27 Kwi, 2024, 16:50

Autor Wątek: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.  (Przeczytany 7152 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Leo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 36
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Moja ukochana Rózia;*Leo w moim serduszku 4ever!;(
My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« dnia: 09 Lut, 2009, 16:04 »
W domu mam :D :
-Alaskana Malamuta [lat 3] - Fenris
-Kundelka [lat 9] - Perełka
-Kota [lat 7] - Pulka
-Szynszylka(standard) - [mies. 3] - Rózia
---||---(standard) - [lat 1.5] - Leo [czyt.Lioł]

Trochę z tymi moimi zgredami roboty jest. Wszystkim opiekuję się ja sama:( Z 300zl kieszonkowego miesięcznie muszę niestety też opłacić jedzonko dla nich, mama kupuje tylko rzeczy dodatkowe. Troszkę byłam głupiutka przyjmując tyle zwierząt do mojego domu, ale zobowiązałam się nimi zajmować i słowa dotrzymam.;) Pupilkom musiałam także odstąpić pół mojego pokoju z czego ich część jest odgrodzona meblościanką, a resztę zajmują moje meble, łóżko, biurko i pianino...Nie ma za dużo miejsca;p Moja kochana Leo to największa psotnica z całej piątki. Poprzegryzała już chyba wszystkie możliwe kable po kilka razy (ładowarki, kable komputerowe, od modemu, słuchawki, od lampek...itd.) Obliczyłam, że spacery z moimi psami (muszę niestety wychodzić z nimi osobno bo Fenris strasznie ciągnie) zajmuje mi ok. 3,5 godz. i codzienne kursy angielskiego po 1,5 godz. więc przyznacie, że chyba nie mam za dużo czasu...Codziennie kładę się ok. 01:00, ponieważ muszę jeszcze wykonać domowe obowiązki i odrabiać prace domowe i czekam na licencję ukończenia kursu, żebym mogła dawać korki z Anglika (jak dobrze pójdzie to może już w przyszłym roku;) ale i tak dużo roboty.. Się rozpisałam;p Dziękuję za przeczytanie i czekam może na jakieś komentarze:) Pozdrawiam.:*

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: 12 Lut, 2009, 14:39 wysłana przez Leo »

Moja *Leo*;( Kc Skarbie 4ever...

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Lut, 2009, 16:22 »
Ja w wieku 13 lat dostawałam 50zł kieszonkowego ;)
No ale pewnie i dlatego nie brałam się za utrzymywanie zwierząt.


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #2 dnia: 09 Lut, 2009, 16:49 »
Uważam, że w Twoim wieku chodzenie spać o 1, kieszonkowe w wysokości 300,-, obowiązek utrzymania 5 zwierzaków i codzienny angielski to PRZESADA.
Że nie wspomnę o tym, że pracować można dopiero od 16tego roku życia, więc żadna "licencja" nie uprawni Cię do udzielania korków za pieniądze.
« Ostatnia zmiana: 09 Lut, 2009, 16:50 wysłana przez cinnamon_biscuit »

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Lut, 2009, 17:17 »
jakby nie było to i tak  rodzice utrzymują twoje zwierzęta, żadne dziecko w twoim wieku nie dostaje 300 zł na miesiąc... więc nie narzekaj :wink: aczkolwiek chyba wzięłaś sobie trochę za dużo tych zwierząt, masz w ogóle czas dla siebie?

cinnamon_biscuit,  jeśli będzie umiała nauczyć to niech uczy, żaden korepetytor nie podaje dochodu z korepetycji w rozliczeniu z US to i 14 latka może podbudować swoje fundusze korepetycjami. nie ma czegoś takiego jak uprawnienie do udzielania korepetycji za pieniądze bo w zasadzie jedyne osoby które mogłyby robić to legalnie to nauczyciele.
« Ostatnia zmiana: 09 Lut, 2009, 17:20 wysłana przez aska69 »

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #4 dnia: 09 Lut, 2009, 17:57 »
Leo, na Twoim miejscu nauczyłabym alaskana nie ciągnąć na spacerze- prócz szynszyli,jestem też miłośniczką psów i wydaje mi się dziwne, że trzyletni pies nie umie chodzić na smyczy. Co raczej świadczy o tym,że zbyt wiele wzięłaś na siebie tych zwierzaków...

Kurczę, ja żyję bez kieszonkowego i daję radę, zastrzyki gotówki mam pojedyncze raczej, na zwierzaki dają oczywiście rodzice i dobrze mi w takim układzie, na bieżące potrzeby rodzice też dają , więc...

No i pod wrażeniem jestem.... Raczej negatywnym- ja , jeśli w wieku 13 lat szłam spać o pierwszej w nocy albo później to dlatego, że oglądałam film, grałam, robiłam co nie trzeba, a nie z nadmiaru obowiązków. Teraz dopiero chodzę spać o pierwszej w nocy , ale z powodu nauki raczej, a czasem z powodu grania :P (uzależniona jestem;)).

