Problem z niejedzeniem siana i ziół

[szyszunia7543]

Mam moją szyszunie od niedawna . I mam pytanie bo zauważyłam że nie bardzo chce jeść sianko , a to przecież podstawa co mam zrobić aby ją przekonać do tego specjału  ???

[KarolinaGliwice]

ja myślę ,że szyszki nie da się zmusić do jedznia sianka 
jak będzie chciała to zje no chyba ,że jej nie smakuje to, które masz .
Spróbuj kupić inne .

[szyszunia7543]

Dziękuję za podpowiedź . Tak jak piszesz spróbuję innego sianka , jak dalej nie będzie jej smakować dam za wygraną . Jeszcze raz dziękuję 

[Bachmi]

Moje szynszylki też na początku nie jadły sianka. Bardzo dużo wyrzucałam, ale byłam nieugięta i codziennie to sianko w klatce miały powieszone w paśniuczku, żeby nie miało kontaktu z podłożem. Zaczęły jeść sianko dopiero po jakimś czasie jak przekupiłam je roślinami zielnymi. Teraz mają codziennie w klatce roślinki, płatki kwiatów, podstawowy pokarm i nie mam już problemu z marnowaniem sianka, ale nie zjadają go a takich ilościach co króliki i świnki morskie :) Zwróć uwagę też na jakość sianka. Czy nie jest zbyt wysuszone, czy ma świeży zapach. Czasami zdarzyło się, że kupiłam zbyt przesuszone i musiałam wyrzucić. Nie wrzucaj też za dużej ilości do klatki, bo z doświadczenia wiem, że wszystko to co już spadnie na dno klatki i ma kontakt z podłożem zostaje nie ruszone i najlepiej od razu wszystko z klatki usuwać.

[Najsz]

Nie wiem czy przypadkiem nie panikuję i czy za bardzo się nie spinam tym tematem ale wolę chuchać na zimne niż później pluć sobie w brodę.

Otóż wczoraj pod mój dach trafiła maleńka, 4 miesięczna szylka z adopcji. Wiem, że stres może być czynnikiem który ograniczył w pewien sposób jej łaknienie i chęć po sięgnięcie czegoś do pochrupania, ale zaczynam się martwić bo od wczoraj zjadła na prawdę niewiele, w ręcz dramatycznie mało- dwa korzonki mniszka lekarskiego, skubnęła też jeden granulacik i to wszystko.

Z siana zrobiła sobie legowisko, mimo, że ma je umieszczone w zawieszonym na bloku klatki paśniku - nie widziałam by w ogóle była zainteresowana tym sianem...
Siano świeże i pachnące więc z pewnością walory smakowe są zachowane...

Z Małą dopiero się zapoznajemy, ale nie chciałabym popełnić jakiegoś błędu żywieniowego. Nie chcę dopuścić do sytuacji w której np zwierze nie będzie jadło siana, dlatego wolę za wczasu zapytać się jakie macie metody zachęcania swoich pociech? Szylka jest jeszcze młodziutka, chciałabym od małego uczyć ją jeść zioła i siano, którymi jak na razie gardzi Zapomniałam dodać, że przygotowanych dla niej ziółek również nie tknęła.


Czy ktokolwiek musiał w ogóle stosować jakieś sztuczki mające na celu naukę jedzenia siana?  ???

[marcsl]

@Najsz,a wiesz jakim pokarmem była karmiona zanim do ciebie trafiła?a co teraz dajesz jej do jedzenia,jakie sianko granulat itd...wiesz malutka jest u ciebie dopiero 1 dzień i musi się przystosować do nowego otoczenia

[Najsz]

Zdaję sobie sprawę z tego, że to może być związane ze stresem. Nowe miejsce, nowe zapachy, ogólnie wszystko nowe...

Ja swoje sianko mam z Zuzali, nie wiem niestety jakie siano dostawała w domu tymczasowym.
Co do granulatu to wiem, że była karmiona VL, którym również karmię.
Nie wiem też czy w poprzednim domu dostawała zioła dlatego nie wiem, czy jest do nich przyzwyczajona.

Pozostaje mi jak na razie obserwacja Małej.
Jednak na przyszłość chciałabym wiedzieć czy istnieją jakieś sprawdzone sposoby zachęcania niejadka do jedzenia sianka i ziół :) Za takie porady będę bardzo wdzięczna.

[marcsl]

No właśnie,można by było się dowiedzieć czym mała była karmiona,jakie sianko,jakiej firmy zioła itd...przykład:mój szalony Songus :) od samego początku był karmiony ziołami i tez taka wyprawkę miał przygotowana zanim trafił do mnie :)wszystko dosłownie wiedziałem czym był karmiony jakimi ziółkami,siankiem,przysmakami,a teraz????no cóż dalej jest żarłokiem ziołochłonnym,ziółka to u niego podstawa,z siankiem czasami wybrzydza,kiedyś miał sianko firmy Mucki super jakościowo,ale coś pózniej się zepsuło i nie chciał jeść,długo szukałem zamiennika,aż trafiłem na LiliFarm Melisę i do tej pory wsuwa  choć nie w takich ilościach jak kiedyś.Najsz daj jej czasu,może wyłóż sianko na półeczkę może się skusi,u mnie to działa.Napisz jakiej firmy masz zioła

[Najsz]

W zioła zaopatrywałam się od różnych firm, Jr Farm, Lili Farm, Zuzala, Tivo i  .
Teraz mała zabrała się za skrobanie przysmaku z JR Farm'u, je sobie właśnie bezbożowe ciasteczko z płatkami róży :)
Podgryzła również owoc morwy białej, może to jednak ten stres... ?

