Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Ostry dyżur => Wątek zaczęty przez: fredziowie w 16 Sty, 2005, 22:23

Tytuł: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: fredziowie w 16 Sty, 2005, 22:23
Mam duży problem z moim szynszylem. Kupiłam go od koleżanki, która uprzedzała mnie o jego dziwnych atakach. Właśnie kolejny raz to się wydarzyło. Szynszyl zaczyna się trząść potem cały sztywnieje, wywraca się na plecy (wygląda to jak epilepsja). Jego uszy nagle mocno przylegają do główki. Kończyny składają się w literę X. Zazwyczaj takie ataki trwały maksymalnie 2-3 min i po wymasowaniu brzuszka szybko wracał do siebie. Teraz niestety co kilka minut ma nawroty. Na pewno nie przegryzł żadnego kabla. Być może to wina karmy. Od ponad godziny siedzę przy nim i obserwuję. Jest bardzo osłabiony. Nie ma siły przeskoczyć na sąsiednią półkę w klatce. Proszę o pomoc.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: milka w 16 Sty, 2005, 22:30
Szybko do weterynarza!!!!!!
Wyglada to na ataki padaczki.

Nie ma co zwlekac.

milka004
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: fredziowie w 16 Sty, 2005, 22:48
Dziękuję za szybką odpowiedź. Objawy u mojego szynszyla w 100% pokrywają się z tymi opisanymi w artykule. Jutro wybiorę się do weta po witaminy. Wiem, że młody szynszyl potrzebuje dużo wapna. Niestety ten mój maluch nie ma zamiaru nawet ruszyć kostki wapiennej przypiętej do klatki. Profilaktycznie do pokarmu dodam mu odżywkę witaminową. Mam nadzieję, że te ataki w końcu ustąpią :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: milka w 16 Sty, 2005, 23:18
Szynszylkom mozna podawac tez wapienko w syropie do kupienia w aptece np. o smaku wisniowym czy jakims innym, jesli jestes zainteresowana w najblizszym czasie moge podac ci konkretna nazwe takiego wapienka.

milka004
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: fredziowie w 17 Sty, 2005, 00:18
Tak podaj mi proszę nazwę i jak takie wapienko podawać?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 17 Sty, 2005, 11:02
Po prostu wapno dla dzieci w syripie; moze być dowolne, ale nie wiem dlaczego najlepiej wchodzi szynszylkom wapno produkcji Polfa Kutno. Moje gustują w wiśniowym, bananowym.
Czasem trzeba chwilkę je do niego przyzwyczajać. Podajemy nieduże ilości /ze względu na wysoką zawartośc cukru w syropie/ - po kilka kropelek dziennie.
Do karmy można tez dodać zwykłe lub sojowe mleko w proszku - po prostu ja "popudrować"

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w 27 Sty, 2005, 21:34
Coś sie dzieje z moim szynszylem. szelka ktorą mam od 2 tygodni przed
chwilą, gdy była na wybiegu, stanęła, tak jakby zaczęła drętwieć,
wyglądało jakby się łapała za brzuszek tak go potem mocno wciągała i
zaczęła przede mną uciekać, tzn. chodziła tak tuż przy ścianie i
przewracala sie na ziemie. Cała sie trzesła, myslalam ze sie dusi. potem
zaczeła tak dziwnie skakac coraz szybciej az trafila na klatke i powolutku
weszła do środka i usiadla na domku. ma takie duze oczka i sie trzesie, a
jak sie rusza to tak wolno i z drgawkami.
Jezeli wiecie co sie z nia dzieje to prosze napiszcie jak jej moge pomóc.
Jutro pojde do weterynarza, ale moze jest cos co jej pomoze teraz?
Stalo sie jej tak tez jeden raz jak byla w klatce, ze zdretwiala na domku
i spadla pyszczkiem w sianko i sie przez chwile nie ruszala, ale myslalam
ze to jest reakcja po podrózy i ze wynika to ze stresu. Dwa tygodnie temu
dostalam ją od dziewczyny z Warszawy, której znajomy przywiózł ją do
Katowic autem.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 28 Sty, 2005, 09:11
czesc, moim zdaniem wyglada to na poczatki padaczki :-/  zobacz w PORADNIKU - PADACZKA - objawy (http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2948) Oczywiscie - niezależnie od tego udaj sie natychmiast do weterynarza.
Profilaktycznie mozesz na szybko podać wapno swojemu szylkowi - zreszta dokładniejszy opis znajdziesz w poradniku ...

http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2948 (http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2948)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Betti w 29 Mar, 2005, 21:41
Błagam o pomoc!!
Wczoraj wypuściłam moją Szilę na cowiecorny spacer (było ok. godz 21). Biegała z 20 min, i nagle stanęła na środku pokoju i podeszła do mojej nogi... Wzięłam ją na ręce (nigdy nie dawała się tak łatwo złapać), a ona wogóle nie uciekała. Nagle zaczęła się potwornie trząść... ;( Pobiegłam po tatę. Siedzieliśmy z nią do późnej nocy, ona nie mogła się utrzymać na nogach, nawet głowy nie mogła podnieść... Szukałam w necie czegoś by jej pomóc i znalazłam artykuł o padaczc u szynszyli. Objawy idealnie pokrywały się z tymi u mojej szylki. Postanowiliśmy z samego rana pojechać do weta, bo nic się przez noc nie polepszyło. Pojechaliśmy i wet dał jej 3 zastrzyki z wapna, 1 z witaminą i jakiś jeszcze 1, chyba mikroelementy. Powiedział że to chyba właśnie padaczka, i zaraz pomoże. Ale tu niestety nic... Jest nadal źle albo nawet gorzej!!!  :cry: Wogóle nie je i nie pije, tylko leży z głową przy ziemi... na siłę podaję jej wodę... Co 2-3 minuty ma silne skurcze mięśni i cała się tzręsie... Dzwoniłam do specjalisty z niestety dalekiego miasta, to stwierdził, że może był to wylew lub guz muzgu... bo padaczka ustąpiła by po kilku godzinach... Dodam że szylka ma niespełna 1,5 roku...
CO JA MAM ROBIÆ??? już nawet myślę, czy ona za bardzo się nie męczy i nie lepiej jej uspać...  :cry:
BŁAGAM O POMOC!!! SZYBKĄ!!!  :cry:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Betti w 29 Mar, 2005, 21:44
Dodam jeszcze że z chwili na chwilę jest jeszcze słabsza... Nie rusza się gdy przelożymy ją na plecki... Ja nie mogę patrzeć na to co się z nią dzieje... Ratujcie... :cry:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Niunia w 29 Mar, 2005, 22:07
@Betti, :( przykro mi, gdyby szynszylka nie byla az w takim stanie mozna by jej podawac calcium itp. ale w takim wypadku naprawde nie mam pojecia co Ci poradzic
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Betti w 29 Mar, 2005, 22:15
Masz mój numer gg 4824542
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 30 Mar, 2005, 09:55
@Betti, Bardzo nam wszystkim jest przykro - niestety nic wiecej nie potrafimy Ci pomóc. Bardzo dobrze ze szylka jest juz pod opieką weterynarza. W tak nasilonych objawach TYLKO weterynarz jest w stanie cokolwiek odpowiedzieć. Zadawaj weterynarzowi mnóstwo pytań i oczekuj odpowiedzi. Trzymamy kciuki.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Betti w 30 Mar, 2005, 16:08
:cry: Moja Szila ma coraz częstsze i mocniejsze ataki... Teraz tak przewraca łapkami jakby chciała boksować... Za radą telefoniczną od pani weterynarz podajemy jej 1ml calcium wiśniowego i 1/2 tabletki wit B. Ale ona wogóle nic nie chce jeść, a wodę na siłę podaję jej przez strzykawkę...
Czy może poprosić weterynarza o jakieś coś przeciwdrgawkowego?? Ja się tak o nią boję...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Betti w 30 Mar, 2005, 18:19
To już koniec... Jechaliśmy z Nią do weterynarza do oddalonej o 20 km miejscowości, ale niestety po drodze zmarła...  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry: Moje kochane maleństwo... Teraz jest tam, gdzie nigdy nie zazna już bólu i krzywdy... SZILUŚ< KOCHAM CIĘ!!!  :cry:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 30 Mar, 2005, 21:26
Hej strasznie mi przykro, naprawde wiem co czujesz i chyba kazdy na tym forum smuci sie ze straty kazdego ogonka. Moja pierwsza szylka tez umarła ale na szczescie postanowilismy miec drugie malenstwo, ktore jest bardzo kochane ale i tak sie o niego caly czas martwie bo maluch bardzo choruje ale kocham go bardzo. wiem ze nikt nie zastapi Twojego malenstwa ale mozesz swoja milosc dac drugiemu zwierzaczkowi a to troche złagodzi smutek i wypelni pustke po stracie. Trzymaj sie cieplo i pamietaj ze teraz jest ogonkowi lepiej nic go nie boli i hasa gdzies po prerii.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kea w 30 Mar, 2005, 21:50
tez mialam taka sytuacje - pierwszy szylek sie utopil, stalo sie to nagle i byl to dla mnie szok :( chociaz mialam go tylko 1,5 miesiaca bardzos ie przyzwyczailam.. juz kilka dni pozniej mialam nowego, i rzeczywiscie wypelnilo to pustke po pierwszym... oczywiscie na poczatku bylo trudno :(
zgadzam sie z Kamila - chyba kazdy na forum Ci wspolczuje...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Betti w 31 Mar, 2005, 10:44
Dziękuję wam bardzo za ciepłe słowa... Dzś już jest mi trochę lepiej z tym co się stało... Nistety na razie chyba nie będę mogła mieć szylka, chyba dopiero po wakacjach ;( ale postaram się namówić rodziców na potworka wcześniej... A po Szili... Nie wiedziałam, że to aż tak boli... Ale mam nadzieję że przejdzie... Dzięki jeszcze raz... Pozdrawiam
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: RH3A w 26 Maj, 2005, 13:19
Mam 14-letnią szynszylę z padaczką. Pierwszy atak miał niedługo po tym, jak go kupiliśmy. Weterynarze doradzali wapno i witaminy, ale to nic nie pomogło. Kidyś miał ataki 2-3 razy w misiącu i trwały do kilku godzin. Teraz zdarza mu się to ze 2 razy do roku, na kilka minut. Widok jest przerażający.

Drugi problem to oczy. Kilka lat temu Nunuś dostał jakby objawów zaćmy, potem ustąpiły, ale zaczęły się robić wrzody rogówki. Weterynarze raczej eksperymentowali niż leczyli. W tej chwili myszor nic nie widzi. Nie wiemy czy padaczka mogła mieć na to wpływ.

Zastanawiam się, czy ktoś z was miał może podobne problemy ze zdrowiem pupili (choć mam nadzieję, że nie).

Uprzedzam, że reaguję agresją na stwierdzenia typu "uśpij zwierzaka, co ma się męczyć". Nunuś jest wesoły, energiczny, ma apetyt. Jest strasznie kochany i kontaktowy, reaguje na swoje imię i inne dźwięki. Dzięki dobrej pamięci przestrzennej i długim wąsiskom na nic nie wpada kiedy biega. Tylko mniej skacze po meblach, bo nie wie nigdy na jakiej jest wysokości. No i nadal ma szalony potencjał niszczycielski.  :twisted:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Zielony_beret w 26 Maj, 2005, 14:12
Kiedy mój kot tracił wzrok, trafił do świetnego weterynarza, który w Anglii zrobił specjalizację okulistyczną. Przeszedł dwie operacje i widzi. Z tego co wiem, wet leczył też inne zwierzaki. Zapytam, czy na szylki też. Kto wie, sprawdzić warto.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: RH3A w 26 Maj, 2005, 14:58
Byliśmy we Wrocławiu u specjalisty od zwierzęcych oczków i powiedział, że tak małych zwierząt nie operują. A poza tym on jest już stary, no i ta padaczka. Wolelibyśmy nie ryzykować. Nunek nie wydaje się tym za bardzo przejmować. Chyba my bardziej przeżywamy tę jego ślepotę, niż on sam.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kea w 26 Maj, 2005, 19:58
podobno szylki i tak maja nienajlepszy wzrok, poza tym tracil go stopniowo wiec raczej sie przyzywczail.. :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aneta_117 w 29 Maj, 2005, 02:35
A ja myślę że nie ma co sobie robić nadziei że wyzdrowieje a umilić mu czas choroby jak najbardziej. Myślę, że na pewno się o to starasz, bo kochasz swojego szylka i jesteś pogodzona z jego innością. Nie znaczy to, że jest gorszy i nie może korzystać z życia w pełni. Są oczywiście małe ograniczenia, ale to jedynie drobnostki i niezmienia to faktu że jest kochanym zwierzaczkiem. Jeżeli naprawdę się nie męczy i świetnie daje sobie radę to nie widzę potrzeby żeby Go usypiać.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Niunia w 11 Cze, 2005, 09:42
mam pytanie: juz od dawna moj Szmatka ma skurcze ciala,gdy go biore na rece a on chce np. wyskoczyc to czuje ,ze gdy unosi sie to przez caly jego kregoslup  przechodza skurcze,czasami gdy sa w klatce i np. spia to slychac taki tukot jakby nozka walila w poleczke,to nie moze byc nic  innego,jak myslicie co jest z nim?P.Ania Rys kiedys kiedys mi napisala,ze to z nadmiaru wapna,bo jakis czas temu rzeczywiscie codziennie dostawal po lyzecze,bo wtedy znowu mial niedobor&skurcze z odwrotnego powodu,czy ktos mial podobny problem?Co moge dac Szmatce,zeby to przeszlo.

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anka w 11 Cze, 2005, 20:40
Czy twój szylek ma biegunkę, jest osowiały i smutny ?A może spadł z jakiejś wysokości? Pytam się ponieważ w tej chwili przechodzę to samo a wszystko zaczęło się wczoraj wieczorem...Jak wiecie mój szylek jest w tej chwili leczony bo wykryto pasożyty w małej ilości .Wczoraj wieczorem z osłabienia spadł z półki ale wszystko było dobrze .Do czasu... Gutek strasznie zaczął się wierzgać w domku-pomyśleliśmy z rodzicami że się przeciąga, ale żaczą się strasznie kręcić i robił śruby(takie jak podczas kąpieli pyłowej)Wezwaliśmy weterynarza do domu. Lekarz podał szylkowi jakieś sterydy i powiedział że można tylko czekać do następnego dnia. dzisiaj rano "ataki” się zaczęły .Pojechaliśmy z rodzicami do weterynarza aby jakoś pomógł zwierzaczkowi. Wcale niebyła to wina pasożytów na które jest w tej chwili leczony. Po prostu biegunka go osłabiła i miał niedobór witamin oraz magnezu. Lekarz powiedział że to są jakieś zmiany neurologiczne spowodowane prawdopodobnie upadkiem z półki. Na razie jest wszystko porządku. Przeniosłam Gucia do osobnej klatki aby się wzmocnił .Kiedy skurcze powracają biorę go na ręce i trzymam go mocno. Nie jestem weterynarzem i trudno mi powiedzieć co się stało twojemu szylkowi, po prostu opisuje podobna sytuację jaka miała zdarzenie w przeciągu dwóch dni .Napisz może więcej szczegółów a najlepiej idź jak najszybciej do weterynarza.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Niunia w 12 Cze, 2005, 09:18
@Anka, dzieki za odpowiedz,u mojego szyla to sie az tak nie objawia,ale rzeczywiscie wizyta u weta by sie przydala,no wiesz... tylko,ze tu (w Jasle) nie ma nikogo,kto sie zna na szylach,moge pojsc do weta po konkretne lekarstwo,ale wolalabym nie ryzykowac i dawac Szmatce lekarstwa od "naszego" weta,bo tutaj szynszyl to slowo o ktorym pewnie pol miasta jeszcze nie ma pojecia co ono oznacza :| no,.nie wiem co robic :|
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: vka w 12 Cze, 2005, 12:28
Niunia zadzwoń do przychodni do Mileny Wojtyś albo Ani Ryś na forum są namiary. Może Ci coś podpowiedzą. Zawsze to lepsze niż wet, który nie wie nic o szylkach.
Pozdr
Vka
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kasiek21 w 12 Cze, 2005, 15:21
poczytaj post na temat padaczki. Jest też coś na temat niedoboru i nadmiaru wapna
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: RH3A w 12 Cze, 2005, 20:54
Mój Nunuś ma padaczkę od wielu lat. Na początku taż myśleliśmy, że to jakiś niedobór. Ale myszor dostaje odpowiednie ilości wapna i witamin, a ataki mu nie przeszły. W czasie ataku bardzo go wygina, unosi mu łebek do góry i przegina na lewą stronę. Paraliżuje mu taż tylne łapki. Ale gdy nie ma ataku czuje się dobrze, nie jest osłabiony (tylko bezpośrednio po ataku) i nie ma takich objawów jak opisujesz, tzn. skurczów czy drgawek. Więc może w przypadku Szmatki to tylko niedobór czegoś tam. Mam nadzieję, że wróci do zdrowia.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Iwa w 18 Wrz, 2005, 21:39
Witajcie.
Proszę o radę bo nie wiem co powinnam zrobić.
Dziś jak prawe co wieczór wypuściłam Edusia. Skakał, biegał i zachowywał sie całkiem normalnie. Wskoczył do klatki i nagle jakby mu tylne nóżki sparaliżowało i zaczął przewracać się na bok. Próbowałam go wyjąć z klatki a ten wdrapał się do rury i leżał a ja myślałam, że on umiera bo mu głowka się przewracała i oczka zamykały. Ale za chwilę mu przeszło i znów zaczął wariować. Proszę powiedzcie co to mogło być? Jakiś nerwoból? Szynszyle mają wogóle coś takiego? Jak temu zaradzić?
Dziękuję.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: vka w 18 Wrz, 2005, 22:49
Ja niestety nie wiem, co to może być, może padaczka a może brak wapna? proponuję zadzwonić jutro do wetów polecanych na forum.
Pozdr
Vka
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Piterek w 18 Wrz, 2005, 23:08
@Iwa,  Kup  koniecznie  wapno  w  aptece  i  rozpusc  w  wodzie  i  mu  troszke  daj   (w  aptece  sa tez  zakraplacze  uzyj do podawania  wapienka)  postaraj sie tez  profilaktycznie  nalac  mu  do  wody  z  wodopoju   by mial  raz na tydzien  wapno

Na wszelki  wypadek  zadzwon  do  weta    koniecznie
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Niunia w 26 Wrz, 2005, 21:39
ja tez podejrzewam ,ze skurcze sa spowodowane brakiem wapna,moja szyla miala prawie takie same objawy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: adzmk w 26 Wrz, 2005, 22:41
Cytat: Niunia
podejrzewam ,ze skurcze sa spowodowane brakiem wapna


Jeżeli chodzi o ludzi to skurcze są spowodowane brakiem magnezu a nie wapna. Ze skurczami u szylek sie raczej nie spotkałem ale to całkiem możliwe(przecież mają ścięgna). Szczerze nie wiem co może byc przyczyną tego zachowania

Cytat: Iwa
jakby mu tylne nóżki sparaliżowało i zaczął przewracać się na bok


Cytat: Iwa
głowka się przewracała i oczka zamykały

Najlepiej spytać jakiegos dobrego weta bo nie wygląda to najciekawiej :!:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 29 Wrz, 2005, 07:35


na razie nie ma się czym martwić, ale koniecznie trzeba próbowac wyeliminowac przyczynę, bo takie ataki strasznie obciążają organizm
pozdrawiam
Grazka
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Karola_1992 w 30 Wrz, 2005, 16:10
Hej!! :)
Mój szylek też miał coś takiego i to drugi raz, za pierwszym razem myślałam że sobie wkleszczył gdzieś łapki, bo za chwilę zaczął wariować :)
Gdy zdarzyło się to drugi raz a było to wczoraj myślałam, że zdycha położył sie na boku i zamykał oczka. ciągnął nogi tylne jakby miał sparaliżowane. Pani w sklepie zoologicznym powiedziała mi że to mogą być zakwasy (tak jak ludzie mają) lub brak jakiś witamin. pozdrawiam
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 30 Wrz, 2005, 16:19
To chyba jest niedobór wapna, takie ataki to cos w rodzaju padaczki  :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: marysia w 25 Lut, 2006, 17:10
Jestem bardzo przestraszona, gdyż dzisiaj przedpołudniem nagle usłyszałam dziwny odgłos,po czym zobaczyłam jak Mufcia,leżaca na górnej półce klatki, nagle spada jak kamień na sciólkę ! I leży bez ruchu! Serce prawie mi stanęło!! Szybko otworzyłam klatkę i wyjęłam myszeńkę, po chwili zaczęła się ruszać i jakby wróciła do normy, jednak oczywiście pojechaliśmy do weterynarza, którego i tak mielismy w planach, gdyż w ostatnich dniach zauważyłam,jakby Mufa się śliniła, ciągle ma mokry pyszczek po bokach,do tego miękkie bobki, i ...niezbyt przyjemny zapach wydziela z pyszczka.

Wterynarz stwierdził...właściwie nie wiem, dał zastrzyk, cos na żołądek-co mamy 3 razy dziennie jej dawać. Ale mam do Was pytanie-czy kiedyś wasza szylka też tak zasłabła?? Bo to przed chwilą wydarzyło sie ponownie!!! I czy to może być od żołądka?? :cry: nie wiem co robić, boję sie o nią...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 25 Lut, 2006, 17:47
Cytat: marysia
Jestem bardzo przestraszona, gdyż dzisiaj przedpołudniem nagle usłyszałam dziwny odgłos,po czym zobaczyłam jak Mufcia,leżaca na górnej półce klatki, nagle spada jak kamień na sciólkę ! I leży bez ruchu

Hmm... nie mam pewności ,ale może to być objaw padaczki , proszę zerknij do poradnika : PADACZKA - poradnik  (http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2948)
W takiej sytuacji możesz podać  profilaktycznie wapienko .
Cytat: marysia
w ostatnich dniach zauważyłam,jakby Mufa się śliniła, ciągle ma mokry pyszczek po bokach

Może to być objaw przerośniętych ząbków ,,, również zachęcam do lektury : PRZEROŚNIĘTE ZĘBY - poradnik  (http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2960)
Zaobserwuj czy szylek je twarde pokarmy , czy czasem nie wybiera tylko miękkich .
Proponuję udać się do weterynarza i poprosić o prześwietlenie RTG.
ps. Jeżeli u szylka potwierdzi się problem przerośniętych ząbków musisz również pamiętać ,aby wapienko podać w płynie , lub ewentualnie korzystając z okazji że będziesz u weterynarza poprosić o podanie wapna poprzez iniekcję .
pozdrowionka niezapominajka [kwiatek]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: marysia w 25 Lut, 2006, 18:11
Poczytam sobie o padaczce, a co do ząbków to pani weterynarz stwierdziła że ma bardzo ładne i starte, więc to nie to
Pilnie ją obserwuję
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wishina w 09 Mar, 2006, 19:52
Widziałam kiedyś świnkę morska z padaczką i miała takie same objawy jak Twoja szyszka  :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 09 Mar, 2006, 21:51
Mój (śp) szynszylek miał padaczke, ale objawami były takie ataki że zczeło mu głowe to tyłu wykręcać  :cry: , nie jadl nie pił itp, tyle że to była padaczka spowodowana przegrzaniem  :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi_ w 18 Kwi, 2006, 22:13
Dziuba właśnie spadł z półki. Nie rusza się, ma otwarte oczka ale tak jakby miał sparaliżowane łapki. Zauważyłam też że ma powyrywane kłaczki na udzie. Nie było tego wcześniej!! nie było mnie 2 dni i rodzice mówili mi że jednej nocy było słychać straszny huk jakby spadł z półki i się mocno poobijał, ale sprawdziłam i było wszystko ok to bardzo żywotne stworzenie.  Nie wiem co robić :( wyciągnęlam mu wszystkie półki i gałązki żeby czasem znowu nie spadł bo zaczyna się "czołgać". Jutro postaram się trafić do lecznicy na Orła Białego w Poznaniu ale ktoś wie w jakich godzinach jest otwarta??? POMÓŻCIE !!!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 18 Kwi, 2006, 22:20
Jeśli zaczyna się pomału ruszać - i jest troche lepiej niż było to nie jest chyba bardzo źle, najpierw się nie ruszął i tylko leżał, a teraz zaczyna się czołgac, tak?
prawdopodobnie to atak padaczkowy; może byc tak, że to taka zwykła padaczka, ale może tez być tak, że to efekt braku wapna lub witaminy B - czasami przejawia się to w podobny sposób - niektóre mięsnie sztywnieją, niektóre sa jakby ściagane, szynszylek częściowo jakby traci normalny kontakt ze światem;
jeżeli dojdzie do siebie na tyle by stan ten okreslić jako w miarę normalny - spróbuj podac mu trochę wapna rozpuszczonego w wodzie - jesli nie masz żadnego ludzkiego (jesli masz musujące - musisz je odgazowac do skutku) to zeskrob nawet jego kostkę wapienną i podaj mu z woda na łyżeczce do pyszka; wazne - MUSI być swiadomy by sie nie zaksztusić bo można go tym skrzywdzić i to bardzo
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi_ w 18 Kwi, 2006, 22:24
Najpierw się słaniał, później wogóle przestał się ruszać przed chwilą już troszkę podskakiwał a teraz znowu lezy i się na nogach nie trzyma... :(
A jak mu podać to wapno żeby je wypił? On ma już ponad 8 lat ale jeszcze nigdy nie miałam z nim takich problemów  ;(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 18 Kwi, 2006, 22:27
Jesli macie w okolicy jakiegoś weta 24h - a atak nie będzie ustępował lub będzie powracał  (czesto jest tak, ze na chwile odpuszcza a potem wraca) wexcie go do niego i poproście o zastrzyk z wapna i wit B; może o jakiś delikatny środek uspokajajacy - ale to już do decyzji weta

jesli atak będzie się pogłębiał i dojdzie do utraty przytomności i ślinotoku - połóz maluszka tak, by slina swobodnie spływała z pyszczka - by sie nią nie utopił; znaczy - delikatnie pyszczkiem w dół;

kiedy dojdzie do siebie - bedzie okropnie wyczerpany; mozecie mu podac wode z jakimś słodkiem syropkiem

potem zapewnijcie mu na stałe stały dostęp do wapna i suplementujcie karmę pyłkiem pszczelim; przez jakies 2 tygodnie podawajcie po kilka kropli wapna w płynie w syropie - takiego dla dzieci; top pomoże jeśli to braki wapna lub witamin sa temu winne; jesli to padaczka - dbajcie by nic w jego otoczeniu się nie zmieniało - ani karma, ani stresy - najlepiej prawie nic; wtedy ilosc ataków czasem można zminimalizowac;
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 18 Kwi, 2006, 22:30
ps. to może potrwac cała noc, a nawet jeszcze jutro w dzień
jeśli potrwa do jutra - MUSICIE pójśC do weta JAK NAJSZYBCIEJ; to strasznie obciażajace dla organizmu - jesli się da - trzeba jak najszybciej to przerwać

nie pozwólnie mu wchodzić na półki - jeśli trzeba - zabierzecie je z klatki - ataki będa wracac (oby coraz słabsze i oby coraz rzadziej aż do ustania) - ale musicie go obronić przed nim samym - spadajac z półki mógłby zrobić sobie krzywde

jeśli będzie trwało długo - długo też (kilkanaście godzin) już po wszystkim będzie słaby i obolały
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 18 Kwi, 2006, 22:33
Macie zakraplacz do oczu? wygotujcie go szybko i podajcie nim - delikatnie skraplając na dolną wargę; albo strzykawką bez igły; albo od biedy na łyżeczce;
ale powtarzam - MUSI być świadomy i 'na chodzie'
jesli nie jest - w grę wchodzi tylko zastrzyk u weta - w takim stanie (braku kontaktu i kontroli nad mięsniami)  nie wolno podawac nic do pyszczka!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi_ w 18 Kwi, 2006, 22:37
Znowu zasłabł!!! leży w misce z piaskiem do domku wejść nie chce mocno wcisnął się w ściankę i się nie rusza oczka ma do połowy otwarte ale nie chce mu podawać teraz picia bo nie jest świadomy!!

A co do weta z tego co wiem tu żadnego nie ma !!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 18 Kwi, 2006, 22:39
Jesli nie ma weta - pilnuj go by sobie nic nie zrobił; i miejmy nadzieję, ze wyjdzie  z tego sam
macie paksudną noc przed sobą
te ataki będa się cofały i znów wracały.. tak mają
to dla nich charakterystyczne

Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi_ w 18 Kwi, 2006, 22:44
Głaskać go i do niego mówić czy tylko siedzieć i z daleka obserwować?? Znowu jest świadomy... przez chwilkę :(
A co z tymi kłaczkami?? Sam je sobie powyrywał? To jest 'placek' o średnicy 5cm !!!!!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi_ w 18 Kwi, 2006, 22:54
Odzyskał świadomość i poszedł położyć się do domku. Wapna nie chciał wypić , widać że jest strasznie osłabiony... :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 19 Kwi, 2006, 10:36
No i co z Dziubą?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 19 Kwi, 2006, 10:49
bidulek malusi - czy już dobrze z szynszylkiem?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi w 19 Kwi, 2006, 11:15
Miał jeszcze 2 ataki :( O 2 się uspokoiło i zasnął. Rano jak wstawałam już jak zawsze mi towarzyszył ale widać że zmęczony :( O 13 wyskoczę na chwilkę z pracy i podjadę z Dziubą na Orła do weta zobaczymy co powie.

Aha wody z wapnem wogóle nie ruszył a jak mu podawałam na palcu to miączał na mnie więc nie jest z nim tak źle ;)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kea w 19 Kwi, 2006, 11:37
a jakbys mu do poidelka dal ta wode z wapnem?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi w 19 Kwi, 2006, 11:43
No właśnie dałam. Zeskrobałam wapno z dodatkiem witamin dla gryzoni bo takie miałam tylko w nocy ale on nie chce pić tej wody.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kea w 19 Kwi, 2006, 11:59
a takie z apteki rozpuszczalne?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi w 19 Kwi, 2006, 12:56
Takiego z apteki nie mialam w domu.

Właśnie wróciłam od weta z Orła Białego... no cóż powiem że mnie zawiódł.
Weszłam z Dziubą i mówię że go sparaliżowało i tak przez całą noc , że to może padaczka - i tutaj mnie oczywiście wyśmiał bo szynszyle padaczki NIE MAJĄ !!! i ktoś napisał na tym forum bzdury! Pokazałam mu futerko powyrywane. Stwierdził, że żadnych zastrzyków wzmacniających z witamin nie potrzeba. Mam sama kupić jakieś witaminy dla gryzoni( zastanawiał się czy mi nie sprzedać witamin dla kanarka które miał w sklepie na półce !! ). Jak zapytałam po raz 10-ty co z futerkiem to z wielką łaską posmarował to miejsce 'aloesem'. I wogóle było widać że moja wizyta mu przeszkadza bo miał lepsze zajęcie.

Powiedziałam mu że przeczytałam na forum że tę lecznicę polecają bo dobrze się zajmują tu szylkami a on na to że tu szylków NIGDY NIE BYŁO!! no może jeden na rok się trafia , a gdyby miał być specjalistą od szylków to musiałby na sympozja jeździć i wogóle a jemu się to nie OPŁACA !!!

I to na tyle. Zastanawiam się czy ten wet który u mnie przyjmuje i zajmuje się krowami bardziej by się Dziubą zainteresował.. :[
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi w 19 Kwi, 2006, 12:58
ps. ale skosić kasy nie zapomniał i to nie mało :/
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 19 Kwi, 2006, 14:06
A pamiętasz może nazwisko tego super-łaskawego specjalisty ?
Oczywiscie - skasujemy naszą rekomendację dla tej lecznicy ...
Niestety - coraz wiecej przykładów wskazuje na to - ze aby polecać jakiegos specjaliste - nalezy koniecznie podawać takze go z imienia.
Apel do wszystkich którzy beda zmuszeni odwiedzać weterynarzy. Wspominajcie o naszym zorganizowaniu i pytajcie o zgodę i mozliwosc podawania na naszym Forum polecanych adresów i nazwisk weterynarzy. I podawajcie tylko te które rzeczywiscie sa godne polecenia. Taka informacje dodam także w spisie polecanych weterynarzy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: marysia w 19 Kwi, 2006, 16:05
O kurczę, na Orła byłam juz pare razy z moja szylką, ale nigdy nie zdarzyła mi sie tam taka sytuacja! Za każdym razem co prawda trafiałam do innego weta, tam musi byc ich mnóstwo! Ale naprawdę...skandal...nas tam zawsze dobrze traktowano...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi_ w 19 Kwi, 2006, 17:42
Niestety 'pan weterynarz' nie uznał za stosowne aby się przedstawić. Mogę jedynie podać jego rysopis : w średnim wieku, ok 180cm wzrostu, postawny, kruczo-czarne włosy i gęsta dość długa broda no i oczywiście olewajski styl bycia  :x
Ożywił się tylko wtedy jak zapytałam ile za wizytę ! cham ! tylko to go interesowało ah i ta miła Pani która stała za ladą sklepu - miałam wrażenie że ona zna się ciut lepiej na szylkach choć stwierdziła że jasny kolor mają tylko samiczki  :D
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 19 Kwi, 2006, 18:53

powiem mojej Chmureczce następnym razem jak będzie miała atak padaczkowy (taki z prawdziwego zdarzenia, bo mała jest regularnym padaczkowcem), żeby się nie wydurniała i natychmiast przestała mnie robić w konia... no bo szynszyle nie mają padaczki, a doktór wie lepiej... może posłucha?...

wogóle a jemu się to nie OPŁACA !!!

aha - tu zapewne docieramy do sedna sprawy...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 19 Kwi, 2006, 19:31
Aha. Kup Dziubie zatem wapno dla dzieci w syropku produkcji Polfa Kutno o dowolnym smaku owocowym - dość dobrze przyjmuje się bananowe i wisniowe. Ale jeżynowe tez jest niczego sobie :-)
Kup tez zakraplacz szklany - taki do oczu. Szklany, bo plastikowy czasem po szynszylim 'haps!' ma spore uszczerbki :-)

I podawaj mu po 1/3 pipetki (zakraplacza) przez dwa tygodnie.

Potem już nie, bo z wapnem tez nie można przesadzić.

Do karmy dodaj pyłku pszczelego (inaczej 'obnóża pszczele') - to prawdziwa bomba witaminowa. A do tego wszystkie witaminy sa naturalne i łatwo przyswajalne.

Stwórz też Dziubie warunki, w których mozliwie mało bedzie się zmieniać. Nawet długie bieganie i nadmierny wysiłek lub zmiana karmy albo podanie nowej powodują czasem atak.


I zastanów się czy nie mógł się czymś struć? Czasem ataki wywołuje jakas toksyna. Może zjadł jakiegos domowego kwiatka?

Łysy placek obserwuj - czy się nie powieksza, czy nie łuszczy, nie jest zaczerwieniony. Jesli się powiększa - przyuważ czy Dziuba sam go wyskubuje czy sierśc po prostu wypada.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi_ w 19 Kwi, 2006, 20:28
W takim razie kupie wapno i zakraplacz jutro zaraz po pracy. Myślę że bananowe bo kiedyś mi porwał jednego bananka suszonego ;)
Pyłek pszczeli taki w słoiczku od pszczelarza? Czy jakiś inny? Bo tamten jest lepki bardzo.
Warunki ma takie jak zawsze - spokój w mojej sypialni siedzi na wysokiej półce skąd ma taras widokowy, żadnej zmiany karmy ostatnio nie przechodził, nie było też żadnych kwiatków wokół bo o to dbam. Tylko podałam mu gryzak sezamowy dla szynszyli jakaś nowość w naszym sklepie zoo - może to było przyczyną?
Łysy placek się powiększył przez ostatni tydzień. Skóra jest pod nim gładka, normalnego koloru i się nie łuszczy - wygląda jakby sam sobie wyrywał i to za każdym razem jak już odrastają to "poprawia" tak że włoski mają max pół milimetra długości, ale wcześniej to było malutkie a teraz się powiększa :/
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 19 Kwi, 2006, 21:13
Pyłek pszczeli taki własnie od pszczelarza  :tak: ale pyłek, nie propolis, nie? bo ja pyłek juz z róznych pasiek macałam, a nawet sama nim kondycje sobie poprawiałam  i on z pewnością lepki nie był - właściwie to był porażajaco i paskudnie (na jezyku) suchy.

Łysy placek.. hmm.. te odrastające od środka futerko, a powiększajaca się naokoło łysinki łysotka - powodują, ze podejrzenie pada na grzybicę. Ale to trzeba by zdiagnozować u weta - nalepiej testując lampą UV (taką samą jak do banknotów bowiem niektóre grzyby świecą albo przez zeskrobinki naskórka i badanie pod mikroskopem i ewentualnie wyhodowanie potem w warunkach lab. odpowiedniego gatunku grzybka) I wtedy najlepiej nie żadne smarowidła w masciach a zwyczajny weterynaryjny Fungiderm w sprayu. Ale to juz wtedy wet wszystko opowie co i jak stosowac.

Albo - fryzjer domorosły sam się wystrzyga! Wtedy na wszelki wypadek daj mu pastę na kłaki (poszukaj wątku z 'zakłaczeniem' w tle. Bo lepiej miec pewnośc, że to co zjadł - to tez wydali.
Ale z zapobieganiem dalszemu samowystrzyganiu to już dłuższy i duzo trudniejszy temat i jeszcze nikt tak naprawde nie wymyslił skutecznej metody.
No ale na razie stwierdźmy co to. Czy to on strzyże czy grzybek.

A może i tak jest, że spadajac z półki uderzył w coś i w miejscu uderzenia wypuścił futerko? No ale wtedy placek by się nie powiększał a już tylko pomału zarastał.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wampi_ w 19 Kwi, 2006, 22:03
Tylko że ten placek nie jest zupełnie łysy tylko cały pokryty włosami własnie takimi bardzo krótkimi i gęstymi - niestety nie mam aparatu bo bym Ci fotkę przesłała. No i odrasta a następnego dnia znowu są krótkie wygląda na to że został swoim fryzjerem :) ale nie znam powodu :( gdzies tu czytałam że to może być że mu za gorąco ale ja staram się wietrzyć pokój...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 20 Kwi, 2006, 10:50
Kup wapno rozpuszczalne, rozpuść 1 pastylkę w szklance wody i wlej do połowy poidełka. Drugą połowę poidełka uzupełnij wodą. Zawieś poidełko - prędzej czy później wypije.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Piwcia20 w 23 Kwi, 2006, 18:08
Moj Gizmus mial cos podobnego kiedys w dzien gdy go zakupilam. Wieczorem zapalilam swiatlo, a on zaczal nagle piszczec skakac i zaczal sztywniec, trwalo to kilkaascie minut, bylam przerazona, bo mialam go pare godzin, ze lzami w oczach nie widzialam co robic, ale po jakims czasie chodzil osowialy przewracal sie na boki, az poznym wieczorem wyzdrowial :) Dlatego nazywa sie Gizmo ;) mam nadzieje ze z Twoim tez tak bedzie :*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: marysia w 12 Maj, 2006, 17:27
Jest przerażona tym co sie dzieje z Mufką. Pisałam już wcześniej o tym jak chorowała i jak żaden weterynarz do którego się zwracaliśmy nie potrafił jej pomóc... Pierwszy, u którego bylismy uznał, że prawdopodobnie jest to nowotwór, być może żołądka. Jeździlismy do kolejnych weterynarzy, Mufa dostawała kolejne zastrzyki, które nie dawały żadnych rezultatów. W końcu dałam spokój jej z weterynarzami, bo wiecej było z tego szkody niz pozytku. Niestety, jej stan pogarszał się. Schudła jeszcze bardziej. Niby cos jadła, ale gdy dawałam jej jedzonko z ręki i obserwowałam i często zdarzało się, że wypadało jej z pyszczka na wpół pogryzione...Zaczęłam karmić ją strzykawką. Coraz bardziej łysiałą wokół pyszczka, całe łyse policzki, wokół oczek także, aż koło noska. Sliniła sie tak, że całe te łyse policzki miała mokre, łapki, jakby wyszła z wody. Czasami ropiały jej oczka. Zauważylismy plamy na półkach jakby nie trzymała moczu. Podawaliśmy jej wapienko w syropie, witaminki...