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Lut, 2009, 19:35 »
Leo, na Twoim miejscu nauczyłabym alaskana nie ciągnąć na spacerze- prócz szynszyli,jestem też miłośniczką psów i wydaje mi się dziwne, że trzyletni pies nie umie chodzić na smyczy. Co raczej świadczy o tym,że zbyt wiele wzięłaś na siebie tych zwierzaków...

prędzej nauczyłabym psa chodzić bez smyczy, taki duży pies to się wybiegać powinien i w sumie jeśli cały spacer jest na smyczy(a tak wynika z posta Leo) to nic dziwnego że ciągnie.
moja 10 letnia wilczyca też ciągnie jak się ją na spacerze na smyczy chce prowadzić :wink: ale to tylko dlatego że przyzwyczajona jest że na smyczy tylko wchodzi i wychodzi z bloku oraz jeździ komunikacją miejską a smycz mamy chyba 1,2 m. oczywiście nie ciągnie tak żeby utrudniało to niesienie zakupów czy zajęcie się psem koleżanki, raczej jest to chęć pobiegania za patykiem albo innym psem :wink:

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Lut, 2009, 20:00 »
Ja tak samo jak Chamaedorea nie mam kieszonkowego- rodzice płacą a ja to co dostanę mam dla siebie z tym że czasem muszę im  pożyczyć :) Ale nie czepiam się  w końcu to oni wyciągają pieniądze na każdą moją "zachciankę"-czyli na śniadanie,rzeczy dla kulki etc....
Uważam ze trochę za dużo masz zwierząt i ze nie powinnaś chodzić tak późno spać-może zrób sobie coś takiego jak plan dnia :)A wiesz może spróbuj nauczyć Fenrisa chodzić na smyczy-jest coś takiego jak szkolenie pozytywne - wpisz w googlei znajdziesz stronkę z filmikami :)Ja dzięki temu zrobiłam z mojego Gizmusia (psa mojej babci) prawdziwego cyrkowca xD

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline owiabiks

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 659
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bratek, Fiołek(*), Irys(*), Malwin(*),Narcyz(*)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #7 dnia: 09 Lut, 2009, 20:52 »
Moja starsza córka za 3 mies. skończy właśnie 13 lat, ale chodzi spać dużo wcześniej i choć 3 zwierzątka są teoretycznie jej, a 2 młodszej, to ja (ewent. mąż) musimy zawsze sprawdzić czy wszystko zrobiły przy zwierzętach jak należy, bo zdarza im się czegoś zapomnieć. Jeżeli do 22 nie wypuszczą szyli, to ja je wypuszczam. Dzieci niestety nie widzą pierwszych objawów choroby i to ja uczę je co dane zwierzęta mają jeść. Trudno mi wyobrazić sobie zajmowanie się tyloma zwierzakami bez pomocy kogoś dorosłego. 
A propos ciągnięcia przez psa, to wyobraźcie sobie yorka tak ciągnącego, że psuje automatyczne smycze. Nie mogę go tego oduczyć. Bez smyczy chodzi pięknie i bardzo ładnie słucha poleceń dopóki... nie pojawi się na horyzoncie jakiś zwierz, wtedy nie ma siły by go zatrzymać! Weterynarz kiedyś zdziwił się, że ma takie mocne serce (może przez to ciągnięcie?!). Kiedyś w domu rodzinnym miałam pudla, który umiał wykonać wszystkie polecenia jakie tylko wymyśliłyśmy z siostrą ( nawet kichać na zawołanie). Yorki są chyba inne, a przynajmniej mój!  Albo mój talent treserski osłabł.

Flora (ja)
i fauna (  Bratek - szynszyla; Nikon- york;  Lili(a) - selkirk rex; Kajtek- nimfa)

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #8 dnia: 09 Lut, 2009, 21:01 »
@Aska - ależ ja nie twierdzę, że musi mieć uprawnienia do udzielania korków. Natomiast ona wyraźnie napisała, że musi mieć jakąś "licencję", żeby to robić. Więc tłumaczę, że takowa licencja nic jej nie da. Poza tym uważam, że skoro rodziców stać na to, żeby dawać jej 3 bańki kieszonkowego, to akurat pracę może sobie darować.
Tak sobie jeszcze pomyślałam: tu w sumie nie chodzi o wiek. Ja nawet w moim wieku nie podjęłabym się opieki nad 5 zwierzakami, gdybym musiała chodzić do szkoły w takim wymiarze godzin jak Leo, plus jakieś domowe obowiązki i angielski. (1,5h dziennie? Ludzie przesadzają. Aczkolwiek mnie to cieszy, bo dzięki poczuciu rodziców, że dziecko będzie uwstecznione, jeśli nie będzie miało dodatkowego angielskiego, mam pracę bez względu na kryzys;P)
Znam cały wachlarz 13latków, od takich co nie potrafią się uczesać ani zrobić herbaty (serio!), po takich co składają kompa i gotują 5daniowy posiłek. Przesada zarówno w jedną jak i w drugą stronę jest zła. Fajnie uczyć się odpowiedzialności, ale nie kosztem zdrowia. I zabawy (ja w tym wieku głównie przesiadywałam z koleżankami, spałam, jadłam i siedziałam na czacie). I nauki. No może tego ostatniego nie, bo po tym jak Leo pisze domyślam się, że w szkole nie ma problemów. Ale aż chce się powiedzieć: "get a life":/

