28 Kwi, 2024, 13:31

Autor Wątek: Benio  (Przeczytany 13605 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Moja Pixi. Dyzio uciekł, Dixi zdechła :(
« Odpowiedź #75 dnia: 03 Wrz, 2008, 18:47 »
po raz kolejny mamy dowód, że 12 lat to za mało na samodzielne chowanie szylek! wrr.. piwnica to nie miejsce na chowanie zwierzaka, skąd wiesze że nie ma tam myszy-szczórów, wystarczy że tylko są odchody po nich, lub które wpałdy do klatki kiedy mysz przebiegała powyzej i choróbsko gotowe, jetes nieodpowiedzialna!
« Ostatnia zmiana: 20 Wrz, 2008, 15:44 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline aleksandrossa

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 120
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • 2 maluszki, Dyzio, Dixi, Pixi w serdzuszku :(
Odp: Moja Pixi. Dyzio uciekł, Dixi zdechła :(
« Odpowiedź #76 dnia: 03 Wrz, 2008, 18:53 »
Wiem, bo chyba mieszkam w tym domu! Gdyby były, to bym o tym wiedziała...

Dyzio. Dixi, Pixi- w serduszku na zawsze :( Trzymajcie sie :* (*)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Moja Pixi. Dyzio uciekł, Dixi zdechła :(
« Odpowiedź #77 dnia: 03 Wrz, 2008, 19:03 »
uwierz, nie wiedziałabyś..

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline ambiwalencja

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 311
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Ymre [szaraczek], Ydzio [beżyk]
Odp: Moja Pixi. Dyzio uciekł, Dixi zdechła :(
« Odpowiedź #78 dnia: 04 Wrz, 2008, 12:56 »
Moim zdaniem myszy, szczury, wilgoć czy inne zagrożenia fizyczne to jedno, ale jak bardzo trzeba nienawidzić swoje zwierzątka, żeby wystawić je do piwnicy, to już całkiem inna sprawa. Nie wyobrażam sobie.

Olu, może po prostu nie masz warunków, żeby trzymać w domu szynszyle? Zastanów się nad tym, proszę, i jeśli dojdziesz do wniosku, że tak jest, to oddaj swoją kulkę Claudiemu. Dla jej dobra.

Offline aleksandrossa

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 120
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • 2 maluszki, Dyzio, Dixi, Pixi w serdzuszku :(
Odp: Moja Pixi. Dyzio uciekł, Dixi zdechła :(
« Odpowiedź #79 dnia: 04 Wrz, 2008, 16:10 »
Szynszylki wyniosłam do piwnicy, gdyż niedawno wyjeżdżałam.
Klucze do piwnicy zostawiliśmy sąsiadom, którzy karmili zwierzaki.

Mieszkam we własnym domu, nie bloku. W piwnicy nie mam szczurów.

Szylaki zostały przez jakiś czas w piwnicy, bo było tam ciepło.
Były wakacje, szylaki przez jakiś czas tam siedziały.
Miałam je przenieść do domu.

Dyzio. Dixi, Pixi- w serduszku na zawsze :( Trzymajcie sie :* (*)

Offline aleksandrossa

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 120
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • 2 maluszki, Dyzio, Dixi, Pixi w serdzuszku :(
Odp: Moja Pixi. Dyzio uciekł, Dixi zdechła :(
« Odpowiedź #80 dnia: 20 Wrz, 2008, 11:29 »
No i stało się :)
 16.09.08r Pixi urodziła dwa maluszki :)



Dyzio. Dixi, Pixi- w serduszku na zawsze :( Trzymajcie sie :* (*)

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Moja Pixi. Dyzio uciekł, Dixi zdechła :(
« Odpowiedź #81 dnia: 20 Wrz, 2008, 11:31 »
jakie śliczne! Gratulacje! Wiesz co z nimi zrobisz?
« Ostatnia zmiana: 20 Wrz, 2008, 11:33 wysłana przez UnLe96 »

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #82 dnia: 20 Wrz, 2008, 11:41 »
Śliczne, urodziły się w moje imieniny i jednocześnie w dniu w którym kupiłam Rillę ;).

Ale... Czytałam poprzednie strony i żal mi tych szyli.
Faktycznie, widać, że najwyraźniej 12 lat to za mało by chować szyle, a tym bardziej chować je w parach mieszanych... A już organizacja z trzymaniem w piwnicy była nie do pomyślenia - ja też czasem wyjeżdżam, ale albo biorę szyle ze sobą, albo zostają w mieszkaniu i to do mieszkania ktoś przychodzi, by je karmić. Lepiej pomyśl o takim rozwiązaniu w następne wakacje.