Wczoraj zaczęła dziwnie chodzić, najpierw powoli, a potem zaczęła się czołgać... Jakby jej sparaliżowało tylne łapki,ale tak nie do końca, czasem jeszcze znalazła siły i wskoczyła na półkę. Byłam przerażona, sama w domu, bez pieniędzy, samochód zepsuty. Przewracała sie na bok, ledwo szła, jak ją wzięłam na ręce prawie mi się przelewała przez palce. Oczka miała przymkniete, wyglądała jakby umierała. Zresztą byłam pewna ze tak się dzieje. Myślałam że nie przeżyje nocy. Nie pojechaliśmy w nocy do weta, gdyż uznaliśmy że nikt nie był w stanie pomóc jej wcześniej więc teraz pewnie tylko powie" trzeba uśpić, bo się męczy" - tak sie stało z moim ukochanych psem i do dzis sobie nie moge wybaczyć, ze powiedziałam"zgadzam się". Więc uznalismy że trzeba jej pozwolić godnie umrzeć, wśród nas, obok Alberta. Nie umarła. Nadal się czołga, teraz śpi, ale nie porusza się już normalnie. Czasem się przewraca na bok, prawie na grzbiet. Ale żyje. Dziwnie pachnie, taki intensywny zapach niemiły z pyszczka.
Nie wiem co się dzieje, ale myśle, że może ten wet od nowotworu miał rację? Cos ją zjada od środka, cos co zaczęło uciskać na nerwy i powoduje paraliż...Nie wiem co robić. Nie chce jechać do weterynarza  bo on i tak nie pomoże, straciłam nadzieję już dawno, jak nie było z nia jeszcze tak źle... Strasznie mi przykro patrzeć na moje biedactwo i jej mękę. Ale nie pozwolę jej uśpić. Nie.
Jestem bezradna i całkowicie nie wiem co robić, nie chcę jej męczyć na koniec jazdą bezsensowną do weterynarza, ale jak patrzę jak się męczy nie moge tego znieść i zastanawiam się czy podjęłam słuszną decyzję. Nie wiem czy pisze w odpowiednim dziale, bo przeciez i tak juz jej nikt nie pomoże. Nie wiem czy potrzebuje rady. Chyba potrzebuje po prostu wsparcia.

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 12 Maj, 2006, 18:04
Przykro mi, ale niedowład nóżek jak i ten zapach z pyszczka mogą świadczyc o tym, że zostało Wam już bardzo mało czasu :-( Nie wiem jak jeszcze mozna by Wam pomóc... Nie bardzo wiem co w takiej sytuacji można jeszcze napisac ale nie chce zostawiac tego postu bez odpowiedzi. Jesli potrzebowałaś nas, by wiedzieć, ze jesteśmy z  Tobą - to jesteśmy.
Jeśli chciałabyś jeszcze jakichś rad - to możemy spróbowac, ale chyba może być już zbyt późno by znów było dobrze... :-(

Przykro mi...

Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 12 Maj, 2006, 18:35
   Mi także jest przykro :( Rozumiem Twój ból - moja pierwsza szylka Sonia umarła kiedy miała roczek. Prawdopodobnie było to zatrucie, bo tego samego dnia mój tata wypuścił ją z mojego pokoju, co było przeze mnie zabronione - w pokoju obok rosły trujące kwiaty. Jeszcze tej samej nocy Sonia odeszła, czuwałam przy niej całą noc. Około 5 nad ranem jej serduszko przestało bić.
   Wiedz, że  na pewno nie jesteś sama ze swoim smutkiem :* Trzymaj się ciepło !
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 12 Maj, 2006, 18:53
Nie chciałabym sie martwić ale takie pienienie sie pojawiło sie w chorobie Pchelka(mojego pierwszego szynszyla) niestety umarł, najprawdopodobniej był to udar, ale także możliwością był krwiak mózgu bo dzien czy dwa dni przed tym takim sparalizowaniem Pchełek uderzył się o pólkę i to dośc mocno :(. Pchełek był sparalizowany, wyginało go(ataki padaczkowe) woda/piana z pyszczka tez była, oczy miał mętne, byl taki nieobecny :( w takim stanie przetrfał 4 dni :( oby nie było tak w przypadku Mufki :(
Nie napisałam żeby cię dołować, ale tak żebyś wiedziała i była przygotowana na ewentualne skutki :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: marysia w 12 Maj, 2006, 20:47
Dziekuję....nie liczyłam na żadne rady, po prostu przyzwyczaiłam się, że pisze tutaj o swoich szylkach i tak jakoś chciałam się "wypisać". Mufa dostała właśnie olbrzymiego migdała, niewiele więcej moge dla niej zrobić...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 12 Maj, 2006, 21:06
Współczuję Ci bardzo :( Co gorsze, przeraża myśl, że tak niewielu weterynarzy zasługuje na swój tytuł... :/ Bądź przy Mufce, to najlepsze co teraz możesz zrobić, bądź dzielna, 3mam kciuki za Ciebie !
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bond w 12 Maj, 2006, 22:09
chciałbym ci pomóc ale niepotrafię bardzo ci współczuję w naszym kraju wetów (duzo) ale jak coś potrzeba to niema nikogo
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Jagna w 12 Maj, 2006, 23:12
Marysiu tak mi przykro!!! Az nie wiem co powiedzieć. Jeszcze nie tak dawno czekałyśmy na maluszki, mysląc, ze jest w ciąży tak jak Sissi. Trzymaj się Kochana i bądź dzielna! Najważniejsze, że z nią jesteś i ją kochasz! Ona na pewno to czuje.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 13 Maj, 2006, 00:05
Brak mi słów ,by powiedzieć jak mi przykro :(.Tak długo walczyłaś i nikt nie jest w stanie jej pomóc-wyć się chce po prostu :cry:
Trzymaj się dzielnie i bądź przy Mufce-tyle wycierpiała-biedna myszeczka :!!: ,a i ty razem z nią :!!: :smut: [:(] [przytule]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 13 Maj, 2006, 09:53
Pamiętam Pchełek(tyle że on miał ataki padaczki, wyginało go co jakiś czas) dostał od weterynarza zastrzyk przeciwdrgawkowy i wapienko w zastrzyku... prócz tego mały nie mógł nic jeść i miał raz wstrzyknieta kroplówkę, a drugi raz został u weterynarza na kilka godzin i miał podłączona kroplówkę i lekarz go obserwował. nie wiem czy ta wiadomośc pomoże bo chyba mufka nie ma tego samego co śp. pchelek :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: gosiak w 13 Maj, 2006, 11:40
wiem że to przykre co powiem, może jednak lepiej ulżyć szylce niż ma cierpieć ona i ty... ja miałam podobną sytację z chomikiem, kilka lat temu dostałam od kolegi chomiczka - Dyzia, żył ok 3 lat i pewnego dnia przyszłam do domu a Dyzio leżał wykręcony, głowa w lewo a tułów w prawo, miał zacisk pysia i nawet pić nie dał rady, pobiegłam szybko do weta. On dał zastrzyk tzw. nowe życie, ale niestety nic mu nie pomogło. miał porażenie układu nerwowego (ze starości podobno), nie dał rady nic zjeść, nie dał rady chodzić, leżał na boczku jednym i nie ruszał sie nawet, wodę wlewałam mu z poidełka i widziałm jak bardzo cierpi, chciał otworzyć pysia i nie dał rady, z dnia na dzień było coraz gorzej, ropa z pysia.... i postanowiłam zanieść go do weta i mu ulżyć bo doszłam do wniosku że cierpi on i ja :(. a teraz mam moja kochaną Pysię i znowu jest radość.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Pchełka: ) w 13 Maj, 2006, 19:50
Naprawdę bardzo mi przykro :( ...trzymaj się cieplutko...I wygłaskaj kuleczke ode mnie :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: vka w 15 Maj, 2006, 11:35
Szkoda,że nie pojechałaś z Mufcią do Zielonej do Dr Ani, tak jak radziłam.
Pozdr
Vka
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kiwi w 16 Maj, 2006, 15:38
Strasznie mi przykro. Jak to czytałam to aż łzy same się do oczu cisnęły, tak bardzo mi żal biednej Mufci. Ja miałam wiele zwierząt i wiem co to znaczy "chcieć zostać z nim do końca", zawsze miałam wyrzuty sumienia gdy moje zwierzątko umarło w nocy albo podczas mojej nieobecności. Mojej siostry chomiczek właśnie umarł w jej ramionach, to już było dawno, z 10 lat temu, ale dalej to pamiętam jak ją (Misię chomika) uspokajała i przytulała, zwierzątku było ciepło i się uspokoiło. Pewnie wiedziało, że to koniec, ale było bezpieczne. Jeśli zdecydowałaś się zostać z Mufką do końca to Tobie będzie lżej, a jej tym bardziej.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: marysia w 21 Maj, 2006, 14:31
Mufcia zmarła dzisiaj...wiecej napisałam w kalendarzu. :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: szylos_pm w 26 Maj, 2006, 19:38
to na  prawde przykre :( ze tez zynszyle nie moga zyc bez stressu chorób itp :?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: xxxx w 28 Maj, 2006, 13:00
kiedy to czytałam  zrobiło mi sie bardzo smutno ... bo wiem co to znaczy kiedy odchodzi twój przyjaciel .... moja rodzyneczka tez odeszla....a mnie wtedy przy niej nie było    ....       bardzo mi przykro
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: arro w 13 Cze, 2006, 19:54
Każdemu jest żal, ale najlepszym rozwiązaniem byłoby wcześniejsze uśpienie pupila żęby się nie męczył...  :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alkastop1986 w 16 Sie, 2006, 16:41
Błagam pomóżcie mi!!!
Dziś mój niespełna 5 miesięczny szynszylek leżał z wyciągniętymi <sztywnymi> nóżkami i strasznie piszczał!!!
niewiele mysląc wyciagnelam go i zaczelam masowac brzuszek, troszke pomoglo ale nie porusza sie sprawnie i ma niedowłam. Co to moze byc jak mu pomoc?!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kea w 16 Sie, 2006, 21:25
idz do weterynarza. wydaje mi sie ze to moga byc objawy przegrzania, dawalas mu cos do chlodzenia? moze ktos inny sie wypowie, ale do weterynarza powinnas pojsc i tak
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: marcelkaz w 17 Sie, 2006, 00:05
A jeśli to nie przegrzanie, to może coś zjadł... nie ma co się radzić- koniecznie idź do weterynarza, bo na odległość nie da się pomoc. A poko co nie dawaj mu jesc, tylko picie! I szybciutko biegnij do weterynarza! Daj znać co i jak.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jodus w 17 Sie, 2006, 22:43
Uważam że to zatrucie .... przypomnij sobie co dawałeś mu jeść ...
ja też miałam taki przypadek ... moja szylka też CHYBA się zatruła (siano było nie dobre-złapała je wilgoć) i dostała paraliżu ...
Weterynarz powinien to sprawdzić niezwłocznie !!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 18 Sie, 2006, 18:20
Jeśli zwierzatko zachowuje się tak, jakby miało problemy z błędnikiem, zatacza się, łapią go skurcze i drgawki, to może to być brak wapnia w iorganiźmie albo padaczka.

Czym prędzej do weta!!!

I napisz koniecznie jak się historia skończyła!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alkastop1986 w 22 Sie, 2006, 22:31
Już wszystko wporządku ;)
To chyba było naprawdę zatrucie bądź kolka, nie byłam u weta bo niestety nikt w moim miescie nie ma doświadczenia z takimi zwierzętami :s_placz:
Jednak rozmasowałam mu brzuszek (miał strasznie twardy) podałam jagody i podziałało :b2:
Mała teraz skacze po półeczkach jak nigdy :s_jump:

Dziękuje za porady i serdecznie pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: marcelkaz w 08 Wrz, 2006, 11:55
W takim razie pamiętaj, aby zawsze u szylka w klatce była kostka wapienna (żeby nie miał niedoboru wapnia). A jeśli masz pieniążki (18zł) to polecam podawać profilaktycznie: (pozwolę sobie skopiować ze strony http://www.gryzonie.kankan.pl/szynszyla.htm)   PRO - DIGEST- jest rozpuszczalnym w wodzie preparatem regulującym florę bakteryjną w jelitach, przeznaczonym dla gryzoni, stymulującym stabilny rozwój flory bakteryjnej. Pro – digest zawiera „pro-biotyki”; naturalne cukry stymulujące rozwój korzystnej flory bakteryjnej (bifido-bakterii, laktobacyli), hamując równocześnie rozwój drobnoustrojów chorobotwórczych. Korzystne działanie tego szczególnego cukru polega na fakcie, że sacharydy te mogą służyć jako pokarm jedynie dla korzystnych bakterii a nie dla chorobotwórczych bakterii. Te „pro-biotyki” zapobiegają również zagnieżdżaniu się na ściankach jelit bakterii chorobotwórczych (E. coli, salmonelli). Gdy nie mogą się one zagnieździć, to są wydalane z odchodami zanim wyrządzą jakąkolwiek szkodę.

Dawkowanie:

- w celu zachowania doskonałej funkcji jelit: 2 do 3 płaskich miarek rozpuścić w 100ml czystej wody do picia – 1 raz w tygodniu

- podczas rekonwalescencji po chorobie: 3 do 4 płaskie miarki rozpuścić w 100ml czystej wody do picia – codziennie przez tydzień

- w zaburzeniach trawiennych: 3 do 4 płaskie miarki rozpuścić w 100ml czystej wody do picia – codziennie przez tydzień

- młode króliki: podczas usamodzielniania - 3 do 4 płaskie miarki rozpuścić w 100ml czystej wody do picia – codziennie

Przechowywać w chłodnym miejscu i chronić przed światłem

Skład: inulina, frocto-oligo-sacharydy

Moje piły chętnie i byłam bardzo zadowolona z tego preparatu.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sienka w 25 Lut, 2007, 11:28
mam problem! dzisiaj rano zauazylam ze moje malenstwo troszke ciaganie lapki za soba... jest osowialy nie chce jesc i tylko spi... niewiem co to moze byc...  :???: :???: :???: :???:

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Szynszylka_94 w 25 Lut, 2007, 18:45
Szybko do weta ! Moze chwyta go paraliz nózek ! To bardzo niebezpieczne dla zdrowia szylka !!! Czy zaobserwowalas cos jeszcze ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sienka w 26 Lut, 2007, 16:16
juz sie na szczescie poprawilo... lezal caly dzien przytulony boczkiem do swojej zony i juz jest normalnie..zaczyna jesc i ruszac sie, ale i tak pojade do weta zeby nie powtorzylo sie juz nic takiego... wiem ze jego ojciec mial problemy z nozkami... to moze byc genetyczne?

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kacperd w 12 Mar, 2007, 19:56
Witam
Mam ogromny problem z jednym z moich szylek. Kilka dni temu Albert nagle na wybiegu dostał dziwnych konwulsji. Zaczął sie wić, dostał jakby paraliżu tylnych łapek. Napierw ciągnął je zasobą, uparcie poruszając się na przednich, potem zaczął nimi wierzgać na wszystkie strony. Trwało to kilka minut poczym minęło. Tego wieczoru zdarzyło się to jeszcze dwa razy. Do dzisiaj już się nie powtórzyło.
Kiedyś dawno, jakieś dwa lata temu też miał taki atak, również  mu przeszło samoistnie, ale najpierw wpadł nam w skrzynie od tapczanu i myśleliśmy, że zrobił sobie coś w środku.
Rozmawiałam dzisiaj z panią z kliniki dla zwierząt w Lesznie. Wprawdzie przyznała, że nie zna się na szylach, ale po opisanych obiawach podejrzewała atak padaczkowy?
Słyszałam że padaczka zdarza się u niektórych zwierząt np. psów, ale czy u szyli też może wystąpić?
Jeśli tak, jak można zwierzaczkowi pomóc?
Poratujcie nas :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 12 Mar, 2007, 20:33
Wiesz to moze być jedynie paraliż tylnych lapek. Był tu już taki przypadek i można z tym jedynie do weta.
Padaczka: szylek wykręca się na boki, na wszystkie strony.sztywne łapki (!), może trwać nawet 30 minut po czym mija. Szylek może się też pokładac, może mu ściągać pyszczek i wargi w jedna stronę lub łapki wykręcać.
Jeśli trwa około 30 minut trzeba pędzic do weta na zastrzyk przeciwko temu stanowi, inaczej samo nie przejdzie i może skonczyć się tragicznie!
Atak moze przejść na kilka chwil i znów powrócić, trzeba szylka bacznie obserwować przez dłuższy czas.

* Podczas takiego ataku padaczki, najlepiej trzymać szylka, aby nie zrobił sobie krzywdy. Nie kłaść na półce, a nawet zdjąć go jeśli tam jest. Jeśli się ślini trzeba ułożyć go na pochyłości (np. zwinięty koc) głową w dół, aby ślina swobodnie wypływała i się nią nie udusił. Podczas ataku szylek nie przełyka śliny. Oczywiście cały czas go pilnujemy, żeby nie spadł. Nie podawać nic do picia!!! Bo może się zachłysnąć.

Po ataku: jak już szylek zachowuje sie normalnie, podać z pipetki wody z soczkiem albo słodkiej herbaty na wzmocnienie.

***Leczenie: podawanie odrobiny wapna dla dzieci i witamin z grupy B. najłatwiej podawać pyłek pszczeli (obnóża pyłkowe -> cena ok.10zł w sklepie z miodem lub tesco, carrefour w sklepikach tematycznych lub na małych standach przed główna halą).
No i konsultacje z weterynarzem, któy oceni stan szylka i poda odpowiednie witaminy w zastzryku.

* Dopisuje jeszcze notatkę, która być może pomoże potrzebującym zlokalizować źródłó witaminy B1, B6 i E potrzebnej szylkom z padaczką. Zawarte są one w "Zarodkach Pszennych Stabilizowanych" i producent podaje iż jest to jej pierwszorzędne źródło. Cena opakowania od 120g - 200g, to od 1.60 zł - 3.00 zł
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Iska w 15 Mar, 2007, 14:50
 A miałam nadzieje, że z Albercikiem już wszystko w porządku  :( Nie wiem jak Ci pomóc,mogę jedynie trzymać kciuki aby wszystko było dobrze.Pozdrów Albercika od córeczki i jej kumpeli.Pozdrawiam i czekam na optymistyczny rozwój wydarzeń.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jodus w 25 Mar, 2007, 00:09
Dołączam się do tematu ....
półtorej godziny temu gdy wkładałam szylki do klatki po wybiegu Szymek jakos dziwnie był bardzo spokojny , nie wyrywał się ... gdy włożyłam go do klatki od razu się położył i bardzo bardzo powoli sie poruszał ... natychmiast przestraszona go wzięłam do pokoju ... dziwnie się zachowywał jakby miał skurcze , trzęsie się ... czytałam co nie co o padaczce może to byc to .... ale niestety żadna z rad teraz mi nie pomoże ponieważ jest sobota godzina 24 i nie mam jak jechac do weta bo u mnie w miescie nie ma takiej kliniki :( wapna tez nie kupię ...
co mam robić ...narazie włożyłam go do mniejszej klatki i położyłam u siebie (pozostała 2 szylki zostały w drugim pokoju) ...
pomóżcie pilne
bardzo go kocham a już straciłam szylki nie chce stracic mojego Szymka !!!!!!!!!!!!
Dodam że jest to samczyk i ma 11 miesięcy
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jodus w 25 Mar, 2007, 10:11
drugi dzień .... szylek wygląda już lepiej ja tylko mam podkrążone oczy ... zachowuje się normalnie tylko teraz tak jakby kuśtyka na tylnią nóżkę ...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 25 Mar, 2007, 13:34
masz moze gdzies punkt apteczny lub apteke dyzurna? Kup wapienko dla dzieci w kroplach i podaj mu kilka na wargi, to troszke osłabi te ataki, trzeba to podawać regularnie. A jak tylko będziesz mogła lecieć do weta to bez zastanowienia pakuj sie z małym. Dostanie zastrzyki  i skonsultujecie leczenie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jodus w 26 Mar, 2007, 20:25
szylka  wygląda już na zdrową  :D uważam że mógł być to pojedynczy atak padaczki ... dlatego nadal będę obserwować pluszaka i podawać mu witaminki i wapno ...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Iska w 28 Mar, 2007, 14:49
 Kacperd, co z Albertem????!!!!!!!!!!!!!!! Bo ciągle się martwimy :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kacperd w 02 Kwi, 2007, 08:49
Narazie wszystko w porządku. Niestety jeszcze nie byliśmy u weta. Narazie Albert przyzwyczaja sie do nowego transporterka. Stosujemy na własna ręke kurację wapieńkową.
Mam nadzieję, że do czasu gdy będziemy w końu mogli odwiedzic weta nie wydarzy sie juz nic niepokojacego.
Isko dzięki za zainteresowanie. Także mam nadzieję, że o sie dobrze zakończy.
Pozdrowionka
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 04 Kwi, 2007, 13:25
Siemka

Jak pisalam juz w innym watku moja szylka ma wielkie klopoty ze zdrowiem.Ostatnimi dniami nic sie nie dzialo.
Szylka jak zawsze miala klopoty z skakaniem (ma chore stawy)
Ale juz od 4 dni wogloe nie moze chodzic,biedactwo czolga sie na przednich nozkach  :icon_frown:
Nie mam pojecia co robic.Nie ma sily nawet jesc.Wczoraj z gardla musialam jej wyciagnac twarde siano bo biedaczka by sie udusila.
W pyszczku miala pelno nie pogryzionych pestek dyni.Jak by byla glodna a nie miala sily tego wszystkiego pogryzc.
Ogladalam jej lapki,wogole nie wyczowam jakichkolwiek miesni.Mala przestala pic i jesc.Nie ma sily sie podniesc,lezy tylko na boku i piszczy  :( Wczoraj przeplakalam caly dzien nie wiem jak jej pomuc.Lekaza nie ma w poblizu.Wyjechal gdzies.Nie mam pojecia co robic a altobusem wiesc ja w takim stanie ?
Boje sie ze nie dozyje jutra.Czuje sie okropnie z tego powodu.Nie wiem czym ja karmic bo nie jest w stanie niczego pogryzc.Jeszcze dzis postaram sie jej kupic Gerberki i spruboje ja tym nakarmic.  :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 04 Kwi, 2007, 16:50
Mi ostatnio przydarzyło sie cos dziwnego. A mianowicie Florek siedział sobie na półeczce i jadł migdała, po chwili zeskoczył ale upadł i zaczął się troche trzepać, wziełam go szybko na ręce przestał sie ruszać, ale tak jakby go spralizowało, leżał wyciągnięty na mojej rece i oddychał, położyłam go na ziemię, rojechały mu sie przednie łapki ale wziełam podłozyłam je spowrotem pod jego ciałko. Z każda chwilą zaczynał coraz bardziej sie ruszać, az w końcu normalnie stanął popatrzył na mnie i pobiegł na półeczke do innych szynszyli. W zasadzie nie wiem co to mogło być, padaczka do końca nie jest wykluczona aczkolwiek miałam juz z padaczką do czynienia i nie wygladało to na to samo. Może jakiś skórcz mięśni, jest cos takiego? Albo źle zeskoczył i uderzył, bo akurat spadł na głowe :( i właśnie atak padaczki może byc tez od uderzenia. Teraz szynszyl zachowuje sie normalnie, całkowicie normalnie a rozpoznaje to po tym że znowu nie chce dac sie dotykać ;) ale to już taki mój dzikusek :P
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kea w 04 Kwi, 2007, 17:26
albo zrob jej papke z granulatu albo kup jej w aptece Nutridrink i podawaj pipeta. nie wiem co jej moze byc, ale musisz ja dokarmiac na sile zeby sie nie zaglodzila... sprobuj zadzwonic chociaz do jakiegos weta, moze pomoze.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Marek4 w 04 Kwi, 2007, 17:37
Ja swojemu Cezarowi jak był po wypadku to za namową lekarza podawałem glukoze kupiona w aptece przy pomocy pipetki -  Cezar miał wypadek w sobote i praktrycznie nie jadł do czwartku rana bo nie mógł ruszcz szczeka ale codziennie dostawał zaszczyki na wzmocnienie i schódł trochę ale teraz to nadrobił- szukaj weta jak tylko możesz bo on dlugo może nie wyczymać.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kris w 05 Kwi, 2007, 04:45
Malcia pisz co z Trudziszką no? Nie było mnie troche na forum a tu takie smutne wieści :( Pisz na bieżąco.

Pozdrawiam
Oby wszystko się dobrze skońćzyło i mysza wyzdrowiała!!
Pa
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 05 Kwi, 2007, 10:58
Bardzo mi przykro Malciu :(
Z gerberkami to ostroznie, bo taka nagła zmiana pokarmu to wzdęcia murowane.
A czy ona ma zeby w porządku, moze ma za długie tylne i przez to nie moze gryźć?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 13 Kwi, 2007, 23:34
Witam was.
Niestety wszystko potoczylo sie po tej zlej mysli.2 dni przed swietami Trudzia umarla  :(
Bardzo sie meczyla i nawet wet powiedzial ze nic sie nie da zrobic  :(
Po spotkaniu z wetem Trudzia pozyla jeszcze moze z jakies 3 lub 4 godz.
Nie zgodzilam sie na uspienie (mialam resztki nadzieji ze wyzdrowieje)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kris w 13 Kwi, 2007, 23:52
Buuuuuu ;( Bardzo mi przykro :(

Ehh nawet nie wiem co sensownego mogę napisać:(

Malcia czy będzirsz mieć jeszcze szynszylki?

Pozdrawiam K&Z
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 14 Kwi, 2007, 12:00
Malciu, walczyłas o nią a to jest najważniejsze. Czasami los tak wybiera za nas, że nic juz nie mozna zrobić. Wiesz, przynajmniej byłas z nią do końca i umarła w poczuciu miłości. Ja nie miałam takiej szansy z Mimi, czego nie mogę przeboleć do teraz...

Malciu, jeśli tylko możesz daj teraz domek i jeszcze wiecej miłości innemu zwierzatku, które go potrzebuje. Trudzia zostanie na zawsze z tobą i przy Tobie, w Twojej pamięci i już nigdy Cie nie opuści.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 16 Kwi, 2007, 08:38
No tak, walczylam.
Ale czuje sie okropnie bo wszystkie moje starania poszly na marne.
Trudzia strasznie cierpiala a ja jej nie moglam pomuc,nie wiedzialam juz jak.
Nie moglam zgodzic sie na uspienie bo pozniej plulabym sobie w brode ze moze by wyzdrowiala gdyby nie to.
No ale juz wszystko jasne  :(
Karmilismy (ja z moim chlopakiem) ją jak niemowle.Mala pozniej miala problemy z przelukaniem i czasami az sie topila.
Minelo juz troszke czasu to moge nawet o tym pisac,wczesniej nie dalam rady.

Napewno bende miec zwierzatka,ale nie wiem czy to benda szynszylki.
My z moim chlopakiem chyba mamy pecha,bo co kupimy jakies zwierze to ono jest chore i umiera lub ginie w jakims wypatku.
Wiec juz nie bendziemy nic kupowac ,wezmiemy tylko jak tkos bendzie chcial oddac jakies zwierzatko.Moze wtedy bendzie zdrowe.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Marek4 w 17 Kwi, 2007, 12:28
Wiem co czułaś Nasz Puszek dostał udaru słonecznego i tez się męczył 2 dni i tez przeżyłem jego odejscie . A potem przyjazd dzieci z wakacji . Miedzy czasie kupiłem 2-go ale dzieci się nie dału nabrać . W chwili obecnej Cezar FUFU jest kochany , też czasami mamy z nim problemy  - miał cięzki wypadek 5 dni leżał ale doszedł do siebie , teraz ma 4 lat i jest kochany . Zastanów się  czy nie wziąść od kogoś kto nie może dalej wychowywać - często sa takie ogłoszenia . Pozdrawiamy Cię Rodzinka i Cezar 
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 17 Kwi, 2007, 12:59
Malciu, a na allegro chca odsprzedac parke po przystepnej cenie, z klatka i wyposażeniem. Zamiesciłam tu: http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=5589.from1176757088;topicseen#msg35282
Może to akurat te sa Wam pisane :) ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 19 Kwi, 2007, 14:53
Bardzo dziekuje ci za naprawde korzystna propozycje.
Ja jednak wstrzymam sie kupnem jakiegokolwiek zwierzecia.Nie wiem moze mam jeszcze lekki uraz (zawsze moje zwierzteta spotyka przedwczesna smierc.Jakby fatum. Wiem ze to troche glupie co pisze ale na tyle zwierzat zadno nie dozylo starosci,choc opiekowalismy sie nimi jak tylko to bylo mozliwe.

Dzieki za wsparcie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 20 Kwi, 2007, 13:20
Wiem Malciu, ale myślę, że kiedyś spotkasz to Swoje zwierzątko i od razu poznasz, że to ono i Ono zagości w Twoim serduszku :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 25 Kwi, 2007, 14:27
Tez mam taka nadzieje.Moze jedna sie zdecyduje
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna37 w 18 Lip, 2007, 21:50
Moja szynszyla dzisiaj dostaje jakichś ataków.Od czasu do czasu zaczyna nagle skakać i przewracać się.Wypiła dzisiaj troche wody i nadal chciała pić ale uznałam ze to zbyt wiele bo nigdy tyle nie pije.I po tym zaczęły się te historie.Dodam że nigdy dotąd to się nie zdarzało!To dorosła samiczka.Dotąd zdrowa i spokojna.
Martwię się o nią.Jaka przyczyna?Co mam zrobić?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Lip, 2007, 22:16
ożliwe, że to padaczka.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 18 Lip, 2007, 22:23
ojej....skontaktuj sie jutro z wetem.Też myślę że to może byc padaczka.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna37 w 18 Lip, 2007, 22:28
a skąd nagle padaczka?Przecież  do tej pory nic takiego nie miała a to dorosła szynszyla.
Teraz w nocy nic juz nie zrobię.Myślę o podaniu jej wapna-nie wiem czy to dobry pomysł.Ale ratować muszę!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 18 Lip, 2007, 22:29
Jak teraz sie czuje?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna37 w 18 Lip, 2007, 22:32
Teraz śpi.Na szczęście nie na boku ale zwyczajnie.Tylko jakaś tak niewyrażnie.A od czasu podaniu wody wtedy już 4 razy dostawała tych ataków!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Lip, 2007, 22:36
a skąd nagle padaczka?Przecież  do tej pory nic takiego nie miała a to dorosła szynszyla.
Teraz w nocy nic juz nie zrobię.Myślę o podaniu jej wapna-nie wiem czy to dobry pomysł.Ale ratować muszę!

w sumie ja się nie znam, ale na innym forum czytałam, że właśnie też z nienacka dostała padaczki - zresztą to chyba jak u ludzi, przychodzi w najmniej spodziewanym momencie a obiawy by właśnie niestety wskazywały na padaczkę, z tego co czytałam padaczka jest nieuleczalna, wiąże się ze spadkiem poziomu wapna i wit. b w organizmie na skutek stresu. Jest groźna o tyle, że szynszyl często spada z półki etc podczas ataku. - ale są to informacje tylko wyczytane, bo osobiscie nie miałam stycznosci z tą chorobą u kulek.
Mam nadzieję, że Twoja ma coś innego: np. skórcze mięśni pod wpływem niedoboru wapna.
Idź z nią do weterynarza, życzę powrotu do zdrowia dla małej! :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 18 Lip, 2007, 22:39
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=5481.0 przeczytaj tam co Mysza napisała (Na kolorowo)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katarzyna37 w 18 Lip, 2007, 22:52
To już wcześniej przeczytałam.Dlatego zdecydowałam się jej podać wapno.Nie chciała nic przyjąć ale trochę się udało.Nadal zle się czuje.Ale chyba nic więcej dziś nie moge zrobić chyba ze ktoś jeszcze coś sensownego mi poradzi.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 18 Lip, 2007, 22:55
Gdzie mieszkasz? Masz dobrego weta? koniecznie jutro działaj i pisz co z szylkiem.Trzymam kciuki aby dobrze to się skończyło.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: szynszylko w 18 Lip, 2007, 23:51
moja Niunia była podejrzana o epilepsje, podawałam jej wtedy wapno (w syropie o smaku truskawkowym i bardzo chetnie wypijała) dostawała tez zastrzyki i jak na razie nie pojawiły się kolejne ataki, nie wiedomo czy to na pewno była padaczka, ale cos jej było. Objawy jakie wtedy miała: leżała na boku i co jakiś czas ją wykrecało, główkę do tyłu i usztywniała łapki... jak sobie przypomnę, to aż mi sie smutno robi... mam nadzieje, że Twojej szylce nic nie bedzie i że ja wyleczysz jak My naszą Niunię :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 20 Lip, 2007, 19:41
Jest bardzo gorąco - szynszyle są osłabione, stąd moze ten atak. Wapno, duzo picia ... i ewentualna konsultacja u weterynarza :-/
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 08 Sie, 2007, 22:24
Pominę wątek że moje zwierzęta od wczoraj chcą mnie załamać i nie wiem czy chce mi się smiać czy płakać bo u weta byłam od wczoraj kilka razy! :icon_frown: :( Dobra zaczne przed chwilą wypuściłam Zuzie na bieganie zaczeło ją wyginać, szyjka jej się wyginała potem przewróciła się na bok i tak leżała i wyginała sie do tyłu wziełam ją na kolana siedziała tak jak jak posadziłam i dalej sie wyginala i w końcu przewróciła miałą otwarty pyszczek w końcu jej przeszło włozyłam ją do klatki odrazu wskoczyła na pólke na poduszke i rozłożyła się na całej długości....  Dodam że do jedzenia ma cały czas granulat do picia przegotowaną wode  jabłkowe wapienko trociny sianko z dodatkiem mięty gałązki..... Z Leone nie ma kontaktu raczej nie możliwe żeby się zatruła czymś, skrecila sobie coś lub złamała.... Nie wiem co sie dzieje i co mam zrobić.... :( :( :(

[edytowałam tytuł, żeby potem było łatwiej komuś szukać -> Mysza <")))/]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Sie, 2007, 22:38
Wygląda na padaczkę. Wejdź w dział "gotowe poradniki" i przeczytaj oo niej. Warto też udać się do weta i wszystko mu opowiedzieć. Powinien mieć środki przeciwko padaczkowe, ponieważ ataki mogą się powtarzać. Obserwuj małą.

Przy ataku kładź ją na lekkim skosie np. na kocyku na łózku, główką w dół żeby nie zachłysneła się śliną, bo wtedy nie przełyka. Nie trzymaj jej na pionowo. Teraz mozesz jej podac wode ze sokiem malinowym na wcmocnienie lub z cukrem. Nie podajemy picia podczas ataku.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 08 Sie, 2007, 22:39
tak jakby z tego co opisałaś zaczyna się paraliż lub drgawki padaczkowe ...
spowodowany moze być niedoborem wapnia. Napisałaś że w klatce jest wapienko - ale czy ono jest podgryzane ?
Co powiedzial weterynarz ? Moim zdaniem profilaktycznie powinnaś podać wapienko do pyszczka ... poszukaj na forum proporcji do podawania.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 08 Sie, 2007, 22:55
wapienko i witaminę b.

Mój kot ma padaczkę :(( weteryarz powiedział, że jeśli ataki padaczki nie występują częściej niż raz w miesiącu to padaczki się nie leczy gdyż leki te okropnie obciazają narzady wewnętrzne. Nie wiem jak u szyli, ale podejrzewam, ze jeszcze bardziej bo to mniejsze zwierzątka. Mowa o lekach na padaczkę, które bierze się dzien w dzien. Są jeszcze leki doraźne - czopki które podaje się gdy atak się przedluza - trwa wiecej niz minutę, rozkurczają one mięśnie - ale nie wiem czy takie są dla gryzoni - jakby nie patrzec odbyt mają troche mniejszy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 08 Sie, 2007, 23:01
Z Zuzią jeszcze u weta jeszcze nie byłam z innymi zwierzami kilka razy w ciągu 2 dni..... :(  To wszystko wygląda tak dziwnie jakby Zuzia traciła na chwile swiadomosc przeczytałam już poradnik ale to jakos inaczej wyglądą :???:  Wapienko gryzie....  teraz postawiłam klatke na biurku i cały czas się na nią patrze jakby jej najpierw zupełnie przeszło jadła skakała  itd potem zaczeła jakby odplywac siedziała z granulatem w łapce zamkeneła oczy głowka jej opadła  a za chwile zaczeła skakac do gory w jednym miejscu bardzo szybko tak jakby stepowała i się potem zaczela obijać o klatke a teraz leży rozpłaszczona na podusi i je  :???:

Ps. Dzieki że tak szybko ospisaliscie bo myślałam że dostane szału a teraz.... a teraz  nie wiem płakać mi się chce
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Madawo w 08 Sie, 2007, 23:33
objawy typowo padaczkowe;nie wiem jak u szylków,ale u królików jest coś takiego jak e.cuniculi (pasożyt) i też może dawać takie objawy.
może badani krwi?kału?siuśków?
trzymamy kciukasy za zdrowie maleństwa!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 08 Sie, 2007, 23:38
Mam dwa pytania odnośnie

tak jakby z tego co opisałaś zaczyna się paraliż lub drgawki padaczkowe ...

objawy typowo padaczkowe;nie wiem jak u szylków,ale u królików jest coś takiego jak e.cuniculi (pasożyt) i też może dawać takie objawy.