A w ogóle, pewnie wzbiję się na szczyt wredoty, ale powinno być "my animal family" a nie "my animals family". I tyle w temacie 1,5 h angielskiego codziennie i ew. korków.
« Ostatnia zmiana: 09 Lut, 2009, 21:18 wysłana przez cinnamon_biscuit »

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #9 dnia: 10 Lut, 2009, 00:14 »
niekoniecznie, niektórzy ludzie lubią mieć potwierdzenie wiedzy korepetytora na papierku. ja chciałam sobie zarobić udzielając korepetycji przedmaturalnych z polskiego i historii to rodzice chłopaka który się do mnie zgłosił chcieli moje świadectwo maturalne zobaczyć.

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #10 dnia: 10 Lut, 2009, 00:30 »
Leo, na Twoim miejscu nauczyłabym alaskana nie ciągnąć na spacerze- prócz szynszyli,jestem też miłośniczką psów i wydaje mi się dziwne, że trzyletni pies nie umie chodzić na smyczy. Co raczej świadczy o tym,że zbyt wiele wzięłaś na siebie tych zwierzaków...

prędzej nauczyłabym psa chodzić bez smyczy, taki duży pies to się wybiegać powinien i w sumie jeśli cały spacer jest na smyczy(a tak wynika z posta Leo) to nic dziwnego że ciągnie.
moja 10 letnia wilczyca też ciągnie jak się ją na spacerze na smyczy chce prowadzić :wink: ale to tylko dlatego że przyzwyczajona jest że na smyczy tylko wchodzi i wychodzi z bloku oraz jeździ komunikacją miejską a smycz mamy chyba 1,2 m. oczywiście nie ciągnie tak żeby utrudniało to niesienie zakupów czy zajęcie się psem koleżanki, raczej jest to chęć pobiegania za patykiem albo innym psem :wink:


Pies w każdej sytuacji powinien umieć chodzić na smyczy, umiejetność bardzo przydatna, co wcale nie wyklucza tego, że pies nie biega na spacerze (to przecież swoją drogą). Ja poza domem nie mam nieograniczonych pól i lasów, niestety (nie spuściłabym Rudej na ulicy pełnej samochodów, mam psa po przejściach, mieszkała na ulicy i widząc ją wiadomo, że chyba cudem pod nic nie wpadła, nadal jest bojaźliwa, w zeszłym roku ktoś nam petardę prawie pod nosem wystrzelił, więc jakiś huk i wyleciałaby w popłochu na ulicę), więc chodzenie na smyczy to podstawa.
No i przydaje się, gdy pies wybiegać się nie może - np. po operacji itd. (moja sucz miała w zeszłym roku sterylkę, na drugi dzień mogłaby hasać, szaleć do kwadratu, ciekawe co bym z nią zrobiła, jakby mi cały spacer na smyczy ciągnęła:)). Dla mnie - spokojne (niekoniecznie przy nodze, bo nie o to chodzi, przy nodze tylko do ćwiczeń posłuszeństwa, lub gdy syt. tego wymaga) chodzenie na smyczy to podstawa wychowywania psa. Poza tym - łatwiej nauczyć trzymania w bliskiej odległości przez chodzenie na smyczy, bo inaczej pies by sobie poooleciał i nie wrócił , zwłaszcza niewybiegany ;).

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #11 dnia: 10 Lut, 2009, 10:29 »
Aśka, mam takie wrażenie, że Ty lubisz ze mną dyskutować.
Licencja to zezwolenie na prowadzenie urzędowo określonych rodzajów działalności. 14-latka takiej licencji nie dostanie, więc nie da jej to żadnych UPRAWNIEŃ. Nie bez przyczyny to słowo ma w sobie korzeń "praw". Natomiast jeśli chodzi o świadectwo ukończenia kursu, to owszem, potwierdzi ono jej znajomość angielskiego na takim a takim poziomie, które to świadectwo może przedstawić jako dowód swoich umiejętności. Ja natomiast mówiłam o tym, o czym ona pisała. O LICENCJI. Której NA PEWNO nie dostanie. Jest różnica między licencją a świadectwem i ktoś, kto chce udzielać korków, jak również ktoś, kto zdał maturę, powinien umieć ją dostrzec. Co nie zmienia sprawy, że do udzielania korków żadna licencja nie jest potrzebna.
Nawiasem mówiąc, zastanawia mnie, jaki rodzic zatrudniłby 14latkę do udzielania korepetycji?