[Najsz]

JE! Zachęcona przejawem apetytu, jaki wykazała w stosunku do ciasteczka, podsunęłam jej miseczkę z żarełkiem. Najpierw zostałam ofukana ale teraz zabrała się za chrupanie listków malin z Tivo i chyba sięga po granulacik.
Niestety nie widzę dokładnie bo odwróciła się pupalem w moją stronę a co próbuję ją jakoś podejrzeć to się obraża i przestaje jeść

[marcsl]

No widzisz.Super  teraz będzie tylko lepiej :) nic na siłę,wszystko na spokojnie,a zobaczysz jakiego masz żarłoczka

[Najsz]

Ciasteczo wygrało batalię z pełną miską, po chwilowym zapale do zawartości miski powróciła do serduszkowego przysmaku. No niech jej będzie  [zakrecony2]

[Najsz]

Ja jej nic na siłę nie podaję :) Jestem daleka od takich praktyk. Po prostu zmartwiło mnie to, że kompletnie nie zainteresowała się sianem i ziołami, które powinny przecież stanowić podstawę żywieniową :)

[Najsz]

21 marca! Już nie mogę się doczekać wprost :D

http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,19250.msg129572.html#msg129572
Tu jakby co opisane pierwsze godziny Małej u mnie w domu : )

[Najsz]

Dziękuję :) Bardzo lubię pisać :)

Zapraszam na stronę na facebooku, stworzyłam ją z myślą o moich maluchach: https://www.facebook.com/Szynszylove?fref=ts

Na bieżąco będę opowiadać jak sytuacja na froncie :D

[Bożena]

Super,ja już  polubiłam. Będę czekać na twoje opowieści.

[Najsz]

Dziękuję za informację :) Jeszcze nie do końca rozgryzłam forum :) Postaram się pisać regularnie :D

A propo sianka, ktoś wcisnął się za klatkę i chyba kradnie sianko z paśnika ;)

[Bożena]

Biedna mała, pewno nie je bo się ciągle na nią gapisz 

[Najsz]

A skąd, nie gapię się na nią :D Siedzę na łóżku i słyszę jak sie tam za tą klatką szarpie :D Ma jakąś 10 cm przerwę pomiędzy kratami a ścianą i chyba uznała, że to idealne miejsce na dżemkę. A że paśnik wisi na tej ścianie, to słyszę jak coś tam chrupie sobie :D

[Bożena]

Tia,na pewno ci uwierzę. gapisz się na nią i tyle. Jak do mnie trafiały kolejne kule to ja o całym świecie zapominałam.

[Bożena]

Domi-jak  Dudusia dostałam to przez  kilka dni 6dorosłych osób i dwójka dzieci  patrzyła na niego jak w obrazek.

[Najsz]

Ja też mam świra, dzisiaj już ze 3 razy dawałam jej buziaczki :D Ale chwilowo na prawdę siedzę na łóżku pochłonięta forum :D Dziecko w tym momencie ma spokój na chwilę  [zakrecony2]

[marcsl]

 :D :D :D cisza przed burzą  :jumper:

[Olga Samocha]

na skutek przeczytania artykułu dr Kliszcza zaczelam przestawiac moje wariatki na inne proporcje siano/ziola/karma

niestety, jako ze zadna z nich nie znala smaku siana (najwyrazniej w poprzednim domu go nie dostawaly) walka jest straszna i to od samego poczatku gdy u mnie sa - zawsze sianko ladowalo na dole kuwety a potem do kosza - dopiero po zakupie sianka z Zuzali jakos zaczely je skubac. Poprzednie sianka poszly do kolegi, ktory ma koszatniczki, bo lubia w nim spac. No i tak sobie skubia te moje buby - skubu-skub. Nie moge tego nazwac jedzeniem. Probowalam metode - jak zglodnieja to zjedza, ale z marnym skutkiem. Jak wsypie zalecane lyzeczki od herbaty karmy to znika pierwsza. Potem ziola. Na koncu znikaja minimalne ilosci sianka.
Zawzielam sie - wymyslilam ze bede dawac siano i ziola, a dopiero po wybiegu wieczornym bede wkladac miske z karma.
No i tak tez 10 dni z rzedu postepowalam. Sianka ubywa gora 15% z tego co dam (mieszam 3 rozne - Zuzala, LiliFarm i Nadobrzanskie). Ziola roznie - do 70 % zjedza.
Ale mowie sobie ze sie nie dam i wytrzymam, najwyzej mi troche panny schudna :)

Niestety - przedwczoraj przylapalam Bube na wcinaniu pelletu z kuwety. A dzisiaj rano Fifi to samo. Zaznacze ze i ziola i sianko (wszystko swieze) bylo w miseczkach. Miska po karmie wyczyszczona do ostatniego okruszka.

I co ja mam zrobic? Pellet (pinio) z tych co sie pieknie rozpadaja przy wilgoci ale nie chce zeby sie nim objadaly i zatkaly jelita. Nie moge im wrzucic juz zadnych trocin, bo po wszystkich testowanych do tej pory drapia sie na potege. Przesiadka na pellet ograniczyla drapanie o 80%.


Z pozytywnych rzeczy (albo ze wzgledu na wiosne, hihi, albo po czesci na skutek jednak ograniczenia karmy i niezdrowych przysmakow) Buba zrobila sie bardziej ruchliwa na wybiegach. Generalnie jakby wiecej energii miala :) i ataki padaczki sa rzadziej i slabsze/krotsze (mowilam juz o padaczce  Buby? chyba nie)


jak te futra przekonac do sianka?

[Mysza <")))/]

moje też najpierw wyjadają karmę, bo to najszybszy sposób najedzenia sie przy najmniejszym wysiłku. Sęk w tym, żeby tej karmy dać na tyle mało żeby chwyciły się za zioła i sianko. Próbuj dalej :)