0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Chłopaki dostali po ćwierć suszonej truskawki z z okazji swieta lasu :) Kazio zachwycony a Mirek olał wiec dostał zamiast truskawy buraka a truskawkę pożarłam sama. Dzisiaj dopiero ich wrzucam razem do klatki. Po wczorajszym wybiegu nadal nikt nikogo nie dosiadł przez co Mirek ma focha i ból doopy i ogólnie mnie wkurza
lepiej na noc bo wtedy są zaspani i nie będą aż tak walczyć a do wieczora zdążą się nieco ze sobą oswoić i być może skończy się tylko na przepychankach żeby ustalić hierarchię. jeśli nie to nic straconego bo tak jak mówię, jak wrócisz do Warszawy to łączenie powinno pójść gładko ze względu na zmianę otoczenia :)
szynszyle.info
Zaczęty przez BeSaVehEiDział Nasze zwierzaki