A co do tej smyczy, jeśli się nie mylę - psy nie mogą chodzić np. po osiedlu bez smyczy i kagańca. W każdym razie teoretycznie. A już zwłaszcza takie duże psy jak malamut. Zawsze jakiś złośliwy sąsiad może się przyczepić, że pies chodzi nie na smyczy i bez kagańca i potem są problemy. Wliczając w to sytuacje absurdalne kiedy właściciele rottweilera składają skargę na to, że "groźny" kundel wielkości szczenięcia tego rottweilera musi mieć kaganiec. Bo terroryzuje ich psa.

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline Leo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 36
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Moja ukochana Rózia;*Leo w moim serduszku 4ever!;(
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #12 dnia: 10 Lut, 2009, 14:52 »

A w ogóle, pewnie wzbiję się na szczyt wredoty, ale powinno być "my animal family" a nie "my animals family". I tyle w temacie 1,5 h angielskiego codziennie i ew. korków.
No akurat wyobraź sobie kochana że My animals family;] bo niestety moja babcia jest nie-emerytowaną nauczycielką angielskiego i sama mi tak powiedziała chociaż też miałam wątpliowści;P

Moja *Leo*;( Kc Skarbie 4ever...

Offline Leo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 36
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Moja ukochana Rózia;*Leo w moim serduszku 4ever!;(
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #13 dnia: 10 Lut, 2009, 15:03 »
Aśka, mam takie wrażenie, że Ty lubisz ze mną dyskutować.
Licencja to zezwolenie na prowadzenie urzędowo określonych rodzajów działalności. 14-latka takiej licencji nie dostanie, więc nie da jej to żadnych UPRAWNIEŃ. Nie bez przyczyny to słowo ma w sobie korzeń "praw". Natomiast jeśli chodzi o świadectwo ukończenia kursu, to owszem, potwierdzi ono jej znajomość angielskiego na takim a takim poziomie, które to świadectwo może przedstawić jako dowód swoich umiejętności. Ja natomiast mówiłam o tym, o czym ona pisała. O LICENCJI. Której NA PEWNO nie dostanie. Jest różnica między licencją a świadectwem i ktoś, kto chce udzielać korków, jak również ktoś, kto zdał maturę, powinien umieć ją dostrzec. Co nie zmienia sprawy, że do udzielania korków żadna licencja nie jest potrzebna.
Nawiasem mówiąc, zastanawia mnie, jaki rodzic zatrudniłby 14latkę do udzielania korepetycji?
Pozwolę sobie jeszcze na jeden cytat tej osoby. Otóż już uczyłam jako "korepetytorka" w szkolnym kółku pomocy (wyrównawcze) i zdobyłam już wiele nagród z j.ang. m.in. eTwinning;] i moja babcia mówi że mam dar że w tym wieku jestem już daleko z Pre-Intermediate...Mama koleżanki zapłaciła mi za korki żebym uczyła jej córkę bez zaświadczeń (a że koleżanki nie lubiłam miałam opory i w końcu mi zapłaciła.) a potem laska miała same 5 i 4 z anglika;] A że jako jedyna w szkole językowej na moim poziomie wśród 17-26 letnich słuchaczy jestem jedyna i dostałam pozwolenie że w wieku 15 lat mogę już dostań ten świstek i prawnie udzielać korepetycji.

Moja *Leo*;( Kc Skarbie 4ever...

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #14 dnia: 10 Lut, 2009, 15:13 »
lo nie pisz posta pod postem!Wg mnie Twoja 2 wypowiedź jest chwaleniem się i wywyższaniem nad innych :/Sory ale tak ją odebrałam :/

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #15 dnia: 10 Lut, 2009, 15:20 »
skoro takie  est prawo i skoro ktoś potwierdził to zaświadczenie, to obie strony mają rację, i po co dziewczęta sie kłocić, niech udziela korków ;p fiskus ją dopadnie... jak jażdego :D

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #16 dnia: 10 Lut, 2009, 15:24 »
Też jestem nauczycielką angielskiego, również nieemerytowaną. Ale szanuję zdanie babci, z tymże nie zgadzam się z nim totalnie. I nie tylko ja - zapytaj się jakiegoś native speakera. Ręczę Ci, że powie, że "my animal family". A jeśli nie masz dostępu do native speakerów, cóż, pozostaje google. Wygoogluj sobie "my animals family" i "my animal family" w cudzysłowie i zobacz sama.
Świstek nie pozwoli Ci "prawnie udzielać korepetycji", bo coś takiego jak "prawne udzielanie korepetycji" nie istnieje. Świstek pokaże, że umiesz angielski na określonym poziomie.
Nie przyszpanujesz mi, że zdobyłaś takie i inne nagrody - w Twoim wieku też wygrywałam konkursy i to nie tylko z angielskiego.
Natomiast fajnie, że rodzice koleżanek mają do Ciebie zaufanie. Ale do tego nie potrzebujesz świstka. Wyrażam natomiast powątpiewanie, żeby ktoś "nie-po-znajomości" chciał, żeby jego dziecko uczyła jego rówieśnica. W każdym razie za pieniądze - ja bym wolała jednak kogoś o lepszych kompetencjach, w każdym razie pedagogicznych. A uczenie w szkolnym kółku pomocy to zupełnie inna sprawa i popieram w 100%, choć uważam, że nie masz na to czasu.
Btw:
Cytuj
w tym wieku jestem już daleko z Pre-Intermediate
Mam nadzieję, że to tylko przejęzyczenie i chciałaś powiedzieć "daleko OD pre-intermediate". Chyba nie muszę komuś o tak rozległych sukcesach w dziedzinie angielskiego tłumaczyć, że preintermediate to poziom przed-średniozaawansowany. Taki, jaki reprezentować powinien typowy uczeń pierwszej klasy gimnazjum.
Pozdrawiam, "Ta osoba"

