Za młoda szynszyla?

[śnieżka]

Hej, no więc dostałam wczoraj swoją szylkę. Jest prześliczna, bielutko-różowa, rozrabia już w klatce ale.... ona ma dopiero 1,5 miesiąca (jest z połowy maja) :shock:. Przyjechała do mnie z fermy i hodowca powiedział że to bzdura że szynszyla musi być przy matce 3 miesiące..  :???: I nie wiem co mam myśleć. Dał mi karmę którą wcześniej jadła i na razie podawać tylko ją, wodę i sianko. Szylka nie wydaje sie być  nieswoja. Śpi, ale też dużo hasa. Hodowca powiedział że to jeden z lepszych okazów (miała ponoć 220g jak się urodziła?). Poradźcie mi co robić.


P.S Przepraszam jeżeli założyłam wątek nie w tym dziale co trzeba (choć mi się wydaje odpowiedni)

[aska69]

a co hodowca miał ci powiedzieć? że chce jak najmniej wydać na młodego szynszyla i pozbywa się go najwcześniej jak się da?

[Zieffka]

po pierwsze-kłamie hodowca jak z nut, że tyle ważyła jak się urodziła. one nie ważą 1/4 tego wtedy zazwyczaj...a z matką powinna być minimum absolutne do końca 2 miesiąca życia. jeśli bardzo troskliwie się nią zajmiesz, to poradzi sobie, ale dobrze by było załatwić jej towarzystwo, ale KONIECZNIE tej samej płci, w podobnym wieku (no może ze 2tyg. starszą). wtedy jakoś poradzi sobie z rozłąkę ze stadem. poza tym jak za młodu połączysz dwie kulki, to się dobrze zazwyczaj dogadają.
ważne-masz szynszylę, która może się szybko w upały obecne PRZEGRZAÆ. koniecznie wstaw do klatki zamrożony wkład od lodówki turystycznej/zamrożoną butelkę z wodą, owiń to w ręcznik dobrze i wstaw do klatki. ma to chłodzić zwierzątko jak się przytuli, ale jednocześnie być suche. więc musisz zobaczyć jak owinąć zamrożony wkład/butlę.
może wydawać się nieswoja bo jest w nowym domku i się boi. nie łap jej na siłę (broń boże już za ogon!!!) i daj jej się oswoić. karm ją tym co dostałaś+sianko i woda.
powinno być ok. za dzień-dwa puść ją na wybieg, jak już oswoi się z klatką (przestanie siedzieć w niej w kącie, tylko zacznie dokazywać)

[dream*]

śnieżko, chcesz mieszankę do karmienia jej? dobrze ją podkarmiać tą mieszanką bo zawiera 5 szczepów bakteryjnych które się zazwyczaj znajduja w ukł pok tych zwierząt a niestety, tak wcześnie oddzielona od matki nie była sobie w stanie wykształcic w pełni flory.

szkoda, bo pink white są naprawdę wrażliwe i nie powinno się z nimi tak obchodzić 1,5 miesiąca to zdecydowanie za mało, minimum to 2 miesiące. a szylka jak się rodzi nie waży 200 gram a może ze 30-50

[Bożena]

220g ważył Duduś jak miał 3miesiace. Półtora miesiąca to porostu jeszcze dzidziuś.Dbaj o maleństwo.Ja co prawda nie znam się na tak małych szylkach ale skorzystałabym  na  twoim miejscu z rad doświadczonych forumowiczów.Mieszanka  o której mówi Dream pewno by nie zaszkodziła. Niech się maluch zdrowo chowa.Całuski dla niego a pozdrowienia dla ciebie..

[śnieżka]

Dziękuję wszystkim za te rady. Moja wina że się wcześniej nie dowiedziałam w jakim wieku będzie szyla.. powiedział że młoda i przystałam na tym<głupia>  [glowa_w_mur]
Dream a gdzie mogę dostać tą karmę?
I co ja mogę podawać tak małej? Bo ja mam różne łakocie, karmę VL, zioła itd ale nie wiem co dla takiego malucha jest odpowiednie. Na razie ma dostęp tylko do chłodnej mineralnej wody, sianka i karmy którą wcześniej jadła.
Do klatki tak jak poradziłyście włożyłam butelkę owiniętą. Mała czasami przy niej siedzi
Mam nadzieję że sprostam temu wyzwaniu  :icon_frown:

[Zieffka]

jest specjalna karma vitakraft dla małych szynszyli-małe granulki :)
jeśli się da to podaj jej to lub vl nawet rozmielone z wodą.
choć mój mały nauczył się od mamy, że on je vitakraft dla dorosłych szynszyli i nigdy nie miał napuchniętego brzuszka ani gazów. teraz mu się zdarza jak się łapczywie ziółek napcha :)
na pewno możesz podawać sianko i wodę przegotowaną/butelkowaną niegazowaną (bardziej wskazane). i obserwuj czy on właściwie już lubi stały pokarm. bo jeśli sianko podskubuje, a granulki i inne karmy w ogóle...to może jeszcze za wcześnie. małe szyszątka najpierw skubią nieśmiało sianko-dopiero potem stawiają czoło karmom podstawowym :)

[śnieżka]

Hodowca dał mi tę karmę co już wcześniej jadła i ją podskubuje, nie je jej za dużo - nie wiem może przez upały. Podstawiam jej  wode, bo jeszcze za bardzo z poidełka nie załapała jak sie pije. A co do sianka to racja - je non stop. Ogólnie jest bardzo żywiołowa.

[Zieffka]

jak je sianko to super! :) na nim układ trawienny się trochę przyzwyczai do tego typu pokarmu (czyt. nie mleka mamy już, tylko roślinek :))
dawaj codziennie wodę i będzie ok :D
i piaseczek do kąpieli koniecznie!

[śnieżka]

No to się trochę uspokoiłam :) będę przy niej czuwać jak tylko mogę.. i będę zdawać relację na bieżąco.

[Bożena]

Ja tradycyjnie proszę o fotki  małej.  Na pewno jest słodka jak cukiereczek  :D Woda mineralna najlepiej niskosodowa.

[Basia_W]

Biedusia maleńka, okropnie mi szkoda takiego maluszka, któremu zabrano mamę  :icon_frown:. Ja nawet trzymiesięcznych nigdy nie oddałam, a co dopiero takie maleństwo, one piją mleko matki do 3 miesięcy, a co do tej wagi, no to chyba nawet kot po urodzeniu tyle nie waży  :???:.
Zaopatrz się w pyłek kwiatowy, zarodki pszenne i siemię lniane.

[śnieżka]

No przejdę się po ten pyłek, przejdę..  siemię lniane mam, ale właśnie nie wiedziałam czy mogę jej już podawać go. Fotki postaram się zaraz wgrać do galerii.

[Basia_W]

Możesz jej dawać siemię, ma dobroczynny wplyw na układ pokarmowy, a szylki traktują go jako smakołyk  :).

[Bożena]

Muszę przyznać że maleństwo jest przesłodkie.Futerko ma piękne.Aż się prosi żeby miziać i rozpuszczać tę kruszynkę.Całuski dla małej pięknisi  .Teraz będzie rosła jak na drożdżach.

[greatdee]

Śliczna, mam nadzieję, że uda Ci się ją ładnie odchować mimo tak wczesnego odłączenia od matki..

[jaszelma]

Na fermach odłaczają w 6 tyg. życia.Takie są praktyki i tego nie zmienicie