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline cindirella

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mikuś
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #83 dnia: 20 Wrz, 2008, 15:00 »
jeśli urodził się jakiś samczyk to najlepiej znajdż mu nowy dom a zostaw samiczki. Sama widzisz ile problemów jest z trójką, jak trudno je upilnować, dwa w zupełności ci wystarczą. mam nadzieję że będziesz się nimi opiekować lepiej niż do tej pory.

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #84 dnia: 20 Wrz, 2008, 15:33 »
przeczytałam cały wątek. Już wiem co by się stało, gdyby nie to, że rodzice nie pozwolili mi dokupić samiczki. Zgroza..

Offline aleksandrossa

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 120
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • 2 maluszki, Dyzio, Dixi, Pixi w serdzuszku :(
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #85 dnia: 20 Wrz, 2008, 16:06 »
Jak będzie samczyk- na pewno sprzedam
Nie mam zamiaru rozmnażać mamy z synem :/

Dyzio. Dixi, Pixi- w serduszku na zawsze :( Trzymajcie sie :* (*)

Offline Kiwi

  • Wielki Mistrz Szynszylowy
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 886
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #86 dnia: 20 Wrz, 2008, 21:20 »
Płeć już w tym momencie można określić, więc lepiej to zrób.

Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #87 dnia: 20 Wrz, 2008, 23:22 »
przeczytałam cały wątek. Już wiem co by się stało, gdyby nie to, że rodzice nie pozwolili mi dokupić samiczki. Zgroza..

Unle, i bardzo dobrze, bo by Ci się samczyki zagryzły ;))

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #88 dnia: 21 Wrz, 2008, 10:05 »
ale to by zamiast samczyka samiczka doszła :P Więc nie miał by się kto zagryzać xD

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #89 dnia: 21 Wrz, 2008, 12:25 »
unle96, dobrze wiedzieć że są jeszcze rodzice którzy interesują się tym co robią ich nastoletnie dzieci :wink: aczkolwiek wydajesz się być bardzo odpowiedzialną osobą jak na swój młody wiek, więc może nie doprowadziłabyś do takiego stanu... no ale dobrze że masz 2 samczyki, to zawsze mniej kłopotów :P


aleksandrossa, wzięłaś pod uwagę możliwość że to Pixi zagryzła Dixi? samice w ciąży chcą zapewnić swojemu przyszłemu potomstwu jak najlepsze warunki, ktoś gdzieś pisał że potrafią zagryźć słabszego malucha żeby silniejszy miał więcej pokarmu itp. możliwe że twoja Pixi w piwnicy czuła się aż tak źle, że zagryzła drugą samicę żeby zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom?

 jak ktoś ma jakieś zastrzeżenia do mojej teorii to proszę mnie poprawić

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #90 dnia: 21 Wrz, 2008, 12:53 »
Dziękuję :* A moi rodzice ( przynajmniej mama) to ma ciekawe  hobby - psychologię - więc raczej nie byłoby szans żeby pozwoliła mi doprowadzić do takiego stanu. Najgorszy z tego co pamiętam, to było, że Zenobiuszowi 2 tygodnie w klatce nie sprzątałam ... A teraz mama jest więcej w domu i widać, że szynszyle jej się baaardzo podobają :) Nie tak jak chomik ;p

____

Zgadzam się z tobą pod 2 względem - I nie musiało tylko chodzić o pokarm, o twoją uwagę, miejsce w klatce itp. Dziwię się, jak można trzymać 2 samice w ciąży w jednej klatce :/

Offline Kiwi

  • Wielki Mistrz Szynszylowy
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 886
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #91 dnia: 21 Wrz, 2008, 13:44 »
Nawet gdyby nie zagryzła jej wcześniej, to mogłaby to zrobić po urodzeniu młodych, była już taka sytuacja na forum albo liście, nie pamiętam dokładnie gdzie... Więc ta teoria jest bardzo prawdopodobna niestety :/

Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #92 dnia: 21 Wrz, 2008, 15:02 »
unle96, oczywiście chodziło mi o ogólną sytuację bytową, a nie o sam pokarm.
no właśnie Kiwi mi też się wydaje że czytałam już o podobnej sytuacji. jeśli Dixi rzeczywiście została zagryziona przez drugą samiczkę to tylko potwierdzałoby, ze nie należy trzymać zwierząt w konfiguracji 2+1 bo zawsze może być to niebezpieczne, nie zależnie czy są 2 samce czy 2 samice. oczywiście mówię o okazach płodnych, nie wykastrowanych ani nie wysterylizowanych.

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #93 dnia: 21 Wrz, 2008, 15:22 »
Aska, Twoja teoria jest bardzo prawdopodobna, bo piwnica musi być dla szynszyli w ciąży niezwykle stresującym doświadczeniem, z całą pewnoscią odbieranym jako zagrozenie dla zycia przez przyszłą mamę. Choć częste jest też to, że w sprzyjających warunkach dwie ciężarne samiczki nie rywalizują ze sobą kiedy już nie ma samczyka w pobliżu... tak naprawdę takie rzeczy ciężko przewidzieć i ja jestem jednak za rozdzielaniem ciężarnych mamusi. Wiadomo, że są bardziej agresywne.