@Mysza - no właśnie nie ma takiego prawa, nie wiem skąd ona je wytrzasnęła.

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline Cara

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 235
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #17 dnia: 10 Lut, 2009, 16:06 »
[ot]Może zjadłaś apostrof i miało być "My animals' family", co ma już jakiś sens, aczkolwiek niewielki. "My animals family" jest zupełnie źle i żaden poziom, licencja ani dyplom nie pozwalają na szerzenie takich farmazonów :wink:
Z "legalnym udzielaniem korepetycji" też bajki opowiadasz, także nawet nie będę się już czepiać :wink:[/ot]

A wracając do samego tematu - jak reszta zwierzyńca dogaduje się z szylkami? Zdarza Ci się puszczać je razem?

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #18 dnia: 10 Lut, 2009, 17:39 »
Aśka, mam takie wrażenie, że Ty lubisz ze mną dyskutować.
[...]
A co do tej smyczy, jeśli się nie mylę - psy nie mogą chodzić np. po osiedlu bez smyczy i kagańca. W każdym razie teoretycznie. A już zwłaszcza takie duże psy jak malamut. Zawsze jakiś złośliwy sąsiad może się przyczepić, że pies chodzi nie na smyczy i bez kagańca i potem są problemy. Wliczając w to sytuacje absurdalne kiedy właściciele rottweilera składają skargę na to, że "groźny" kundel wielkości szczenięcia tego rottweilera musi mieć kaganiec. Bo terroryzuje ich psa.

odnosisz bardzo mylne wrażenie
mylisz się, pies rasy agresywnej musi chodzić na smyczy lub w kagańcu, zaś każdy inny pies(w tym jamnik czy ralterek) musi w kagańcu lub na smyczy tylko wychodzić i wchodzić do bloku. to że pies jest duży nie znaczy że nie może biegać

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #19 dnia: 10 Lut, 2009, 17:47 »
to że pies jest duży nie znaczy że nie może biegać

Takie stwierdzenie chyba nigdzie nie padło ;)
Proponuję zostawić dywagacje na temat smyczy i kagańców, bo troszkę nijak ma się to do tematu ;)
A ja przyłączam się do pytania, jak reszta zwierzyńca się nawzajem toleruje?


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #20 dnia: 10 Lut, 2009, 19:21 »
Halooo ? ... co tu się dzieje ? :-) O czym te dyskusje są ze tak zapytam ?
... a potem panuje opinia ze "to' Forum jest niegoscinne dla nastolatków ... i ze naskakujemy na młode wiekiem osoby :-)

Pierwszy post Leo ... w moim mniemaniu miał troszeczkę spowodować zebysmy zaczęli si.ę wypowiadać w stylu "łał, ale jesteś super, jak Ty na to wszystko znajdujesz czas ..." :-) i to się nie udało, ponieważ jak zwykle trzeźwo i realnie podchodzimy do tego rodzaju wpisów.

@Leo - mam prosbe - jesli chcesz porozmawiać na temat szynszyli - zapraszamy, natomiast dyskusje na temat zaawansowanych nauczań jęz. angielskiego odpuścmy sobie.

@Cinnamon_biscuit - ... niooo - już wiesz co chciałem napisać ... :-) relax, take it easy !

@reszta udzielajacych się osób - peace :-) - spokojnie i jak wyzej - relax !


Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline Belzebuba

  • ŚLEDZĄCA UPRAWNIENIA :-)
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 725
  • Uzbierane migdały: 4
  • Płeć: Kobieta
  • Belzebuba, Shub, Morri ...Lucyferka [*]
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #21 dnia: 10 Lut, 2009, 19:38 »
[ot]
..... relax, take it easy !
....peace :-) - spokojnie i jak wyzej - relax !
no proszę, a Ty nic tylko spanie, relax... taki to pożyje ;P [/ot]