No to jakie mogą byc przyczyny paraliżu i z kąd się bierze ten pasożyt?? Bede wdzięczna za odpowiedzi...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 09 Sie, 2007, 13:03
Udalo mi się dzisiaj isć do weta powiedział mniej więcej to co Wy czyli że może wygladać to na padaczke i że narazie nie będziemy za bardzo ingerowac i męczyć Zuzi i zobaczymy czy sie to  powtórzy. A zalecenia takie dieta bogata w witaminy (zwrócić uwage na witamine B, E żelazo cynk fosfor i magnez) dużo ruchu dolewac do wody co drugi dzień pół zakrętki Sanosvitu a i żeby kupić wode mineralną z duzą zawartością wapnia.... Zeby narazie dawać Zuzi granulat z największa zawrtością witaminyB, E żelaza cynku fosforu i magnezu...... No za wizyte nie zaplaciłam nic a dostałam jeszzce mleko dla kociąt dla maluszków :) No i teraz tylko żeby się to co wczoraj nie powtórzyło.... A Zuzia jest tak wykończona że weszła do domku i padła....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 09 Sie, 2007, 15:06
Kasiu kup jej pyłek pszczeli, są w nim wszystkie witaminy i nie trzeba będzie jej dawać na siłę bo szylki to lubią.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 09 Sie, 2007, 15:49
Tak o pyłku pomyślałam tylko nie wiem gdzie kupic, kiedyś kupowałam teraz nigdzie tego nie ma... Kupiłam też zarodki tylko nad granuatem się zastanawiam bo nie wiem jaki bedzie najlepszy......
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Sie, 2007, 15:51
jest dostępny choiażby na Allegro...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 09 Sie, 2007, 16:29
Moze wyda Ci sie to dziwne ale nie mam zaufania do kupowania jedzenia itp na allegro bo kto wie co tam tak naprawde jest....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Madawo w 09 Sie, 2007, 18:33
e.cuniculi przenosi się głownie poprzez mocz i odchody zakażonego stworzenia,ale można przynieść do domu nawet na butach..
w jakim wieku jest szynszylek? jesli młody to może to minąć (jeśli to padaczka,bo czasem takowa występuje przy rośnięciu),czy znasz rodziców szylka i możesz wykluczyć pokrewieństwo? no i jest jeszcze taka kwestia,że szylek mógł zjeść coś co mu zaszkodziło,np kawałek maskotki,kwiatka itp itd.

osobiście spotkałam się z przypadkiem zatrucia kociaka barwnikiem z zabawki-myszki (myszka z futrem,piszcząca,ale nigdy nie piszczała).
Kociak przegryzł w zabawie myszkę i część barwnika dostała się do przewodu pokarmowego.
Szereg badań w tym sekcja zwłok (bo doszło do śmierci :cry: ) wykazały właśnie zatrucie (powiększony żołądek i wątroba),a kociak miał właśnie objawy padaczkowa,atak za atakiem ,stopniowo nasilające się.
Nic nie pomagało,ani relanium ani sterydy,kociak zmarł po wielkich cierpieniach :cry: a weci na rzęsach chodzili by mu pomóc :cry:

mam nadzieję,że będzie dobrze,szczerze za to kciuki trzymam

Trzymajcie się mocno,jesteśmy całym sercem z Wami
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 10 Sie, 2007, 11:54
Dzisiaj gdzieś o 4 rano obudziłam sie bo szyle strasznie hałasowały, Zuzia dostała głupawki skakała po calej klatce odbijajac się od wszystkich ścianek wiec otworzyłam drzwiczki zeby się wylatała i poszłam zrobić śniadanie narzeczonemu bo szedł za jakiś czas do pracy jak wracalam Zuzia siedziała w tym samym miejscy nie ruszając sie wogóle wziełam ją na rece i posadzilam na kolanach a ona się przewróciła tylo na boczek i za jakąś minute znowu zaczeło ją wykręcać nie mijało przez prawie godzine w samochodzie jak jechaliśmy do weta mineło. Weterynarz stwierdził że nie wie do końca na jakim to podłożu się dzieje ale Zuzia i tak  dostała w zastrzyku wapno i zestaw witamin  Zalecił podawanie po atakach glukozy i wszystkie inne zalecenia takie jak wcześniej no i żeby byc dobrej myśli że ataki się nie powtórzą bo to jest napewno padaczka tylko nie wiadomo na jakim podłożu.... [becze] [becze] [becze]

Madawo dzięki no i Zuzia ma gdzieś 2 miesiące nie znam jej rodziców kupiłam ją w sklepie zoologicznym....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 10 Sie, 2007, 12:07
nie martw się, z padaczką zwierze może żyć jeszcze dlugie lata-jeśli jej przyczyną są krótkie zaburzenia neurologiczne. Można też zminimalizować częstotliwość ataków poprzez podawanie wapnia i witaminy b oraz nie stresowanie zwierzaka, wydaje mi się natomiast, że powinnaś przystosować klatkę do zwierzaka z padaczką, bo niektóre upadki mogą być groźniejsze niż sama choroba, np. z obserwacji wiem, że mój Filipiasty jak wypadał śpiąc w kołowrotku to obijał sobie zebra o pojemnik z piaskiem, teraz zamontowałam tam półkę i daleko nie spadnie, ogólnie więc trzeba rozplanować to tak aby spadające zwierze o nic się nie obiło a jeśli masz bardzo wysoką klatkę to uniemożliwić zwierzęciu spadanie z samej góry na sam dół. Bo podczas takiego ataku zwierze może spaść z półki.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 10 Sie, 2007, 12:23
Wiem klatke narazie Zuzia ma przejsciowa w najbliszżym czasie kupie nową i tak jak dom jest przystosowany do szyli tak i klatka bedzie przystosowana do Zuzi. Wiem że z padoczką tak i człowiek jak i zwierze moze żyć długie lata ale to jest strasznie przykro że jest taka malutka i chora i że sie musi tak meczyć...   :(  :icon_frown: [becze]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: magaskas w 10 Sie, 2007, 13:19
Wiem co czujesz. Mój pies miał padaczkę i wiem, że takie ataki to straszny widok. Za każdym razem zastanawiałam się czy to uczciwe narażać go na takie ataki, za każdym razem płynęły łzy. Ważne jest teraz dostosowane katki do potrzeb małej bo rzeczywiście może stać się jej krzywda, a niektóre obrażenia mogą doprowadzić do śmierci zwierzaka. Trzymaj sie i przytulaj małą.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Madawo w 10 Sie, 2007, 20:08
2 miesiące...hmmm....jeśli to padaczka ,mała może z tego wyjść całkowicie (jeśli jest taka młoda to może to być padaczka z gwałtownego rozwijania się).
Martwi mnie to że ma takie długie i dość częste ataki :(

o czekaj,a czy podczas ataku mała robi pod siebie(siusiu ,kupka)?? jeśli tak to raczej padaczka,a jeśli nie to nie wiem co może być przyczyną...może e.cuniculi... mam nadzieję że będzie dobrze!
Trzymajcie się dziewczyny!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 10 Sie, 2007, 20:23
Kupke na bank siusiu raczej nie....... Ehhh a miało byc tak pięknie  :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: magaskas w 11 Sie, 2007, 12:38
No to ja już bym nie była taka pewna, czy to padaczka. Bo w trakcie ataków padaczki zwierzę siusia pod siebie, to normalny objaw, bo traci kontrolę nad mięśniami. Na Twoim miejscu szukałabym dalej jakie mogą być przyczyny tych ataków.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 11 Sie, 2007, 12:59
Nie zawsze musi siusiać pod siebie. Zależy od ataku i zwierzęcia.

P.S. Bardzo dużo witaminy B1 i B6 zawarte jest w zarodkach pszennych. Pisze na opakowaniu, iż jest to ich pierwszorzędne źródło!!! Podawajcie to myszkom chorym na padaczkę.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 11 Sie, 2007, 15:42
Zarodki już kupione i Zuzia już je wcina, byłam w sklepie ze zdrową żywnością i kupiłam też pyłek Leon dalej go nie chce ruszyć a Zuza go troche dziubie.... Nie wiecie jaki teraz granulat będzie dla Zuzi najlepszy czyli bedzie miał jak najwiecej tych witaminek??   
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 11 Sie, 2007, 16:02
Wiesz Kasiu, chyba Pellets Vitakraft'u jest najlepszy. Poza tym moje go lubią, mieszam im z innymi karmami.

Do pyłku się przyzwyczają. Jedne szynszyle jedzą go jak nakręcone od poczatku i nigdy im dosyć, np.Ciri i Dantusia, a Dianka czesto przestaje go jeść w połowie swojej porcji. Z czasem się z nim oswoją i bedą chciały go jeść same z łyżeczki.

Pyłek naprawdę ma dużo witamin. Mam wydrukowany art. na temat dobrego wpływu na życie ludzi na Kaukazie, kilka stron, (żyli nawet 120 lat) z dodatków żywnościowych jedli tylko pyłek, bo miód szedł na sprzedaż jako coś drogiego, za co mogli utrzymać rodzinę.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 11 Sie, 2007, 16:06
Mój maluszek Krusio też na początku tylko obwachiwał pyłek i odchodził. Na siłę wcisnęłam mu do pyszczka ze dwa ziarenka i od tamtej pory pierwszy przybiega aby mu dać  :D .
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 11 Sie, 2007, 16:17
przeglądałam oferty granulatów i zauwazyylam, ze większosc ma podobny skład np. Pellets vitakraftu podobnie jak Vita Special Regular Chinchilla są witaminizowane, mają dużą zawartość popiołu a więc minerałów przy czym sa niskotłuszczowe.
Zawsze możesz karmić szynszyle tym samym co je obecnie a kupić vitakraft Calci fit - zaleca sie go kruszyć do miseczki z jedzeniem, ale ja podaje tabletkę i sam wcina - jest to duża dawka wapna i witamin - niestety bez witaminy B.
Patrzylam tez na oferty granulatów innych niż vitakraftowskie i granulaty Versele Laga: "Duo Chinchilla" i "Chinchilla Complete" także mają sporą zawartość witamin i minerałów oraz mało tłuszczu. :) no, ja karmię Pelletsem i Vita Special i moje to sobie chwalą - jeden woli Pellets a 2gi Vita Special :) poczytaj informacje na opakowaniach i wybierz to co uwazasz za najbardziej optymalne dla maluchów. Jak patrzę na to z perspektywy czasu to nei warto stosować mieszanek - szynszyle zawsze sobie wybierają to co najbardziej lubią więc chcąc nie chcąc z pełnowartościowego pokarmu jedzą tylko jego część - podczas gdy w granulacie takiego wyboru nie ma i szynszyl przyswaja całą, optymalną porcję skłądników odzywczych, minerałów i witamin. :) Tylko granulat trzeba mu od czasu do czasu urozmaicić.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 11 Sie, 2007, 17:19
No Zuza bedzie jadla granulat Leon Megan bo na niego nie ma mocnych ale zjada wszystko nie ma tak ze zostawia i marudzi wszystko z miseczki znika do rana :) A co do karmy bede musiała jakiejś dobrej poszukac, mysle o Palletsie. Dream* z Ciebie to już prawie dietetyczka szynszylowa sie zrobiła :)

Ps. Zuzia jest dzisiaj jak nowonarodzona ja chyba też bo sie tak o nia nie martwie i  przypomniało mi się stare dobre The Beatles ehhhh  :) Jak ten czas leci.....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: szynszylka16 w 12 Sie, 2007, 10:16
Tak... leci, ale czasami warto było by go zatrzymać np. przed klasówką, przed śmiercią ukochanej osoby lub zwierzaczka :(, przed oddaniem maluchów które nam się urodziły itp.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 16 Sie, 2007, 10:21
co do przystosowania klatki to odkryłam, że Animals ma w swojej ofercie trociny większe ale i drobniejsze :) te drobniejsze kosztują tylko złotówke z groszami, kiedy włozy sie ich duzo do klatki to są bardzo mięciutkie :)
niestety, trochę bardziej się pylą.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 16 Sie, 2007, 11:58
W tej  chwili na dnie są grubo grube trocinny ale może  naprawde lepsze będą te drobne klatka będzie za dwa tygodnie z siatkami zabezpieczającymi żeby przypadkiem oby Zuzia nie spadła z góry na sam dół bo to będzie dosyć wysoko...... W tej chwili na półkach ma sienniczek a na dnie napakowanych mase trocin ale jak narazie na szczęście nie miała kolejnego ataku.... I a takie pytanie troche nie na temat czy u was na trocinach jest napisane z jakiego drzewa pochodzą albo na sianie z jakich roślin jest bo np zazwyczaj w sianie była ceniutka krutka suszona trawka a wczorajsze ma jakieś liście i jest tak niesamowicie grube i długie że wygląda jakby z jakiś smieci było robione a na etykiece napisane tylko "siano dla gryzoni "  wytwórca i inne bzdury  :???:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 16 Sie, 2007, 12:35
na sianku nie mam z jakich roślin, ale na trocinach jest(a przynajmniej było kiedyś jak kupowałam), najczęściej że są z mieszanki sosny z czymś.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Madawo w 16 Sie, 2007, 13:53
jak malutka się czuje?
jak ataki? trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 16 Sie, 2007, 15:10
Nie miała od ostatniego razu jak pisałam ataku  :D Tylko troche sie zmieniła w stosunku do mojej osoby fucha i szczeka  jak wyciągam do niej reke... No a Leon w porównaniu z nią to najprawdziwszy anioł... Zuzia kocha aranżować wnętrza swojej klatki i mojej sypialni :P Ze swojego domku który miał jedno wyjscie opatentowala drugie i powiększyła o 2 razy pierwsze wszystko co nie jest przymocowane lata w powietrzu a Zuza wala miskami po klatce i gada z Leonem wtedy kiedy mi sie najlepiej śpi.... 8)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Madawo w 16 Sie, 2007, 18:16
trzymamy kciukasy dalej!! będzie dobrze :D
wyniuniaj łobuziaki :D
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 19 Sie, 2007, 23:17
Zuzia znowu dostała ataku  :( A tak sie staram  :( Już nie wiem co mam robić Zuzia ma ogrom witaminek wapna i wogóle wszystkiego  :icon_frown: No przynajmniej ten atak był  krótki trwał może 10 min ale wymęczyło ją to   :( Chyba tak naprawdę po tych witaminach myślałam ze to się nigdy nie powtórzy..... Ktoś wie co może być przyczyną?? Nie wiem czy jest sens jutro ją męczyć i jechać do weta bo ten do którego chodzę nie wymyśli nic więcej wiec by musiała szukać jakiegoś dużo bardziej doświadczonego w kwestii szynszyli a mam jakieś dziwne wrażenie że  stres związany z drogą i to "obmacywanie" i "męczenie"  przez weta o wiele gorzej na nią wpływa niż długi atak. Wiec jak myślicie szukać zawzięcie przyczyny ataku i chcieć ją unicestwić czy tylko starać łagodzić sie ich skutki biorąc pod uwagę dobro Zuzi?   
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 19 Sie, 2007, 23:55
a u Ciebie w mieście nie ma żadnego specjalisty od gryzoni? ja bym chyba na Twoim miejscu wybrała się do weta który się zna na szylkach, ataki są chyba zbyt częste żeby zostawić je tak bez niczego :? biedna Zuzia :-(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Szynszylusia w 20 Sie, 2007, 11:16
Ja na twoim miejscu już bym była u jakiegoś weta może by coś doradził. Współczuję Ci na pewno bardzo się martwisz :icon_frown:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 20 Sie, 2007, 11:58
Specjaliści są ataki nie są zostawione bez niczego bo cały czas staram sie zapobiegać im ale to nic nie daje oraz lagodzić ich skutki  :( Dzwoniłam dzisiaj do kliniki dla malych zwierząt  oraz do Zgierza tam jest bardzo dobry wet i od obu Panów usłyszałam mniej więcej to samo że skoro możliwe przyczyny ataków zostały wykluczone to są ataki na podłożu genetycznym i nie można ich leczyć tylko próbowac zapobiegac ale leczenie może przynieść więcej minusów niz plusów i że moge przyjechać ale  skoro już jest po ataku i przeszedł samoistnie  nie widzą w tym większego sensu bo jak przyjade powiedzą mi to samo  :( Szynszylusia oczywiście ze już byłam u weta.....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Madawo w 20 Sie, 2007, 12:04
na podłożu genetycznym lub wirusowym,bo np e.cuniculi nie da się wymacać...trzeba by badać krew ..
szylka jest bardzo młoda,ataki mogą być spowodowane intensywnym wzrostem..
trzymamy kciuki za maleństwo
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 20 Sie, 2007, 17:49
a ktoś, zdaje się że Dream*,  mówił coś o jakichś lekach, nie da rady dawać jakichś Twojej szylce?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: magaskas w 20 Sie, 2007, 17:50
Tylko, że wszystkie leki przeciwpadaczkowe strasznie obciążają wątrobę, nie wiem czy warto aż tak ryzykować zdrowie szylka.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 20 Sie, 2007, 18:11
a ktoś, zdaje się że Dream*,  mówił coś o jakichś lekach, nie da rady dawać jakichś Twojej szylce?

no własnie nie da, nawet duzym psom czy kotom nie daje sie tych lekow kiedy ataki nie sa czestsze niz raz w miesiacu bo jak wspomniala kolezanka: strasznie obciazaja organy wewnetrzne.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 20 Sie, 2007, 21:30
prawie każde leki obciążają wątrobę :? a ataki u tego szyla są częściej niż raz na miesiąc...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 20 Sie, 2007, 22:05
Sama nie wiem co do tych leków czy narazie warto ryzykować a może tak jak uważa Madawo ataki mogą byc spowodowane intensywnym wzrostem i z moich przemyśleń wynika że chyba narazie nie warto męczyc Zuzi bo ataki moga z wiekiem minąć a wątroba sie tak łatwo nie zregeneruje..... Eeee już nie wiem co robić bo bez "grubszego" leczenia Zuzia się męczy a po lekach skutki bedą w postaci braku ataków ale i tez w postaci innych uszerbków na zdrowiu :/ :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 20 Sie, 2007, 22:18
leki nie wykluczają ataków - tylko zmniejszają ich częstotliwość.
Możesz iść do weterynarza i poprosić o doraźny lek aplikowany podczas ataku, koty i psy dostają czopki które powodują, że atak mija, nie wiem jak to jest z szynszylami. {wiem bo mam kicie z padaczką :((}
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 20 Sie, 2007, 22:40
Byłam pewna że są leki (zastrzyki) które wykluczają ataki ale oczywiście zawsze musze coś pokręcić   :x
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 20 Sie, 2007, 22:50
mozliwe, ze zastrzyki wykluczają, o tym mi pani doktor nie mowila, za to mowila o doustnych lekach które przyjmuje się dzien w dzien i one tylko niweluja prawdopodobienstwo :) - ale wiadomo, ze z gryzoniami moze byc inaczej niz z kotami, w ogole słyszałam, ze zastrzyki dla szynszyli nie sa najlepszym rozwiazaniem.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 20 Sie, 2007, 23:00
No mi tez sie tak wydaje... Tylko nie wiem już co mam robić.... :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Madawo w 21 Sie, 2007, 11:13
dream* ma rację,leki nie wykluczą ataków.
Miałam kiedyś szczurka z padaczką (kiedy miał 5-6 tygodni) miał atak za atakiem,myślałamże umrze,ale kiedy podrósł ataki całkowicie ustąpiły :)

szylkę masz młodą,miejmy nadzieję,że to z powodu gwałtownego wzrostu.
I trzymamy łapki za zdrowie pysiuli

gdyby ataki stały się częstsze (co chwilę np co 10 minut,kilka razy dziennie) to gnaj do weta,trzeba będzie je przerwać,bo szylka może się wykończyć :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 21 Sie, 2007, 11:45
Odpukałam w niemalowane drewno te ataki  co 10 min...... Dzisiaj przy okazji weszłam do pierwszego lepszego weta (sama bez Zuzi) i opowiedziałam wszystko a wet zastanowił się chwile i stwierdził że jeżeli jej to nie minie w przeciągu kilku miesiecy samo to na moim miejscu rozważył by skrucenie cierpienia szyla bo to nie ma sensu jej meczyc braniem leków i atakami bo atak mija że go nie widać ale takiego małego gryzonia męczy jeszcze długo... Ale to jak dla mnie to nie wchodzi w gre....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 21 Sie, 2007, 11:55
no to chyba weterynarz nieobeznany był, nawet ludzie często gęsto nie pamiętają swojego ataku, mój kot w tkarcie ataku mial przerazone oczy ale kiedy mu minął to jak gdyby nigdy nic, poszedł sobie jesc i nawet nie byl przerazony, weterynarz mówił, że zwierzeta czesto traca swiadomosc podczas ataku - może jesli atak trwa długo wtedy zwierze później jest zmęczone czy ma obolałe mięśnie.
Myslę, że odpowiedzialny za to jest gwałtowny wzrost a co za tym idzie zakłócenia na neuroprzekaźnikach i w konsekwencji ataki padaczki. dosyć możliwe, że to minie, ja sama w to mocno wierze w przypadku mojego kota. może powinnaś się skonsultować z jakimś ekspertem od małych gryzoni? :) Ja mogę podać nr, ale nie wiem czy to bezpośredni nr do dr Bielekiego czy na SGGW. {022) 847 37 40 :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 21 Sie, 2007, 22:47
Wiecie co zdecydowałam poczekam z dwa miesiące na tych zaleceniach od pierwszego weta... Zobaczymy może Zuza wyrośnie z tego świństwa.... Dzięki Wszystkim za pomoc i za trzymanie łapek kciuków i wszystkiego co było i jest trzymane :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: mblade w 22 Wrz, 2007, 16:58
witam
5 dni temu dostałem parkę szynszyli... lecz wczoraj zauważyłem coś bardzo niepokojącego u samczyka, zaczął się zwijać, skręcać, kładł się na plecy, wymachiwał łapkami, uszy miał skulone, lub sam się cały skulał i oddychał szybko, oraz po jakimś czasie dostawał nawet drgawek  :shock:, strasznie nim rzucało, po jakimś czasie mu przeszło i znowu był zwawy i ruchliwy, lecz wieczorem znowu dostał ataku szynszylek ma ok 1 roku... co to może być ? przejdzie mu samo czy udać się do weterynarza?

aha samiczka ma skręcony ogon jak u świni, czy to w czymś szkodzi jej? wygląda na zdrową zachowuje się normalnie, tylko samczyk ma takie dziwne ataki :(

pozdrawiam i liczę na szybką pomoc

p.s.
ma takie objawy tylko wtedy jak go wezme na rece, jak chce go włożyć spowrotem do klatki, to się cały zwja jakby go cos bolało, nie wiem jak był traktowany przez poprzedniego właściciela, ale po odłożeniu go do klatki i tym ataku który trwa pare minut potem jest już wszystko ok

p.s.2
czy jeżeli to jakiś uraz psychiczny, to czy należałoby brać go częściej na ręce aby pokazać mu że jest bezpieczny, czy lepiej go zostawić w spokoju i poczekać aż będzie odważniejszy ?

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Wrz, 2007, 17:03
Moim zdaniem to padaczka, na tle psychicznym. Może tak być, iż traumatyczne przeżycia z przeszłości wywołują ataki układu nerwowego. Tu mogą być wywoływane np. strachem przed człowiekiem.

Poczytaj ten wątek: http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=7350.0 dowiesz sie z niego jak podawać wapno i jakie witaminy.

Oraz poradnik  Padaczka (http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2947.0)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 22 Wrz, 2007, 17:31
Hej! Narazie nie chce zapeszac ale od tamtej pory ataku nie było  :D Ciekawe czy Zuzia wyrosla czy te wszystkie witaminki i minerały pomogly ale moge calą diete polecić w pelni bo mojej malutkiej pomogło to wszystko ;) :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: mblade w 22 Wrz, 2007, 17:46
wielkie dzięki za ten poradnik :) w poniedziałek jeszcze się skonsultuje z weterynarzem odnośnie podawania szylkowi wapnia, mam nadzieje że futrzak wyzdrowieje :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Wrz, 2007, 17:57
Proszę bardzo :)

Napisz nam po wizycie co zalecił weterynarz, może wyniesiemy jakieś korzyści z nowej wiedzy. Każda opnia się przyda :)

p.s.2
czy jeżeli to jakiś uraz psychiczny, to czy należałoby brać go częściej na ręce aby pokazać mu że jest bezpieczny, czy lepiej go zostawić w spokoju i poczekać aż będzie odważniejszy ?

Jeżeli byłby to uraz, to należy szylka bardzo powoli o ostrożnie oswajać do siebie, czyli nic na siłę. Ale to raczej bedzie padaczka. To bardzo czesta dolegliwość szynszyli, zwłaszcza niedożywionych (zła, uboga w mikroelementy dieta) oraz urodzonych z chowu wsobnego (czyli pokrycia córki-przez ojca, brata; lub matki przez syna). Wtedy padaczka powodowana jest chorobami genetycznymi. Padaczkę zawsze jedynie można zaleczyc i mieć ja pod kontrolą. Czyli całe życie danego zwierzaczka trzeba dbać o odpowiednie składniki diety i dodatki wapna.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 09 Paź, 2007, 19:20
Wypuściłam szylę na bieganie. Nagle padła na podłogę! Nie wiem co jej jest!
Cała się trzęsie, posiusiała się i leży!
Chciała wstać, ale nie może postawić na ziemi jednej łapki, kuśtyka po czym się znów przewraca!
POMÓŻCIE!!!!!!


/temat scalony przez dream*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: justynan2 w 09 Paź, 2007, 19:49
Moja tak się zachowywała jak spadła na nią pólka od klawiatury . Od razu zadzwoniłam do weterynarza i kazał mi przyjechać, dostała zastrzyk antywstrząsowy i antybiotyki tylko moja posiusiała się krwią. Moze twoja uderzyła sie w główkę przy bieganiu?? Albo coś na siebie zrzuciła?? Ja bym zadzwoniła do weta i to szybko
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 09 Paź, 2007, 19:51
Szyla już pojechała do weta, ale nic jej nie było na bieganiu. Wyszła na bieganie, grzecznie
skakała i nagle zaczęła kuśtykać i padła jak nie żywa!!!!!!!!!!


Co mam robić?! To moja pierwsza szylka i w dodatku najbardziej ukochana!!!!!!!!!
Boję się!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 09 Paź, 2007, 19:59
                                                                                 ------>  http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=7350.0
Przeczytaj a sama ocenisz i wyciągniesz wnioski....         
 
                                                                                 ------>  http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2947.0 
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 09 Paź, 2007, 20:04
Właśnie tego się boję - padaczki... :(:(:( już płaczę...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 09 Paź, 2007, 20:15
Misia wróciła od weta. On twierdzi, że to problemy z układem pokarmowym i że
nie mamy jej narazie dawać siana, trocin i jedzonka. Tylko wodę i półki.
Czy to możliwe, że to pokarm??????????
(szyla już dobrze kica)

Dostała zastrzyk i ma ogromne zaburzenia równowagi. Jak stoi na dwóch łapkach, to leci do tyłu, a jak
na czterech, to na boki. Czy mogę jej jeszcze pomóc? (Lekarz mówi, że będzie tak mieć przez tydzień)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Paź, 2007, 20:22
to mogą być też niedobory wapna, lub coś z układem nerwowym, nie koniecznie padaczka, czasami ludzi łapią skórcze od niedoboru potasu i magnezu - może zwierzęta też
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 09 Paź, 2007, 20:26
Czy to możliwe, że to od przewodu pokarmowego miała zachwiania itd????
...Wyższa nocia w przybliżeniu...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Paź, 2007, 20:59
To nie jest zatrucie ani problem z układem pokarmowym.
To ewidentnie padaczka! lub porażenie nerwów, co wsumie równa sie temu samemu.
Wtedy właśnie następuje rozluźnienie mięśni, ponieważ nie są one kontrolowane przez nerwy i szylka się dlatego posiusiała.
Radzę postępować jak przy padaczce, więc podawać wapno i stosować się do -> "poradnika padaczka"

Co to wogle za wet był? skoro nie potrafi rozpoznać najważniejszych objawów padaczki..

[edit]
AB-BA, a czy szylka nie uderzyła w coś głową podczas biegania, mogłyby to być pourazowe zaburzenia błędnika, ale od tego nie posiusiałaby sie :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 10 Paź, 2007, 14:01
Mi to ewidentnie na padaczke wygląda... I wydaje mi się że nie ma co szyli stresować brakiem trocin, sianka  i jedzenia bo stres też ataki wywołuje... Mam nadzieje że wypowiedzą się w tej kwesti inni Forumowicze a najlepiej skonsultuj się z innym wetem ;)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 10 Paź, 2007, 14:21
W wypadku ataków typu padaczkowego (nie wszystkie drgawki i utrata przytomności to padaczka!) należy zapewnić zwierzęciu spokój i OBSERWOWAÆ!
Jeżeli ataki nie pojawiają sie częściej niż 4 razy do roku to się ich nie leczy.
Zapisz w kalendarzu kiedy miał miejsce atak,ile trwał i jak wyglądał.W razie leczenia-będziesz mogla sprawdzić czy ataki są rzadsze i mniej nasilone.

W SKROCIE - ZALECAM SPOKÓJ (dla Ciebie i szylka)  ORAZ OBSERWACJĘ.

Być może atak już się nigdy nie powtórzy,czego Ci z całego serca życzę!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: szynszylko w 10 Paź, 2007, 16:06
Moze odbiegnę od tematu,ale nasz pies miał padaczke i własnie gdy miał atak, to najpierw się wywracał a potem piszczał (przeraźliwie głosno) i często siusiał... Ja na Twoim miejscu bym nie czekała,tylko jechała do DOBREGO weta. Niunia tez była posądzona o padaczke, ale dostała serie zastrzyków i tabletki, ataki juz sie nie powtórzyły.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 10 Paź, 2007, 17:03
Nie! Nie uderzyła się!
Misia wróciła od weta. On twierdzi, że to problemy z układem pokarmowym i że
nie mamy jej narazie dawać siana, trocin i jedzonka. Tylko wodę. Dostała zastrzyk,
więc ma problemy z równowagą.
Dlatego teraz pytam, czy możliwe jest, że tak jak twierdzi wet - to problem z układem,
przez to, żę za szybko jadła. ????????
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 10 Paź, 2007, 17:50
Nie AB-BO, przeczytaj nasze powyższe odpowiedzi, to nie układ pokarmowy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 10 Paź, 2007, 21:18
AB-BA idź KONIECZNIE do innego weta i stosuj się do rad z forum!!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 11 Paź, 2007, 08:54
A ja powiem że mogło to być zatrucie tak jak powiedział weterynarz ponieważ też miałam taki przypadek. Kiedyś wypuszczałam szylki na całą noc. Któregoś dnia rano wyciągam Kinię spod łóżka a ta wogóle nie ucieka ( co jest u niej nienormalne ) i jak ją wzięłam to leciała mi przez ręce. Tył miała cały zesikany. Zaraz pojechałam do weta i dostała zastrzyk osłaniający na wątrobę. Szybko doszła do siebie i nigdy już nic takiego się nie powtórzyło. Niestety poprzedniego dnia wieczorem dostała się do śmietnika i wydaje mi się że z niego właśnie coś zszamała .
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 11 Paź, 2007, 18:36
Bardzo się cieszę z Twojej odpowiedzi Basiu W. Moj wet juz nie raz uratowal szylkom
zycie i jest na tzye zaufany, ze co jakis czas do nas dzwoni
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: mrs_natiK w 26 Paź, 2007, 20:06
Dosłownie przed chwilą miał takie jakby drgawki. To było tak: wypuściłam go, nakarmiłam i biegnał sobie spokojnie po pokoju. Nagle zauważyłam (działo to się w dosłownie jednej sekundzie) jak stanął i przechylał sie tak na jeden lewy bok.. tak jakby lewa przednia stópka odmawiała mu posłuszeństwa. Nie mógł na niej stanąć. Następnie wzięłam go na ręce bo sie przeraziłam co sie z nim dzieje.. i w moich rekach skulił sie jakby już był koniec.. ja to tak odczułam... wypuściłam go na podłogę... nie mógł skakać i sie trzęsł ... po jakiejś minucie wszystko wróciło do normy.. Ulżyło mi na sercu  :) :) Co to mogło być?!?!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Paź, 2007, 20:37
Prawdopodobnie atak padaczki, może jeszcze ten najłagodniejszy.
Poczytaj ten poradnik i zastosuj się do wskazanych porad:
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2947.0
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 26 Paź, 2007, 20:44
może być też skurcz wywołany niedoborami wapna i magnezu.
czy padaczka czy skurcz, w obu przypadkach podaje się wapń.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 29 Paź, 2007, 20:43
Idź do weterynarza, mój chomik miał podobne problemy, coś neurologicznego. Weterynarz ci pomoże.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Lola w 07 Lis, 2007, 23:37
Dziś kiedy złapałam moją szylkę po wybiegu strasznie się trzęsła, ale pomyślałam, że poprostu się przestraszyła. Wlorzyłam ją do klatki i nie przejmowałam sie tym. Po jakiś dwóch godzinach usłyszałam straszny hałąs. Weszłam do pokoju i zobaczyłam jak miota się po klatce. NIe wiem jak mam to opisać. Szamotała się, wyglądała jakby dostała jakiegoś ataku, nie mogła się uspokoić, a po wszystkim oddychała jakby była bardzo zmęczona. Brzuszek jej cały chodził. To było straszne. Bardzo się przestraszyłam. CO to mogło być??? Co mam robić jeśli to się powtórzy?

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 07 Lis, 2007, 23:45
Mnie się wydaje, że szylkę zdenerwowało owo "łapanie" po bieganku i potem musiała odreagować w swoisty sposób tarmoszenia za kraty klatki :wink:

Jak długo masz swoja szylkę? Jaki ma wiek? Jakie są wymiary klatki? I na jak długo ja wypuszczasz?
To bardzo istotne pytania.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Lola w 08 Lis, 2007, 00:13
Szylka ma rok, ja mam ją od pół roku. Biega około 2 godz. Wymiary klatki  710x400x630mm

To nie wyglądało jak odreagowywanie. Najpierw zaczęła biegac po klatce, a potem zatrzymała się i zaczęła się napinać, wyginać, łapki wylądowały gdzieś za głową, i stopniowo próbowała sie uspokoić, aż chwili była spokojna, tylko oddychała jak po ogromnym wysiłku.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 08 Lis, 2007, 10:28
Miejmy nadzieje, ze to nie padaczka... Choc z tego, co piszesz, to chyba nie... Nie wiem, z pewnoscia nie moge uznac sie za eksperta w tej dziedzinie.
Nie chce Cie straszyc, ale na wszelki wypadek poczytaj tu:
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2947.0
i moze podaj jakies witaminki na wszelki wypadek :)
Najwazniejsze to, zebys obserwowala szylka i w razie czego udala sie do weta.
Ale nie martw sie, moze to byl tylko wlasnie niedobor witamin albo wyraz zlosci :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: bumek w 12 Lis, 2007, 16:19
Witam!!!

mam podobny problem... mój szylek dziwnie się zachowuje, ma jakieś napady wygląda tak jak by miał skurcze wydaje z siebie dziwne dźwięki(brzmi to tak jak by miał zatkany nos, kichał i kasłał...) a do tego podczas takiego ataku oddaje dziwny czerwonawy czasem pomarańczowy mocz...


spotkał się ktoś może z takim przypadkiem...

co ciekawe zdarza mu się to tylko w klatce...gdy biega sobie po pokoju to jest wszystko w porządku....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 12 Lis, 2007, 17:01
pytanie podstawowe: czy szynszylki mają stały dostęp do wapna?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 12 Lis, 2007, 21:32
Bumek czy jesteś pewny że nie chodzi poprostu o tkz. "szczekanie". Te dziwne dźwięki o których piszesz i te skurcze to by mi pasowało ale ten mocz przy tym  :???: - może jest aż tak bardzo wystraszony ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: bumek w 15 Lis, 2007, 19:49
Wapno podaję Szylkowi tak jak mi polecił weterynarz...a co do moczu to niestety występuje on za każdym razem przy takim ataku... weterynarz powiedział że to może być spowodowane właśnie stresem...chwilowo mieszka w tej klatce sam, więc to może dlatego wpadł w depresję ale jestem na etapie załatwiania mu dziewczyny mam nadzieję że mu pomoże...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 01 Gru, 2007, 21:31
Znowu potrzebuję szybkiej pomocy!!!!!
Sytuacja się powtórzyła! Moja szylka zjadła trochę tapety
i znów leży! Proszę o pomoc! :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 01 Gru, 2007, 21:37
Więc na co czekacie bierz rodzicow i do weta... 
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 01 Gru, 2007, 21:43
lub jeśli nie możesz iść do weta bo sobota wieczór - podaj jej osłonowo siemię lniane w sporych ilościach.

Swoją drogą, mój Królik obgryzł swego czasu tapetę wszędzie gdzie sięgnął zębiskami i nic mu nie było..
ale, różne są kleje, to akurat stare mieszkanie więc może tapeta klejona na wode z mąką ;O
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 29 Gru, 2007, 14:32
Szynszyla nie może mieć trocin. W klatce może być jedynie siano, gdyż gdy ma trociny ciężko się jej je i kładzie się na boku trzęsąc się. W tym wypadku muszę jechać do weta po zastrzyk. Czasem też tak jest jak zje za dużo granulatu. Nie jestem w końcu pewna co do jedzenia dla mojej szylki...


/scaliła i wydzieliła dream*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Gru, 2007, 14:54
AB-BO, ja podejrzewam, ze Twoja szylka ma ataki padaczkowe? tak? więc zarodki pszenne są jak najbardziej dla niej wskazane :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 29 Gru, 2007, 16:20
To nie padaczka. Szyla miała dokładne badania. Wet twierdzi, że to problemy z pokarmem. Ostatnio ma ataki co jakieś dwa miesiące. Ataki były trzy. Szyla szybko się uspokaja, ale wcześniej jest nie swoja. Rzuca się, nie trzyma równowagi, oddaje mocz i się trzęsie. Nie widziałam, żeby ostatnio jadła. Kolbę nagryza i wyrzuca. Nie sądzę, żeby to była padaczka - wet też nie
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 29 Gru, 2007, 16:31
AB-BA  nie chce podwarzać kompetencji Twojego weta ale sugerowała bym konsultacje u innego... Wiem co mówie bo cały czas tocze bój  z Zuźką i jej atakami To co opisujesz jak dla mnie jest w 99,9% atakiem padaczkowym  :(  Jakie badania miała robione szyla? No i z jakich powodów uważacie ze to nie padaczka?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 29 Gru, 2007, 16:35
Nie wiem dokładnie jakie badania (rodzice chodzili z szylą do weta). Wet jest w 100% sprawdzony. To najlepszy jakiego zna moja rodzina. Od samego początku leczy nasze zwierzęta i zawsze były zdrowe po jego zaleceniach. Nie wiem dlaczego twierdzi że to nie padaczka. Wiem tylko, że uważa że to jest problem z pokarmem i że szyla nie może dostawać trocin, bo to od nich ma ataki. Najczęstrze ataki były po kupieniu nowych paczek z trocinami. Szyla nie mogła się przyzwyczaić do zapachu i miała ataki. Odkąd w klatce zamiast trocin jest siano ataki ustały
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 29 Gru, 2007, 16:45
AB-BA wiesz ale co ma układ pokarmowy do zapachu trocin? A no i silny zapach może wywoływać ataki padaczki ;) Wydaje mi sie że powinnać postepowac z szylą tak jakby miała padaczke no i skonsultowac sie z innym wetem wet moze byc wspanialy ale zawsze ma sie prawo pomylić ;)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 30 Gru, 2007, 11:36
Już wyjaśniam ;)    Ataki ma przez trociny - bo nie może ich mieć.
A problemy z układem pokarmowym też ma - bo nie chce jeść...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 30 Gru, 2007, 12:32
To jest na bank padaczka! a ataki wywołują po prostu silne bodźce:
-zapach trocin
-światło (np. błysk flesza z aparatu, takim szyleczkom nie wolno robić zdjec z lampą błyskową!)
-jakiś stuk
- lub po prostu jej układ nerwowy sam, to tak jakby mózg sam porazał sie prądem i wtedy następuje atak
Z szyleczka powinno sie postępowac na 100% jak przy leczenie i profilaktyce padaczki.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 30 Gru, 2007, 15:04

-zapach trocin
-światło (np. błysk flesza z aparatu, takim szyleczkom nie wolno robić zdjec z lampą błyskową!)
-jakiś stuk
- lub po prostu jej układ nerwowy sam, to tak jakby mózg sam porazał sie prądem i wtedy następuje atak
Z szyleczka powinno sie postępowac na 100% jak przy leczenie i profilaktyce padaczki.

Od zapachu trocin ma ataki - ale tylko jak trociny są nowe - kupione. A o reszcie wiem. Wiem co wolno, a czego nie wolno ;) .
Trocin już nie ma w klatce. Jest tylko siano. Ale teraz mi chodzi o o jedzenie. Nie widziałam żeby szylka jadła. Bardzo schudła. (ale to nie znaczy
że jest jak szkielet ;) - po prostu trochę schudła, ale nadal wydaje się grubaskiem ;) ). ALE NIE WIDZIAŁAM ŻEBY JADŁA!
Co do tej padaczki, to wet powiedział tylko że przez trociny. Daje jej zastrzyki i nic więcej nie mówi. Przynajmniej moi rodzice tak twierdzą. I proszę wierzyć. Ten wet jest na prawdę zaufany. Nigdy nie zawiódł. Jak Misia miała pierwszy atak, to sama stwierdziłam, że to jest padaczka, ale nigdy praktycznie nie widziałam ataku, więc wolałam się upewnić. Kiedy rodzice wrócili, mówili że wet nic nie mówił o padaczce. Dał jej leki i mówił o trocinach. Na początku coś jeszcze wspominał, że szylka nie je i że to widać i że w pewnym momencie po prostu zgłodniała, przejadła się i był atak. Na wszelki wypadek kazał zabrać trociny i dać trochę mniej jedzonka, żeby to się w jej żołądku jakoś uformowało. Potem był kolejny atak i wet już nie kazał zabierać jedzenia, za to szyla absolutnie NIE MOŻE MIEÆ TROCIN. O padaczce rodzice nie mówili. Ale jak następnym razem (odpukać) rodzice będą tam jechać, to spróbuję pojechać z nimi i zapytam, dlaczego jest możliwe że to NIE JEST padaczka. Na pewno będzie miał jakieś argumenty.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 30 Gru, 2007, 15:15
AB-BA a nie pomyślałaś że problemy z brzuszkiem mogą być spowodowane piaskiem Benek??
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 30 Gru, 2007, 22:31
Wiedziałam że ktoś to powie ;)
Nie. Pytaliśmy o to weta. Nasze szyle są prowadzone do weta regularnie od ich kupienia.
Benka dostały trochę później - po próbowaniu reszty. Lekarz je badał i nic nie było.
Wszystko było ok. Myślę, że skoro nic nie zauważył, a o Benka pytaliśmy
przy każdych wizytach, odkąd szyle naprawdę polubiły ten piasek, to to nie przez ten piasek.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 30 Gru, 2007, 22:38
a jeżeli się jej tam w brzuszku zbryla? dziwny dla mnie strasznie ten Twój wet... to już jakiś czas trwa a on nie próbuje dojść od czego te problemy z przewodem pokarmowym ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 31 Gru, 2007, 13:32
to już jakiś czas trwa

To były tylko trzy ataki, które więcej się nie powtarzały. i były one przez trociny, a wet bada szynszyle
bardzo dokładnie. Łącznie z brzuszkiem. Gdyby coś się tam działo, to by powiedział.
Przy padaniu drugiej szynszyli wet zauważył, że coś się dzieje w żołądku i okazało
się, że szyla nie mogła czegoś strawić i dostawała leki. Misia natomiast była zupełnie
zdrowa. Gdyby coś zauważył, to by na pewno powiedział ;)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 31 Gru, 2007, 14:01
nic już nie rozumiem, najpierw mówisz że ma kłopoty z przewodem pokarmowym, teraz że z brzuszkiem nic nie ma :-?
trzy ataki to dużo, na Twoim miejscu przestałabym dawać szylom benka, zmieniła trociny na granulki i postępowała z szylką jak przy padaczce.

aha, stosujesz(stosowałaś) przypadkiem trociny zapachowe? ewentualnie jeśli nie- jakie trociny stosowałaś?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 31 Gru, 2007, 14:21
[ot] Na Twoim miejscu razem z Rodzicami, zrobiłabym listę pytań do weterynarza. I pytałabym o wszystkie leki, które weterynarz stosuje i dlaczego. Nie chodzi mi o to, żeby go kontrolować ale o to, że łatwiej się wtedy rozmawia o chorobie tu na forum. Czasami zdarzają się lekarze którzy mało mówią ale wtedy wyciagam z nich informacje :) Im wiecej człowiek wie tym czuje się pewniej. Poza tym czerpiemy doświadczenia nie tylko z chorób własnych szylek ale również z doświadczeń innych. Na pewno nie jednej osobie takie posty będą bardzo przydatne. [/ot]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 31 Gru, 2007, 16:46
nic już nie rozumiem, najpierw mówisz że ma kłopoty z przewodem pokarmowym, teraz że z brzuszkiem nic nie ma :-?