Ola, możliwe, że ta najbardziej dzika samiczka była najbardziej dzika właśnie dlatego, że była w ciąży, możliwe, że gdy odchowa maluszki stanie się bardziej kontaktowa... wyciągnij wnioski z tych niemiłych zdarzeń i opiekuj się teraz nimi najlepiej jak potrafisz, jestem pewna, że wtedy nie dojdzie już do tragedii, w końcu, jak każdy z nas bardzo kochasz swoje zwierzaczki :))

również skłaniam się do pozostawienia mamy z córeczką a oddania samczyka :)

PS: niestety, można mieć szczury w domu i o nich nie wiedzieć ;)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline aleksandrossa

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 120
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • 2 maluszki, Dyzio, Dixi, Pixi w serdzuszku :(
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #94 dnia: 23 Wrz, 2008, 17:37 »
To tak... Dixi nie miała żadnych obrażeń. W klatce nie było śladów krwi... W sobotę szylki skakały, biegały... więc wątpię, by Pixi zagryzła Dixi....

Co do maluchów... Mają już tydzień :) Sporo urosły... Niedługo będą już pewnie podjadały od mamy jedzonko :P Dziś jeszcze spróbuję rozróżnić ich płeć... Wiem, ze jedną weźmie moja koleżanka.., Druga możliwe, ze zostanie. O ile będzie samiczka...

Dyzio. Dixi, Pixi- w serduszku na zawsze :( Trzymajcie sie :* (*)

Offline cindirella

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mikuś
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #95 dnia: 23 Wrz, 2008, 17:39 »
a kolezanka mam nadzieje nie planuje rozmnazania?

Offline aleksandrossa

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 120
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • 2 maluszki, Dyzio, Dixi, Pixi w serdzuszku :(
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #96 dnia: 23 Wrz, 2008, 18:36 »
Nie :) Raczej nie :) Powiem jej o wszystkim co się dzieje w czasie ciąży itp. O wszystkich komplikacjach itp. :)

Dyzio. Dixi, Pixi- w serduszku na zawsze :( Trzymajcie sie :* (*)

Offline aleksandrossa

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 120
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • 2 maluszki, Dyzio, Dixi, Pixi w serdzuszku :(
Odp: Moja Pixi i maluchy
« Odpowiedź #97 dnia: 02 Gru, 2008, 17:51 »
Pixi odeszla :( Nie wiem z jakiego powodu :(

Postanowilam- jeden maluszek zostaje ze mna a drugiego bierze moja kolezanka....

Dyzio. Dixi, Pixi- w serduszku na zawsze :( Trzymajcie sie :* (*)

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Maluchy :*
« Odpowiedź #98 dnia: 02 Gru, 2008, 18:32 »
aleksandrossa, w ciągu zaledwie 4 miesięcy straciłaś 3 szynszyle, to strasznie niepokojące. Może przemyśl jeszcze pozostawienie sobie szyla, nie wątpię że kochasz swoje zwierzęta i starasz się o nie dbać, ale może to nie zajęcie dla Ciebie? jeśli jednak jesteś pewna co do tego że zatrzymasz u siebie zwierzaka to Twoi rodzice powinni się bardziej zaangażować w opiekę nad nim bo jak widać sama sobie nie dajesz rady.

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Maluchy :*
« Odpowiedź #99 dnia: 05 Gru, 2008, 20:46 »
Jak się czują maluszki?Aleksandrossa nie myśl że jestemm nie miła ale to trochę dziwne że w ciągu kilku miesięcy  straciłaś aż 3 szylki....dobiło mnie to że trzymałaś je w piwnicy....może Dixi zmarła przez stres bo wiesz  piwnica to niezbyt dobre miejsce na trzymanie tych zwierzątek....Życzę maluszkowi który zostaje dużo szczęścia i proszę pilnuj go i opiekuj się nim dobrze....:)
A co do szczurów koleżance niani mojej sis przytrafiła się niemiła historia ze szczurem kanalrzem...otóż nie domknęła drzwi do toalety lecz klapę od sedesu miała zamkniętą i poszła spać w nocy szczur wyszedł z SEDESU i chodził jej po domu....stukł szklankę i zostawił mnóstwo bobków...
ja bym chyba umarła na zawał:/

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

 

Franio i Benio :):)

Zaczęty przez Szylka0506Dział Zdjęcia i Historie Szynszylowe

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 1719
Ostatnia wiadomość 22 Lis, 2010, 13:12
wysłana przez mimi10
SimplePortal