Offline Leo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 36
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Moja ukochana Rózia;*Leo w moim serduszku 4ever!;(
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #22 dnia: 10 Lut, 2009, 21:57 »
Dobra nie wiem jak wam ale mnie się odechciało z wami pisać na ten temat bo nie wiecie w jakiej jestem sytuacji a się za przeproszeniem wywyższacie nad papieża...;/Wiem lepiej co i gdzie mogę a czego nie mogę robić. Co do zwierzątek nie mają ze sobą problemu i tolerują się wszystkie w 100% oprócz Pulki bo ona jest odosobnioną samotniczką tego "stada".
Nie oczekiwałam komentarzy w stylu 'podziwiania' mnie. Myślałam bardziej o pyt na temat zwierząt.Angielski tak naprawdę był tylko muśniętym tematem mojej I wypowiedzi. Kieszonkowe 300zł i tak mi nie wystarcza na własne wydatki (zostaje mi mniej więcej 100zł). To że się chwalę, waszym zdaniem, to nic złego jak powiedziała moja babcia. Bo mam czym;] Jeśli wydaję się Wam niegrzeczna w tym komentarzu to przepraszam ale takie jest moje szczere zdanie:) Jakieś pyt jeszcze odnośnie mojego stada? Chętnie odpowiem! Pozdrawiam:*
« Ostatnia zmiana: 10 Lut, 2009, 22:43 wysłana przez coolmamcia »

Moja *Leo*;( Kc Skarbie 4ever...

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #23 dnia: 11 Lut, 2009, 00:40 »
Zazwyczaj jak ktoś ma czym się chwalic to nie musi tego robic ;)
Ale wracając do zwierząt, to właśnie pytałam jak się dogadują? Padło też pytanie czy wypuszczasz szylki w obecności innych członków stada?
Bo ja np. mam trochę opory ;)


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #24 dnia: 11 Lut, 2009, 11:03 »
zresztą-jeśli Leo ostaje z góry na miesiąc 300zł i ma się nimi rządzić...to to nie jest chyba zła polityka rodziców :)
może pierwsze dwa-trzy  miechy się rozwala kasę na lewo i prawo. ale potem się człowiek szczypie z każdą złotówką :(
sama tyle dostaję. na wykarmienie zwierzaków, wyczyszczenie klatek i własne potrzeby typu kosmetyki, książki, ciuchy.
jak co tydzień zmieniam zwierzakom swoim ściółkę to kupując tanio w osiedlowym sklepiku żwirek 10l pinio,sianko i trocinki kosztują mnie jednorazowo 20-22 zł. pomnóżmy to razy cztery w miesiącu. zakładając, że kulki dostają sam vitakraft (pudło starczy na 10 dni)-17zł x 3
80-85 zł na czyszczenie i 50 zł na karmę. wiadomo, że zdarzy się sianka dokupić, albo pomidorka. i to praktycznie 150 zł już wychodzi...
nie bądźmy tacy surowi. jak pech dopisuje, to całej kasy nie ma już po 10 dniach-jak teraz u mnie, bo na weta wydałam.
rodzice, którzy mogą sobie pozwolić na duże kieszonkowe dla dziecka, nie zawsze je kosmicznie rozpuszczają...
kwestią jest tylko jak odpowiedzialnie do opieki nad zwierzakami się podchodzi

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #25 dnia: 11 Lut, 2009, 11:28 »
@Andreas - ależ ja jestem bardzo easy, tak sobie tylko pokpiwam;P i nie ja jedna, jak widzę:>
@100 zł na własne wydatki - hmm. Zakładając, że nie musisz sobie sama kupować jedzenia i ubrań, to jest baaaardzo dużo. Szkoda, że odechciało Ci się dyskutować, bardzo spodobała mi się postać Twojej babci. Do komentarzy na temat swojego psa nawet się nie odniosłaś, więc nie pisz, że ludzie nie komentują Twoich zwierząt. A z chwaleniem, to uważaj - też jestem zdania, że trzeba być dumnym ze swoich osiągnięć, ale przechwalaniem się na pewno nie zjednasz sobie zbyt wielu przyjaciół. A wierz mi, wcale niekoniecznie "masz czym", takich nastolatków jak Ty jest mnóstwo:)
@Zieffka - ale weź pod uwagę, że 13latka nie chodzi do pubu, nie musi kserować pierdyliarda notatek czy używać tylu kosmetyków, nie przemieszcza się tak intensywnie (bilety, benzyna) i ma zasadniczo o wiele mniej wydatków. Więc w Twoim wypadku 300 to jest mało, w jej - dużo:)
« Ostatnia zmiana: 11 Lut, 2009, 11:32 wysłana przez cinnamon_biscuit »

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #26 dnia: 11 Lut, 2009, 13:08 »
Proszę trzymać się tematu wątku! Wszelkie 'miłe uwagi i sugestie' kierujcie do siebie w prywatnych wiadomościach.
« Ostatnia zmiana: 11 Lut, 2009, 16:18 wysłana przez coolmamcia »

Offline Belzebuba

  • ŚLEDZĄCA UPRAWNIENIA :-)
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 725
  • Uzbierane migdały: 4
  • Płeć: Kobieta
  • Belzebuba, Shub, Morri ...Lucyferka [*]
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #27 dnia: 11 Lut, 2009, 16:04 »
Właśnie, trzymajmy się tematu!