To na temat brzuszka to byłó co do Benka. Benka nie zmienie, bo jak już pisałam, szyle nie chcą niczego innego, a kąpać się muszą.
A trocin nie mają. Mają w klatce rozłożone siano. Nie stosowałam zapachowych trocin, gdyż dla mnie to nie logiczne przy szykach.
Do granulek nie mam przekonania, więc wole zostawić to wszystko tak, jak jest teraz.

Wesołego Sylwestra! :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Sty, 2008, 21:10
Co robić, gdy szynszyla ma padaczkę????  :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Sty, 2008, 21:12
Proszę! Pomocy! Szyla jest sztywna leży już cztery minuty... trzęsie się... widzę, że sobie nie radzi macha łapkami. Nie może wstać. Własnie mam ją na ręczniku na kolanach i ostrożnie masuję brzuszek. Co robić?! Szyla jest słaba! Zamyka oczy!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 06 Sty, 2008, 21:51
jechać do weterynarza?
jeśli to padaczka to masowanie nic nie da - podczas ataku nie powino się w ogole dotykac zwierzątka jeśli nie jest to konieczne. ale w Twoim przypadku nie wiadomo czy to padaczka więc udałabym się do weta.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Sty, 2008, 21:53
Nie mogę z powodu godziny. Jestem uziemiona. Z szylą coraz lepiej  :) . Własnie mi zasnęła na kolanach.
Tyle, że jest zwinięta w kłębek. Zawinęła się i wygląda jak mała kulka. Spi spokojnie, ale jeszcze jej nie widziałam w takiej pozycji. Czy to coś znaczy?


Jeszcze trochę się trzęsie. Obudziła się i przeciągnęła. Potem znowu zwinęła. Piszczy i zgrzyta zombkami. Robi bardzo dużo bobelków...
Co to może być?! Jeszcze nigdy ten atak nie był taki długi!  Jest też bardzo spłoszona. Boi się każdego najmniejszego ruchu...


Było ok, więc zdjęłam ją z kolan. Chciała wstać. Przeszła trochę i ma nawrót choroby. Leży i się trzęsie! Pomocy! No i nie trzyma równowagi...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Sty, 2008, 22:20
Znowu leży! I gubi futro!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 06 Sty, 2008, 22:24
Myślę, że pomóc mógłby jedynie weterynarz podając zastrzyk z wapnem i witaminami z gupy B. Niekiedy ataki trwają do kilkunastu godzin i zdarza się tak, że chwilami słabną. Tak jest oczywiście przy padaczce, której Twój weterynarz nie stwierdził.
W poradniku pisze, że po zakończonym ataku można szylce podać coś słodkiego np jakiś słodki syrop, ponieważ w czasie ataków spada poziom glukozy. Na spadek glukozy wrażliwy jest mózg. Musisz mieć jednak pewność, ze atak się skończył aby zwierzątko w trakcie podawania czegoś do pyszczka się nie zakrztusiło. Te inforamcje pochodza z  tego poradnika  (http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2948.0)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Sty, 2008, 22:27
Nie mogę teraz jechać do weta! Jest słaba... No i ta godzina... Przecież jest niedziela. No i 22:35!
Szyla ma ataki. Po kilkudziesięciu minutach atak mija i po kilku minutach znów powraca! Szyla nie ma równowagi! W domu nie mam żadnego lekarstwa! Co robić?!
Misia 4 stycznia skończyła 4 latka...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 06 Sty, 2008, 22:43
Ja Cię doskonale rozumiem ale chciałam dać do zrozumienia, że nie jesteśmy w mocy pomóc w takim wypadku. Choćby dlatego, że do końca nie wiadomo co Twojej szylce jest. Musisz przeczekać noc, zabezpieczyć szynszylkę, aby w trakcie trwania ataku nic sobie nie zrobiła, nie wiem, czy bedziecie Ty lub Rodzice przy niej czuwać, a jeśli ten stan minie i włożycie ją do klatki to usunąć półki aby ograniczyć jej możliwość upadku. Podać ewentualnie tak jak radzą w poradniku coś słodkiego (gdy nie bedzie ataku) by podnieść poziom glukozy no i rano jak najszybciej do weterynarza.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Sty, 2008, 22:49
Na pewno pojadę jutro do weterynarza. Przy klatce niestety nie możemy całą noc czuwać... Szyla jest w klatce ale zachowuje się jakby była trochę pijana. No i gryzie domek. Półki usunę, domek też, ale wtedy szyla zostanie z miskami, poidełkiem i siankiem, bo trocin nie może mieć.
No i przed atakiem ugryzła kawałek tapety. Ale nie zjadła go. Poprostu ugryzła i sobie poszła. Zaczęło się, jak dostała sianko...
Bo sianko (zwłaszcza to świeże) bardzo intensywnie pachnie... (trocin nie może mieć, bo nie może mieć tego zapachu... Nie myślałam, że z sienkiem też tak jest... )

Czy miski z jedzeniem też mam wyjąć????
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 06 Sty, 2008, 23:04
Wydaje mi się że możesz zostawić. Z tymi półkami chodzi o to by- jeśli znów dostanie ataku- z nich nie spadła i nie narobiła sobie większych szkód.
Czy próbowałaś może porządnie wywietrzyć trociny lub sianko przed podaniem ich szynszyli do klatki? Pisałaś już, że ataki pojawiają się w momencie nowych trocin, teraz doszło i sianko.
Jeślibyś rozłożyła trociny na papier to one po dniu, 2 dniach (dokładnie nie wiem ile na to czasu potrzeba bo nigdy nie miałam takiego problemu) stracą ten swój charakterystyczny zapach. Zwyczajnie wywietrzeją. Dopiero wtedy daj je do klatki. Tak samo dzieje się z pałeczkami drewnianymi, ktore stosuję. Jak zmieniam szylkom podloże to od razu w całym pokoju i przedpokoju to czuć. Po 2 dniach zapachu praktycznie nie ma. Może warto w ten sposób spróbować?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Sty, 2008, 23:07
Dobry pomysł :) Ale czy w takim momencie jedzenie będzie świeże?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 06 Sty, 2008, 23:16
Sianko straci ten swój charakterystyczny silny zapach i bedzie pachnialo ale delikatniej, pozbawione zapachu nie traci na wartości. Sianko jest nie do użycia jak jest zbyt przesuszone lub zbyt wilgotne, zapleśniałe i pachnące stęchlizną, zbyt zółte. To je dyskwalifikuje.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Sty, 2008, 23:18
Dziękuję! Na pewno spróbuję tego sposobu. Misia nadal jest nie swoja. Nie utrzymuje równowagi i pada dość często na plecy i na brzuszek...
Mam nadzieję, że do rana wytrzyma...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 06 Sty, 2008, 23:35
Daj znać i dowiedz się jak najwięcej szczegółów. Spytaj też koniecznie jak masz się zachować w sytuacji takiej jak dziś, kiedy nie masz możliwości pójść do weterynarza. Może są jeszcze jakieś sposoby pomocy, które można zastosowac samemu w tak nagłych wypadkach.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 07 Sty, 2008, 09:26
AB-BO sprawdź czy to sianko napewno jest dobre. Ostatnio miałam taką sytuację ze prawie podałabym szylkom sianko zapleśniałe. Przy słabym wieczornym oświetleniu tego nie widać i sama nie wiem co mnie tknęło żeby je powąchać - miało zapach grzyba. Wcześniej sianko było dobre tylko w szczelnym woreczku schowane w pólce niestety zapleśniało. Przeraziłam się wtedy nie na żarty bo mogłabym stracić wszystkie kłębuszki.
Mam nadzieję ze twoja Misia wyjdzie z tego - pozdrawiam.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 07 Sty, 2008, 10:15
Dziękuję serdecznie za pomoc. Basiu W - sianko jest świeże i trociny też, tyle że zapach zbyt intensywny :)
Misia pojedzie do weterynarza. Postaramy się ją zawieźć dzisiaj, a jeżeli nie będziemy mogli,
to jak najszybciej jutro. Postaram się wszystkiego dowiedzieć. Dziękuję za pomoc :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 07 Sty, 2008, 10:57
Jednak? Ab-Bo cały wątek w którym sie wpisałaś jest o tym co robić, plus poradniki w dziale gotowe poradniki.
Zacznij czytać od piewrszej strony wątku i przeczytaj poradniki.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 07 Sty, 2008, 21:21
Nie wiem czy jednak. Poprostu pytam co robić kiedy nie ma weta w pobliżu bo wiele moich koleżanek ma szynszyle z padaczkami...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 08 Sty, 2008, 20:13
Okazało się, że rodzice wiedzieli i lekarz też, tylko nie chcieli żebym się denerwowała więc nie mówili...
Misia była u weterynarza... Stwierdził, że to zaszło za daleko... Że padaczka jest zaawansowana...
I Misia będzie uśpiona...  :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( <płacze>
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Sty, 2008, 20:16
Bez sensu, najpierw nie robił nic twierzdąc ze to nie padaczka a teraz chce ja usypiać?!
przecież z padaczką mozna zyć i mozna ja leczyć. Odpowiednia ilość wapnia i dieta na pewno przyniosą skutki, trzeba tylko chcieć...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 08 Sty, 2008, 20:19
Podobno rodzice cały czas wiedzieli  i Misia była leczona. Była wieziona do weta
jak byłam w szkole i leczona. Ale teraz wet twierdzi że już nic się nie da zrobić...
Misia miała atak całą noc... od 21:00 do 9:00 nad ranem, mimo,
że już chyba z pół roku jest leczona... nawet dłużej...  :( :( :( :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 09 Sty, 2008, 10:43
Naprawdę przykro mi że tak się sprawy mają i współczuję ci  :(.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 09 Sty, 2008, 11:24
AB-BO porozmawiaj z rodzicami z padaczką żyją ludzie i zwierzeta ;) To jeżdżenie do weta nie robiło jej na dobre nerwy itp poproś rodziców o dodatkowe dwa miesiace kup w aptece bananowy syrop z wapnem kup dobrą karme i bedzie dobrze kup jeszcze  pyłek pszczeli  itp Wszystko jest opisane na forum....

AB-BA i nie mów że się nie da bo sie da moja Zuza ma czeste ataki nie wiem ile by trwały gdybym nie szła po góra 40 min do weta ;) Gdybys  rodzice poszli z szyla do weta po godzinie atak minal by po godzinie jak po dwoch atak by minal po dwoch godzinach a ze nikt sie nie posilił żeby pomóc małej atak trwał całą noc   AB BA przykro mi że tak mówie ale nie wierze Ci że nic nie wiedziałaś bo krecisz za duzo... :(   
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Sty, 2008, 11:59
AB-BA i nie mów że się nie da bo sie da moja Zuza ma czeste ataki nie wiem ile by trwały gdybym nie szła po góra 40 min do weta

Kasiu, jeśli atak trwa 20 minut, to już powinnaś być u weta, dłuższe ataki nawet u ludzi niosą zagrożenie uszkodzenia mózgu.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 09 Sty, 2008, 12:38
Mysza wiem ale istnieje pewne ale teraz nie jestem zmotoryzowana wiec dojazd troche zajmuje  :P Kiedyś to u weta mogłam być w około 10 min a teraz jestem skazana na autobus albo taxi wybieram możliwość drugą ale i tak zanim przyjedzie i dojedzie to mija około 25 min Wiec podsumowujac umiem robic zastrzyki wiem kiedy taki zastrzyk Zuzi jest potrzebny wiec sie może zdecyduje na "taka pierwsza pomoc" w domu a dopiero potem na kontrole do weta jak mała roche dojdzie do siebie ;)

Ps W tamtym  poscie cos pokreciłam ;)

Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Sty, 2008, 12:50
Uhum, no do robienia zastrzyków trzeba sie przyzwyczaić, bo na pocżatku dostarcza wiecej emocji nam niż szylkom w potrzebie, ale potem już łatwo wyczuc co i jak :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 09 Sty, 2008, 13:01
Nie można zakładać, że ABBA kręci. Żyła w przekonaniu, że to nie jest padaczka i pod tym kątem pisała posty na forum. To rodzice wprowadzili Ją w błąd. Pewnie jedni spojrzą na to krytycznie inni nie. Sama jestem rodzicem i szczerze mówiąc nie wiem jak bym postąpiła. Prawdopodobnie bym powiedziała prawde, ale jak piszę, prawdopodobnie....
Katrin musisz przyznać, że wtedy w nocy to nie bardzo mieli możliwość dotrzeć do weterynarza.
Właściwie to rodzice ABBY powinni opisać dokładnie stan szylka, jakimi lekami i sposobami była leczona, jakie zalecenia dawał weterynarz, czy przeprowadzane było ciągłe leczenie w domu itp. Całkiem możliwe, że gdyby wyeliminowaćte ostre zapachy wywołujące ataki to następny by już nie nastąpił. Ale możliwe jest również to, że ów zapach świeżego siana, czytrocin był odciąganiem uwagi od prawdziwego problemu i to nie on powodował nawroty.
Tak naprawdę, znamy tylko część informacji.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 09 Sty, 2008, 14:13
Coolmamcia AB BA nie jest juz malym dzieckiem wiec rodzice nie tak prosto mogli by ją klamac a zreszta chyba prawie kazdy rodzic powiedział by o takiej sytuacj dziecku ze wzgledu na dobro szyli ;) A poprostu po postach AB BY widac co nie co ;)

Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Sty, 2008, 15:54
Katrin, proszę Cię, nie oceniaj AB-BY, zwłaszcza w tej, trudnej dla niej sytuacji. nie ważne już czy krecila czy nie kręciła, czy rodzice jej powiedzieli czy nie... teraz najważniejsze jest zwierzątko.

co do całej sprawy "z padaczką się żyje" to nie jest to znowu takie jednoznaczne.
niestety, i ja mam przypadek tej choroby 'w rodzinie' i dowiadywałam się coś niecoś u weta.
tak się niestety składa, że samo leczenie padaczki jak i działanie "w razie ataku" jest okropnie obciążające organizm. Chodzi głównie o wątrobe i nerki. Nawet u większych zwierząt jak np. koty nie jest to zalecane, a co dopiero u szynszyli.
Zwierze ponad to po ataku czuje się zdezorientowane {najczęściej traci świadomość} i przede wszystkim skrajnie zmęczone - skórcze mięśni są niezwykle bolesne.

no i tyle, plusem jest to, że jeśli zwierzątko traci świadomość to przynajmniej nie wie co się z nim dzieje, to jakby mniejszy stres, choć i tak duży. poza tym można zniwelować liczbę ataków.
Ja jednak bym kupiła granulat drzewny zamiast trocin, pokarm z dużą ilością włókna zamiast siana, zarodki pszenne, wapno..
granulat drzewny i pokarm z dużą iloscią włókna zapobiegną intensywnym zapachom.. no a zarodki to skarbnica witaminy B.
poza tym na wypadek ataku - nie należy nie dotykać zwierzaka chyba, że istnieje ryzyko, że spadnie z półeczki lub idąc do weta.. po 2gie.. to warto zasłonić klatkę na czas ataku kocem - bo po odzyskania przytomności przez zwierzaka światło może znów wywołać kolejny atak - raz miałam taki przypadek. no i kolejna kwestia to taka, że mi wetka powiedziała, żeby do weta iść jeśli atak nie ustepuje po góra 5 minutach, więc 40 min to dla mnie jakas niewyobrażalna masakra tym bardziej, że kot mój miewa całe szczęście rzadkie i krótkie ataki - ale i tak po nich jest cały obolały. Warto też odpuścić sobie wszelką chemię - a więc pilnować żeby to co je szyla było naturalne i aby nic 'chemicznego' nie zjadła na wybiegu - zatrucie natury chemicznej daje objawy podobne do padaczki i to właśnie też było podejrzeniem u mojego kota, ale niestety, dalsze badania potwierdziły padaczkę. :((
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 09 Sty, 2008, 17:09
Szyla miała wszystko, co było potrzebne. Miała trzy choroby - z tąd też wiadomości głoszące, że kręciłam ;)
1. - Problem z przewodem pokarmowym - szyla nie mogła wszystkiego jeść bo ciężko trawiła
2. - Nie przyjmowała zapachu nowych trocin i siana - dlatego nie dawałam tego do klatki -
3. - padaczka.
Rodzice nie mówili, ale po pewnym czasie zorientowałam się o co chodzi. Nie chcieli mnie martwić zwłaszcza,
że w wyniku chorób straciłam już trzy szynszyle, kota i żółwia.
Misia dostawała zastrzyki. Jednak wet powiedział, że to wszystko co wcześniej miała i to, co nadal ma (powyższe punkty) tak jakby się połączyło
i ataki są zbyt silne, żeby jeszcze jej na to dawać zastrzyki. Już postanowione. Nic się nie da zrobić...
Jeżeli wiem, że szyla bardzo cierpi... to na miejscu szyli sama wolałabym być uśpiona, niż się męczyć tak długo,
aż umrę w bólu... To jest moje zdanie. Ja po prostu jestem bardzo do szylki przywiązana, zwłaszcza, że to szyla,
którą dostałam mając 9 lat i jestem z nią całe cztery lata... No i jeszcze Pusia... Nie wiadomo jak zareaguje...
Co byście zrobili mając taki problem? Czekali, aż szyla umrze podczas silnego ataku, czy uśpilibyście ją,
żeby się nie męczyła? ... Nie chcę nikogo obrażać i szanuję Wasze zdanie... Bo ja i tak jeszcze nie
potrafię się pozbierać. No i wiem, że wiele osób i zwierząt żyje z padaczką... Ale niestety nie w tym przypadku.
Wet mówi, że ataki są tak silne, że jeszcze jeden atak i szynszyla umrze, bo ma bardzo słaby mózg. Nie chcę żeby umierała w męczarniach...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Sty, 2008, 17:26
to prawda, przy zaburzeniach trawienia nawet leczenie padaczki jest skazaniem zwierzątka na śmierć - albo umrze przy ataku padaczkowym albo po prostu po którymś z zastrzyków organy odmówią posłuszeństwa. To chyba faktycznie najlepsze z możliwych rozwiązań w tym przypadku o ile istotnie tak się ma sprawa {bo możliwe też, że wet się mylił..a odnosze wrażenie, że jest to dość możliwe.} - to najbardziej humanitarne. 3maj się mocno, AB-BA!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 09 Sty, 2008, 17:33
Bardzo wątpię, żeby wet się mylił... Jest na prawdę dobry. Leczy wszystkie zwierzęta w mojej całej rodzinie i jeszcze nie zawiódł...
Ma bardzo dużo dyplomów... Biedna Misia... Nigdy nie przypuszczałam że to się stanie... Ale cóż :)... pewnie w Raju będzie jej lepiej niż w klatce :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 09 Sty, 2008, 19:10
ABBO, nie lepiej zweryfikować informacje u innego weta przed uśpieniem szylki?

nie znam się na padaczce, bo nigdy nie miałam z nią styczności, ale pewnie jakieś leki trzeba podawać zwierzakowi, więc jak były podawane szyli leki skoro Ty o padaczce nic nie wiedziałaś?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Sty, 2008, 19:23
asiu, to jest tak, że nawet tak duże zwierzęta jak koty jeśli mają ataki rzadziej niż raz na miesiąc to nie mają podawanych leków, jedynie te doraźne kiedy ataki trwają długo - to dlatego, że są tak obciążające organy wewnętrzne, że często sama padaczka jest mniej uciążliwa. Myślę więc, że przy tak małych zwierzakach leczenie ogranicza się tylko do zastrzyków kiedy atak nie chce przejść no i podawania wapnia i wit b.

nie mniej jednak, jakoś Twój wet nie budzi we mnie zaufania, to że leczył inne zwierzaki nie znaczy, ze zna się na szylach no i warto spróbować zmiany diety... może ataki będa naprawdę sporadyczne i szylka będzie mogła przeżyć swoje dni.

Mnie tylko zastanawia jak szylka mogła przezyc tak długi atak - u mojego kota ataki są b. krótkie a i tak jest po nich skrajnie wyczerpany i obolały  :o
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 09 Sty, 2008, 20:00
Dream*, ja rozumiem że to męczące, ale czy rzeczywiście 4 ataki to tak dużo? poza tym chyba jak szylka ma tak długi atak to powinno się jak najszybciej zrobić zastrzyk a nie czekać 2 dni  z wizytą u weta tylko dlatego, żeby dziecko się nie dowiedziało że zwierzak ma padaczkę? dla mnie to jest nie do pojęcia :-(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: akto w 09 Sty, 2008, 20:17
Cytuj
ale czy rzeczywiście 4 ataki to tak dużo?
tak to jest dużo, miałaś kiedyś skurcz łydki w nocy??? jak tak, to pomyśl sobie, że miałabyś około 300 takich skurczy jednocześnie. jak nie miałaś, to wierz jeden mały skurcz jak ma dużą siłę, to jest wyczerpujący, dla człowieka, a co dopiero dla małej szylki cała seria takich skurczów i to w dotatku 4 razy?
Jak dla mnie to też jest skandal, że do weta w takim przypadku nie jedzie się natychmiast z jakiś niezrozumiałych jak dla mnie powodów. Ja jak nie mogłam pojechać do weta, to ściągnęłam do go siebie, trudno chciało się mieć zwierzątko, trzeba ponosić tego konsekwencje... A nie powiedzenie dziecku o tym, że zwierzątko jest chore uważam za wielki skandal, bo w końcu takim zwierzakiem trzeba się inaczej zajmować, a jak dzieciak nie wie, to może zrobić coś co dla zdrowego szyla byłoby ok, ale nie dla szyla z padaczką i będzie tragedia. 
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Sty, 2008, 20:20
asiu, to zalezy w jakiej sa one częstotliwości i to właśnie częstotliwość ataków mówi o tym czy zwierzaka warto leczyć, czy nie leczyć, czy stosować leki czy nie stosować. AB-BA chyba nie mówiła co ile te ataki były? Co do zastrzyku to robi się go kiedy atak nie ustępuje.. kiedy atak przejdzie to jest już po jabłkach.. chyba, że decyduujemy się na leczenie farmakologiczne ale weci zwykle nawet przy większych zwierzętach je odradzają ze względu na wątrobę i nerki.

akto ma rację, jak mówiłam, mój kot miał krótkie ataki... ale patrzeć na to jak czuł się i zachowywał po takim przezyciu było przeokropne.



PS: z tego co AB-BA pisze to atak był w nocy więc chyba nie było szans na pojechanie do weta :((

co do rodziców to zgadzam się z wami, ale cóż, często tak bywa, że chcą oni uchronić nas przed wszystkimi przykrościami. Ja na siłę wepchałam się na codzienne jezdzenie z królikiem na kroplówki bo także chcieli mi oszczędzić zawodu.

Nie mniej jednak, chyba warto spróbować diety bogatej w wapn i wit b i unikać 'padaczkogennych' czynników 0 tym sposobem naprawdę można uniknąć ostateczności a nawet konieczności leczenia farmakologicznego {które jest raczej w tym wypadku równie grozne co sama padaczka - z racji na słaby układ trawienny} bo ataki będą naprawdę sporadyczne.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 09 Sty, 2008, 20:43
Akto i Dream* chodziło mi o to, czy 4 ataki to rzeczywiście powód żeby uśpić zwierzaka. pamiętam że na forum był ktoś kogo szylka miała kilka ataków w dość krótkim czasie, ale potem chyba już się ataki nie powtarzały. Moze jeśliby wyeliminować wszystkie mocno pachnące przedmioty, zwiększyć ilość wapna podawanego szylce to ataki by już nie występowały? Ja rozumiem że ataki są bardzo męczące, ale chodziło mi właśnie o to ;-)

dla mnie to jest niezrozumiałe, może dlatego że moi rodzice nigdy mnie nie okłamywali i wiedziałam o wszystkim co ważne, nie tylko o chorobach zwierząt, ale o tym to przede wszystkim, żebym nieświadomie zwierzakowi nie zaszkodziła. Bo przecież jeśli zwierzak jest chory to prędzej czy później i tak się to wyda(na co mamy dowód w przypadku ABBY) a lepiej chyba uniknąć sytuacji że dziecko nieświadomie zaszkodzi ukochanemu zwierzakowi? Zwłaszcza że tutaj mamy przypadek nie małego dziecka, a dorastającej panienki która dobrze by się zajmowała chorym zwierzakiem
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Sty, 2008, 21:32
Asia, nie wiem, ataki sa różne, pierwszy atak mojego kota przeszedł bez echa, tzn zwierze straciło przytomność, dostało konwulsji które nie trwały długo, później odzyskało przytomność i jakgdyby nigdy nic zajęło się swoim normalnym życiem, może było bardziej ospałe i mniej żywe bo pewnie mięśnie bolały. Ale był też taki, także krótki ale bardziej intensywny po którym było widać, że ruch sprawia zwierzęciu znaczny ból. nie wiem jak jest z szylką AB-BY, jeśli pierwszy wariant, to wiadomo, że usypianie nie jest najlepszym rozwiązaniem, może i nie jest to miłe przeżycie dla zwierzaka ale na pewno lepszym niż śmierć.. ale jeśli 2gi.. to nie wiem.. ja bym nie potrafiła podjąć takiej decyzji mimo, że wiem, że humanitarniej jest uśpić zwierzątko niż pozwalać mu tak cierpieć. cóż, może niech AB-BA się wypowie i powie coś o rtym jak częste to ataki i czy towarzysza im intensywne skurcze mięsni czy nie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 13 Sty, 2008, 14:02
Skurcze są bardzo silne. Byłam w ostatnim czasie u trzech wetów i wszyscy twierdzą, że następny atak może się skończyć śmiercią!
A chyba śmierć jest gorsza. Chciałabym zakończyć ten temat, bo odnoszę wrażenie, że chyba nie wszyscy zrozumieli
co się dzieje z moją szylką...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: latina27 w 08 Lut, 2008, 07:18
 :???: Mam problem  a raczej moj facet ma problem z szynszylkiem Kubusiem.
Od dwoch dni podczas wypuszczania maluszka na wybieg podczas odbijania sie od dzwi nagle maluszek uciaka pod krzesełko stoi na trzech łapkach jedna przednia wygina do góry i jakby caly sie napina.do tego wszystkiego ma jakby grymas bólu na pysiolku bo ta gorna warga mu sie podnosi i widac ząbki.W tym czasie nie raguje na wołanie jest jakby "w letargu" .Moj facet porostu bierze go na ręce leciusieńko  nim wstrzasa wołając go  i wtedy szylek jakby wraca do siebie i potem juz jest wszystko ok dalej sie bawi skacze i.Nie utyka na łapke czy to moze byc padaczka?A moze zwykły kurcz mięsni?Szylek je wapienka ma witaminki itp Sama juz nie wiem co to moze byc .Ale to tylko podczas tych dwoch dni dwa razy sie zdarzylo i to tylko od odbijania sie od drzwi na krociutka chwile .Te uderzenie w drzwi bylo naprawde z wielkim impetem moze za mocno sie odbil i go to bolalo?Jak myslicie???Bardzo sie martwimy o niego  :?

/scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 08 Lut, 2008, 09:56
Szczerze mowiac jeszcze sie z czyms takim nie spotkalam, ale mysle sobie, ze moze go lapia skurcze od wysilku (skakania na drzwi)? Moze ma za malo potasu? Sprobowalabym podac banany i pomidorki suszone... Ale to tylko taka moja hipoteza... Pewnie ktos, kto sie z takim zachowaniem spotkal, bedzie wiedzial wiecej...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 08 Lut, 2008, 10:37
Radziłabym się poradzić się dobrego weta co to może być. Może coś dzieje się z kręgami w kręgosłupie przy takim silnym uderzeniu ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Lut, 2008, 12:24
hmm. trzeba sprawdzic łakpę na rtg czy nie jest pęknięta, złamana.. i zbadac sie u weta, może to byc padaczka, początkowe łagodne ataki.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Moniak w 19 Lut, 2008, 09:52
 Moja szynszylka Mikusia ma te same objawy.... Początkowo bardzo mnie to martwiło, jednak teraz wiem że jest to spowodowne dłuższym bieganiem....Po 3 do 5 min jej to przechodzi. Myśle że nie masz sie czym martwić :) Dodam jeszcze tylko ze te wyginanie nie odbija się na zdowiu szynszylka....stwierdzam to po wieku mojej Mikusi która w maju kończy 12 lat :)Pozdrawiam
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 25 Mar, 2008, 21:54
o 21.00 wypuscilam mikusia z klatki, biegal sobie normalnie, byl bardzo wesoly, nawet robilam mu zdjecia kiedy mama dawala mu przysmaki. potem zabralam zarcie, on sobie lazil po podlodze, podszedl do naroznika (caly czas zachowywal sie normalnie) i przysunal do niego lepek jakby chcial go ugryzc, co jest w jego stylu. ja cos tam powiedzialam zeby to zostawil, ale nie gryzl wiec dalam spokoj. i tak stal i zaczal przekrzywiac glowke jakby zasypial, powoli kladl sie na bok, chwile dotykalam go po brzuszku, wstal i... zaczal tak lazic z brzuszkiem przy ziemi, jakby sie czolgal albo pelzal. robil to tak jakby sobie normalnie chodzil, tylko ze wlasnie w ten sposob... chwile go obserwowalysmy z mama, poszedl pod lozko (to tez normalnie robi) wyjelam pudlo z piaskiem i tak jakby nic wskoczyl i sie turlal. nie mial twardego brzuszka. co mu jest? powinnam isc do weta?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 25 Mar, 2008, 22:01
z tego co mi image opowiadała, to jej paciu tak miał jak był odwodniony. może to kwestia tego.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Oleandra w 25 Mar, 2008, 22:05
Mój Kuba też czasem się tak zachowuje: przekrzywia główkę na bok, rozkłada się płasko na brzuchu, podnosi którąś z łapek sztywno do góry. Wtedy zazwyczaj ucieka do ciasnych, ciemnych miejsc. Do tej pory nie wiem co to jest, ale podejrzewam, że mogą to być ataki padaczki.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 25 Mar, 2008, 22:10
odwodniony?! ale on ma poidelko z woda caly czas, a na wybiegu byl ze 15 - 20 minut!
oleandro, moj zawsze jak jest zmeczony to idzie za lozko albo pod biurko, i wlasnie przekrzywia lepek i pac na bok, ale robi to jakos tak naturalnie...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 25 Mar, 2008, 22:23
to, że ma poidełko nie oznacza, że np. jest ono sprawne lub, że zwierze piło, choć oczywiście, w takim wypadku prawdopodobieństwo odwodnienia jest mało prawdopodobne.

może to brak cukru? objawia się właśnie różnymi zaburzeniami neurologicznymi zwykle podczas wybiegu [ruchu] choć to też raczej mało prawdopodobna opcja.
dość możliwa jest jakaś łagodna padaczka, ale ja bym obstawiała niedobór jakiegoś pierwiastka, wapnia, magnezu, sodu lub potasu.

a w ogóle jesteś pewna, że to jakiś objaw chorobowy? moje szynszyle niektóre tak się czołgają kiedy najpierw leżą sobie rozpłaszczone w klatce na półce a później coś im się ubzdura, że muszą się przesunąć o pare centymetrów a nie chce im się wstawać i wybudzać. ogólnie zachowania szynszyli są różne i nieraz dziwne.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Mar, 2008, 00:23
moje szynszyle niektóre tak się czołgają kiedy najpierw leżą sobie rozpłaszczone w klatce na półce a później coś im się ubzdura, że muszą się przesunąć o pare centymetrów a nie chce im się wstawać i wybudzać. ogólnie zachowania szynszyli są różne i nieraz dziwne.

u mnie tak czasami jest wieczorem po bieganiu jak sie zmeczą to padaja plackiem na bok i potem pelzaja łapkami po kratkach, ale nic im nie jest. moze tylko sie przegrzał i chciał odpocząc.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 26 Mar, 2008, 05:55
odwodnienie i brak cukru mozemy wykluczyc. no moze byl zmeczony... ale on nie padl tak po prostu plackiem na bok, bo to akurat czesto robi. nie wiem jak to opisac, jakby w zwolnionym tepie go przekrzywialo az powoli lezal coraz bardziej, i nie przesuwal sie potem o pare cm tylko zasuwal przez caly pokoj... teraz juz zachowuje sie normalne, moze rzeczywiscie to nic takiego..

a tak sobie pomyslalam z tym niedoborem, bo daje mu pellets vitakraftu, i ta karma ma tylko 2,8% tluszczu, o weglowodanach nie ma informacji, moze ona jest jakas za biedna?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Mar, 2008, 13:26
cindirella pelletki vitakraftu są dobrą karmą. Własnie karma dla synszyli nie powinna zawierać duzo tłuszczów, ale jak najmniej. Jeśli karmisz go tylko tym, to może powinnaś zainwestować jeszcze w jakąs karmę i mieszać obie, np. Prestige lub Xtravital, tam jest troszkę suszonej róży, owocków, jakieś chrupki o składzie prawidłowym dla szynszyli. Sam granulat jest dobry, ale jak dla mnie za monotonny.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 26 Mar, 2008, 13:42
si, pellets vitakraftu to dobra karma, i napewno ma cukier, wszak ma dodatek melasy której 50% stanowi sam cukier. Mało tłuszczu to żaden problem. Witaminy podstawowe też ma w odpowiednich ilościach, bo Filip wyszedł z awitaminozy właśnie na pelletsie.
Może kup pyłek pszczeli, tam znajdziesz wapn, magnez, fosfor, potas i wtedy kwestię niedoboru tych pierwiastków będziesz mogła wykluczyć. Właśnie ich niedobór odpowiada za nieprawidłowosci neurologiczne i problemy np z niekontrolowanymi skurczami mięśni lub 'brakiem kontroli' nad nimi, generalnie mój kot z padaczką miał badaną krew także pod kątem obecności tych pierwiastków we krwii - tylko żeby wykluczyć nieprawidłowości związane z ich niedoborem. Oczywiście, nie wiem czy niedobor jest tu 'winowajcą' [bo możliwości jest więcej, ale ja nie jestem weterynarzem] ale pyłek napewno nie zaszkodzi ;)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 26 Mar, 2008, 14:18
dzieki wam za pomoc :* juz chyba wszystko jst ok, w nocy musialam go wyniesz do innego pokoju bo byl niezadowolony ze nie zdazyl sie wybiegac :) wlasnie zastanawiam sie nad przejsciem na Xtrawital, ale nie chce ich mieszac, bo moj ciapus jest mega wybredny, w chinchila duo wybieral tylko 2 rodzaje granulek, a to czego jest najwiecej zostawial  [pajacyk] wiec wole zeby dostawal jedna dobra karme niz mieszanke dwoch, z ktorych on i tak bedzie jadl tylko to co mu pasuje. a pylek dostaje od dawna.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: yoostynka w 09 Maj, 2008, 14:14
W czoraj wieczorem, jak co wieczór wypuściłam Ryska na wybieg. Biegał, skakał, bawił sie z nami
Wziełam go na ręce aby dac mu smkaołyk(pestka z dyni).
Od razu sie na niego rzucił z apetytem. W połowie przestał go jeść. Mój chłopak powiedział' zobacz jak on sie dziwnie zachowuje'
Postawiłam go na podłodze o on ze skulonym uszkiem, przechyloną główką wyglądał jakby mu sparaliżowało prawą połowę ciała.Od razu powiedziałam chłopakowi aby wyją mu wodę z klatki, może się zaksztusił (ale nie prychał, nie kasłał ani sie nie dusił, po prosty stał na dwóch lewych łapkach bo prawą miał zdetwiałą), a ja w ty mczasie szybko w internet i szukałam weterynarza całodobowego.
Jak juz znalazłam(po ok minucie) Rysiak juz pił wodę, a po chwili skakał juz normalnie po pokoju, jakby mu przeszło, więc nie braliśmy go do lekarza. Wygląda na to że mu juz przeszło, ale zaniepokoiło mnie dziwne zachowanie szylka
Pomóżcie, może ktoś zaobserwował podobne zachowanie u swojego zwierzaka, co robić?
W niedziele zabieram Ryśka do zaprzyjaźnionego weta żeby go kontrolnie obejrzał czy wszystko w porządku

/scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Yoko w 09 Maj, 2008, 14:23
Czy aby na pewno wyglądało to na paraliż? Moje szylki często wyrzucają smakołyki w połowie jedzenia i przechylają główkę, rozmyślając. Nigdy wcześniej Twój szyl nie zatrzymywał się aby sobie po prostu popatrzeć? A wcześniej działo mu się coś po dyni? Chociaż "paraliżu" na pewno nie spowodowała.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: yoostynka w 09 Maj, 2008, 14:26
No raczej nie wyglądało to jakby rozmyślał czy jeść dalej dynię czy nie
On pełzał na dwóch bocznych łapkach jakby dwie pozostałe miał niesprawne
Był taki jakby połowa ciała odmówiła mu posłuszeństwa I jeszcze to opadnięte uszko ;-/
To na pewno nie było rozmyślanie ;-) o dyni
Biedaczysko
Rysiek jest z nami dopiero od miesiąca, więc każde jego dziwne zachowanie mnie niepokoi
Nie wiem może złapał go po prostu jakiś skurcz. Ale nie mam pewności czy to na pewno jakaś błachostka
Niewydarowałabym sobie gdyby mu się coś stało Dlatego wolę się poradzię kogoś A tu na forum to chyba najlepsze miejsce.
Dzięki serdeczne za każdą wskazówkę
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Maj, 2008, 15:05
pocierał łapką o pyszczek?
moje łakomczuchy czasem tak robią, albo jak się zakrztuszą, albo jak coś im się przylepi do ząbka czy w inny sposob utknie w pysiu bo zbyt łapczywie rzuciły się na smakołyk - też kiedyś panikowałam, ale najlepsze co wtedy można zrobić to zostawić zwierze w spokoju [nie mówię o sytuacjach kiedy zwierze się dusi], zwykle radzi sobie samo, w innych wypadkach toczy ślinę z pyska zeby wypluć smakołyk bądź nawet 'zwraca' treść przełyku - nie można tego jednak mylić z wymiotowaniem - gryzonie nie potrafią wymiotować tzn, nie zwracają treści żołądka.
ogólnie jeśli to niegroźne zakrztuszenie bądź przylepienie się pokarmu do ząbka etc to zwierze właśnie staje na 2ch łapkach, przekrzywia główkę, może wyglądać na sparaliżowane i pociera łapką o pyszczek.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 09 Maj, 2008, 15:07
Ja mam dwa pomysły na to, co się stało z Twoim Rysiem. Albo to padaczka, albo zwykły skurcz.
Rady: 1) poczytaj o padaczce na naszym forum i sprawdź, czy to podobne objawy + dobrze, że jedziesz do weta - opowiedz mu dokładnie co się stało; 2) spróbuj podać suszone banany albo pomidory - mają dużo potasu, którego niedobory objawiają się właśnie skurczami :)
Oczywiście rady się nie wykluczają :D
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 09 Maj, 2008, 15:10
ja tez bym stawiala na zakrztuszenie, z tym ze moj sie wtedy prezy, otwiera pyszczek i kreci uszami. a z dynia trzeba uwazac, bo jak on wbija zeby w to nasiono to moze byc mu ciezko i wyjac. miki dyni nie lubi, ale moje swinki jadly ja i wlasnie czesto im sie w tym zeby klinowaly.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: yoostynka w 09 Maj, 2008, 19:33
Dzięki serdeczne za wszystkie rady
Jak wróciłam z pracy Rysio wyglądał juz normalnie. Zjada smakołyki i wychodzi z klatki pobrykać ;-)
W drodze do domu kupiłam mu nową kolbę i zioła z dodatkiem jodu
Pani w zoologu poradziła jeszcze kompleks witaminowy z grupy B. Powiedziała że takie skurcze mogą być związane ze zmęczeniem organizmu
Rysio jak już się przyzwyczaił do naszego domku coraz bardziej bryka skacze i wariuje po pokoju stąd mógł mu sie zrobic skurcz
mam nadzieje że więcej sie nie powtórzy bo strasznie wyglądał taki nieruchomy i przekrzywiony
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję
A co do pocierania łapką o pyszczek to nic takiego nie zauważyłam, prychania czy wypluwania sliny tez nie Więc sama nie wiem czy mogło to być zakrztuszenie
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: justyskal w 10 Lip, 2008, 20:42
pewnie to gdzies juz jest ale nie mam czasu czytac. moją małą cos dopadło w czasie wybiegu, zaczęła się przeginac na bok a raczej prostowac tylnią nóżkę i przez to przechylac się, pomyslalam ze to padaczka. Po chwili jej to przeszlo ale złapalam ją na ręce i czulam jak sie cala trzesie chyba ze strachu. wlozylam ją do klatki i obserwowalam. zaczela szalec jak zwykle po calej klatce a po chwili znowu zauwazylam, ze cos jest nie tak, przekrzywilo ją w bok i tak chwilę lezała. to trwalo kilkanascie sekund. teraz znowu sie normalnie zachowuje. tylko widze ze jest przestraszona. wapno w klatce ma, podaje tez co jakis czas do jedzenia rozkruszone calci fit vitakraftu. co to moze byc??? Zelka tez jakos dziwnie sie zachowywala ale polegalo to na tym ze za wszelka cene chciala wskoczyc do klatki do malej.   

/scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Aśińska w 10 Lip, 2008, 21:08
Moja zuzia miała cos podobnego, bawiąc się nagle zaczeła mieć jak gdyby bezwład tylnich łapek , yez sie kładła na bok czasem lezała tak 10 min .  Btło to wieczorem dzwoniłam do weta kazał z nia zaraz rano przyjechać, okazało sie ze to zaczopowanie jelit :? dał zastrzyk i kazał na siłę pioć wodą , tak tez robiłam bo nie bardzo chciała sama pić, na szczęscie po dobie było juz wszystko oki, radzę ci obserwować twoja kulke  :icon_frown:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 10 Lip, 2008, 21:29
Mogą to być skurcze. Na wszelki wypadek podaj pyłek pszczeli albo suszone banany/pomidory [bogate w potas].
No i oczywiście przynajmniej zadzwoń do weta!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 10 Lip, 2008, 21:43
przeczytaj poradnik o padaczce i wątek w ostrym dyżurze. Podaj małej do picia pipetką wapno dla dzieci w syropie, ale migiem.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: justyskal w 10 Lip, 2008, 21:55
dobra juz o wszystko zadbalam, najprawdopodobniej to skurcz byl. teraz jest juz wszystko dobrze. Mala normalnie je, pije, skacze i skubie po dłoni. jutro na wszelki wypadek umowilam sie z wetem. ale sie przestraszylam. A teraz juz na spokojnie sobie wszystko poczytalam, choc robilam to juz wczesniej... mam nadzieje ze takie cos  sie juz nie powtorzy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 09 Lis, 2008, 23:54
mam podejrzenie padaczki na tle nerwowym u mojego Mańka. mianowicie zawsze w jakiejś potencjalnie stresującej go sytuacji Maniuś  ma mocne skurcze całego ciałka. martwię się o niego, bo np wczoraj ataku dostał po umieszczeniu go w małej klatce transportowej na czas sprzątania w klatce, co nigdy wcześniej nie miało miejsca. przez te jego skurcze zupełnie zrezygnowałam z łączenia go z Lady bo podczas ostatnich prób miał właśnie te ataki, jednak z przenoszenia go raz na jakiś czas z jego klatki na czas jej porządnego wymycia zrezygnować nie mogę. jeśli maci jakieś pomysły co zrobić z tym moim małym tchórzem, to proszę o porady.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 10 Lis, 2008, 10:09
podczas silnego stresu zostaje zachwiana równowaga między elektrolitami i niektorymi witaminami, np ulega rozpadowi wit B1 która może mieć wpływ na takie ataki, poza tym rownowaga wapniowo-potasowa także zostaje zachwiana, myślę, że to własnie moze byc przyczyną ataków podczas stresu.
Najlepiej byłoby nie stresować, ale chyba tak się nie da, więc dieta z dodatkiem zarodków pszennych i np sepii, możesz też dać sól vitakraftu do lizania ;)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 10 Lis, 2008, 10:20
no właśnie najgorsze jest to że chyba się nie da nie stresować, nigdy bym nie pomyślała że transporter może u niego wywołać taki atak, bo nie sprawiał nigdy wrażenia jakby nie lubił transportera :? w takim razie zaopatrzę się w sól, dziękuję za odpowiedź :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 23 Lis, 2008, 21:59
dzis miki chyba mi zemdlal :( biegal w dzien, potem wieczorem, chyba byl bardzo zmeczony, bo po godzinie wybiegu usiadl na polce i nie wychodzil z klatki. pozniej zauwazylam ze przekreca lepek i cale cialko na bok, w koncu kladzie sie i jakby nie mogl wstac. przytrzymywalam go troche zeby nie spadl z polki, a on przyciskal mi sie do reki... nagle mu przeszlo, zjadl sianko i rodzynke, i za chwile znowu to samo. w pokoju bylo dosc cieplo, ale bez przesady. na wszelki wypadek wywietrzylam w pokoju, podetknelam mu poidelko pod pyszczek i wypil ze 3 krople. myslicie ze to bylo przegrzanie? zastanawiam sie jeszcze czy nie ma to zwiazku ze zmiana karmy, znow dostaje ch duo, je dosc malo, ale je. nie wiem czy nie lepiej wrocic do tego dadika, kiedy go jadl nie mielismy zadnych problemow...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Idka w 24 Lis, 2008, 07:41
Cinderello to bardzo przykre kiedy z szylką lub jakimś innym zwierzątkiem dzieje się coś takiego i nie wiemy co to jest...
Czy zmieniłaś marmę tak po trochu???Cytuję ze strony Grażki
Cytuj
Zacznijmy zatem od podawania 1/5 nowej karmy i 4/5 starej, stopniowo zmieniając te proporcje o 1/5 co tydzień (czyli drugiego tygodnia 2/5 nowej, 3/5 starej, itd.) stopniowo dochodząc do całkowitej zmiany.
Jeśli nie to może to być sensacja żołądkowa a jeśli nie to po troszku zmieniaj karmę na dadika.....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 24 Lis, 2008, 15:00
Te zachowania chyba nie mają związku z karmą, już wcześniej pisałaś, że miewa podobne ataki. Musiałabyś przede wszystkim określić ile zalecanej dawki danego pokarmu mały zjada, ja w takim dniu nie podaje wogóle innych dodatków typu zioła i smakołyki, wtedy mam konkret.
Zainteresowałam się tym tematem, gdyż u mojego Kacperka nastąpiło coś w rodzaju zapaści, z tym, że mały się nie czołgał, a przylgnął z pół otwartymi oczkami do podłogi (przed całym zajściem silnie zgrzytał zębami). Wet powiedziała mi, że takie zachowania bardzo często mogą wskazywać wadę serca.
Co do przegrzania, teoretycznie jeśli mamy temp w po ok 23 stopnie to właściwie nic złego nie powinno się wydarzyć, szynszyle same regulują tempo harców: przystają, odpoczywają itp. Gdyby był przegrzany jego uszka powinny być mocno rozgrzane.
Ale tak jak pisała Alina, trzeba też brać pod uwagę odwodnienie, lub nawet ataki padaczkowe, które czasami przybierają postać chwilowej utraty świadomości.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 24 Lis, 2008, 18:41
miki tez wlasnie tak jakby przylgnal do ziemi z przymknietymi oczkami i zwieszonym lepkiem. to na bank nie jest odwodnienie bo ma dzialajace poidelko z woda. no i tez nie powiedzialabym zeby zupelnie stracil swiadomosc, za drugim razem wzielam go na chwile na rece i nie byl wiotki, tylko mocno przyciskal sie do podloza. piszac o karmie mialam na mysli ze moze byc troche niedozywiony w zwiazku z przestawianiem sie na nowa karme (robilam to stopniowo, a poprzednio kiedy taki atak mial miejsce bylismy tez na etapie szukania karmy ktora bedzie jedzona). zjada niecala garsc, przynajmniej tyle ubywa z miski, wiadomo ze cos tam laduje w trocinach jeszcze. co do uszek to on ma je czerwone zawsze jak biega.. czyli pewnie to by bylo cos z sercem? myslisz zeby pojsc z nim do weterynarza?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: malibu129 w 24 Lis, 2008, 20:40
Mój też tak kiedyś robił. Odkryłam dlaczego-przelałam kwiatka i mały się pomoczył. Szurał tym brzuszkiem, chyba, żeby go wytrzeć. Ale może twój inaczej się czołgał. Tylko mówię dlaczego mój tak robił, może twój podobnie ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 24 Lis, 2008, 22:13
Cindirello sprawdź dokładnie jaką miewasz temperaturę w pokoju, bo jeśli twój szylek ma czerwone uszy gdy biega, to chyba nie jest normalne, moje w każdym bądź razie tak nie mają bo ja nie znoszę zbyt ciepłych pomieszczeń i nie przegrzewam. Niektórzy tkz. zmarzluchy potrafią siedzieć w takich temperaturach jakich mój organizm niezniósłby, a co dopiero zwierzaczka z grubym futrem. Niedawno byłam u koleżanki, która właśnie takie tropiki tworzy w domu i po tej wizycie dwa dni bolała mnie głowa, na szczęście ona nie ma szynszyli.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 25 Lis, 2008, 08:33
czyli pewnie to by bylo cos z sercem? myslisz zeby pojsc z nim do weterynarza?

Cindrello takich diagnoz nie mogę stawiać, nie mam nawet pewności, czy u mojego szylka te zachowania mają z nim związek. Jeśli chodzi o sprawy serca- weterynarz powiedziała mi, że są "nienaprawialne" co oznacza że nie wykonuje się zabiegów kardiologicznych. W moim rejonie (nie wiem jak jest w większych ośrodkach) gryzoniom nie wykonuje się UKG, EKG i wszelkie wady stwierdza na zasadzie przypuszczeń (po objawach), potwierdza sekcją :(


no i tez nie powiedzialabym zeby zupelnie stracil swiadomosc, za drugim razem wzielam go na chwile na rece i nie byl wiotki, tylko mocno przyciskal sie do podloza.

Może źle się wyraziłam, chodziło mi o zaburzenia świadomości, bez całkowitej utraty przytomności. Takie napady padaczkowe występują np u dzieci, bardzo często przez rodziców jest interpretowane są jako zamyślenie.

Na każdym opakowaniu karmy podano ile gram zwierze powinno zjeśc na dobę. Ja z tymi danymi nie dyskutuję. Jeśli masz obawy, że nie dojada-najlepiej zważyć daną porcję a, potem to co zostało w misce po 24 godzinach. Garść jednej karmy to nie to samo co garść innej. Różnią się wagą.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinia2071 w 25 Lis, 2008, 14:29
Mam maly problem moja szylka gdy spi np. na "kucaka" zaczyna kwiczec itd. pozniej po jej kwiczeniu , chwila nieuwagi i bum ... spadla z polki i lezy na trocinach (wszystko oczywiscie jak spi) gdy ja dotkne ona nagle szybko wstaje i jakby nigdy nic wskakuje na polke i kima dalej .. Czy podczas takiego upadku moze jej sie cos stac? I czy to normalne ?  :???:

Aha i jeszcze jedno gdy spi u mnie za bluzka lub ze mna lezy na lozku pod kolderka polozy sie na bok i jak dobrze usnie to zaczyna jakies ruchy miec jakby miala padaczke nagle piszczy zuca sie , a gdy ja szturchne wszystko wraca do normy... zly sen ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 26 Lis, 2008, 11:09
Twoja szylka spada z półki i się nie budzi ? Dla mnie to jakieś dziwne, wogóle nie przypominam sobie żeby z moich któraś kiedyś spadła podczas snu. Może porób jej szersze półeczki w klatce to nie będzie spadać przynajmniej.
Co do tych snów, to nie wiem czy niektóre szylki mogą mieć takie koszmary żeby piszczeć i się rzucać, u moich czasami zaobserwuję ruszanie wąsikami, pyszczkiem i łapkami, ale do takich objawów jakie opisujesz to im bardzo daleko.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinia2071 w 26 Lis, 2008, 11:23
No wlasnie moja tez rusza waskami lapkami itd. ale czasami jest tak ze jakby miala ludzka padaczke a co sie okazuje ona nagle jak wystraszona wstaje i nie wie co sie dzieje i sie we mnie wtula  :???: a poleczki ma bardzo szerokie wczoraj nawet widzialam jak spadala tak jakby chodzila, a po upadku ona dalej spi jak w cos udeze to nagle wstaje. Albo ona ma dziwne sny albo potrzebny jej wet ? :>
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 27 Lis, 2008, 09:20
Więc może jednak ma padaczkę, wstaw jej hamaczek w takim miejscu, aby spadała z półki do niego a nie na spód klatki.
Wybierz się do weta bo ona może ma jakieś niedobory i stąd ta padaczka ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinia2071 w 27 Lis, 2008, 11:58
Niedobory to watpie bo wszystko jest normalnie , je i pije tak jak powinna tylko poprostu ma czasami takie dziwne odchyly.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 27 Lis, 2008, 12:32
awitaminoza? na jakiej jest karmie i jakie zioła/smakołyki jej dajesz?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinia2071 w 27 Lis, 2008, 15:03
Obecnie otrzymuje migdalki i rodzynki , karma jest z Dako-Art(musialam przeprawic bo napisalam piasek a nie jedzonko :P ). ale juz tych atakow nie ma spi normalnie :] zdaza jej sie wasami ruszac ale zadko kiedy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 27 Lis, 2008, 16:39
to te rodzyny może ogranicz. pomidorka, topinambur, hibiskus czy ciasteczko ziołowe rzuć czasem :) no i migdałka
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinia2071 w 27 Lis, 2008, 21:36
Chyba bede musiala , ale juz nie dostaje rodzynka 2 dzien i narazie oprocz ruszania wasami i czasami popiskiwania to nic juz nierobi :] spi jak kamien w wode :P
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 27 Lis, 2008, 21:36
A czy dajesz jej pyłek kwiatowy ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinia2071 w 27 Lis, 2008, 21:37
Nie
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 27 Lis, 2008, 21:47
No więc radzę zaopatrzyć się w niego ( naki niemielony ) jak najszybciej i podawać jej codziennie troszkę.
Ona naprawdę może mieć jakieś braki przy tych karmach jakie stosujesz, a pyłek to najlepsze lekarstwo na nie.
 Polecam przerzucić się na coś lepszego, a szczeólnie granulat który dba o ząbki - mieszanka versele laga ( w video zoo jest w kilogramowych opakowaniach po 9 zł ) albo coś z vitakraftu. Megana możesz zastosować jako smakołyk.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinia2071 w 28 Lis, 2008, 09:54
A pylek kwiatowy to gdzie moge kupic ? :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 28 Lis, 2008, 11:07
Jest cały wątek o pyłku kwiatowym/pszczelim: http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=9245.0. Proszę o korzystanie z wyszukiwarki :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 28 Lis, 2008, 12:11
sklep ze zdrową żywnością na pewno ma pszczeli pyłek kwiatowy w takich granulkach-miło się myszorom on chrupie :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinia2071 w 29 Lis, 2008, 22:16
Ja tez szukalam tego pylku specjalnie wzielam samochod od nazeczonego i pojechalam .. co sie okazalo totalna lipa objezdzilam cala Czestochowe i nic :| , tez bede musiala kupic pylek w internecie, ale zauwazylam wielka zmiane w jej snie teraz owszem rusza sie waski lapki lataja ma troszke jeszcze drygi ale po chwili jej mija i spi spokojnie ;]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: SKURCZE w 09 Sty, 2009, 13:44
Witam serdecznie!!!
Nie wiem co sie dzieje ale moj szynszyl drugi dzien nie jest soba. Przedwczoraj wieczorem dostal ataku jakiego, skurcze szly mu przez cale cialo nie mogl utrzymac równowagii trwalo to od 21 tak do pa 23. Potem troche sie unormowalo i poszedl spac. spal ze mna na poduszcze obok. Ok godziny 3 dostal kolejnego ataku. Tym razem nie mial juz tyle sily i czułam jak przez jego cale cialo idzie taki "prad skurczu"...Atak trwal do 6. Potem oboje padlismy spac.Rano pojechalam z nim do weterynarza. nic nie stwierzil dostal dwa zastrzyki.Jeden na wzmocnienie drugi na rozluznienie. Ale wrocilam do domu i dalej jest cos nie tak. Jak chodzi nie potrafi utrzymac rownowagi trzesie sie...I jest oslabiony.Prawie caly czas spi. Nawet nie ma sily jesc,na sile daje mu ze strzykawki wode zeby sie nie odwodnil. Błagam Was o pomoc! Poprostu nie wiem co robic! Czy to przez to ze zmienilam mu pokarm? cze przez to ze obgryzl cale wapienko w ciagu zalednie 4 godzin?

Prosze o pomoc jesli cos ktos wie!!! Dzisiaj znowu jade z nim do weterynarza ale boje sie ze znowu nic nie stwierza a on sie meczy.To nie ten Dziubek.Taki tkroy latal i wszedzie bylo go pelno! A teraz?Jedynie lezy... :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Martyna w 09 Sty, 2009, 14:29
Oboawiam sie ze to moze byc padaczka... :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 09 Sty, 2009, 14:32
Najprawdopodobniej to atak padaczki, niedobór elektrolitów lub zatrucie. Czy oprócz wapienka mógł podjeśc np jakiejś roślinki na wybiegu? Chyba że wapienko zawiera coś niedozwolonego...
W zasadzie jeśli byłaś z nim u weterynarza to zastosował to co powinien, aczkolwiek mozesz zanotować leki jakie podał.  Najlepiej podać Duphylate (elektrolity w zastrzyku).
Czy wet wspomniał coś o padaczce??
W każdym razie w domowych warunkach dobrze podać mu glukozę, którą rozpuść w szklance wody, i podaj strzykawą do pyszczka ok 2 ml.
Ponieważ teraz będzie dużo odpoczywał warto dodatkowo go ocieplać np termoforkiem z ciepłą (nie gorącą) wodą, zawinąć w ręcznik, polarek.
Byc może będzie trzeba go dokarmiać, jeśli nie zacznie sam jeść ale najważniejsze zrobiłaś- dopajałaś, nie wolno tylko wtedy kiedy zwierzątko jest mało przytomne.
Proszę zarejestruj się na forum.
Watek o padaczce http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=8915.0 watek o zatruciu rosliną http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=7119.0
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Martyna w 09 Sty, 2009, 14:36
czekam na link aktywujacy.

Ja nie wiem co mam Robic. On nie ma sily kompletnie. To trwa od srody wieczorem... Ledwo je ale daje mu jablko bo to miekkie. Zaraz podam mu glukoze. To nie moglo byc zatrucie roslina,gdyz nie mam w pokoju zadnych kwiatkow. Dlaczego on dostal tej padaczki>? przeciez dawalam mu wszystko co tylko mozlwie i dbalam...
Jezeli to cos pomoze to ma otwarty pyszczek...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 09 Sty, 2009, 14:47
Link poszedł.
Cięzko powiedzieć dlaczego dostał takiego ataku. A czy miał sprawdzane ząbki, a dokładniej ewentualny przerost korzeni zębów trzonowych (rtg)? Czasami korzenie powodują ucisk, czasami są to sprawy genetyczno-neurologiczne, czasem niedobór pewnych składników np. elektrolitów.
Narazie ogrzewaj go delikatnie, i dopajaj. Napisz też jaką mały dostaje karmę i czy stosujesz coś dodatkowo (zioła- jakie).
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Marttini222 w 09 Sty, 2009, 14:49
Wczesniej karmilam go Vitakraftem potem Vitapolem. Teraz zmienilam na jakas mieszanke. No i to wapienko zjadl cale  w ciagu zaledwie 4 godzin. Byla jablkowe z Vitapolu....Rodzynki i jakbłka mu slusze no i lakarnina
A zabki z tego co mowil wczoraj weterynarz sa ok.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 09 Sty, 2009, 14:55
"Rodzynki i jakbłka mu slusze no i lakarnina" jakies literówki? nie rozczytuję
Jeśli to jest mieszanka 'nie wiadomo jaka', to być może na ten atak ma wpływ np brak witamin. Znasz firmę? Jeśli jest to mieszanka dobrej  firmy- czy zjada całą?
Na oko nie oceni czy ich korzenie są ok. Tylko zdjęcie rentgenowskie to pokaże.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Marttini222 w 09 Sty, 2009, 14:59
Karmie go równiez rodzynkami i sluszonymi jabłkami.lucerna.
To bylo z firmy bodajze GUTEK,no ale ja mu mieszam wszystkie najrozniejsze pokarmy,wiec raczej nie mozna liczyc na brak witamin... Jedynie co to moze byly zle dobrane skladniki?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 09 Sty, 2009, 15:07
Rodzynki ogranicz, albo zrezygnuj, suszone jabłka są ok ale od czasu do czasu jako smakołyczek, lucerna w rozsądnych ilosciach jest ok, bywa dodatkiem karm.
Mieszasz najróżniejsze pokarmy, czyli różne karmy? Czy dostaje tylko Gutka (którego nie umiem znaleźć w sieci :()
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Marttini222 w 09 Sty, 2009, 15:09
Mowie ze mieszam...Teraz ma zmieszane z Vitapolu Megan i to trzecia,nie pamietam jak sie nazywalo... Do tego kupuje osobno granulat suszone jablka i mieszam i taki pokarm dostaje...

Ok rodzynki odrzucam. Ostatnio jadl suszone pomarancze ale to przed swietami...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 09 Sty, 2009, 15:21
Rany, za dużo tych karm ale i tak te co wymieniłaś się nie nadają jeśli chcemy by zwierze było zdrowe. Zwierzatko moze nie padnie z głodu i będzie mu smakowało ale tu chodzi o cos innego- dostarczanie mu odpowiednich i ważnych składników, których potrzebuje. I byłoby najlepiej, gdyby przyczyna w tym tkwiła.. Z taką iloscią mieszanek, nawet nie wiesz co właściwie mały zjada, co zostaje ile i co ląduje w ściólkę. Najlepszą karmą jaką mu podawałaś był Vitakraft (jeśli to był np granulat lub mieszanka dla szynszyli).
Ok, zmiana jego żywienia to problem na później. Teraz najważniejsza jest kolejna wizyta u weterynarza. Szkoda, ze nie znasz nazw leków jakie dostał, żeby poinformować o tym tego innego weterynarza, chyba, ze jest to jedna lecznica i będzie miał wglad w kartotekę. Daj znać co dzieje się dalej.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Marttini222 w 09 Sty, 2009, 17:11
Zdechł mi praktycznie na rekach...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kinga_pat w 28 Sty, 2009, 16:40
Witam... Mój szynszylek zaczął się dziwnie zachowywać. Od kilku godzin kładzie się na boku, ciągle zmienia pozycje, przewraca się z boku na bok. Póżniej jak gdyby nic, jak wkładam ręke do klatki, wstaje i chodzi... ale na krótko. Mojej siostrze ostatnio po takim incydencie szynszylka zdechła ;( Proszę o szybką pomoc...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 28 Sty, 2009, 18:31
Jedź jak najszybciej do weterynarza znającego się na szylach.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Laurin w 28 Sty, 2009, 18:36
Stawiam, że boli go brzuszek i naprawdę najlepiej będzie jechać do weta skoro szylka jest już tak słaba. Robi kupki?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kinga_pat w 28 Sty, 2009, 19:01
ehhh, ściółkę ma ta samą od 3 dni, ale jak patrze na jego piętrową deseczke, to widzę, ze jakieś takie małe te bobki, nawet 4 razy mniejsze. teraz sobie leży do góry brzuszkiem w miseczce z piaskiem. przeczytałam gdzies na forum, że jeśli to zaparcie, to może espumisan pomóc,ale nie chciał jeśc. Dałam mu więc węgiel leczniczy... zjadł trochę, w sumie to zjadłby całą tabletke jakbym mu nie zabrała... ale mineło 20 min i wcale się lepiej nie czuje.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 28 Sty, 2009, 19:19
Naprawdę do weterynarza, trzeba podac leki rozkurczowe i poprawić pracę jelit.
takie przeciaganie się i male bobki to właśnie objaw zatwardzenia, ale dokładny stan w jakim aktualnie znajduje się szynszyl może ocenić weterynarz. najlepiej taki który ma doświadczenie z szynszylami.
Jeśli Warsazawa - polecam dr Milenę Wojtyś. zarejestruj się na Forum i w dziale weterynarze znajdziesz adres i numer telefonu.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kinga_pat w 28 Sty, 2009, 19:50
ja jestem z bydgoszczy, mam weterynarza niedaleko siebie, który na szczęście jest do 20 ;) Byłam z moim Rysiem, dostał pare zastrzyków, właśnie na poprawe wydolności jelit. ogólnie panowie mili, wymacali go i stwierdzili, że właśnie może być zaparcie. dostałam parafine, żeby go przeczyściło. niestety, póki co  wcale nie wyglada, żeby sie lepiej czuł :( poszedł w kąt klatki i też czasem ma taki dziwne ruchy, jakby chciał odciążyć brzuszek...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 28 Sty, 2009, 20:39
Zadzwoń w takim razie do lecznicy pani Wojtyś - 22-664-6688 i zapytaj, jakie leki najlepiej podać i jak masować mu brzuszek. Jeśli leczenie będzie niewłaściwe, Twój szylek może odejść!!!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Kinga_pat w 28 Sty, 2009, 22:11
już nie będę dzwonić... szylek wygląda lepiej, już sie tak nie rzuca, nawet dał rade wskoczyć na półeczke i odpoczywa po ciężkim dniu. Już nie jest taki wiotki. niestety nie chce tej parafiny wypić ;/ a ja nie chce go zmuszać. Spróbuje jeszcze później... w końcu to dla jego dobra. Myśle, że jak przeżyje noc, to będzie potworek żyl ;) heh już z jednej opresji wyszedł, więc uda mu się i teraz  :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 29 Sty, 2009, 08:02
Powiem szczerze  takie podejście do szylka mnie denerwuje.Albo robię wszystko co w mojej mocy albo nie szukam rad.Zawsze warto skonsultować się z innym wetem niż prowadzący. Czasami taka konsultacja telefoniczna dużo daje.
A dla  dobra szylka się nie próbuje tylko podaje leki i bez dyskusji. Z reguły szylki nie przepadają za lekami więc czekanie  że może później będzie chciał jest nie do przyjęcia.Leczenie  nie tylko szylków polega na  regularności podawania leków,pojenia i karmienia.
Mam nadzieję że  szyluś przeżył tę noc i przeżyje jeszcze wiele innych.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinga_pat w 29 Sty, 2009, 11:47
Przeżył, ale nadal wyczuwalne jest wzdęcie. Jest osowiały, ale nie jestem pewna, czy to tylko kwestia choroby, czy po prostu w końcu może sobie zasnąć.   
Do Bożeny: Wiesz, nie skończyłam zoologi, weterynarii ze specjalnością leczenia tych mniejszych domowych zwierzątek. mogłabym zadzwonić do tej Pani, ale myśle, że niewiele to by dało, bez przyjazdu tam do niej. Jestem studentką, mieszkam poza domem rodzinnym, i nie mam ani środka transportu, ani zbyt wielkich funduszy, niestety.  Byłam wczoraj u weterynarza z nim, mam nadzieje, że zrobił wszystko, co dla niego najlepsze. Myślę, że ta przychodnia, w której byłam, jest całkiem dobra. Mają tam usg, rentgen. Pan wet, zanim cokolwiek powiedział, to na początku go, wg mnie, dokładnie zbadał. Z parafiną było ciężko, bo miałam mu podać przez strzykawkę, cisnęłam tak delikatnie, a to i tak strzeliło z taką siłą, później jak mu chciałam zaaplikować, próbował uciec, wiercił się niesamowicie, więc większość wylądowała i tak dookoła szynszylka, albo na jego futerku.

Przeleciałam większośc postów, może wiecie, czy ta pasta? na kłaczki w jelitach, to działa ewentualnie na jakieś inne rzeczy, tzn. weterynarz mówił, że przyczyną wzdęcia mogło być zaczopowanie się jelita ziarnem, dzieje się tak, kiedy w karmie jest za dużo ziarna. Osoba wypowiadająca się pisała, że podaje swojemu pupilowi nawet 2 razy w tygodniu, i on ją z przyjemnościa nawet je.
Wątpie, żeby miał te kłaczki, bo nie zauwazyłam, żeby miał grzybice, czy jakieś problemy z futerkiem.

I tak najbardziej sie martwię o to, że to jakiś wirus, bo jak wspominałam ponad tydzień temu na to samo odeszła szynszyla, która znajdowała się u mojej siostry, mama mojego Riczarda, i byłam u nich. Jeszcze wcześniej sama miałam jakąś grypę.  Nasze zwierzątka mają już ponad 1.5 roku i nigdy wcześniej się nam nie zdarzały żadne choroby.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Sty, 2009, 12:08
ja bym pozostała przy naparach z rumianku i parafinie, podawanej z małej jednomililitrowej strzykawki insulinowej lub pipetki aptecznej.
duzo picia, duzo naparu, zabrac granulat, zostawic sianko. masowac brzuszek, duzo masazy po 5-10 minut. lewatywka z naparu+parafiny doodbytowo  na recznik i masowac zeby zaczopowane kupki sie odmoczyły. lakcid podawac równiec 1/2 ampulki, szylki pija to chetnie z pipetki.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinga_pat w 29 Sty, 2009, 21:26
;) Dzisiaj byłam z moim małym na kolejnych zastrzykach, z tego co wiem, to podali mu jakiś antybiotyk, niestety nie zapamiętałam nazwy. Wet stwierdził, że brzuszek już jest miękki, temperatura wróciła do normalnej. Obserwowałam dzisiaj szylka, był osłabiony, nie biegał, nie bardzo nawet miał ochoty na kąpiele w piasku. Ogólnie to miał problem z tą łapką, w którą dostawał zastrzyki, ale lekarz wcześniej powiedział mi, że to normalne. Masowałam mu brzuszek, znalazłam sposób, żeby podac mu tą parafine do pyszczka, niestety dla niego pewnie niezbyt wygodny, ale w końcu te zwierzaczki sa od nas uzależnione, przytrzymywałam go jak najdelikatniej się dało za wąsiki, widać wie, że są dla niego b.ważne i się nie wyrywał.
Miał zaleconą głodówkę, a teraz wrzuciłam mu sianko, i od czasu do czasu sobie pojada. Ogólnie to mam przychodzić z nim na zastrzyki przez tydzień. Do tego zalecił lakcid, espumisan [który wcześniej próbowałam mu dac, niestety nie chciał zjeść, nawet po moich sprytnym ukryciu go w suszonej moreli].

Tak osobiście, to jestem ciekawa, czy węgiel leczniczy by też pomógł, bo w końcu też jest na unormowanie pracy jelit, m.in. na biegunkę i zaparcia. niektórzy też jedzą kawę zbożową...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 29 Sty, 2009, 22:38
Ogólnie to miał problem z tą łapką, w którą dostawał zastrzyki, ale lekarz wcześniej powiedział mi, że to normalne.

Hmm, pierwszy raz słyszę o podawaniu zastrzyków w łapkę. U łobuzów była to zawsze cześć grzbietu, ewentualnie dupencja.

Espumisan możesz rozciąć/przekłuć i wyciskając podać prosto do pysia, sam raczej sobie z kapsułką nie poradzi.
Właściwie dlaczego lekarz zlecił głodówkę?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinga_pat w 29 Sty, 2009, 23:10
Zastrzyki w tylną łapkę, nieco wyżej. Z tą głodówką to tak: ogólnie to ból brzuszka mógł być spowodowany zaczopowaniem jelita. ponoć, jeśli jest za dużo ziarna w paszy to czasem jelito się zapycha. więc, ja to rozumiem tak, że ta głodówka była po to, żeby więcej nie zbierało się tam treści pokarmowej. Wiecie, to nie jest typowa przychodnia dla zwierzątek egzotycznych... Ci Panowie mogą się tak dobrze nie znać, jak ta pani Wojtyś, która ma dużo większe doświadczenie. Ale równocześnie, ja nie mam takiego jak oni, więc pokładam nadzieje, w nich. Z tą łapka to naprawdę biednie wygląda, chodzi i tak, jakby jej nie czuł, zostawia ją z tyłu, tak nienaturalnie. teraz nie ma apetytu, nie chce za dużo pić, ale może dlatego, że strasznie się wczoraj męczył i teraz odpoczywa.
Najważniejsze, żeby wyzdrowiał...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 30 Sty, 2009, 06:08
Kinga nie chodzi o to żebyś jechała przez pół Polski do weta ale zadzwoń do doktor Wojtyś lub doktora Piaseckiego. Dzięki takiej konsultacji telefonicznej moje szylki żyją a nie było  z nimi za dobrze.Nie piszę tego żeby cię gnębić ale to dla dobra kulki.Parafina jest ok tylko musisz uważać żeby się nią nie zachłysną.Żeby się nie ruszał  zawiń go w ręcznik lub włóż do skarpety.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 30 Sty, 2009, 10:11
Kinga nie stosuj węgla- stosuje się go głównie na biegunki. Co prawda w ulotce jest napisane, ze pomaga zniwelować gazy jelitowe, ale chyba nikt z nas w tym celu tego jeszcze nie próbował. Konkretną odpowiedź powinien dać lekarz, który pracuje z szylkami wiele lat.

Espumisan jak najbardziej, i nie ma zmiłuj, nie chce pić to robisz to siłą, nie możesz pozwolić księciuniowi na wybrzydzanie w tej chwili. Podawać, aż poczuje się dobrze.

Głodówka, kwestia sporna, Alina pisała, że nawet trzydniowa nie zaszkodzi szynszylom. Rozumiem jej zastosowanie w przypadku całkowitego zaczopowania jelita, kiedy zwierzątko można uratować tylko zabiegiem chirurgicznym. Natomiast jeśli jest to zatwardzenie, czy częściwe zaczopowanie, to włókno- sianko, dobry granulat zrobione w papkę jest wręcz wskazane by pobudzić jelita do mocnej pracy i przesuwania tego co w nich zalega.

Dopajanie rumiankiem, jak najbardziej.

Parafina/olej parafinowy moim zdaniem nie stosować. Taki wniosek pozostał mi po przeczytaniu artykułu wet. Lidii Lewandowskiej nt. zaczopowania u królików. Podaje ona konkretny powód- olej parafinowy okleja zator (jeśli jest duży, a tego jaki jest lekarz nie stwierdził) i utrudnia wnikanie do niego wody i innych substancji.

Popros wet, zeby podawał mu zastrzyki w dolne partie grzbietu. Koniecznie powiedz o bolącej łapce.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 30 Sty, 2009, 10:30
Łapka boli,bo szylek dostał zastrzyk domięśniowo.Część leków nie wchłania się lub wchłania zbyt wolno po podaniu podskórnym i wymogiem jest podawanie ich domięśniowo.Takie zastrzyki praktycznie zawsze są bolesne,bo nie przetłumaczymy zwierzętom,że należy rozluźnić mięsień.
Po podaniu podskórnym może się zrobić miejscowa martwica skóry (taki strupek),a po podaniu domięśniowym boleć łapka -takie skutki są niestety bardzo częste i nic na to nie poradzimy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 30 Sty, 2009, 10:42
Szkoda, że Kinga nie pamięta nazwy leków, mogłabyś rozstrzygnąć, czy podanie w inne miejsce nie obniży wchłaniania. Z tego co pisała, teraz jest to już tylko antybiotyk- u nas ludzi dożylnie i domięśniowo. Chodziłam swego czasu z chłopakami na terapię Endrobiofloxem, rzeczywiście zaowocowało to jednym nieładnym ropniem :( Weterynarz powiedziała wtedy, że to wina nieumiejętnego podania- część leku dostała się między warstwy skóry.

[edit]
coś mi szemrało w głowie, ale już znalazłam informację- źródło- forum szczurkowe (szukam informacji po wszelkich forach gryzoniowych)
U np. szczurków, nieumiejętne podanie domięśniowe w udo (max 7-8 jednostek w insulinówce, więc malutko) może się wiązać z trwałym uszkodzeniem mięśni i paraliżem łapki
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinga_pat w 30 Sty, 2009, 11:14
No niestety nie pamiętam nazwy, wiem, że ciecz miała barwę czerwieni wpadającej w róż. Wczoraj po wizycie dałam mu sianko, powcinał trochę. W międzyczasie zrobił parę bobków, ale takim malutkich... Po nocy w sumie nie zrobił ich dużo więcej. i martwi mnie jeszcze to, że dałam mu tą parafine, i wg weta, ona miała przelecieć. A nic takiego nie zauważyłam, żeby ta parafina spowrotem wylądowała.
Espumisan mu zaaplikowałam, zawinęłam go w chustę, żeby nie przeszkadzał łapkami. oczywiście nie był zadowolony, ale mus to mus.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinga_pat w 25 Lut, 2009, 23:19
Witam po dłuższej przerwie...

Chciałam powiadomić o dalszych losach mojego Rysia, nie wiem czy powinnam kontynuować na tym wątku...

   Otóż po kilku wizytach u weterynarza szynszylek zaczął zdrowieć, praca jelit w końcu się unormowała. Ciągle był jednak taki ponury, więc wpadłam na pomysł, żeby na jakis czas moja siostra przywiozła swoją szylkę, żeby go troche rozruszać.
   Po dwóch dniach przypomniał sobie o swojej przyjaciółce i razem brykali...
Rysio biegał, ale ciągle zdarzało mu się ciągnąc za sobą łapkę. Gdy biegał w kółku, to łapa wpadała mu między szprychy. Sam czuł, że z łapką coś jest nie tak, bo gdy chciał się podrapać, to noga nie drapała z taką sprawnością.
   Ale weterynarz mówił, że to normalne... i nawet do miesiąca mogą tak go trzymać, chociaż jak mu powiedziałam o tym, to już nie dał w łapkę, tylko pod sierść, na karku.
   
   Na początku lutego zaczynała mi się przerwa, zaliczyłam egzaminy i mogłam jechać do domu. Po Rysia przyjechała moja siostra.
   Po kilku dniach zadzwoniła do mnie, że Rych obgryzł sobie ze skóry 'stopę'. Dodała szybko, że oczyściła ranę i grubo mu obandażowała. Jednak co to jest kawał materiału dla gryzonia, skoro on kable przegryza... Więc powiedziałam jej, że może lepiej jakiś taki kołnierz mu wziąć od weterynarza. Niestety ona serio mojej propozycji nie potraktowała, twierdząc, że bandaż wystarczy.
Na drugi dzień zmieniła mu opatrunek. Niestety w nocy, kiedy wszyscy spali, on wygryzł bandaż, a do tego kawałek WŁASNEJ STOPY!

