardzo. Zeby byly tydzien temu znowu robione pod narkoza.
Balsamem Szostakowskiego pedzluje mu w buzi 2 razy dziennie juz od tygodnia.
Pani wet powiedziala jak ranka sie nie zagoi , trzeba go bedzie uspac, ja nawet o tym nie chce myslec !!!!
Zaznaczam, ze go caly czas karmie i juz przytal 50 gram.
Moze ktos ma pomysl jak ta ranke na dziasle zagoic.
SimplePortal