Leo, ŁAŁ! To niesamowite mieć dopiero 13 lat i być już tak odpowiedzialną osobą, i mieć tyle zwierzat pod opieką. Rozumiem, szkoda że z tych marnych 300 zł musisz niestety je wykarmić (ja w tym wieku za moje 5 zł tygodniowo raczej bym nie dała rady), a mama tylko dodatkowe rzeczy dokupuje... No ale trudno, takie jest życie nastolatka, trzeba umieć rozporządzać swoimi pieniędzmi i czasem - a to jak Ty sobie z tym świetnie radzisz, no podziwiam, naprawdę. Gratuluję wspaniałego zwierzyńca (szkoda że taki kawał pokoju zajmują - dobrze jest jednak mieć kawałek przestrzeni dla siebie) i poświęcenia, z jakim się nim opiekujesz, nie każdego na to stać.
Szkoda że nie chcesz już dyskutować. Prosiłaś sama o komentarze, więc wszyscy ochoczo spełnili Twoją prośbę.

No, Kochani, czilałt, nie bądźmy anty, zapraszam do bycia pro ;P

Offline Leo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 36
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Moja ukochana Rózia;*Leo w moim serduszku 4ever!;(
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #28 dnia: 11 Lut, 2009, 16:46 »
ODPOWIEDZI NA WSZYSTKO NA CO NIE ODP ;D
Leo, na Twoim miejscu nauczyłabym alaskana nie ciągnąć na spacerze- prócz szynszyli,jestem też miłośniczką psów i wydaje mi się dziwne, że trzyletni pies nie umie chodzić na smyczy. Co raczej świadczy o tym,że zbyt wiele wzięłaś na siebie tych zwierzaków...
Alaskany mają to do siebie że bardzo trudno je wychować nawet od szczeniaka. Czy ja wiem czy za dużo? Nie mam rodzeństwa, a dzięki moim skarbom zawsze coś się dzieje...

Cytat: aska69
prędzej nauczyłabym psa chodzić bez smyczy, taki duży pies to się wybiegać powinien i w sumie jeśli cały spacer jest na smyczy(a tak wynika z posta Leo) to nic dziwnego że ciągnie.
Bez smyczy nie ma opcji. Fenris rzuca się na inne pieski (oprócz Perełki bo z nią jest od szczeniaczka [Perełka jako dorosła przyszła do nas ze schroniska, jest łagodna]) Nie raz mialam już nieprzyjemności ze strony przechodniów, że pies jest bez kagańca, a Fenris świetnie za każdym razem go zdejmuje łapką. Pies ten też kocha wolność i ucieka za każdym razem kiedy tylko jest okazja. To prawda że to duży pies ale ja i mama mamy malutki domek 'dwuosobowy jak my to mówimy:)' i jest tam też ogródek (którym zajmuje się mama i babcia która codziennie nas odwiedza :* Więc moje spacery są sprawą tylko dla załatwienia 'spraw' piesków (są nauczone że ogródek to rzecz święta i nie można w nim kopać i załatwiać się, to mądre pieski, ale Alaskany mają naturę uciekinierów)...Pozdrawiam :*

Cytat: Idka
nie powinnaś chodzić tak późno spać-może zrób sobie coś takiego jak plan dnia :)A wiesz może spróbuj nauczyć Fenrisa chodzić na smyczy-jest coś takiego jak szkolenie pozytywne - wpisz w googlei znajdziesz stronkę z filmikami :)Ja dzięki temu zrobiłam z mojego Gizmusia (psa mojej babci) prawdziwego cyrkowca xD
Plan dnia mam robiony na każdy dzień komputerowo, mam to szczęście, że raczej wszystko codziennie jest o tej samej porze. Fenris był już uczony przez tresera chodzenia na smyczy niestety nie ma na to szans;] Pozdrawiam :*

Cytat: owiabiks
Moja starsza córka za 3 mies. skończy właśnie 13 lat, ale chodzi spać dużo wcześniej i choć 3 zwierzątka są teoretycznie jej, a 2 młodszej, to ja (ewent. mąż) musimy zawsze sprawdzić czy wszystko zrobiły przy zwierzętach jak należy, bo zdarza im się czegoś zapomnieć. Jeżeli do 22 nie wypuszczą szyli, to ja je wypuszczam. Dzieci niestety nie widzą pierwszych objawów choroby i to ja uczę je co dane zwierzęta mają jeść. Trudno mi wyobrazić sobie zajmowanie się tyloma zwierzakami bez pomocy kogoś dorosłego.
U mnie nie ma takiej opcji żebym o czymś zapomniała, bo ja mam na głowie zdrowie tych skarbów. Chodzenie o 1 w nocy spać nie przeszkadza mi bo już tak się przyzwyczaiłam, na 5 godz. snu. Moja mama jest bardzo zapracowana i dlatego też musze wykonać niektóre czynności domowe tj. zrobienie obiadu, zmywanie. Pozdrawiam panią, męża i córki :*