   Rano zadzwoniła do mnie i mi to oświadczyła :/ Byłam wściekła za to, że nie kupiła tego zwyczajnego, małego, tak łatwo dostępnego kołnierza!! Pojechała do 'Mojego Ulubionego'  :? weterynarza. Odbyła sie operacja, podczas której przyszywali co się jeszcze dało. zdołali przyszyć jeszcze opuszkę, palców niektórych nie było,a reszta była za  bardzo zmasakrowana ;/ Ogólnie ponoć ogryzł sobie tak tę nogę, że widać było kość i ścięgna... Jeździli na zmiany opatrunku. Szynszyl zaczął biegać już po domu w kołnierzu ;] I teraz powoli wraca do 'normy'. Obecnie przebywa u mojej siostry, gdyż jej przyjaciółki mąż jest weterynarzem, co prawda do tej pory specjalizował się w większych zwierzętach, ale ostatnimi czasy doucza się i zastosował terapie ozonową, na szybsze gojenie ran :)
   Zaczyna pojawiać się tkanka, która, jeśli wszystko pójdzie dobrze, wkrótce będzie skórą  :) Teraz czekam aż będzie mógł wrócić znów do mnie.

Pozdrawiam serdecznie :*
   
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 26 Lut, 2009, 05:59
Trzymamy z Melusiem kciuki za Rysia.Niech szybko wraca do zdrowia.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 26 Lut, 2009, 09:08
Koszmarne!
Niestety po podaniu lekow domięśnoiwo zawsze mogą sie pojawiać niedowłady  :(  Przeraża tylko jak bardzo to szylkowi przeszkadzało  :( Biedactwo,tak mi go żal  :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 26 Lut, 2009, 09:55
kulka olki z sz.org dostala niedowladu trwalego po nieumiejetnym podaniu enroxilu domiesniowo w udo. doszlo do uszkodzenia nerwu. a mozna bylo podac w kark podskornie, bez obaw o przyswajalnosc antybiotyku.
no, podanie antybiotyku miedzywarstwowo konczy sie martwica, ale osobiscie wydaje mi się, ze takie podanie jest naprawde trudne, czasami jesli dawka jest zbyt duza, a antybiotyk poda sie poprawnie ale nie rozmasuje etc to do martwicy tez moze dojsc. tak samo jesli robi sie zastrzyk ciagle w to samo miejsce.

co do glodowki, to fakt, 3 dniowe NIC NIE JEDZENIE jest bez uszczerbku na zdrowiu i kondycji, zreszta, ukl pok szynszyli staje sie pusty dopiero po ok 5 dniach glodowki ;) ale przy zatwardzeniach istotnie glodowka nie jest wskazana, raczej wlasnie dieta siankowa, moze jakas rodzynka czy suszona śliwka :)

3mam kciuki za malego dzielnego szynszylka :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 26 Lut, 2009, 10:37
Nie widzę sensu podawania antybiotyków domięśniowo.Ale są leki,ktore można podać tylko domieśniowo lub dożylnie.
Raz miałam niedowlad łapki u kota po podaniu leków,ale dostawał wielkie dawki bo to było dla niego żyć albo nie żyć.Raz miala niedowład szylka,ale po ok 1,5 tygodnia minął bez śladu.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 26 Lut, 2009, 11:09
Biedny zwierzak, żeby tak potraktować własną łapę, ale pewnie nic w niej nie czuł  :icon_frown:. Kingo na twoim miejscu zrezygnowałabym z takiego kołowrotka albo poprzeplatałabym cokolwiek między prętami żeby łapki nie wpadały.
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Rysia.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Idka w 26 Lut, 2009, 13:43
Ojej....straszne.....
Mam nadzieję ze szybko wróci do zdrowia i wszystko będzie dobrze...
[ot]nigdy nie trafiłam na ten wątek widać za mało czytam ostry dyżur....a szkoda, tu jest naprawdę wiele cennych uwag i porad....[/ot]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 26 Lut, 2009, 16:51
Biedny zwierzak, żeby tak potraktować własną łapę, ale pewnie nic w niej nie czuł  :icon_frown:. 

Z tego co się doczytałam to "zdarzało mu sie ciagnąć łapkę" więc jednak jakieś,zaburzone czucie w niej miał  :(
Zaczęłam się zastanawiać czy dla niego nie lepiej byłoby po prostu łapkę amputować.Ale nie widzę zwierzaka i to tylko moje gdybanie.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kinga_pat w 26 Lut, 2009, 17:21
Właśnie rozglądałam się za takim dużym kołowrotkiem, widziałam takie odpowiednie ale małe, i sa plastikowe, a szynszyle lubią obgryzać plastik... Muszę coś wymyślić :)

Jeśli chodzi o amputacje, to była rozważana, jeśli nie zacznie się goić po operacji. Na razie rany zaczynają się zabliźniać.

Ma apetyt, biega. Na razie cały czas w kołnierzu, nawet się przyzwyczaił.
Mam nadzieję, że, jak już nóżka wydobrzeje, to nie będzie próbował znów jej odgryźć.

Dziękuję za wszystkie trzymane kciuki  :wink:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Generico w 10 Kwi, 2009, 22:33
Moja szylka była na wybiegu, po chwili wbiegła do klatki i myślałem że chce odpocząć... niby spała ale po chwili zaczęło nią rzucać po klatce jak by ją coś opętało... :( gdy się uspokoiła wziąłem ją na ręce a teraz leży na łóżku i prawie się nie rusza :( co jest ?:(

/scalila dream*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Generico w 10 Kwi, 2009, 22:46
a teraz co jakieś 5 minut wstaje, robi kilka kroków po łóżku później wraca i śpi plackiem w tym samym miejscu... :icon_frown:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 10 Kwi, 2009, 23:56
Natychmiast do wet, to moze byc pydaczka
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Generico w 11 Kwi, 2009, 09:26
dzisiaj jest już dobrze... jest spokojna, chodzi sobie po klatce no ale jak to w dzień jest ospała... mówicie żeby jednak iść do weterynarza ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 11 Kwi, 2009, 10:06
tak-bo to może być awitaminoza i związany z nią napad :(
a to oznacza, że zacznie się powtarzać.
ps-czy twoja szylka miała ostatnio jakiś uraz, spadła skądś poważniej, uderzyła plecami czy główką o coś?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: anioueq w 11 Kwi, 2009, 10:41
Niestety my na odleglosc mozemy mowic, gdybac.
A przede wszystkim tylko Ciebie wystraszyc.

Znajdz dobrego weterynarza w swojej okolicy.
I sie do niego wybierz choc to ja bym juz dawno zrobila na Twoim miejscu
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Generico w 11 Kwi, 2009, 11:14
Pozostaje mi jak narazie tylko telefon bo do najbliższego polecanego mam ok 70km... a u mnie (Rawicz) to weterynarze tacy że pożal się boże... Nigdzie nie spadła... jedyne co mnie nie pokoi do dziwne odbijanie się od mebli.
Wczoraj obgryzała ścianę ale za każdym razem ją odganiałem bo myślałem że to jej zaszkodzi, a dopiero dzisiaj doczytałem że to chyba z braku wapnia... zaraz przedzwonię do tego pana z Wrocławia i wszystko mu opowiem.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 11 Kwi, 2009, 12:20
padaczka, niedobory elektrolitow [glownie wapn, magnez, fosfor, sód i potas], hipoglikemia.... gdybac mozna dlugo jesli chodzi o takie objawy.

ale po pierwsze, o takich atakach byly juz tematy a po 2gie w tym dziale nie piszemytematow o tytule "pomocy!" itp - tylko temat ma oddawac tresc wiadomosci.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Generico w 11 Kwi, 2009, 12:31
myślisz że jak wczoraj ją zobaczyłem to myślałem nad tym co ma zawaierać temat ? NIE! i weź chociaż odpuść na Ostrym Dyżurze... z Gandzią jak narazie wszystko ok, znajomy mojej mamy (zna się na zwierzątkach) kazał mi kupić kostkę wapienną i tak też zrobiłem. Ledwo ją włożyłem do klatki Gandzia się do niej dobrała...
Wydaje mi się że poprzedni właściciel nie dawał jej takich kostek bo nie było po nich żadnego śladu w klatce gdy ją dostałem... mam nadzieję że już będzie ok.
Dzięki wszystkim za pomoc...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: anioueq w 11 Kwi, 2009, 12:40
A moze troche grzeczniej ?.

To Ty o cos nas prosisz, a nie my Ciebie.
Wiec jakas forma grzecznosciowa obowiazuje.
Pomoc juz uzyskales wiec nalezaloby napisac dziekuje, a nie ......
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 11 Kwi, 2009, 12:58
myślisz że jak wczoraj ją zobaczyłem to myślałem nad tym co ma zawaierać temat ? NIE!

jednak myslales o szukaniu pomocy na forum a nie udaniu sie do weterynarza, wiec mogles sie chociaz dostosowac i napisac w temacie chocby glupie 'skurcze podczas wybiegu' czy cos co by dało innym pogląd na to co sie znajduje w Twoim temacie. Duzo wieksza jest szansa na znalezienie wowczas pomocy.
 
Cytuj
i weź chociaż odpuść na Ostrym Dyżurze...
nie. Ostry Dyzur to wlasnie miejsce ktore musi byc uporządkowane bo wbrew pozorom niektorzy szukaja w nim porad i informacji.

 
Cytuj
z Gandzią jak narazie wszystko ok, znajomy mojej mamy (zna się na zwierzątkach) kazał mi kupić kostkę wapienną i tak też zrobiłem. Ledwo ją włożyłem do klatki Gandzia się do niej dobrała...
Wydaje mi się że poprzedni właściciel nie dawał jej takich kostek bo nie było po nich żadnego śladu w klatce gdy ją dostałem... mam nadzieję że już będzie ok.
Dzięki wszystkim za pomoc...
lepsze sa sepie dla ptakow :) łatwiej przyswajalne.
ja osobiscie polecilabym kupic kostke solną vitakraftu: bo zawiera nie tylko sól ale też potas, czyli wlasnie mikroelementy odpowiadajace za przekaźnictwo nerwowe i prace miesni a ich niedobory moga sie objawiac niekontrolowanymi skurczami miesni.

nie mniej, przy niedoborach zwierze jest w pelni swiadome, zas przy objawach padaczkowych traci swiadomosc.
poznaje sie to po reakcji zrenic na czynniki - np na swiatlo, co u szynszyli bywa dosc trudne. 
jesli to padaczka to uzupelnianie fikcyjnych niedoborow moze bardziej zaszkodzic niz pomoc bo np przewapnienie wiaze sie chocby ze zwapnieniem wątroby, a z kolei nadmiar ktoregos z mikroelementow wplywa na niedobory innego i tym samym rozregulowanie calej rownowagi elektrolitowej.

padaczki moga byc genetyczne, uwarunkowane, np poprzez zly rozwoj lub niedorozwoj kory nerwowej czy krwionosnej, zle funkcjonowanie nerek czy wątroby, albo ucisk na mozg [np przez genetyczna chorobe wrastajacych w czaszke korzeni zebow trzonowych]

czasami przyczyna sa pasozyty :) wytwarzaja one takie enzymy (toksyczne) podczas procesu przemiany materii, ze wywoluja objawy padaczkowe.

niekiedy objawami moga byc czynniki zewnetrzne, z empirycznie przetestowanych rzeczy wiem, ze np zatrucie roznymi roslinami [np fiolkiem], polkniecie pasty do mycia zebow czy wszelkie offy na komary wywoluja identyczne objawy.

jak widac, tylko weterynarz moze ustalic na jakim tle byl ten atak.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Generico w 11 Kwi, 2009, 13:21
wydaje mi się że gdyby miała się przewapnić nie obgryzała by ścian... a wczoraj robiła to pierwszy raz...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 11 Kwi, 2009, 13:34
wydaje mi się że gdyby miała się przewapnić nie obgryzała by ścian... a wczoraj robiła to pierwszy raz...

ja tylko sugerowalam ustalenie przyczyn padaczki bo jak widzisz jest ich wiele.
zwierzeta obgryzaja sciany nie tylko po to by się dowapnić :) najczesciej główny cel jaki im przyswieca to scieranie siekaczy :)
[no chyba, ze to np psy :) to bechawioralne zaburzenia najczesciej]
zreszta, po ataku stricto padaczkowym wzrasta zapotrzebowanie na min wapn z tego wzgledu, ze taki atak to bardzo silne, fizyczne obciazenie organizmu. wiec nawet jesli atak nie byl wywolany niedoborami to zwierze po nim instynktownie chcialo uzupelnic mineraly.
Oczywiscie nie wiem czym byl wywolany atak, mozliwe, ze faktycznie niedoborami [choc wtedy ponoc jest bardziej wyciagniety w czasie, no i jak mowilam, zwierze nie traci swiadomosci] -> ale po prostu, sugerowalabym aby to sprawdzic zanim utwierdzisz sie w przekonaniu, ze kostka wapienna jest tu lekiem na cale zlo.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Generico w 11 Kwi, 2009, 14:01
Gandzia u poprzedniej właścicielki wapnia zapewne nie miała... gdy przyszła do mnie to jedzenie które dała mi właścicielka nadawało się tylko do kosza... jeżeli taki atak się powtórzy niezbędna będzie wizyta u lakarza...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kropciaaaa w 02 Maj, 2009, 22:56
Wiem że to być może nie w tym temacie.....:( ale potrzebuje pomocy.....

mój szylek wczoraj mial wypadek...zakleszczył sie między szebelkami w drabince...i od tego czasu nie potrafi złapać rownowagi ani poruszać sie. Byłam dwa razy u weta...stwierdzono uszkodzenie neurologiczne...dostał zastrzyki ktore miały pomóc opanować skurcze które dostaje..dostał między innymi Relanium na spanie....na drugi dzien sytyacja sie nie poprawiła...od wczoraj tak leży...śpi.....Dostał dzisiaj kolejny zastrzyk przeciwbólowy......ale przez cały dzien nic nie je...jedynie co udało sie zrobić to podać mu strzykawką troszke wody ktorą wypił.....ale nie wiem czym moge go nakarmić skoro on sam nie jest w stanie jeść???? prosze o pomoc !!!!!!!!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 02 Maj, 2009, 23:01
Biedny Ozi  :(.
Gzie dokładnie szyluś jest uszkodzony, co go boli i co powiedział lekarz - jakie są rokowania i czy kazał go karmić ?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kropciaaaa w 02 Maj, 2009, 23:07
lekarz nie stwierdził zadnego uszkodzenia....szylus został osłuchany..."obmacany" że sie tak wyraze....nic nie ma złamanego...zresztą kiedy sie go dotyka to nie piszczy....stwierdzono tylko uraz neurologiczny w okolicy karku:/ Wet kazał go ogrzewać ale nie przegrzać.....i podawać wode...Tylko martwi mnie to ze nie ma siły niczegos jesc...podsuwałam mu pod pyszczek rózne ziarenka..jabłuszko suszone...i nic:/ :/ reaguje noskiem na zapach ale nie je....co moglabym podać mu przez strzykawke oprócz wody???
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 02 Maj, 2009, 23:32
Jeśli nie może gryźć to możesz mu podać zmielony granulat rozmieszany z wodą bądź jabłuszkiem startym na papkę. Zależy co lubi, można do tego dodać zarodki pszenne, pyłek pszczeli czy zmielonego migdałka. W cięższych przypadkach jeśli szyluś nie może i nie chce nawet tego jeść, to można podać NUTRIDRINK czekoladowy ( innych smaków raczej niebardzo chcą jeść ), który kupuje się w aptece, jest to taka odżywka w kartoniku dla ludzi i chyba jest dość tłusta w składzie o ile dobrze pamiętam, więc lepiej podać papkę z granulatu. Jest też taka specjalna odżywka dla zwierząt, które nie mogą jeść o nazwie CRITICAL CARE, ale to tylko u niektórych wetów można dostać.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kropciaaaa w 02 Maj, 2009, 23:41
podałam mu troszke glukozy....nawet wypił...spróbuje podać mu tą papke i zobaczymy czy to przyjmie...nadal nie wiem dlaczego szylus jest taki senny;/ chyba zastrzyk relanium tak długo nie działa???? Nie moge patrzeć jak to moje biedactwo sie męczy:(:( on ma niecały roczek...ehhh...dziękuje Ci bardzo za pomoc:)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 02 Maj, 2009, 23:47
Trzymam kciuki za zdrówkio ślicznego Oziego, mój mial tylko pół roczku kiedy przeżył ciężki wypadek.
Nie wiadomo jak długo taki zastrzyk może działać na takie zwierzątko, ja niestety nie wiem, być może Ozi jest jeszcze w szoku i dlatego tak się czuje.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kropciaaaa w 03 Maj, 2009, 00:08
uffff.....Ozi zjadł troszke papki bez żadnych problemów:) miejmy nadzieje że to go jakos wzmocni....jeszcze raz dziękuje za pomoc...:) teraz uciekam spać...bo maleństwo i tak wymęczone tą strzykawką.....odezwe się jeszcze czy są jakies postępy:) dobranoc
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 03 Maj, 2009, 10:46
Moim zdaniem mały jest obolały i dlatego nie chciał jeść.Pamiętam że przy urazie kręgosłupa Misiek oprócz zastrzyków p/bólowych dostawał Metacam do pyszczka (przeciwbólowy i przeciwzapalny) i 1/4tabl vit Bcomplex .Czy małemu robiono rtg?To że mały spał po Relanium to też dobrze przespał te najgorsze chwile po urazie.Dokarmiaj go i dopajaj do momentu aż sam tego nie zrobi.Miseczkę z jedzeniem i poidełko daj blisko miejsca w którym śpi.Od czasu do czasu podtykaj pod  pyszczek to co lubi.Teraz powinno być już coraz lepiej.Trzymamy kciuki za małego.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kropciaaaa w 03 Maj, 2009, 23:19
Pożegnałam dzisiaj rano Oziego:(:(:(:(:(:( niestety nie było zadnej poprawy mimo dokarmiania....przestał probować się podnieść. Byłam poraz trzeci u weta...dostał kolejne zastrzyki.....ale po przyjeździe do domu mały przestał dawać jakiekolwiek oznaki życia....przestał oddychać:( Okazało się że miał bardzo mocno uszkodzony rdzeń kręgowy........teraz pozostał mi drugi szynszylek ktorego kilka dni temu kupiłam...nie zdążyłam ich ze sobą oswoic:(:( ehhh......ale pamięć o mojej kruszynce pozostanie już na zawsze
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 03 Maj, 2009, 23:27
To straszne, biedaczek musiał się nacierpieć  :(.
Trzymaj sie jakoś i niech ten nowy szylek choć trochę osłodzi ci tę stratę.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kropciaaaa w 03 Maj, 2009, 23:38
ojj nacierpiał sie....aż serduszko bolało kiedy sie na to patrzyło....ale cóz...nie dane mu było wyzdrowieć:( żadne nowe zwierzątko nie zastąpi Ozusia....co nie znaczy że tego szylusia nie pokocham :):):) dziękuje za wszystko..za każde słowo pocieszenia.....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Rey_ w 19 Maj, 2009, 11:47
Wlasnie moj szynszal jak zawsze siedzial na moim routerze i sie grzal. Nagle zaczal sie brzuchem tulic do podlogi, i wywracac sie samemu na boki. Jak tylko sie poruszylem i uslyszal ze moje krzeslo jedzie odrazu wstal i usiadl normalnie. Za chwile znowu to samo bylo wiec podszedlem do niego, ale on uciekl, dosc wolno. Czy moze tylko go co swedzi i probowal sie podrapac? Moze tak mu wygodnie? Prosze o szybko odpowiedz co zrobic.

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: yoostynka w 19 Maj, 2009, 12:09
Może sie przegrzał, to trochę nieodpowiedzialne pozwalac mu siedzieć na rogrzanym routerze
Koniecznie zapewnij mu terazdostęp do świeżej wody, aby w każdej chwili mały mógł się napić
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Maj, 2009, 12:10
to nie jest normalne zachowanie zdrowej szynszyli. [chyba, ze w tym miejscu bylo choc troche wysypanego piachu który poczuła] lub ewentualnie moscił sobie miejsce do położenia się :) mój głupi Yuki właśnie najpierw przytula się brzuchem, później wywraca na boki, zanim wreszcie spocznie na boku. [wiec byc moze sie przegrzał? przez łapy i uszy najłatwiej łapią wysoką temp - ocierając się o dywan [lub tarzajac w piasku] latwiej im zgubic temperature]

cóż, pocieszę Cię, że padaczka to to nie jest, bo zwierze reagowało na bodźce zewnętrzne.
może niedobory wit b1 które zdarzają się raczej rzadko bo produkują je bakterie jelitowe, ale przy diecie ubogiej w celuloze i np stresie zapewne jest to możliwe.
być może też magnezu [co przy diecie ubogiej w celuloze w sumie nawet by pasowalo] no ale tak tylko gdybam bo nie wiem czym go karmisz.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Rey_ w 19 Maj, 2009, 12:16
Karma "Emotion beauty, +omega 6 beauty-compex"( http://www.lucas-tierwelt.de/epages/Store.sf/?ObjectPath=/Shops/lucastierwelt/Products/001452/SubProducts/001452.01 ) kupiona w niemczech poniewa wlasnie tutaj zyje. Dostaje codziennie kawalek jabkla, co jakis czas kawalaczek innego warzywa/owocu(a?) ale to rzadko. Trawe z mleczem tez mu przynosze, staram sie minimalnie co 2 dzien. Co mnie dziwi to to ze siano przestal jesc juz dosc dlugo czas temu. Slyszalem ze to bardzo wazne dla nich. Czy kupic jakies inne sianko i sprobowac od nowa?
I jeszcze jedna rzecz mnie dziwi, szynszyl strasznie lubi mleko. Rano, gdy jem platki z mlekiem wrecz walczy ze mna, aby moc sie napic. Pare razy dostal nawet w takiej malutkiej mieseczce mleko. Czy to zdrowo dla niego? Mozna mu dawac mleko??


Nie moge edytowac bo konta nie mam a to musi zostac zaakceptowane przez admina  [bacik].
W okolo routera jest piasek, nawet w miare duzo. Sprawa wydaje mi sie rozwiazana, tylko na reszte pytan szukam odpowiedzi.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: yoostynka w 19 Maj, 2009, 12:28
Co do mleka, to z tego co mi wiadomo mleka nie powinno sie podawac szynszyli,  mleko samo w sobie może wywoływać zatwardzenia
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Maj, 2009, 12:40
mleka się nie podaje.
kup inne, jeśli nie je sianka to jakieś ziółka podawaj. albo karmę która ma b. dużo włókna strawnego czyli np. Chinchilla Complete Versele Laga lub Care plus Beapharu :)

Mleko zawiera laktoze której nie trawią szynszyle, może być przyczyną biegunek.
Wydaje mi sie, że skoro zbierasz im sam rośliny to raz na pół roku powinieneś je odrobaczać :) Nie jest to wcale przesadą, biorąc pod uwagę, że co 2gi gad karmiony "planktonem łąkowym" ma pasożyty, a ten plankton łazi sobie po roślinkach, wydala jaja itp. [a pasozyty często też dają objawy podobne do padaczek gdyż zatruwają zwierze od srodka swoimi toksynami, odchodami etc, co więcej, pasozyty bardzo lubią mleko :)]

Co do Twojego szynszyla, moim zdaniem się przegrzał od routera, bo szylom bardzo łatwo jest ogrzać/wychłodzić organizm oddziaływując jedynie na łapki czy uszy - router grzał go w łapki :)  poprzez tarzanie się w piasku szynszyle bardzo często obniżają temperaturę swojego ciała, tak samo jak poprzez leżenie na nim - wydaje mi się iż stąd taka a nie inna sytuacja.



PS: proszę mi nie grozić tym bacikiem :) ja nie lubię takich zabaw!  [pajacyk]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Rey__ w 19 Maj, 2009, 13:33
A gdybym kupil mleko bez laktozy? Mam w sklepie obok takie, dla alergkiow. Dla swietego spokoju przy jedzeniu sniadania, bo naprawde jak szynszyl zauwazy ze jem to do klatki musze go zamykac a ja leniwy jestem :D .
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Maj, 2009, 13:48
żadno mleko nie jest wskazane dla szynszyli dorosłych. nie leży to w ich diecie. lepiej zrezygnować z tego typu praktyk.
a tak w ogóle aktywowałam Ci konto więc możesz pisać ze swojego :)
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 19 Maj, 2009, 14:01
Zwróć uwagę na dietę.Szynszyle powinny jeść suszoną zieleninę (trawa,mlecze), suszone warzywa i owoce ,a mam wrażenie, że Ty podajesz świeże.
Mleko im szkodzi, nie muszę chyba nic wiecej dodawać.
Natomiast opisany przez Ciebie wypadek nie jest raczej niczym groźnym.
Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Hopsa w 19 Maj, 2009, 16:34
Wiem,że to nie jest temat o żywieniu ale chciałbym zapytać tak z okazji: Można szynszylom podawać paluszki? Np.sezamkowe :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 19 Maj, 2009, 22:16
Nie radzę -np.spulchniacze i na pewno cukier.
Po co wymyślać takie cuda skoro najbardziej i tak lubią zarodki pszenne :P
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 19 Maj, 2009, 23:29
u mnie zarodki są wypychane przez pyłek kwiatowy-choć zarodki lubią bardzo, to Wacław gdyby mógł, to by pewno wciągał pyłek i buzią i noskiem naraz takie pyszne :D
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 20 Maj, 2009, 21:43
U mnie dokładnie to samo, Pusia zmienia się w odkurzacz i pożera pyłek w przyspieszonym tępie, aby wyprzedzić inne i zjeść jak najwięcej  :D.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: moduu w 23 Cze, 2009, 23:57
Moja Szynszyla zachorowała... nie wiem co jej jest ale rano obudziłam się to ona lezała taka wygięta... teraz lezy i wogóle się nie rusza jakby straciła czucie w kręgosłupie. Tyle łatpi są ok, sparwne ale główka nie utrzymuje sie sama i nie opiera się na przednich łapkach. Nie wiem co jej jest ale wydeje mi się ze to jej już jej koniec. Ale jakbście wiedzieli czy moge cos dla niej jeszcze zrobić to prosze dajcie zać
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 24 Cze, 2009, 00:09
Rano cos sie stalo twojej szylce i teraz dopiero piszesz????
Ja bym natychmiast jechala do wet.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 24 Cze, 2009, 00:32
może ma obrzęk? przy delikatnym, sam schodzi, przy takim który opisujesz, nalezy podać zastrzyk właśnie przeciwobrzekowy, być może to brak elektrolitów [choć obie te rzeczy często idą w parze] i odwodnienie. a może w/w zapalenie ucha środkowego, lub jeszcze coś innego co może zdiagnozować jedynie lekarz oglądając zwierzaka. Co możesz dla niego zrobić? Albo podjąć leczenie, albo skrócić mu cierpienie usypiając.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 27 Wrz, 2009, 22:17
minutę temu ..jeszcze się trzęsę moja Malina dziwnie sie zachowywała. Wyglądała tak jakby coś ją skrecało. jeny nie wiem jak to opisac jestem taka zdenerwowana. Moje trzy szynszyle biegały własnie wszystkie zachowywały się normalnie. Jak już je zamknęłam w klatce dałam po smakołykach i patrzę a malina się wykręca.Orzecha jeszcze zjadła normalnie i suszone jabłko też. Nic nie działo się niepokojącego aż tu nagle.....spadła z drzewa. Wzięłam ją na ręce ,położyłam na pościel (biegają w sypialni) i ona tak dziwnie na krótkich nóżkach chodziła. A za chwilę wróciła do normy. Nie wiem co myślec nie spotkałam sie z czyms takim. Proszę o pomoc..... i jeszcze położyła po sobie uszka

/scaliłam*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 27 Wrz, 2009, 22:32
Zmęczyła się w trakcie biegania ? spadek poziomu cukru ? ...
Lub niestety początki padaczki ? przyczyn moze być wiele. Zadbaj o dodatkowe porcje wapna ... podawaj witaminy i na przykład pyłek pszczeli.
Obserwuj czy wszystko inne jest prawidlowe.
Na razie chyba tyle możesz zdziałać ... jesli będzie się powtarzało wtedy konieczna będzie wizyta u weterynarza.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 27 Wrz, 2009, 22:39
mam wapno , espumnisan,węgiel. Podam jej teraz wapno.Zajrzałam do niej.siedzi w domku ale wygląda normalnie tylko ze spokojniejsza. Biedaczka tez sie przestraszyla. jutro kupie witaminy i wogule wertuję teraz forum o podobnych przypadkach. Chciałam bym do weta,ale niestety u mnie w Grudziądzu to ciężko za takim co sie zna na szynszylach.Przechodziłam już przez to. bede musiał jechac do Torunia.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 28 Wrz, 2009, 22:59
Witaj Aniu, dawno Cie nie widziałam i ucieszyłam się, że znów przeglądasz forum, a tu takie hiobowe wieści. :(((

może zamiast wapienka podaj sepię dla ptaków, poza wapnem zawiera jeszcze inne minerały no i wapno pod tą naturalną postacią jest znacznie łatwiej przyswajalne niż kostki wapienne.

czy gdy brałaś zwierzaka na ręce to reagowało na ten gest? czy straciło swiadomosc?


najłatwiej byłoby u jakiegokolwiek weterynarza zbadać krew i wysłać wyniki np dr wojtyś do interpretacji. [lub moge podesłac skan z poprawnymi parametrami morfologii - ale interpretacji się nie podejmę...]
daje to pojęcie o wątrobie, nerkach, poziomie cukru i podstawowych minerałów odpowiadających za prace ukł nerwowego i mięśni... jeśli wyniki są w normie można podejrzewać padaczkę. a jeśli wie się co szwankuje, można zacząć leczenie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 28 Wrz, 2009, 23:17
Witaj dream* bywam tu czasem ale tak jak kiedyś (budujemy się i brak czasu no i nie miałam netu),teraz wciągam się na nowo .

Pytasz jak zareagowała na mój gest. Ona w klatce spadła z drzewa lądując w trocinach.Otworzyłam szerzej klatkę i wziełam ją na ręce. Nie wyrywała się wogule (tak szczerze to myślałam o najgorszym...),posadziłam na łożku na pościeli. Mąż którego obudziłam nachylił się do niej.Zaczęła się poruszac bardzo wolno,uszy położone po sobie i trzęsła się.Daniel chciał ją pogłaskac i wtedy poczuła się lepiej.Niemrawo zeskoczyła z łóżka.Wzięłam ją na ręce i pamiętam ,że była ciepła. Szybko oddychała. W klatce była "normalna".

Pamiętam jak walczyliśmy o życie Kasi lekarz nie mógł pobrac jej krwi. Tłumaczył tym,że aby coś wyszło z badania musialby pobrac jej dużo krwi. A to było dla niej niebezpieczne.Tłumaczył ,że nie pobiera się krwi tak małym zwierzakom.

Kupię jutro sepię dla ptaków. dzięki dream* ;*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 28 Wrz, 2009, 23:28
pobiera się, widocznie on nie był do tego wykwalifikowany lub być może osłabienie organizmu zwierzaka było tak duże [i np do tego był odwodniony], że po prostu w tamtej sytuacji byłoby to nie wskazane.

Najłatwiej pobrać krew bo nie trzeba nigdzie jezdzic, a jesli pojedziemy do Torunia, nie ma pewnosci, ze pan nas nie odwsle z kwitkiem mówiąc, ze padaczki u gryzoni sie nie leczy...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 28 Wrz, 2009, 23:35
Wiesz ciągle myślę czy to  padaczka. Boję się,ze nie będzie mnie przy niej jak będzie mnie potrzebowała. Wiedziałam ,ze szynszyle mogą tak chorowac ale nigdy nie sądziłam ,że któraś z moich.... zbieram wiedzę teraz o padaczce i skurczach. Forum to prawdziwa skarbnica wiedzy.
Jutro podzwonie po weterynariach i popytam o pobraniu krewki. Jestem skonna podjechac z nią. Wtedy porównasz mi wynik.
Jutro dam znac o tej mnie więcej porze co załatwiłam.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 28 Wrz, 2009, 23:36
a ona jest samiczką która rodziła niedawno?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 28 Wrz, 2009, 23:41
To samiczka ale dziewica jeszcze  :D i raczej tak zostanie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 28 Wrz, 2009, 23:50
czyli nie tężyczka.. no to zobaczymy czy z krwią coś wyjdzie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 29 Wrz, 2009, 07:40
Miałem dokładnie taką samą sytuację z Muszkieterem Fredkiem. nawet rozmawiałem z Dream poprzez GG wtedy ?
Objawy dokładnie takie same ... moim zdaniem za bardzo się zmęczył bieganiem, spadł mu cukier ... i chwilowe totalne osłabienie organizmu gotowe.
Po około pół godzinie wszystko wróciło do zupełnej normy a Muszkieter natychmiast zameldował się przy misce z jedzeniem. Do tej pory zdarzyło się to dwukrotnie :-/
Aniu - proszę opisz swoje dalsze działania - jestem bardzo zainteresowany ...
W przypadku Fredka powoli mozna takze domniemywac jego wiek ? ... ma już około 8 latek ...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 29 Wrz, 2009, 20:08
Miałem dokładnie taką samą sytuację z Muszkieterem Fredkiem. nawet rozmawiałem z Dream poprzez GG wtedy ?
Objawy dokładnie takie same ... moim zdaniem za bardzo się zmęczył bieganiem, spadł mu cukier ... i chwilowe totalne osłabienie organizmu gotowe.

tak, to prawda.
jeśli objawy występują bezpośrednio po wybiegu to najprawdopodobniej wina leży po stronie poziomu cukru we krwii lub w możliwości zatrucia się czymś pożartym na wybiegu :P

jednak dobrze jest zrobić badania krwii, bo może się okazać, że za ten spadek odpowiada wątroba - to ona bowiem jest odpowiedzialna za uwalnianie zmagazynowanego glikogenu - i jeśli szwankuje, to może dochodzić do takich skoków poziomu glukozy we krwii.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 29 Wrz, 2009, 21:51
Podzwoniłam po weterynariach...i wiecie co...tylko w jednej wet mi powiedział,że może by się podjął badania krwi u szynszyli.Powiedział ,ze może zrobic jedynie morfologię a powinno się zrobic biochemię. Nie wiem czy mu zaufac,moja intuicja jakoś odradza mi wyprawę do niego.Pytał dlaczego chcę zrobic to badanie.Wydaje mi się że nie uwierzył,że szynszyla może chorowac na padaczkę.

W weterynarii do której jeżdzę z psem i kotem polecili mi przychodnię w Toruniu. Byłam tam 2 lata temu z Kasią i własnie nie chcieli jej zrobic badania. Tam jest weterynarz który specjalizuje się w zwierzętach egzotycznych i gryzoniach.Bardzo się starał uratowac Kasię,ale niestety....Pomimo ,ze nie mogę złego słowa powiedziec na tą przychodnię odczuwam traumę  :icon_frown:

Jutro dostanę namiar na jakiegoś weta.

Malina czuje się dobrze,wszystko w normie.Jak jest na wybiegu obserwuje każdy jej ruch.



Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 29 Wrz, 2009, 22:20
Brak weta znającego się na leczeniu kulek to poważny problem.Ja też się z nim  borykałam.Kosztowało mnie to życie  dwóch kulek.Więc rozumiem że się boisz  jechać do weta.Skoro  wet może zrobić ci morfologię to może pobrać ciut więcej krwi i w innym laboratorium wykonać badanie biochemiczne .Podzwoń po laboratoriach blisko  tego weta - może ktoś zgodzi się wykonać badanie.Coolmamcia swojego czasu robiła badania  kupek w kierunku lamblii w normalnym laboratorium.Jeżeli chodzi badanie na poziom cukru to przy okazji ukłucia można z kropli zrobić badanie  glukometrem .Wynik jest wiarygodny.Właśnie  badanie glukometrem pozwoliło wet Izie Całus określić dawki leków  p/cukrzycowych pewnego cudnego szynszylka.Trzymam kciuki !Niestety pobranie krwi u szylka jest stresujące dla kulki  i właściciela.Ale jak  trzeba  to trzeba.Za miesiąc czeka mnie badanie krwi u Karmelka  :(.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 29 Wrz, 2009, 22:43
jeśli badanie krwii odpada, można podawać przez miesiąc essentiale forte na wątrobę a przed każdym wybiegiem lub w jego trakcie podawać warzywa o wolno przyswajających się węglowodanach [czyli takie które mają niskie IG - wtedy uwalniają się one stopniowo do krwioobiegu i zabezpieczają przed nagłym spadkiem poziomu cukru we krwii] np suszoną marchew.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 30 Wrz, 2009, 06:45
Zamiast Essentiale-Hepatil najlepiej 1/4tabletki 2xdziennie.Zawiera Ornitynę a ta jak wiadomo ma zbawienny wpływ na wątrobę.(dawkowanie zalecił  wet Piasecki z Wrocławia)Napisz do wet Ani Ryś w sprawie  Hepar compositum.Ja podawałam go Melkowi.To lek homeopatyczny. U Melusia  wszystko to razem wzięte + jego  wola życia spowodowały ze na razie jest ok.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 30 Wrz, 2009, 11:15
Dziękuję Wam wszystkim za przejecie i pomoc. Jesteście super  :D  (mam suszoną marchew,jedzą ją ale nie szczególnie więc przestałam podawac....wznowię marchewkę :) )





 Dream wszystkiego najlepszego  [tort] jesteś na tym forum niezastąpiona ;*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: prosziakintercity w 18 Paź, 2009, 18:45
Siema!  Tu prosiakintercity!

Mam problem. Fifi nagle zesztywniał, ma niedowład łapek i niekątrolowane skurcze, chodzenie mu niewychodzi, cały czas się przewraca. SZYBKO!!!!!!


Ps. Cały czas płacze!

/scaliłam*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: proszakintercity w 18 Paź, 2009, 18:50
PS Cały czas się trzęsie!!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Gruszka w 18 Paź, 2009, 18:52
To może być padaczka.

http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=12642.0


Poczytaj i porównaj. Ja Ci więcej nie pomogę, ale pewnie zaraz odpisze ktoś inny, bardziej doświadczony. Póki co postara się uspokoić, bo płaczem tylko zestresujesz siebie i szylka jeszcze bardziej.

Wspieramy z moją Felką <3


/EDIT:

http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2947.0

to też może pomóc
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 18 Paź, 2009, 19:13
Musisz poprosić rodziców o natychmiastową wizytę u weta w jakiejś lecznicy całodobowej, poszukaj w internecie gdzie jest najbliższa w twojej okolicy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Gruszka w 18 Paź, 2009, 19:15
Bobik nie odpowiada, na żadne wiadomości, może już pojechał do lecznicy. Pozostaje nam trzymać kciuki za jego szyszunię.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: bobik w 18 Paź, 2009, 19:28
Jestem czły czas i czekam. Mama zaraz dzwoni do weta. Mieszkam w dzziurze o nazwi e Muszyna.

U n as  nie ma kliniki  całodobowej.  Jesest jeden wet.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Gruszka w 18 Paź, 2009, 19:30
Zamówcie wizytę domową jeśli można!
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: bobik w 18 Paź, 2009, 19:32
Ok, był telefon do weta. Wet nie przyjedzie. ;(     Prawdopodobnie będą za chwile jakieś lekarstwa na padaczkę.



EDIT:/ Przepradszam za błędy, bardo sie denerwuje.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 18 Paź, 2009, 19:34
to jedźcie do najbliższego miasta z całodobową kliniką? lekarstwa na padaczkę? kto ci je przepisze skoro wet nie przyjmuje?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 18 Paź, 2009, 19:42
A  może Fifi doznał  urazu kręgosłupa?Takie objawy miał właśnie  Miś.Nie pozwól mu się męczyć tylko włóż do transporterka  i otul kocykiem.Mam nadzieję że uda ci się skontaktować z wetem.Trzymam kciuki za Fifi.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Paź, 2009, 19:49
leki na padaczkę podaje się w okresach między atakami a nie gdy do nich dojdzie. Nie wiem jak wyobrazasz sobie podanie np tabletki zwierzakowi w takim stanie.  jest to awykonalne. Gdy dochodzi do ataku padaczki i trwa on tak długo, podaje się leki w zastrzyku bądź czopkach doodbytniczych [można ponoć jeszcze zastosować lewatywę z czegośtam, nie pamiętam bo uznałam, ze i tak nie będę robić] - a w/w leki może wydac jedynie lekarz weterynarii - on też ustala dawkowanie. Są to bardzo silne i toksyczne leki i nie można ich od tak sobie podawać, a już zwłaszcza nie można podawać na zasadzie "jakieś leki na padaczkę" i np stosować ludzkich bez znanego dawkowania.


