Wysłany przez: Pańcia
« dnia: 02 Maj, 2016, 23:09 »Łatka to nie szynszyla, ale kochany zwierz, którego zaatakował potwór w postaci guza gruczołu mlekowego - stało się to w przeciągu kilku dni, po prostu pojawił się pod tylną łapką Co najgorsze, jest to guz, który rozrasta się w szybkim tempie i trzeba go po prostu zoperować. Niestety, często bywa tak, że wykonanie zabiegu w tak szybkim czasie wiążę się z niespodziewanymi i dosyć dużymi kosztami, na które nie każdy z nas jest przygotowany. Stąd też prośba moja i mojej siostry, właścicielki owej uroczej istotki o małą pomoc, nawet w postaci udostępnienia postu :)
https://zrzutka.pl/673rn7
Z góry dziękujemy za pomoc :)
https://zrzutka.pl/673rn7
Z góry dziękujemy za pomoc :)