Świeże jedzenie: mlecz, mniszek, trawa, sałata, gałązki itd.

[vka]

Fiolka moje jedzą kiełki, które specjalnie dla nich sadzę, jabłko i gruchę ( oczywiście nie suszone) kapustę ... i oprócz zakłaczenia Gizmuś od 1,5 roku bo tyle go mam nigdy nie miał problremów , nawet miękkiej kupki. Nosek raz miał problem ale wtedy nawet nie dostawał nic mokrego. W końcu w takich kiełkach to jest sporo witamin,po prostu we wszystkim trzeba zachować umiar. W końcu co to za życie kiedy sie je tylko to co jest zdrowe..(:
Pozdr Vka

[girljusta]

ja daję swojej Mysi liście mleczy oczywiście oczyszczone. Wcina aż jej się uszy trzęsą :)

[Pchełka: )]

Ja ostatnio dałam Pchełce troche mleczy to żeczywiście jadła aż jej sie uszy trzęsły :D
Dziękuje wszystkim za pomoc :cmok:

[szylman]

Czy szylki mogą jeść świeżą sałate (taką swoją z działki )???

P.S a nać pietruszki czy marchwi? :???:

[norah18]

Mogą, ale raz za jakiś czas, gdyż zbyt dużo sałaty może powodować wzdęcia lub/i biegunkę.

A co do pietruszki, to moje od czasu do czasu jedzą (w końcu to witamina C), a marchwi nie chcą.

[szylman]

czyli np. raz na miesiąc ?

[norah18]

Trudno mi potwierdzić/zaprzeczyć, bo ja moim daję raz za jakiś czas, nie mam żadnej normy czasowej. Byle nie za często i nie za dużo.

[kea]

nie za czesto i nie za duzo, czyli powiedzmy raz w tygodniu kawalek 2x2cm ;)

[sienka]

ja daje swoim maluchom liscie mlecza.... lecz bez przesady... zajadaja sie tym strasznie...

[Hania Gburek]

a wiecie może czy można szynszylkom dawać banany bo mój jeden jak jem banany to się domaga ;)

[_SmErFeTkA_]

Można ale raczej suszone, chociaz stwierdzam że wszystkiego mozna dac troszke do spróbowania.Np moje szyszki jesli ino chce cos dac im "mokrego"(owoca swieżego, mlacza itp) odrazu zabieraja nosy i nawet spróbowac nie chcą, tylko jeszcze z obraza noski czyszcza że je dotkłam czyms takim(w nosek ) jedynie świeżą jedza ta trawe o której mowa

[jodus]

przeczytałam wasze posty i troche się przeraziłam ....
np. "Ja ostatnio dałam Pchełce troche mleczy to żeczywiście jadła aż jej sie uszy trzęsły Very Happy"
mam nadzieje że podajkecie liście i trawe (świeżą) w małych ilościach i dwa, trzy razy w tygodniu ....
moja rada nie dawajcie za dużo i za  często ... grozi to nawet śmiercia szylka ... ponieważ ich układy pokarmowe nie są przyzwyczajone do dużej ilości świeżego i soczystego pokarmu !!Szylki na wolności żyją na terenach suchych ...i przyroda ich przygotowała do trawienia suchego jedzonka ...
najlepiej dawać im suszone liście i trawe- też się zajadaja a nie zaszkodzi zdrrowiu futrzaków ...

[marcelkaz]

Jodus-myślę, że nie masz się o co martwić. Na pewno każdy, jeśli już w ogóle daje, zna umiar świeżej zieleninki dla szylka. Nie ma to jak ziółka suszone- pokrzywa, mniszek lekarski, babka lancetowata (ja kupuję w Zuzali)- tych ziółek (suszonych oczywiście) można podawać bez żadnych limitów, a wtedy jak im się uszy będą trząśc. A tak na marginesie, kupiłam trawkę w zoologicznym, pielęgnowałam ją itd. a moje szylki się na nią "wypieły". No tak to jest, kiedy mają pod dostatkiem ziółek Zuzali/Herbal Pets/Herbal Farm/lub też ze sklepu z ziołami :) Moja Pchełka coprawda jest wszystkożerna- ona jest tak zapatrzona we mnie, że musi jeść to co ja- jak zobaczy Danio waniliowy, marmoladę, truskawki, winogron to dopiero się zaczyna ;-) Ciekawe kiedy zacznie wołać "mięso"! ;)
A na zdrowe futerko polecam SKRZYP, a na przyswojenia pokarmów i ich lepsze trawienie CYKORIĘ PODRÓŻNIK (pojawiły się jako nowości w Zuzali, zamówilam i szylki zajadały się straszliwie).

[AB]

Ja mojemu szylkowi dawałam codziennie sałatę taką z działki i wręcz ją uwielbiał :DI nie miał biegunki,ani wzdęć.

[Kiwi]

Jednak nie jest to wskazane, a że biegunki nie miał to niekoniecznie reguła, więc trzeba uważać z zieleninką! I pogratulować odporności szylkowi.

[Diamant]

w belgi i w francii muwia ze nie.

[dream*]

kupujemy w sklepie zoologicznym trawę dla kota, koszt ok: 5zł, dostajemy tackę, nasionka i podłoże więc wystarczy tylko to podlać, po ok 4 dniach już mamy 5cm trawki, ale warto odczekać jeszcze trochę zanim damy ją maluchom, później przycinamy kłosy trawki i dajemy szylkom jako przysmak - nie zauwazyłam objawów ubocznych więc raczej trawka jest zdrowa a za to zauwazyłam, że moje malce przestały z uporem maniaka obgryzać mojego bambusa :)

z iloscia nie nalezy przesadzać, ja dawałam swoim po 3 kłody dziennie na kulkę i ta ilość jest bezpieczna, nie wiem jak z większymi porcjami..


moje kule to uwielbiają! :)

/scalone przez Mysza

[justynan2]

Moja koleżanka ma kota i kiedyś próbowała wychodować taką trawe ale jej zgniła. Ciekawy pomysł żeby dawać ją szynszylkom. Czy ma ona jakieś właściwości odżywcze :???:

[Mysza <")))/]

był już wątek o tej trawie, poszukaj w "żywieniu", nie ma sensu tego przepisywać.

[dream*]

oj, sorry myszko, nie wiedzialam :<

[Mysza <")))/]

spoko [spoko]

[MartuskaM]

Zastanawiam się czy szylki moga jeść trawe. Wiem że mogą , powinny jeść liście mleczy ale nie wiem czy mogą jeść zwykłął trawe ?? :???:
Proszę o odpowiedz.

/scalony przez dream*

[Yoko]

Czy szynszyle mogą jeść liście mleczy i tą taką "grubą" trawę? Oczywiście świeżą. Ciągle tylko szuszki i suszki...

[karmelka]

wg mnie nie,mają zbyt delikatny przewód pokarmowy i taka żywność mogłaby doprowadzić do wzdęć i biegunek. szylki mało pija co oznacza że nie mają zbyt wysokiego zapotrzebowania na wodę,odradzam świeże stanowczo:)

[Basia_W]

Mogą jeść mlecze ale musisz zacząć od 1 listka i nie podawać codziennie ( pamiętaj tylko że listki nie mogą być mokre ).
W mojej broszurce wyczytałam że codziennie i bez ograniczeń można podawać jedynie trawy i lucernę, oczywiście po uprzednim stopniowym przyzwyczajeniu do nich gryzoni.
Co roku sama podaję i nie ma żadnych rewolucji.