Poza tym proponowałabym niezwłocznie udać się do weterynarza, bo nawet jeśli odpowiesz na poniższe pytania, to to co Ci odpiszemy będzie jedynie spekulacją i co gorsze w zadym ze znanych mi wypadków nie da się pomóc domowymi metodami.
Atak padaczki zazwyczaj ustępuje samoistnie, ale czasami trwa tak długo, że czyni nieodwracalne uszkodzenia w mózgu.. jeśli jest naprawdę długi, może doprowadzić do niedotlenienia mózgu i zgonu dlatego nie warto tego bagatelizować. Z tego co wiem, każdy wet w swoim arsenale posiada leki przeciwpadaczkowe [zastrzyk/czopki] a podać je może od biedy każdy weterynarz, nie musi być specjalistą od gryzonii... - poza tym lepiej próbować pomóc cierpiącemu zwierzakowi niż nie robić nic.


ile ten atak trwa?
czy zwierzak mogl się czymś zatruć? [raid, off etc na komary? jakiś kwiat?]

weź szklankę, ciepłą wodę... rozpuść w niej dużo, dużo cukru, zmocz patyczek do uszu i natrzyj nim błony śluzowe buzi.. tj od boku, włóż patyczek do buzi, nie za głęboko, i poruszaj, ponow 3 razy. Jesli zwierze rusza się tak, że uniemożliwia to wykonanie tej czynności to odpuść bo możesz zrobić większą krzywdę.

Czy zwierzak jadł własnoręcznie suszone produkty typu zioła, owoce czy warzywa?
Czy ostatnio normalnie się wyproznial? Nie stracił na wadze w ciągu ostatniego tygodnia? Nie miał zaparć bądź biegunek?


jak długo trwa atak? Jak wygląda? Czy zwierze leży na boku i ma niekontrolowane skurcze łapek czy całe się rzuca? czy skurcze następują szybko po sobie czy wolno?
Czy kiedy dotykasz swojego szynszylka on reaguje na dotyk czy nie?
Czy ma ciepłe uszy? Czy to się dzieje po wybiegu czy nie? czy mógł doznać jakiejś kontuzji? kręgosłupa bądź czaszki?


Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: bobik w 18 Paź, 2009, 19:54
Tzn. najblisza klinika jest ok 60km. z tąd. Oczywiście lekarz przepisze jakieś leki (jakieś znaczy nie wiem jakie).

Ma gorące uszy, tak sobie reaguje na dotykto znaczy raz się obróci a raz wogóle jagby nie czuł.

Zabieram się do robienia roztworu.

Ostatnio nazrywaliśmy mu mnóstwo brzozy takich grubych gałęzi, ale podaliśmu surowe, liście brzozy ususzone.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 18 Paź, 2009, 20:09
Jak lekarz może wypisać leki skoro nie widzi zwierzaka ? Dream nie bez powodu zadała ci te wszystkie pytania, ponieważ taki stan moze być wynikiem kilku zupełnie różnych czynników.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Paź, 2009, 20:15
a jak z wyproznianiem?  czy robił kupy? czy podczas ataku sikał pod siebie?
nie ma zatwardzenia?


skoro reaguje na bodźce tzn, że nie jest to padaczka, to, że słabo reaguje, to normalne, bo jego ciało jest owładnięte skurczami i zapanowanie nad nimi to nie mały wysiłek.

dawno temu dostawał te gałązki?
hm, świnki morskie z robaczycą i pasożytami ukł pok [bakteryjnymi bądź płazincami, oblencami etc] w koncowej fazie zachowują się bardzo podobnie. Cechuje to zatrzymanie kału w jelitach, lub przeciwnie ostre biegunki [w wypadku zakażeń bakteryjnych]

nie można od tak sobie zbierać ziół i krzewów i podawać zwierzakom jeśli się ich profilaktycznie nie odrobacza ... szacuje się, że 90% ślimaków jest nosicielami pasożytów... z czego niektóre, u żywicieli pośrednich osadzają się w tkankach miękkich czyli np wątrobie, oku, sercu, mózgu... - co zapewne też może dawać objawy na tle neurologicznym.. nie mówiąc, że wiele bytujących w jelitach, nie jest jakoś szczególnie groźnych, ale wytwarzają toksyny które zatruwają organizm i prowadzą do takich właśnie ataków...


tylko, że tak jak mówię.. to tylko spekulacja.

Napewno nie jest to hipoglikemia ani padaczka [podczas padaczki zwierze w ogóle nie jest w stanie reagować na bodźce zewnętrzne, a przy hipoglikemii bez podania cukru raczej zapadłoby już w śpiączkę, po takim czasie. zresztą hipoglikemia rzadko ma ostry przebieg, zazwyczaj zwierze zaczyna się pokładać bezwładnie na boku i lać przez ręce].

może toksyny odpasożytowe, może silny niedobor elektrolitów [wet mówił, że czasem towarzyszą temu właśnie stałe acz niezbyt silne skurcze], zatrucie a może jakieś uszkodzenie mechaniczne, np czaszki... no ale tak to sobie gdybać można tylko i nic to nie ulży zwierzaczkowi :(((((
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: bobik w 18 Paź, 2009, 20:21
Odpowiedziałem na pytania. Podałem roztwór. Zaczął zgrzytać zębami, ale skurcze nie przeszły. Co chwilkę zwija się w kulkę, tręsą mu się łapki i tylne łapy.

Nie ma jakiegoś niezwykłego wypróżniania.  Tak jak powyżej co chwile występują skurcze.
Brzozę dostał 3 dni temu i od dzisiaj chrupie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Paź, 2009, 20:29
ale w ogóle robił w ostatnim czasie kupy?
Naprawdę nie możesz udać się do weterynarza? To nie minie... a czekając naprawdę stawiasz życie Twojej kuleczki na szali :(

tak myślałam, że to nie padaczka. i nie hipoglikemia.

niestety więc, to raczej samoistnie nie przejdzie a i nie umiem Ci pomóc przez internet.
czy masz w kontakcie jakies sytnetyczne zapachy bądź odstraszacze komarów?
Czy zwierzak dziś biegał po pokoju? mógł coś zjeść? Czy kulka przy tym cicho popiskuje?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: bobik w 18 Paź, 2009, 21:22
Sorry że tak długo!
Więc tak:

nie widać nowych kup, za to bardzo sika.
Jutro rano do wetka.
Podaliśmy mu Hydrocortizol na uspokojenie.

Kulka popiskuje.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Paź, 2009, 21:31
Sorry że tak długo!
Więc tak:

nie widać nowych kup, za to bardzo sika.
Jutro rano do wetka.
Podaliśmy mu Hydrocortizol na uspokojenie.

Kulka popiskuje.

jak to na uspokojenie hydrocortizol?  doustnie czy jak?

hm, no to wydaje mi się, że konieczne bedzie jeszcze nawodnienie szyla i uzupełnienie elektrolitów.
a skoro w ogóle nie robi kup to opcja z pasozytami jest bardzo prawdopodobna.

a tak w ogóle, skąd pomysł, że hydrocortizol działa uspokajająco? to lek na np alergie, stany zapalne i bakteryjne skóry... mam nadzieję, że nie został on podany doustnie :(((
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: bobik w 18 Paź, 2009, 21:35
Jako roztwór. Doustnie. Zalecenie lekarza weterynarii.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Paź, 2009, 22:54
hm, no tak, doczytałam, że w pewnych sytuacjach jego podanie 'wewnetrzne' jest uzasadnione [np przy zatruciach]. hm... w takim razie trzymam kciuki za poprawę.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Piecho w 03 Lis, 2009, 20:54
Przed chwilą Odżo skulał się z poduszki bokiem jakby stracił panowanie nad ciałem, potem wyciągnął nóżki do tyłu, położył się płasko, uszka miał w różne strony. Widać było intensywne skurcze pyszczka, cały się trząsł momentami. Trwało to góra dwie minuty, potem wstał, było widać, że dochodzi do siebie. Po chwili znów kicał po pokoju... Wyglądało to naprawdę źle, jest z nami od dwóch miesięcy i na początku też się to zdażyło. Nie wiem co robić ;(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 03 Lis, 2009, 21:04
Najprawdopodobniej to padaczka - poczytaj tu - http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=13258.0
i poradnik - http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2948.0
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Piecho w 03 Lis, 2009, 21:28
dziękuję za szybką odpowiedź, już nie biega, siedzi w ulubionym miejscu pod szafą. Mam nadzieję, że jutro weterynarz mu pomoże
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 30 Lis, 2009, 13:21
Miałam koszmarny poranek. Córka poszła nakarmić zwierzęta i z przerażeniem zawołała, że Malwin leży na boku na dnie klatki. Był osowiały i jakiś taki miękki. Wydawało się, że boli go brzuch. Dałam mu espumisanu, kopru i niestety musiałam iść z ciężkim sercem do pracy. Na szczęście w poniedziałki szybko wracam. Młodsza córka podczas mojej nieobecności obserwowała Malwina. Trochę mu się polepszyło, nawet skubnął siana. Pojechałam do kliniki i podczas drogi nastąpiło cudowne ozdrowienie. Malwin zachowywał się normalnie, zrobił kilka bobków. Wetka nie stwierdziła choroby. Powiedziała, że może to niedocukrzenie- miska rano była pusta, a może zjadł coś nieświerzego-gałązki i liście brzozy.Dałam mu rodzynkę i jeszcze raz espumisan. Mam go obserwować.
Czy waszym szylom przytrafiło się coś podobnego? Co to mogło być? W nocy coś strasznie chrupało - dno klatki, a może boazeria? Z doświadczenia wiem, że brak diagnozy ma prędzej czy później swoje konsekwencje.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 01 Gru, 2009, 07:12
Dzisiaj znowu niepokojące objawy - bardzo słaby apetyt, wyciąganie brzucha. Dałam lakcid, espumisan, koperek. Wczoraj zlizał trochę parafiny? Co tu jeszcze zrobić?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: olutek w 01 Gru, 2009, 09:26
ojj to kiepsko :( szkoda by mu sie cos stalo
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 01 Gru, 2009, 17:04
Byłam u innego weta. Też powiedział, że nie ma zaparcia ani wzdęcia, a brzuch pusty. Wcisnęłam mu rumianek z lakcidem. Nie wiem czy w tej sytuacji dawać dalej espumisan. Z palca zlizywał mi trochę parafiny i criticalu. Mam czekać do jutra. Boję się, bo nikt nie postawił dalej diagnozy. Jeżeli to zatrucie, to czy karmić na siłę?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 01 Gru, 2009, 17:54
jeśli zatrucie to węgiel...ale nie wiem czy on nie zaszkodzi, jeśli to niestrawność.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 01 Gru, 2009, 21:09
Dawaj mu Critical rozmieszany z przegotowana letnia  woda , on musi cos miec w zoladku.
50 ml na dzien.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 02 Gru, 2009, 12:30
Owiabiks, podeślij mi adres na maila to prześlę Ci 1/3 Diankowego Crticalu. Mam nadzieję, że jednak dostanie apetyt. tymczasem zmiel w młynku do kawy jego granulat i taki proszek zmieszaj z gerberkiem jabłuszkowym, musi jeść i robić kupki, możesz też podac mu lakcid, 1/3 ampułlki 3 x dziennie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 02 Gru, 2009, 15:34
Dzięki Mysza, mam trochę Criticalu, bo jak chorował Narcyz, to wysłała mi Dream.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: ruda19 w 02 Gru, 2009, 15:36
trzymam kciuki :( .....mam nadzieje .......co ja gadam ....na 100% wszystko się dobrze skończy :) zobaczysz
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 04 Gru, 2009, 16:55
Malwin powoli dochodzi do zdrowia. Przestał się pokładać, zaczął normalnie zachowywać, ale nie bardzo ma ochotę na karmę. Wczoraj i dziś do 16 nie widziałam jego bobków i dzisiaj znów oglądał go wet. W trakcie badania zaczął robić bardzo ładne bobki, mimo, że dr stwierdził, że ma pusty brzuch. To może śmieszne, ale te bobki to mój najlepszy prezent na imieniny. Mam nadzieję, że teraz zacznie jeść.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 04 Gru, 2009, 18:31
To super wiadomość.Prawdę powiedziawszy chciałam cię pytać  o Malwinka na pw ale nie miałam odwagi.Bardzo się cieszę że mały dochodzi do siebie.Ale nadal go dokarmiaj .Pełny brzuszek -dużo bobków.Ukochaj małego.Wszystkiego dobrego w dniu imienin.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 07 Gru, 2009, 17:58
Dzięki Bożenko. Malwin chyba już je normalnie. Nie ubywa za to nic z poidełka. Przestali pić? Wczoraj i Irysowi dałam rumianku. Wcześniej Malwin bardzo dużo pił. Nie jest odwodniony. Czyżby wystarczały mu te ilości (niewielkie) rumianku, które mu podawałam?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Dariaa w 16 Gru, 2009, 21:14
Hej,

właśnie zaszła dziwna sytuacja. Szymon II i Rysio biegają sobie jak co wieczór, ale Szymon II zaczął się dziwnie zachowywać. Zaczął jakby wołać Rysia ( tak jak zawsze to robi), zrobił się spokojniejszy, dał się nawet złapać, ale zauważyłam, że poruszał się jakby w zwolnionym tempie, jakby miał zaburzenie koordynacji. Ciągle pomrukiwał, ale nie wystąpiły żadne drgawki ani paraliż. Trwało to może minute a teraz gania znowu za Rysiem jak gdyby nic. Myślicie, że to mógł być objaw padaczki??
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 16 Gru, 2009, 21:19
  Zobacz czy nie ma bialych zabkow.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Dariaa w 16 Gru, 2009, 21:25
huh ciężko było, bo on nie cierpi dotyku :P ale ząbki ma zółte
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 16 Gru, 2009, 21:44
 Musisz go po prostu obserwowac.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Dariaa w 16 Gru, 2009, 21:53
Zaglądam ciągle do klatki, ale już wszystko ok. Przytulają się. Może się wystraszył, że nie mógł znaleźć Rysia...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 25 Gru, 2009, 00:23
wiem,że już kiedyś dawno czytałam o czymś takim na forum, więc przepraszam, za zakładanie tematu, ale jestem tak zdenerwowana,że nie mam siły szukać tego, poza tym inaczej jest jak ktoś odpowie konkretnie w danej sytuacji, więc : wyciągnełam Szyszkę z klatki,żeby pokazać cioci, i po chwili coś dziwnego zaczęło się z nią dziać, tzn, zaczęła drżeć i jakby jej mięśnie sparaliżowało, uszy jej się docisnęły do główki, kiedyś przeczytałam,że to może być objaw niskiego poziomu glukozy we krwi, wiec rozpuscilam glukoze, choc nie wiedzialam ile powinnam,rozpuscilam lyzeczke w 30ml choc i tak wypila tylko ok 5ml, po chwili bylo jej juz lepiej,postawilam ja na ziemi i zaczela biegac, wskoczyla do klatki, dalam jej zarodki, od razu je wsunela, i teraz jest taka lekko jakby oslabiona, nigdy jej sie nic takiego nie dzialo, mozliwe ze sie wystraszyla jak ja nagle wyciaglam z klatki? sama mam problemy ze zdrowiem i nie wychodze z domu, wiec nie wiem czy moglabym isc do weterynarza, myslicie ze potrzeba weterynarza?

przepraszam za chaotycznosc
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 25 Gru, 2009, 01:06
a zwierze reagowało jak je wzięłas na rece czy wydawało się nieprzytomne?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 25 Gru, 2009, 21:15
reagowała, nie była nieprzytomna, tylko tak drżała, dziś jest taka jakby osłabiona i trochę dziwna, choć może to ja już jestem przewrażliwiona, nie chce jej wyciągać z klatki żeby jej nie denerwować, je normalnie...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 26 Gru, 2009, 03:15
raczej wyglada mi to na niedobory niż spadek cukru [wtedy zwierze jest takie jakby lejące się]

wapn (sepia), cholina, witaminy z grupy b. i sól do lizania powinny pomóc.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 26 Gru, 2009, 22:30
ale ja normalnie podaję jej pokarm tak dobrany zeby nie miała niedoborów - karma Vitakraft VS for kids, wapno w tabletkach z witaminami Vitakraftu, zarodki pszenne ... możliwe żeby mimo to miała niedobory czegoś ?
dziś już czuje się normalnie, biega, mam nadzieję,że to się nie powtórzy....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 31 Gru, 2009, 08:51
A ja bym się specjalnie nie przejmował.

Popraw mnie jeśli się mylę:

Położyła uszka po sobie i zaczęła drżeć tak bardzo szybko, jakby jej było zimno, tak? Trwało to mniej więcej 1- 25 sekund, przy tym zwierzątko "rozpłaszczało" się na Tobie (przytulało).

jeśli tak, to znaczy, że się po prostu lekko wystraszyła... i tyle.

Pozdrawiam -
Claudi
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Natri w 31 Gru, 2009, 14:15
Jezeli tylko drzala to rzeczywiscie byl to objaw strachu. Moja kulka na poczatku zawsze tak reagowala jak bralam ja na rece. Szczegolnie, ze one tego nie lubia i zrobia wszystko zeby sie uwolnic. Z tego co czytalam na forum wiele szylek tak reaguje(drzeniem). Ciocia byla tez czynnikiem stresogennym ;) nowa osoba, glos.

Na moje poczatkujace oko karmisz ja dobrze. Jesli zachowuje sie normalnie, czyt. rozrabia, biega itd. to mysle, ze nie ma powodow do niepokoju. Pewnie nie raz jeszcze bedzie sie trzesla jak wezmiesz ja na reke :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Michal962450 w 31 Gru, 2009, 15:04
ma pytanie czy  można  trzymac  samca    szynszyla  z  samicą szynszyla  


Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aledra7 w 31 Gru, 2009, 15:08
Nie powinno się tego robić, zawsze lepiej trzymać 2 samce lub 2 samice
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 31 Gru, 2009, 15:13
To zalezy od tego, co zamierzasz. Jeśli mieć przez cały czas stałą liczbę szylków - to lepiej nie. Jeśli natomiast zamierzasz je rozmnożyć (co może nastąpić szybko ale jest jednocześnie źródłem wielu dodatkowych problemów) - to tak. Osobiście odradzam trzymanie parek osobom mniej zaangażowanym w opiekę nad szylkami. Z bardzo wielu powodów.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 01 Sty, 2010, 20:52
A ja bym się specjalnie nie przejmował.

Popraw mnie jeśli się mylę:

Położyła uszka po sobie i zaczęła drżeć tak bardzo szybko, jakby jej było zimno, tak? Trwało to mniej więcej 1- 25 sekund, przy tym zwierzątko "rozpłaszczało" się na Tobie (przytulało).

jeśli tak, to znaczy, że się po prostu lekko wystraszyła... i tyle.

Pozdrawiam -
Claudi


tak jak opisałeś, z tym że, to wyglądało tak jakby ją sparaliżowało, nie ruszała uszkami ani nóżkami tylko drżała i to trwało ok. 2 minut, potem była wystraszona, teraz już jest normalnie ...



Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 01 Sty, 2010, 22:43
 To moze oznaczac niedobory wapna , zobacz jaki kolor maja zeby.Zeby musza miec kolor pomaranczowy.
Moja Cycek miala takie same objawy atakow.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 04 Sty, 2010, 15:19
ma pomarańczowe.

wczoraj znów to się stało, biegała po pokoju, szalała, skakała i nagle zauważyłam,że ma przednią łapkę przyciśniętą do tułowia i ją gryzie, nie wiedziałam o co chodzi, myślałam że ją coś swędzi ale nagle zaczeła drżeć i jak poprzednio, łapki i uszka miała przyciśnięte do tułowia,sparaliżowane jakby, ale po 30s około jej mineło i mi uciekła z rąk i zaczęła skakać, dałam jej trochę glukozy i włożyłam do klatki ... nie wiem co o tym myśleć, czytałam gdzieś o spadku glukozy podczas zmęczenia, wysiłku ....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: aledra7 w 04 Sty, 2010, 15:30
idź z szylką do weterynarza, nie ma co eksperymentować samemu
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 04 Sty, 2010, 15:34
to może być zarówno spadek glukozy jak i minerałów - bo podczas wysiłku spada to i to.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 05 Sty, 2010, 20:56
istnieje wapno w kropelkach ? jesli tak to moze polecicie mi jakiej firmy,jaka nazwa?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Gruszka w 05 Sty, 2010, 20:57
Twój szyl nie che jeść zwykłego? Polecam sepię dla ptaków, Fela też nie chciała szamać wapienka, a sepia poszła w kilka dni ;)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 05 Sty, 2010, 21:26
Idz z szylka do wet a nie sama experymentuj bo mozesz jej tylko zaszkodzic.
Przeciez nie wiesz co jej jest.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 05 Sty, 2010, 21:49
ja używałam sanosvitu, ale prawda jest taka, że podając za dużo wapnia również można zaszkodzić i to znacznie poważniej, przy niedoborach organizm absorbuje wapń z kości, a przy nadmiarach "odkłada" się on w narządach wewnętrznych, prowadząc do ich "zwapnienia" i niewydolności... np wątroby, nerek, o kamieniach nie wspominając, a także wpływa na całą gospodarkę mineralną organizmu, min ograniczając wchłanianie żelaza...
jeśli nie ma podstaw do twierdzenia, że to niedobory wapnia to nie ma też podstaw do jego dodatkowej suplementacji przy stosowaniu odpowiedniej karmy i podawaniu wapna w kostce lub sepii dla ptaków. [polecam tą ostatnią, bo raz, że jest chętniej jedzona, dwa, że zawiera także inne minerały w "biologicznych" proporcjach i łatwo-przyswajalnej formie to nie jest zdrapywana i wykozystywana do kąpieli przez szynszyle :P]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Gruszka w 05 Sty, 2010, 21:50
Może dziewczyna tylko zły dział w forum wybrała i szczyli nic nie jest? aledra, może rozjaśnisz sprawę?nie było u Ciebie czegoś z przerośniętym trzonowcami?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 06 Sty, 2010, 14:49
Może dziewczyna tylko zły dział w forum wybrała i szczyli nic nie jest? aledra, może rozjaśnisz sprawę?nie było u Ciebie czegoś z przerośniętym trzonowcami?

nie rozumiem tego posta :P

o wapno w kropelkach pytalam się z ciekawości, w ciągu kilku dni Szyszka zgryzła połowę wapna w kostce, a potem w ogóle już go nie tykała, daję jej co kilka dni tabletkę Calci Fit ale troszkę ugryzie i koniec ...
muszę poszukać jakiegoś weterynarza, pytałam się w najbliższym miasteczku kiedyś, powiedzieli mi że gdyby coś nagłego się działo to może pomogą ale nie specjalizują się w leczeniu gryzoni, więc może gdzieś w Krakowie, choć póki co i tak nie dałabym rady jechać z nią  :(

Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Michal9624 w 10 Sty, 2010, 09:44
ej  a  co  będzie  lepsze  do wyścielenia klatki sianko czy trociny 


/drogi Gościu, na takie tematy dyskutujemy w poradach, w odpowiednich wątkach.
Proszę nie dopisywać się do wątków dotyczących zupełnie innej rzeczy.
Użyj opcji "szukaj", a gwarantuję że znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Jeśli chciałbyś dowiedzieć się jeszcze więcej, zawsze możesz zarejestrować się na forum :-)


Michał!

Trociny, bo muszą chłonąć wilgoć np. z kapiącego poidełka czy moczu. Siano tego nie załatwi.
Michale, zwracam uwagę, że już po raz drugi wpisujesz się byle gdzie. Jeszcze jeden taki wybryk i...
Ponadto zamiast ej! lepiej pisz Witam!

Claudi
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 20 Sty, 2010, 20:46


dream* o taką sepię chodzi ? http://animalia.pl/produkt,2027,94,Vitakraft_Vita_Sepia_dla_ptak%C3%B3w.html

    
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Gruszka w 21 Sty, 2010, 16:17
Moze być taka ;) Ja kupowałąm nie vitakraftowską i szynszyla wszamała ją w kilka dni ^
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: RobertG w 28 Sty, 2010, 23:21
Cześć
Dzisiaj na wybiegu zdarzyła się dziwna rzecz, w pewnej chwili Ferdek przestał skakać a zaczął tak wolno chodzić po chwili tak mocno do głowy przycisneło mu sie jedno ucho i wręcz kładł sie na brzuchu po chwili przeszło to na drugie ucho i szylek stał się strasznie niespokojny. Wszystko trwało może 5 min po czym wszystko wróciło do normy. Trochę mnie to zaniepokoiło że może coś jest nie tak z nim i zaniosłem go do klatki, ale tam zaraz pobiegł do miski, je i biega normalnie jakby nigdy nic. Może ktoś z was coś takiego kiedyś zaobserwował.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: olutek w 29 Sty, 2010, 09:02
może poprostu spadł mu cukier , i zmęczył się i dlatego tak zwolnił tempo , poczytaj sobie na forum o spadku cukru podczas intensywnego wybiegu :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: RobertG w 29 Sty, 2010, 12:08
Mnie jednak zaniepokoiło to chowanie uszu. On tak robi czasem jak śpi, myślałem że to porostu taka forma zatykania uszu żeby nie słyszeć przeszkadzających dźwięków. Ale wczoraj miał tak ułożone uszy i chodził chwile wolno i tak trochę bokiem. Wypuszczałem go w łazience i zastanawiam się czy to nie kwestia przeciągów przy podłodze bo dużo biegał koło drzwi wejściowych.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: olutek w 29 Sty, 2010, 12:49
mysle ze nie , moja szyszka ma uszy przy sobie jak sie boi czegos to ja  tak kładzie , ale na przeciągach tez go nie trzymaj bo to nie dobre na szyszek , poobserwuj ja jeszcze , poza tym szylki  maja dziwne rożne  swoje jakieś zachowania , na początku gdy miałam Zuzie to tez dziwiły mnie rożne rzeczy
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mgiełka w 29 Sty, 2010, 23:19
Mojej Szyszce dzieję się to samo. Założyłam tutaj temat. Może to być spadek cukru po wysiłku, albo niedobór wapnia, albo stres. Nie wiem jak jest w przypadku Twojej szynszyli. Może podajesz za mało wapnia ? Co do uszek z tego co się ostatnio dowiaduje to jest bardzo częste przy takich skurczach, moja Szyszka też pokłada uszka po sobie.


  " Witam!
   To może być objaw choroby, ale też możę tak robić ze złości. Takie drżenia nasuwają podejrzenie bólu i wtedy rzeczywiście może tak się dziać, gdy jest jakiś problem z kręgosłupem lub brzuchem. Tylko, gdyby to był kręgosłup lub objawy z układu kostnego (podejrzenie niedoboru wapnia) to zwierzak by kulał lub miał problemy z poruszaniem i to zdecydowanie częsciej niż 3 razy w ciagu życia i było by to widoczne codzinnie. Natomiast, gdyby go bolał brzuch to by nie jadł. Ech, co mogę Pani poradzić? Ja bym obserwowała zwierzaka i jeśli to bedzie się częściej pojawiać, zrobiłabym zdjecie RTG, żeby zobaczyć, co się dzieje z kośćcem i można także pobrac krew, jak się uda.
       Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam.
               pozdrawiam
                       Dorota W."

tak mi odpisała na maila pani weterynarz z "Ogonka" ;]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Memor w 03 Lip, 2010, 23:31
Moj mlodszy szylek ma jakis klopot ;<

Dzisiaj przy wymienianiu siana i jedzonka zauwazylem jak podniosl noge do gory(jakby sie rozciagal)ale po chwili zaczal sie chwiac,potem chwile postal w miejscu,i jakby kulal na jedna z nog,wzialem go na rece chwile potrzymalem,potem puscilem na pokoj na moment by zobaczyc czy sytuacja dalej ma miejsce,ale normalnie juz biegal... nie wiem co sie dzieje.Co do obecnych temperatur to : szylki maja butelke z zmrozona woda w skarpecie,nie sa narazone na promienie sloneczne i sa w pokoju o jednej z nizszych temp.w moim domu,do tego pokoj chlodzi wentylator(ale nie jest skierowany prosto na klatke szynszyli)...
Co z tym zrobic... pomozcie
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kiniasko w 30 Lip, 2010, 18:37
Witam. Potrzebuje waszej rady i podpowiedzi.
Moj szylek jakies 3 tygodnie temu zacząl dziwnie sie zachowywać. Pewnego dnia (2 tygodnie temu) weszłam rano do pokoju i zobaczylam jak szylek lezy bezwaładnie na spodzie klatki. Był jakby z gumy nie mial sil i wogole nie reagowal na jego ruszanie. Pokladal się na boki wogole nie mia sily sie ruszac. Pojechałam do weta. Bylo goraco wiec wszyscy myselismy ze ssie przegrzał. Dostał kroplówke, witaminy i srodki przeciwbolowe. Po jakiej godzienie  lezenia doszedl do sibie i zaczal sie normalnie poruszac.  Drugi raz (tydzien temu) było podobnie. Tez bylo goraco (upaly) zauwazylam ze zaczal sie potykac jak biegał i stawał sie coraz słabszy i słabszy az w koncu przerócil sie tak jakby stracił przytomność i znowu byl jak z gumy. Dzisiaj w nocy obudzil mnie hałas. Pobieglam do szylka i on znowu lezal na spodzie klatki. Znowu byl jakby nieprzytomny i z gumy. Nie chcial sie ruszac Wzielam go wiec do łożka  lezał kolomnie jakies 15 min i zaczelo mu przechodzic. Ale dzisiaj zauwazylam ze biiegal tak jakby byl pijany. Oprocz tego nabawil sie chyba jakiegos przeziebienia bo kicha i kaszle. Dzisiaj jak byl taki nieprzytomny to strasznie charczał (czy jakos tak dziwnie oddychał) co nie bylo zauwazalne za pierwszym razem ani za drugim. Pojechalam do weta (własciwie do dwóch) nikt nie wie co mu jest. Zauwzyli ze ma szelest albo w płucach albo oskrzelach. Jeden z nich kazal robic RTG ale trzeba by bylo go usypiac (na to sie nie zgodziłam bo juz jest wystarczająco słaby). Drugi powiedział szczerze ze srednio zna sie na szynszylach i poszedl sie dowiedziec co to objawy moglyby oznaczac. Stwierdził ze skoro traci az tak paowanie (i nie wykluczone ze przytomność)moze to byc kriogeniczne zapalenie serca (czy cos podobnego). Czego najprawdopodbniej sie nie da wyleczyc a tylko  zapobiegac (zero tłuszczy i podawac witamine C). Oprócz tego dal mu antybiotyki na te szumy w plucach bo podejrzewa ze to jakiejs zapalenie pluc.  Prosze podpowiedzcie co to moze byc. Co mam robic.   
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 30 Lip, 2010, 20:17
nie jestem weterynarzem więc mogę sobie tylko gdybać, ale z opisów które opisujesz wynika, że zwierzak dostaje objawów padaczkowych po intensywnym wysiłku. Nie ma drgawek, skórczy, traci siłę.
na myśl przychodzą mi dwie przyczyny: cukrzyca. Generalnie jest tak,  że dzięki insulinie możliwe jest wchłanianie się cukru z krwioobiegu i magazynowanie go w formie glikogenu w wątrobie - oznacza to tyle, że gdy zwierzak narażony jest na intensywny wysiłek wówczas wątroba nie ma jak uwolnić zmagazynowanego cukru ponieważ są go niewystarczające ilości. to w bardzo dużym uproszczeniu. Wówczas zwierzak coraz bardziej traci na sile, w efekcie robi się jakby nieobecny, może mieć drgawki, ale nie musi. Można temu zapobiegać podając na wybiegu pokarmy bogate w węglowodany "wędrujące" czyli takie które się stopniowo i powoli wchłaniają - a więc np suszoną marchew, płatki owsiane. A doraźnie, podaje się glukozę, jednak w sytuacjach gdy zwierze jest nieprzytomne i zachodzi ryzyko zadławienia - wtedy bierzemy patyczek do uszu, namaczamy go w wodzie ze stężonym roztworem glukozy i nacieramy błony śluzowe pyszczka, języczek itp.
Przy cukrzycy znamienny jest spadek odporności i być może stąd to przeziębienie.

Niestety dużo bardziej prawdopodobne jest, że to jednak serduszko, a opisane przez Ciebie symptomy występujące po wysiłku fizycznym to nic innego jak efekt niedotlenienia mózgu, za słabe serduszko itp - wówczas nie dziwi też fakt zbierania się wydzieliny w płucach co przy niewydolności serca jest dosyć częste.
Ja to roboczo nazywam niewydolnoscią sercowo-oddechową, nie wiem jak to się nazywa fachowo, w terminologii lekarskiej, chyba niewydolność zastoinowa lub krążeniowo-oddechowa ? - w każdym bądź razie niektórzy weterynarze przy braku zgody na RTG są w stanie chociaż przypuszczać tą chorobę po osłuchaniu pracy serca oraz oddechu zwierzęcia. Poza tym jeśli ta hipoteza się potwierdzi, antybiotyki nie pomogą (choć czasem może być na początku lekka poprawa, bo płuca w których zbiera się płyn są też podatniejsze na infekcje - wyleczenie potencjalnej małej infekcji daje drobną poprawę a później zastoj w leczeniu - bo płyn w drogach oddechowych dalej zalega i zalegać będzie póki nie poda się preparatów moczopędnych)


cóż, bez rtg czy usg ciężko jest napewno diagnozować - cukrzycę można wykluczyć np paskami diagnostycznymi do badania moczu - lub badaniem laboratoryjnym moczu. Niektórzy weterynarze posiadają też paski na których poniekąd widać w jakiej kondycji jest wątroba i nerki. Niektóre lecznice mają też swoje glukometry i wystarczy szynszylę ukuć w ucho czy paluszek aby poznać poziom cukru. Ponad to jak mówiłam, można osuchać pracę serca szynszyli, czy bije równo i bez szmerów, a jeśli antybiotykoterapia nie przyniesie poprawy to będzie to kolejna informacja alarmowa, wtedy lekarz może rozważyć np próbne podanie leków moczopędnych np furosemidu. z problemami serduszkowymi żyje np Melek Bożenki - nie jest to koniec świata, bo są dobre leki które znacznie wspomagają komfort życia zwierzęcia, ale im wcześniej się zdiagnozuje chorobę, tym wolniej będzie ona postępować. W chorobach serca należy unikać także sodu (zresztą, jego podwyższona wartość przy badaniu krwii także jest informacją alarmującą mogącą wskazywać na problemy z sercem) - sód (sól) niestety będzie wzmagał zastoje płynów ustrojowych w tym zbieranie się płynu w drogach oddechowych.

a czy on nie miał okresu kiedy mniej jadł? albo chudł? był markotny?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: kiniasko w 31 Lip, 2010, 23:27
to znaczy przy tym drugim razie wlasciwie tuz przed tym nie jadl dzien przed i dzien po. Przed tym nawet nie pil byl bardzo oslabiony.ale to tylko raz sie tak zdazylo. Sama nie wiem co o tym myslec bo wlasciwie to on przewaznie nie szaleje a dwa z trzech razy przytrafily mu sie w nocy nad samym ranem ok 3,4 w nocy wiec wczesniej siedzi w klatce. Dzisiaj z weterynarzem nawet rozwazalismy wersje ze to niedocukrzenie bo dzieje sie to pozno w nocy wiec jakby opadal poziom cukru. Chociaz szynszylek ma karme w klatce wiec jak w nocy zachce mu sie jesc to je. Takze nie wiem. Bede go obserwowac. Druga wersja to stres ktory moglby przezyc w dzien a potem w nocy insulina spada trzustka na skutek stresu szybciej pracuje itd. Ale z tego co kojarze to on nie ma jakis szczegolnych powodow do stresu. Chociaz w nocy on czesto placze.

[EDIT]
zapomnialam dodac- zauwazylam przed chwila ze Pitus pije swoje siki tzn zlizuje. Czy to o czyms swiadczy? Rano dostal u weterynarza troche kroplowki dla nawodnienia.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sharlott90 w 06 Maj, 2011, 21:12
mój szynszyl miał drgawki, i "wykrecalo go" stalo sie to doslownie przed chwila :( :( zawinelam ja w koc i jej przeszlo ale moze powinnam pojechac na ostry dyzur, szukam miejsca w warszawie gdzie najlepiej byloby pojechac z gryzoniem :( :( :???:

czy to moze byc padaczka?  dzwoinlam juz na powstancow slaskich i powiedzieli ze nie ma tak specjalistow od gryzoni ale zeby w ostatecznosci przyjechac ...

że nie ma tam w tej chwili specjalistow od gryzoni*




scaliła Basia_W
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Natka1 w 06 Maj, 2011, 21:16
on ma  takie  objawy  jak szynszyl którego kiedyś spotkałam w lecznicy , od dłuższego czasu chorował na padaczkę

bałabym się jechać do lekarza  który nie zna  się na szynszylach, bo może więcej szkody narobić  niż pomóc , może ktoś  z Twoich okolic zamieszkania podpowie  Ci  do kogo się  kierować  w tej sytuacji

trzymam kciuki za zdrowie  Twojej kuleczki
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sharlott90 w 06 Maj, 2011, 21:17
jade do weterynarza takze mam nadzieje ze czegos wiecej sie dowiem.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 06 Maj, 2011, 21:34
W Warszawie podobno najlepszą przychodnią jest Ogonek.
Wklejam wypowiedź Dream* z wątku o wetach, może się przyda
"ja chciałam dodać, że polecany przez was lekarz Dr, Bielecki pracuje także w klinice weterynaryjnej, czynnej 24 godziny na dobę przy ulicy Modlinskiej - jest to dobre rozwiązanie dla wszystkich osob z północnej strony stolicy ew z Pragi
http://www.lecznica-vetka.pl/index.html?a=lekarze
jest to podobno wyspecjalizowana klinika (pies koleżanki miał tam przetaczaną krew którą przywoziła mu karetka na sygnale)
dodam, że lekarz Bielecki jest tam przez 2 dni w tygodniu a wizyta kosztuje 3Ozł
tu odnosnik do kliniki: http://www.lecznica-vetka.pl/index.html?a=lekarze
adres: Warszawa, ul Modlińska 65 ; telefon: (022) 884-24-27
ach, lekarz Bielecki przyjmuje także na SGGW na wydziale weterynarii (telefon: 847 37 40)
zapraszam do zaktualizowania adresów - może komuś będzie bliżej )) np mi, mam go doslownie pod nosem z czego bardzo się cieszę."
 
 
 
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sharlott90 w 07 Maj, 2011, 00:12
byłam na racławickiej i oczywiscie jest podejrzenie padaczki aczkolwiek mam ją obserwować, poza tym okazało się, że atak mogłam spowodowac malujac paznokcie w poblizu klatki, także pisze to ku przestrodze wszystkich innych nieświadomych, nie róbcie tego! co prawda pomalowałam tylko jeden paznokieć i wcale nie mialam zamiaru malowac wszystkich pozostalych... no ale coz tyle wystarczylo :( tzn do konca nie wiadomo czy to spowodowalo atak czy moze jednak padaczka. W każdym razie mam ją obserwowac i jeszcze 4 razy przyjechaac na zastrzyki, antybiotyk i środek przeciwzapalny (gdyz takie objawy moga byc rowniez przy np przeziebieniu wiec profilaktycznie). Także mam wielką nadzieję, że to jednak nie padaczka.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 07 Maj, 2011, 13:19
Ja nie rozumiem po co antybiotyk na padaczke ??
Sprawdz kolor zebow, musza byc zolte .
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sharlott90 w 07 Maj, 2011, 18:30
antybiotyk ponieważ nie wiadomo czy to padaczka, a podobne objawy moga wystapic przy przeziebieniu itp dlatego profilaktycznie antybiotyk i srodek przeciwzapalny.

sprawdzilam kolor zębow, sa żółte... ale nie jestem pewna na 100% czy sa takie jak powinny byc, zapytam dzisiaj u weta jak bede. bo tak czy siak jak juz dostala jedna dawke antybiotyku to raczej nie powinno sie przerywac?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Natka1 w 07 Maj, 2011, 20:08
antybiotyku się nie przerywa , trzymam kciuki za szylke  :D
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sharlott90 w 20 Wrz, 2012, 20:07
Niestety mój problem nadal się ciągnie. Może ktoś z Was będzie potrafił jakoś doradzić.
Gloria nadal ma ataki, zdarzają się może raz w miesiącu, właściwie zawsze kiedy je widziałam, występowały w czasie wieczornego karmienia (karma beap har) i trwają około 1 minuty (najgorsza część ataku może nawet krócej). Glorię wykręca, biedaczka cała drży. Jej stan zdrowia poza atakami jest na prawdę bardzo dobry, jest żywotna, ma dużo energii, na wybiegach szaleje jest radosna. Dlatego (może się mylę) to chyba nie jest padaczka, bo przy padaczce chyba jej ogólny stan by się pogarszał i dodatkowo ataki byłyby coraz gorsze.  :???:
Oczywiście byłam z nią u weterynarza, byłam w Ogonku w Warszawie. Miała pobraną krew (tj ktoś z Was mi doradzał na forum) niestety albo i stety wyniki wyszły dobrze, nie ma niedoborów. Zrobiłam też pierwsze badania na kokcydioze (ponoć 3 razy trzeba zrobić żeby były wiarygodne) w których wyszło że nie mają (moje obydwie szynszyle były badane) nic w odchodach co wskazywałoby na coś niepokojącego.
Co jeszcze mogłoby być ważnego - Gloria łatwo się denerwuje, stresuje i ma duuużo energii - stąd podejrzenie, że może jest nadpobudliwa, może coś z hormonami (moje szylki nie są sterylizowane...) i tutaj propozycja usg oraz środka 'wyciszającego' którego bardzo się obawiam, bo jej zachowanie na wybiegu raczej wydaje mi się oznaką zdrowia i zadowolenia, sterylizacja też mnie przeraża nie chciałabym pochopnie podejmować takiej decyzji... Czy cukrzyca wyszłaby właśnie przy zwykłym badaniu krwi, czy też warto powtórzyć żeby ją wykluczyć?
Narazie mam obserwować Glorię i nagrać ewentualny atak, żeby Pani doktor mogła ocenić na co to wygląda. Narazie ataku nie było, Gloria ma energię, apetyt ma się dobrze!
Strasznie chciałabym jej pomóc, mam wrażenie, że to może być jakieś proste rozwiązanie!!!
Następnym krokiem ma być ten środek wyciszający, może ktoś z Was miał z czymś takim styczność? Czym jeszcze moga byc spowodowane takie ataki?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc!!!!  [-chomik-]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: krecik w 20 Wrz, 2012, 22:25
Mój szyl generalnie był nietypowy.... Ale też zdarzało mu się hmmm tak zastygać, przewracać się, wyginać nie wiem jak to opisać, dziwne to było - po jedzeniu w czasie biegania. Okazało się to objawem niedotlenienia z racji wady wrodzonej jaką posiadał. W sumie jak to wykryć, nie mam pojęcia... Bo  przyczyn niedotlenienia może być dużo....
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: yoostynka w 21 Wrz, 2012, 10:27
A może to bardziej skurcze, a nie objawy padaczkowe. Pamiętam, że kiedyś podobne objawy zauważyłam u swoich szylek, najpierw u Ryśki, jak była sama, czasem podczas biegania zatrzymywała sie na chwilę i wyglądała jakby sparalizowało jej połowę ciała. Próbowała wtedy poruszać się za pomoca tylko łapek po jednej stronie i widac było jak te po drugiej, ewidentnie ma zesztywniałe i ciągnie je po podłodze. Sytuacja zdażyła się może jej 3 razy w życiu, tez panikowałam, oczywiście nieobylo sie bez wizyty u weta, komplecie badań itp, które wyszły w normie. Później jak pojawił się u nas Edzio, taka sytuacja zdażyła się i jemu, ale też tylko dwa czy trzy razy, znowu wizyta u weta, badania i wyniki w normie. Lekarz nie potrafił ani w jednym ani w drugim przypadku stwierdzić co było przyczyną takich objawów. A widok był na prawde okropny, trzęsący się mały szylek, niepotrafiący poruszyć łapkami. Nawet uszko w tym czasie po jednej stronie opadnięte.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u moich szylek objawy te występowaly tylko we wczesnym okresie życia, teraz jak sa starsze nie zauważyłam, żeby coś takiego im się przytrafiało. Fakt, że też moze staranniej dostosowuję im dietę, ograniczam słodkie i tłuste smakołyki (rodzynki, orzechy, słonecznik) na rzecz tych zdrowszych (zarodki, pyłek, suszone warzywa, zióła). Ale nie mam pewności, ze to była kwestia smakołyków. Wydaje mi się, że w moim przypadku, była to bardziej kwestia skurczy, spowodowanych, hmm, moze zimną podłogą (biegały po kafelkach, które czasem mogły być faktycznie za zimne na ich młode łapki), moze wiekiem, albo niedoborem któregoś z minerałów.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 21 Wrz, 2012, 18:20
A czy bylo robione badanie serca  ?
Moja Cycula tez miala takie ataki, wet stwierdzil niedobory wapna i padaczke. Ona miala tylko ataki jak sie wystraszyla albo za duzo biegala.  I dostawala tylko Korvimin,  to jest calcium, przrz poltora roku kazdy dzien.  Od  roku czasu na szczescie nie bylo zadnsgo ataku i tak jak wet powiedzial,  ze jak bedzie starsza ataki powinny minac. Nie dawaj niepotrzebnie sterylizowac szylka,  bo to jest straszny stress dla zwierzecia.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sharlott90 w 23 Wrz, 2012, 14:27
moja Gloria ma już troszkę ponad 3 lata tak około, i wystąpiły ataki dopiero na przestrzeni ostatniego roku, ogólnie Pani Wet osłuchała ją dokładnie, obmacała wszystko co się dało, ale dodatkowego badania serca nie miała...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 24 Wrz, 2012, 21:06
A czy ma stale pokarm w misce? Czy wieczorem uzupełniasz mu pustą? Może dla niego jest to na tyle ekscytujący moment, że stąd te ataki?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sharlott90 w 25 Wrz, 2012, 13:20
zazwyczaj mają jeszcze jakieś jedzenie typu sianko, zioła, kukrydzę, ale ten konkretny pokarm podaje faktycznie tylko raz w ciągu dnia wieczorem, jakoś tak zasugerowałam się tym vo gdzieś przeczytałam, że właśnie tylko raz dziennie można podawać pokarm. Mogą mieć go cały czas w klatce? jeśli im to nie zaszkodzi to mogę faktycznie tak spróbować.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 25 Wrz, 2012, 13:24
Moje mają cały czas pokarm w klatce. Skoro moment uzupełnienia pokarmu tak go ekscytuje, że dochodzi do ataków, sprobuj zrobić tak aby pokarm był stale dostępny w klatce, wtedy unikniesz tego momentu ekscytacji. Może pomoże, a jak nie, będziemy dalej myśleć :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: sharlott90 w 26 Wrz, 2012, 01:52
okej dzięki wielkie za rady, zrobię jak mówisz i będe dalej obserwowała Glorię :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 22 Lip, 2014, 21:51
Witajcie,

znowu potrzebuję pomocy... Chodzi o tego samego szynszyla. Od momentu, kiedy ostatnio spadł mi z fotela (co opisywałam wcześniej), dwa razy powtórzyła się taka nieprzyjemna sytuacja - szynszyl "zastyga" w miejscu, lekko trzęsie się mu pyszczek, w oczach pojawiają się tak jak by łzy i nie rusza się. Nie może się w ogóle poruszyć... Ostatnio nie pojechałam na RTG, bo od razu wszystko się poprawiło, a szynszyl zachowywał się tak, jak by się nic nie stało. Za drugim razem pojechałam do weterynarza w mojej okolicy, ale było bardzo późno i nie był w stanie mu wtedy zrobić RTG. Później znowu upłynęło trochę czasu i dzisiaj znowu sytuacja się powtórzyła. Podejrzewam, że te sytuacje mają bezpośredni związek z upadkiem, ale nie mam 100% pewności. Wcześniej po prostu taka sytuacja nie miała miejsca. Chociaż mam je dopiero od maja, więc nie za długo. Sytuacja taka trwa max. 3 - 5 minut. Nawet pewnie krócej. A po tym czasie nagle wszystko przechodzi jak by nigdy nic. Słyszałam, że on może mieć problem ze ścięgnami, stawami...


Dzisiaj zadzwoniłam do Arki do Krakowa. Było już po 21.00, więc nie mogłam umówić się na wizytę, ale mam do nich dzwonić jutro po 9.00 jak będzie ktoś z recepcji i wtedy dowiem się, czy będzie szansa umówić się do dr Barana.

Powiedzcie mi, czy ktoś z Was miał podobną sytuację? A może ktoś domyśla się z czym może się wiązać taka sytuacja?




scaliła Basia_W
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lip, 2014, 22:14
Jutro dr Baran jest od 14-18 (wiem, bo mam leki odebrać), ale równie dobrze, możesz po prostu jechać na 14-stą i zostać w kolejce. Przyjąć cie przyjmie, tylko musisz czekać. Czasem ktoś jest tylko po leki albo szczepienie i kolejka szybko mija i robi się luka na takie wypadki właśnie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 22 Lip, 2014, 22:23
No właśnie mam dzwonić po 9.00, żeby się umówić, ale podobno przyjmie mnie bez problemu, tylko właśnie będę musiała poczekać... Ja w Krakowie i tak będę najwcześniej o 15.00, więc bym po prostu tam pojechała i poczekała.

Od razu bym kupiła leki na Giardię dla moich urwisów, bo badania wykazały liczną ilość cyst Giardia intestinalis w kale. Tylko nie wiem, czy te lekarstwa dr ma w gabinecie? Czy je trzeba zamówić i się czeka na nie?

Bardzo żałuję, że nie pojechałam do weterynarza od razu jak to się stało. A teraz jest to dodatkowy stres dla mnie i dla kulek.... :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lip, 2014, 22:25
Alicjo, dr ma febendazol, ja właśnie po to i po osłonę na wątrobę jutro :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 22 Lip, 2014, 22:29
Aha, czyli kupię je u niego na miejscu? Czy Ty go zamawiałaś i teraz jedziesz tylko odebrać?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lip, 2014, 22:31
Kupisz na miejscu. Ja zamawiałam na odbiór, bo mam wyjazd powiązany i wpadam tylko odebrać. Ale wiesz, znam doktora lata- a on zna moje szylki, więc zapewne dlatego nie mam z tym problemu ;P Zazwyczaj lepiej jak od razu obejrzy i osłucha szczylki.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 22 Lip, 2014, 22:38
Jasne. Biorę ze sobą obydwa i po proszę go od razu, żeby je zbadał. Ja też miałam i tak jechać do Krakowa i pewnie bym tak to nie jechała do niego z kulkami, ale ta sytuacja dzisiejsza już mnie przeraziła bardzo. Byłam pewna wcześniej, że się stłukł po upadku, ale najwyraźniej musiało stać się coś poważniejszego... Tylko ja będę w Krakowie kilka godzin i przeraża mnie to, że one przez ten czas będą musiały siedzieć w transporterze w samochodzie...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 23 Lip, 2014, 21:24
Witajcie,

wróciłam niedawno od dr Barana. Niestety okazało się, że problem leży zupełnie gdzie indziej. Łapki są całe, natomiast dr powiedział, że po moim opisie sytuacji, wnioskuje, że mały ma padaczkę :( na razie mam go tylko obserwować - sprawdzać jak często pojawiają się napady i ile trwają.... poczytam sobie zaraz wszystkie wątki dot. padaczki. Część stron już przeczytałam i objawy się zgadzają.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 23 Lip, 2014, 21:36
Przynajmniej to jakaś podpowiedź i część diagnozy. Teraz musisz obserwować kiedy i jak często to sie zdarza. To będzie kolejna porcja diagnozy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 23 Lip, 2014, 21:40
Ale powiem szczerze, że załamała mnie ta diagnoza. Dr powiedział, że będziemy reagować dopiero wtedy, kiedy te napady będą dużo dłuższe, albo będą pojawiały się częściej. Na razie nic nie można zrobić. Jeśli choroba się rozwinie, to doraźnie podaje się zastrzyki, które będę musiała się nauczyć robić, a w ostateczności do końca życia będzie dostawał tabletkę codziennie. Muszę przeczytać te wątki dot. padaczki. Zastanawiam się tylko, czy szynszyl z tą chorobą może przeżyć długie lata....?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 23 Lip, 2014, 21:46
Alicjo, bez załamywania mi się tutaj. Jeśli to faktycznie padaczka i będzie dostawał leki, to może żyć długo.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 23 Lip, 2014, 22:25
Najważniejsze,że diagnoza postawiona i wiadomo jak leczyć.Do tego opieka guru Barana.Będzie ok. Dobrze leczony może przeżyć ładnych kilka lat. :cmok:
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 23 Lip, 2014, 22:55
Padaczka to nie wyrok- będzie dobrze zobaczysz :*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 23 Lip, 2014, 23:46
Dziękuję Wam bardzo.

Czytam ten wątek i zastanawiam się, czy mogę dla niego coś zrobić, żeby sytuacja nie powtórzyła się, a jego stan się nie pogarszał? Czytałam, że często padaczka ma ścisły związek z niedoborem witamin. W naszym przypadku zapewne będzie to związane z jego upadkiem miesiąc temu. Od tego czasu atak powtórzył się dwa razy i trwał maksymalnie minutę (a podejrzewam, że jeszcze dużo krócej). Mogłabym mu zacząć podawać witaminy, ale z drugiej strony podobno jeśli nie występuje u niego ich brak, to tylko pogorszę sprawę.

Oglądałam też filmiki na youtube dot. ataku padaczkowego u szynszyla i dalej niepokoi mnie fakt, że u nas wygląda to inaczej. Obydwa ataki były po wieczornym wybiegu i wyglądały prawie identycznie. Wczoraj szynszyl wbiegł do klatki, zjadł, pobiegał po półkach i nagle stanął w miejscu, zaczął mu się trząść pyszczek, w oczach pojawiły się jak by łzy i nie mógł się poruszyć. Po prostu tak, jak by łapki odmówiły mu posłuszeństwa. Na tych filmach, szynszyla wywraca się, trzęsie się cała. Wygląda to inaczej.

Czytałam, że takie sytuacje mogą mieć miejsce po wysiłku fizycznym - gdy szynszyl ma problemy z sercem. Dr Baran osłuchał go i nie słyszał nic niepokojącego.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 23 Lip, 2014, 23:58
Możesz zastosować krople Beaphar B-complex. Nie zaszkodzisz nimi a wspomagają pracę układu nerwowego.

Z rzeczy mniej oczywistych: masz w klatce sól? jeśli tak, należy ją wyjąć, słone lizawki obciążają nerki i serce.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 24 Lip, 2014, 00:03
Krople na pewno w takim razie kupię.

Soli nie mam. Jedynie wapno - którego swoją drogą on i tak nie chce jeść. Jedynie druga kulka coś podgryza. Ale też niechętnie. A sepię może jeść? Bo chciałam właśnie im to wapno wymienić na sepię dla ptaków.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: 5zy5zka w 24 Lip, 2014, 00:05
@alicja1989 sepia może być, jak nie lubią wapna to może im posmakować ;)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 24 Lip, 2014, 07:55
Zarówno u ludzi jak i u zwierząt ataki padaczki przybierają różne formy. Nie sugeruj się tym co widzisz na youtube. Wydaje mi się ,że gdyby to było serduszko to Baran by to wysłuchał.Sama byłam u niego z Bąblami i widziałam jak dokładnie je badał. U małego to pewno padaczka pourazowa.Niestety nie jesteś w stanie nic zrobić żeby go uchronić przed atakami.Jak będą miały wystąpić to i tak wystąpią. Wydaje mi się ,że taka forma ataków jak u twojego malucha jest lepsza niż drgawki.Pomyśl o takim urządzeniu klatki,żeby mały podczas ataku nie miał możliwości upadku z dużej wysokości. Czasami  u ludzi wystąpi kilka ataków a później już nigdy się nie pojawią.U zwierząt może być podobnie. Mam nadzieję,że u twojej kuleczki tak będzie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Eev w 24 Lip, 2014, 08:29
Z tego co ja zdążyłam się już zapoznać z padaczkami, to jeżeli atak nie wygląda właśnie na typowo padaczkowy, np nie ma szczękościsku - to to padaczką nie jest i leki przeciwpadaczkowe tu niewiele dadzą a mogą zniszczyć wątrobę. Jeżeli szyszka się np. telepie, działa w 'zwolnionym tempie', ogółem - jak dla mnie - wygląda jakby ją skurcz złapał, to to są te ataki z nieprawidłowej ilości wapna w organiźmie. Podawanie wapna w kostkach czy nawet vitakraftowych tabletkach tu raczej niewiele da, prędzej kamieni w pęcherzu dostanie, najlepsze jest wapno w syropku dla dzieci, którego minus jest taki, że jest niesamowicie słodki, ale podawanie go zaleciło trzech weterynarzy - czyli chyba jest dobry xD Podajemy dosłownie jedyneczkę, codziennie o tej samej godzinie, aż do momentu jak ataki pojawią się sporadycznie, wtedy podajemy przed oczekiwanymi sytuacjami stresowymi np. Transport, łączenie.
Jak jest z tą witaminą B do końca nie wiem - eksperymentalnie Sherlockowi podawaliśmy witaminkę B należącą di Akise, ale różnicy niestety brak.
Dwa, zarodkom pszennym i beapharowi care+ dziękujemy, używać w naszym przypadku nie wolno.
Ogółem z klatki trza było wyjąć karuzelkę, na wybiegu zakrywać wszelkie dziury w których mógłby się chować bo dostawał tam ataków, zapewnić maksymalny spokój... Ostatnio Sherlock dostał ataku kiedy uciekł z klatki. Wcześniej mieliśmy spokój nawet kilka miesięcy. Jeżeli ktoś jeszcze ma jakieś informacje nt. tej przypadłości to ja bardzo chętnie chłonę, bo lekarze szczerze rączki rozkładają (a do Piaseckiego nie pódję!), powtarzają po sobie, dr Ryś bodajrze stwierdziła, że jemu to przejdzie jak skończy pół roku, ma półtora i ataki dalej. Nikt nie wie w sumie skąd to dokładnie (albo nie mówi) a skończyć się może źle (na waw był przypadek gdzie samiczce atak nie przechodził chyba ok. doby, wyszła z tego ale to chyba nie był najszczęśliwszy tydzień z jej życia).
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 24 Lip, 2014, 08:40
Oj jak atak trwa dłużej niż parę minut to trzeba iść do lekarza żeby podał jakiś diazepam czy coś zanim dojdzie do uszkodzeń mózgu.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Eev w 24 Lip, 2014, 08:48
Tak tak, tamta szyszka zaraz w szpitalu wylądowała, na dłuższą chwilę. Sherlock dzięki bogu tak długich ataków nie ma.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: matti4411 w 24 Lip, 2014, 11:43
Niestety o chorobach coś wiem ale o leczeniu już nie za wiele,mogę tylko Ci i kulce życzyć oby wszystko było dobrze,ważne alby lekarz ustalił konkretnie co dolega i podał leki,może wszystko sie ułoży i szyla będzie jeszcze wiele długich lat zamęczać Cię swoimi harcami :) Oby te ataki mineły,bo to z pewnością męczocę dla szylki (tak myśle bo sama mając tak też czuła bym dyskomfort).

Na szczęście jest tu dużo osób które dobrze Ci  doradzą i pomogą w tej sprawie więc powodzenia!
:*
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 24 Lip, 2014, 20:30
Dziękuję wszystkim za rady :)

Z tego co ja zdążyłam się już zapoznać z padaczkami, to jeżeli atak nie wygląda właśnie na typowo padaczkowy, np nie ma szczękościsku - to to padaczką nie jest i leki przeciwpadaczkowe tu niewiele dadzą a mogą zniszczyć wątrobę. Jeżeli szyszka się np. telepie, działa w 'zwolnionym tempie', ogółem - jak dla mnie - wygląda jakby ją skurcz złapał, to to są te ataki z nieprawidłowej ilości wapna w organiźmie. Podawanie wapna w kostkach czy nawet vitakraftowych tabletkach tu raczej niewiele da, prędzej kamieni w pęcherzu dostanie, najlepsze jest wapno w syropku dla dzieci, którego minus jest taki, że jest niesamowicie słodki, ale podawanie go zaleciło trzech weterynarzy - czyli chyba jest dobry xD Podajemy dosłownie jedyneczkę, codziennie o tej samej godzinie, aż do momentu jak ataki pojawią się sporadycznie, wtedy podajemy przed oczekiwanymi sytuacjami stresowymi np. Transport, łączenie.
Jak jest z tą witaminą B do końca nie wiem - eksperymentalnie Sherlockowi podawaliśmy witaminkę B należącą di Akise, ale różnicy niestety brak.
Dwa, zarodkom pszennym i beapharowi care+ dziękujemy, używać w naszym przypadku nie wolno.
Ogółem z klatki trza było wyjąć karuzelkę, na wybiegu zakrywać wszelkie dziury w których mógłby się chować bo dostawał tam ataków, zapewnić maksymalny spokój... Ostatnio Sherlock dostał ataku kiedy uciekł z klatki. Wcześniej mieliśmy spokój nawet kilka miesięcy. Jeżeli ktoś jeszcze ma jakieś informacje nt. tej przypadłości to ja bardzo chętnie chłonę, bo lekarze szczerze rączki rozkładają (a do Piaseckiego nie pódję!), powtarzają po sobie, dr Ryś bodajrze stwierdziła, że jemu to przejdzie jak skończy pół roku, ma półtora i ataki dalej. Nikt nie wie w sumie skąd to dokładnie (albo nie mówi) a skończyć się może źle (na waw był przypadek gdzie samiczce atak nie przechodził chyba ok. doby, wyszła z tego ale to chyba nie był najszczęśliwszy tydzień z jej życia).

A jaki syrop polecasz? U młodego wygląda to właśnie w ten sposób, jak by chciał się poruszyć, a nie mogł. Pyszczek mu się delikatnie trzęsie, ale tak jak piszesz - wygląda tak, jak by poruszał się w zwolnionym tempie. Dr Baran właśnie stwierdził, że nie ma po co podawać mu lekarstw, bo podaje je się codziennie do końca życia, a on jest młody i padła by mu po nich wątroba.

Czeka mnie właśnie przebudowa nowo zbudowanej klatki. Niestety u nas klatka jest wysoka, a odległości pomiędzy klatkami wysokie. Będę musiała zmienić jej "umeblowanie".

A skoro zarodków pszennych mam mu nie podawać, to co z pyłkiem? Bo go dostawał raz na jakiś czas. Zarodki szczerze mówiąc kupiłam wczoraj, bo przeczytałam, że powinno się... Więc ewentualnie będę go podawała drugiej kulce.

Oj jak atak trwa dłużej niż parę minut to trzeba iść do lekarza żeby podał jakiś diazepam czy coś zanim dojdzie do uszkodzeń mózgu.

Tak, jeśli atak by trwał tak ok. 10 minut, to wtedy trzeba koniecznie podać zastrzyk. Dlatego dr powiedział, że gdyby te ataki się wydłużyły, to muszę sama nauczyć się je podawać, bo trzeba to zrobić jak najszybciej.
Niestety o chorobach coś wiem ale o leczeniu już nie za wiele,mogę tylko Ci i kulce życzyć oby wszystko było dobrze,ważne alby lekarz ustalił konkretnie co dolega i podał leki,może wszystko sie ułoży i szyla będzie jeszcze wiele długich lat zamęczać Cię swoimi harcami :) Oby te ataki mineły,bo to z pewnością męczocę dla szylki (tak myśle bo sama mając tak też czuła bym dyskomfort).

Na szczęście jest tu dużo osób które dobrze Ci  doradzą i pomogą w tej sprawie więc powodzenia!
:*

Dziękuję :) na razie lekarstw nie dostaliśmy. Też mam nadzieję, że ataki miną. Na razie staram się być dobrej myśli.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 24 Lip, 2014, 20:36
Z tego co ja zdążyłam się już zapoznać z padaczkami, to jeżeli atak nie wygląda właśnie na typowo padaczkowy, np nie ma szczękościsku - to to padaczką nie jest i leki przeciwpadaczkowe tu niewiele dadzą a mogą zniszczyć wątrobę.
Leki przeciwpadaczkowe strasznie maltretują wątrobę,z tym się zgadzam.Natomiast przynajmniej u ludzi szczękościsk nie jest podczas ataku obowiązkowy.U synka mojej koleżanki stwierdzono epilepsję a objawem było tylko zawieszanie się na kilka minut. Bez drgawek,szczękościsku i utraty świadomości. Być może u kulek jest podobnie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: torgaj w 24 Lip, 2014, 20:39
Myślę, że Eev miała na myśli syrop Sanosvit, bananowy z wapniem. Ja też go podawałam myszom (0,5 i 1 ml dziennie).

A zarodki pszenne są super, pod warunkiem, że zwierz nie ma problemu z równowagą wapniowo-fosforową. Zarodki mają dużo fosforu, więc mogą pogłębić problemy z niedoborem wapnia.

Pyłek pszczeli jest bardzo odżywczy, ma mnóstwo witamin i innych pożytecznych substancji, ale jeśli będziesz podawać też syropek bananowy, to trzeba uważać, żeby myszy nie przesłodzić.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 24 Lip, 2014, 20:40
W sumie nie wszystkie objawy neurologiczne to odrazu padaczka, ale nawet lekarze mają problemy z okresleniem przyczyny. Te z niedoboru wapnia łatwo potwierdzić lub wykluczyć podstawową biochemia krwii.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 24 Lip, 2014, 20:44
Ok, dziękuję Wam bardzo.

Na razie w takim razie poczekam i zobaczę jak sytuacja będzie wyglądała. Niestety boję się tylko tylko, że niektórych ataków nie jestem w stanie zobaczyć.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 24 Lip, 2014, 20:58
Nie martw się, zwykle ataki występują wieczorami
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 25 Lip, 2014, 13:53
Ja bym zaczęła od suplementacji syropem z wapnem, np. tym sansowitem i obserwacji. Może to   nie padaczka, ale po prostu nasłuchiwanie? Moja Tusia czasami siedząc w klatce, potrafiła zacząć trząść głową jak jej sie jakiś odgłos nie spodobał. Bo jeśli nie ma sztywnienia, rzucawki itp. objawów o jakich pisała Eev, to raczej nie jest to 100% padaczka.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 25 Lip, 2014, 19:13
Tylko on wtedy ma taki bezwład łapek, trzęsie się mu pyszczek i pojawiają sie jak by łzy w oczach. Widok jest straszny, bo ja myślałam, że on umiera... Sztywnienia ani rzucawki nie ma. Spróbuję z tym syropem. Tylko jakie ilości mogę mu podawać codziennie, żeby z drugiej strony nie zaszkodzić? Sepię dzisiaj kupiłam. Może nią się zainteresuje. Najwyżej jak atak się powtórzy to pojadę jeszcze raz do dr Barana na badanie krwi. To wykluczy lub potwierdzi ewentualne braki witamin.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: torgaj w 25 Lip, 2014, 21:24
Syropku wapniowego 0,5 - 1 ml dziennie.

Moje zwierzaki sepii w czystej postaci nie chcą jeść. W razie czego możesz spróbować ją pokruszyć (zetrzeć na tarce albo nożem z ząbkami) i podawać z odrobiną ulubionego gerberka. Ja kupuję marchewkowego, jabłkowego albo śliwkowego, dzielę na porcje po 1-2 ml (za pomocą foremek do kostek lodu), zamrażam i mam zapas na długi czas.

Tylko to całe suplementowanie wapnia też trzeba robić z głową. Jak zaczniesz podawać na raz syropek, sepię i pyłek pszczeli, to możesz podbić poziom wapnia i jednocześnie za bardzo obniżyć - fosforu. A niedobór fosforu też może być groźny. Najbezpieczniej byłoby jednak zbadać krew i dopytać weterynarza o odpowiednie dawki. A jeśli najpierw będziesz próbować sama działać, to podawaj sepię i maksimum 0,5 ml syropku dziennie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 25 Lip, 2014, 23:58
@torgaj na razie tak zrobię. Sepię już im dzisiaj zawiesiłam, ale za bardzo się nią nie zainteresowały. Podgryzły ją trochę i zostawiły. Syrop kupię najwcześniej jutro, bo dzisiaj nie miałam jak i ewentualnie będę podawać max. 0,5 ml. Na razie do weterynarza się nie wybieram, bo powiedział, żeby przeczekać trochę czasu. Zobaczymy, czy atak się powtórzy i jeśli tak, to dla pewności zrobię to badanie krwi. Może się uda, żeby któryś z weterynarzy na miejscu mi je zrobił, chociaż wątpię, bo czytałam, że ciężko jest pobrać krew do badania od szynszyla, a tutaj w okolicy brak weterynarzy, którzy specjalizują się w gryzoniach.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Insane-Girl w 22 Wrz, 2014, 23:53
Witam
Mam problem z jedną z moich klusek.
Zdarza się, że Tiffa w klatce zaczyna się kręcić w kółko, wygląda tak jakby nie mogła utrzymać równowagi. Przed tym jak do tego dochodzi słychać hałas, jakby upadek (niestety mimo, że staram się ją obserwować, nigdy nie mogę zobaczyć jak to się wszystko zaczyna), ale chyba po prostu malutka zaczyna się szamotać i stąd ten dźwięk (na całej szerokości klatki zrobiłam hamak żeby szylkom uniemożliwić upadek na dół). Kiedy podbiegam do klatki i zaczynam ją głaskać to malutka po paru sekundach się uspokaja, jest troszkę oszołomiona, ale po wyjęciu zaczyna biegać i zachowywać się całkowicie normalnie. Czy to mogą być objawy padaczki? Zdarza się to sporadycznie, raz góra dwa razy w tygodniu.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Amber Chinchilla w 23 Wrz, 2014, 22:53
Weż ją do weterynarza. Na forum jest wątek o polecanych weterynarzach.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 23 Wrz, 2014, 23:28
U mojego szynszyla weterynarz wykrył padaczkę. Wprawdzie miał dopiero 2 ataki, ale rzadziej niż u Twojego, bo były w odstępie miesiąca i wyglądało to trochę inaczej (wyżej moją sytuację opisałam). Najlepiej byłoby zaobserwować skąd ten hałas, ale też od razu bym poszła do weta.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 24 Wrz, 2014, 17:40
Pytanie czy twoje szynszyle mają odpowiednią ilość wapna w diecie. Mogą to być objawy ze strony układu neurologicznego. Zapewne najlepiej żeby twoja szylkę obejrzał lekarz. Sama możesz zacząć podawać wapno dla dzieci w syropie 0.3-0.5 ml (czyli odpowiednia ilość kreseczek ze strzykawki insulinowej, bez igły, dopyszczkowo). To może przytłumić objawy, natomiast udaj się do wet na badanie krwi i po leczenie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 07 Paź, 2014, 23:15
U nas kolejny atak... A już był spokój 2 miesiące. Dzisiaj był trochę dłuższy, ale w dalszym ciągu nie więcej niż 3 - 5 minut .
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Paź, 2014, 10:58
Alicjo, a jesteście już w leczeniu? Lekarz dał wam leki i powiedział co i jak podawać?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 09 Paź, 2014, 20:48
Nie, na razie powiedział, że póki ataki są tak rzadko i nie trwają więcej niż 10 minut to nie ma sensu tak młodego szynszyla faszerować lekami... Myślałam, że będzie spokój, bo poprzedni atak był 2 miesiące temu :( ale ja mogę nie zauważyć go, bo przecież nie patrzę na nie 24 h na dobę...
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Paź, 2014, 23:18
a wapno w kroplach dla dzieci stosujecie chociaż?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 10 Paź, 2014, 22:55
Szczerze mówiąc w końcu nie, bo stwierdziłam, że skoro lekarz wykrył padaczkę, to nie będzie to problem z niedoborem wapna. Weterynarz nie zrobił mu żadnych badań krwi, więc szczerze mówiąc może faktycznie by to coś pomogło... Chociaż u nas podejrzewam, że padaczka została "wywołana" przez upadek szylka, bo od tego czasu pojawiły się te problemy. A to wapno to codziennie trzeba podawać? Nie przedawkuje się go?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 10 Paź, 2014, 23:29
Kiedy wapń to jeden ze sposobów leczenia. Niedobór wapnia i magnezu prowadzi do wadliwego działania układu nerwowego i jak najbardziej może wywołać padaczkę lub stany padaczkowe. Najlepiej jakby dawkę dobrał wam lekarz do wagi szylki, w końcu od tego jest.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 11 Paź, 2014, 10:42
Jasne. Postaram się z nim skontaktować. Swoją drogą, czy orientujecie się, czy z dr Baranem można się skontaktować jakoś mailowo. Mam do niego 100 km i nie będę w tamtych okolicach w najbliższym czasie.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 11 Paź, 2014, 12:47
@alicja1989, oczywiście, że tak. Piszesz na maila: przychodnia(at)salamandra-vet.pl i w nagłówku tytułujesz do kogo jest zaadresowany mail i np. dopisek padaczka. Na pewno dotrze do doktora. :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 11 Paź, 2014, 12:54
Super, dziękuję bardzo za pomoc :)
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: alicja1989 w 13 Paź, 2014, 17:27
Dr odpisał, że niestety w przypadku kiedy padaczka jest spowodowana urazem wapno nie pomoże... :(
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Szynszylka555 w 24 Mar, 2015, 21:38
Witam, Proszę o poradę odnośnie szyszki, która ma ataki przypominające niedocukrzenie. Sam atak wyglada następująco: szyszka ma przyklapnięte uszki, kuli sie pod siebie, jest sztywna , drży, opada jej kacik pyszczka, atak trwa ok 3-4 miut, potem jest ok. Poziom glukozy ma niski, ok 50. Badania krwi w ogonku wskazują na wysokie parametry wątrobowe, ma obecnie 7 miesięcy, Na usg stłuszczenie wątroby. Czy ktoś miał podobny przypadek?? Od listopada miał już ok 10 ataków.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Paja w 25 Mar, 2015, 00:13
Witam, Proszę o poradę odnośnie szyszki, która ma ataki przypominające niedocukrzenie. Sam atak wyglada następująco: szyszka ma przyklapnięte uszki, kuli sie pod siebie, jest sztywna , drży, opada jej kacik pyszczka, atak trwa ok 3-4 miut, potem jest ok. Poziom glukozy ma niski, ok 50. Badania krwi w ogonku wskazują na wysokie parametry wątrobowe, ma obecnie 7 miesięcy, Na usg stłuszczenie wątroby. Czy ktoś miał podobny przypadek?? Od listopada miał już ok 10 ataków.
Co powiedział weterynarz?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: wolarczi w 25 Mar, 2015, 16:49
7 miesięcy i już stłuszczona wątroba? Czym karmiony jest szynszyl?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: dream* w 25 Mar, 2015, 22:03
Witam, Proszę o poradę odnośnie szyszki, która ma ataki przypominające niedocukrzenie. Sam atak wyglada następująco: szyszka ma przyklapnięte uszki, kuli sie pod siebie, jest sztywna , drży, opada jej kacik pyszczka, atak trwa ok 3-4 miut, potem jest ok. Poziom glukozy ma niski, ok 50. Badania krwi w ogonku wskazują na wysokie parametry wątrobowe, ma obecnie 7 miesięcy, Na usg stłuszczenie wątroby. Czy ktoś miał podobny przypadek?? Od listopada miał już ok 10 ataków.

możliwe, że zwierze nie wykorzystuje zmagazynowanych zasobów cukru właśnie przez problemy z wątrobą.
10 ataków w tak krótkim czasie to bardzo dużo :(
Skoro jest tak młoda a już ma stłuszczoną wątrobę to niestety obstawiam to co spotkało i mnie: karmienie źle przechowywaną/przeterminowaną karmą. Karmienie taką karmą stłuszcza wątrobę znacznie szybciej niż np długofalowa zła dieta.

Na takie przypadki stłuszczenia wątroby lekarze przepisują zwykle zentonil, ew jakieś fosfolipidy i ornitynę. No i bezwzględnie bezzbożową dietę z niską zawartoscią tłuszczy i cukrów. A na wybiegu dobrze jest podawać przysmaki z niskim indeksem glikemicznym, tu super sprawdza się marchewka suszona, cukry z niej trawione są powli, zapewniając ich stały poziom podczas całego wybiegu i zapobiegając niebezpiecznym spadkom glukozy we krwii.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Ka w 05 Paź, 2016, 12:05
Cześć, wczoraj u mojego Juliana nastąpiła niespodziewana sytuacja.
Podczas wybiegu, po kilku rundkach po pokoju Julek odbił się od drzwi, stanęła w miejscu i wtedy, jak gdyby nigdy nic, się zaczęło. Najpierw uniosła się jej warga z prawej strony, później łapka, zmrużyła oczy i zaczęło nią trącać na lewy bok. Tylne łapki zesztywniały, przewróciła się i wyglądało to tak, jakby próbowała się poruszać, lecz kończyny były zdrętwiałe. Nie dawała rady stanąć na łapy.  [placze] Chyba w wyniku przypadkowego skurczu wskoczyła mojemu chłopakowi na ręce i było jakby trochę spokojniej. Od razu zapakowaliśmy ją do transportera i do pół godziny zjawiliśmy się u weterynarza. Była godzina 1:00 w nocy. Po drodze wydawało się jakby nie kontaktowała, słaba była jej reakcja na cmokanie i wołanie. U weta sprawdzono oczka, temperatura w porządku, przy płucach nic nie było słychać. Cukier jej wyszedł 358. Dostała kroplówkę z elektrolitami oraz witaminy z grupy B. Pierwsze podejrzenie padło na cukrzycę, ale dzisiejszy poranny pomiar w domowych warunkach wskazał wartość 132. Dziś na kontroli cukrzycę jednak wykluczono. Apetyt ma, pije, siusia normalnie. Jedzą z Romcią VL Complete, siano i Gryziółka. Jest spokojna, delikatnie obrażona. Nigdy nic podobnego nie wystąpiło. Jakieś sugestie?  [minka]
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Dosiek w 05 Paź, 2016, 15:49
@Ka czyli podczas ataku cukier się jej podwyższył? nigdy nie miała czerwonego moczu? ile ona ma lat, od kiedy u Ciebie jest?
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Ka w 07 Paź, 2016, 10:55
@Dosiek wysoki cukier najprawdopodobniej został spowodowany stresem. W domu w trzech kolejnych pomiarach wynosił 132, 130 oraz 90 (ostatni po nocy spędzonej na sianku i wodzie).
Czasami zdarzało mi się wycierać ciemne siuśki z kuwety, ale to były bardzo rzadkie przypadki.
Ma 4 lata, wzięta z zoologa miała góra pół roku.
Wczoraj miała robioną morfologię i poziom wapnia. Wszystko jest w normie. Wet stwierdziła padaczkę idiopatyczną którą będziemy leczyć hydroksyzyną, o ile atak się powtórzy. Mamy w razie czego wykupiony Atarax. Doszliśmy z wetem do wniosku, że nie ma sensu od razu obciążać jej lekami. Póki co trzeba Julka obserwować, włączając w to instalację w pokoju kamerki skierowanej na wolierę, bo z racji pracy nie jesteśmy w stanie kontrolować jej przez 24h. No i oczywiście musimy jakoś miękko zabezpieczyć półki. Pożyjemy, zobaczymy.
Tytuł: Odp: padaczka, epilepsja, objawy padaczkowe
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 07 Paź, 2016, 22:26
@Ka teraz są fajne kamerki: "niania elektroniczna" z wizją, można ją nawet podłączyć na kablu do routera internetowego i wtedy z każdego miejsca na ziemi masz podgląd na to, co się dzieje w klatce. W Polsce kosztują pewnie majątek, ale na wish'u widziałam już od 150zł. To mogłoby być przydatne.
SimplePortal