Cytat: Idka
lo nie pisz posta pod postem!Wg mnie Twoja 2 wypowiedź jest chwaleniem się i wywyższaniem nad innych :/Sory ale tak ją odebrałam :/
Bywa;]

Cytat: Cara
A wracając do samego tematu - jak reszta zwierzyńca dogaduje się z szylkami? Zdarza Ci się puszczać je razem?
Pewnie że tak innej opcji nie było;) Szylki są nastawione przyjaźnie do reszty 'stada', ja nie mam z nimi problemu. Pozdrawiam :*

Cytat: Zieffka
zresztą-jeśli Leo ostaje z góry na miesiąc 300zł i ma się nimi rządzić...to to nie jest chyba zła polityka rodziców Smile
może pierwsze dwa-trzy  miechy się rozwala kasę na lewo i prawo. ale potem się człowiek szczypie z każdą złotówką Sad
To prawda wcześniej szastałam kasą na lewo i prawo i na moje karcie było pusto:( Ale teraz mam rozpisane co muszę, kiedy kupić i za ile. Uważam że moja Mama bardzo dobrze i wychowawczo zrobiła dając mi te pieniądze i teraz ma do mnie zaufanie że jestem ostrożna z kasą:) pozdrawiam :*

Właśnie, trzymajmy się tematu!
Leo, ŁAŁ! To niesamowite mieć dopiero 13 lat i być już tak odpowiedzialną osobą, i mieć tyle zwierzat pod opieką. Rozumiem, szkoda że z tych marnych 300 zł musisz niestety je wykarmić (ja w tym wieku za moje 5 zł tygodniowo raczej bym nie dała rady), a mama tylko dodatkowe rzeczy dokupuje... No ale trudno, takie jest życie nastolatka, trzeba umieć rozporządzać swoimi pieniędzmi i czasem - a to jak Ty sobie z tym świetnie radzisz, no podziwiam, naprawdę. Gratuluję wspaniałego zwierzyńca (szkoda że taki kawał pokoju zajmują - dobrze jest jednak mieć kawałek przestrzeni dla siebie) i poświęcenia, z jakim się nim opiekujesz, nie każdego na to stać.
Szkoda że nie chcesz już dyskutować. Prosiłaś sama o komentarze, więc wszyscy ochoczo spełnili Twoją prośbę.
Tak trudne życie nastolatka:) Dziękuję ale tutaj akurat nie ma się czym szczycić chciałam to mam, chociaż szczerze czasem aż siadam na fotelu i myśle że nie dam już tak dalej rady...Racja że sama prosiłam o komentarze ale chodziło mi na temat zwierząt a nie angielskiego:) Pozdrawiam :*
« Ostatnia zmiana: 11 Lut, 2009, 17:11 wysłana przez Leo »

Moja *Leo*;( Kc Skarbie 4ever...

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #29 dnia: 12 Lut, 2009, 21:01 »
HA ! :-) prosilismy o odpowiedzi i wszystkie zostały pieknie wypisane :-)
Porównajmy teraz te wypowiedzi z fanaberiami Prosiaczka ... czy z początkowym debiutem Puszka na Forum
i co ?
jednak nie zawsze steretypy sie sprawdzają ... jak dla mnie, Leo sobie całkiem odpowiedzialnie radzi sobie ze zwierzakami a to że zbyt późno chodzi spać :-) to jakby juz nie nasza sprawa. Nie kazdego psa da sie wychować czy wytresować. Nie kazdy pies rasowy - jest psem rasowym do końca i nie zawsze jego charakter jest stuprocentowo przewidywalny. A jeśli ktos używa argumentu ze można odpowiednio wytresowac i wychować jesli sie to robi konsekwentnie to ja mu sugeruje ze wypozycze mu na 2 tygodnie mojego Muszkietera Fredka ... i niech przez te 2 tygodnie spróbuje mu wytłumaczyć jak to jest napisane w podreczniku pod zakładką 'spokojny i dobrze wychowany szynszyl" :-) powodzenia zyczę ... i czy ja popełniłem jakieś błedy wychowujac go ? OWSZEM - cała masę błedów popełniłem i w zupełnosci ponosze tego konsekwencję i jestem wciaż na nowo zaskakiwany pomysłami moich Muszkieterów pod tytułem "Jak by tu dać nogę z Karczmy ?" "Co by tu zwalić na podłogę zeby był jak największy hałas ?"

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #30 dnia: 12 Lut, 2009, 22:15 »
ja nigdy nie chodzę spać przed drugą-jeśli położę się nawet 0 22, to szyle grasują tak, że i tak nie zasnę. więc czytam dużo nocami :P

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline Leo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 36
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Moja ukochana Rózia;*Leo w moim serduszku 4ever!;(
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #31 dnia: 14 Lut, 2009, 20:15 »
Jak Coś To Photo Jest W Pierwszej Notce!!:)

Moja *Leo*;( Kc Skarbie 4ever...

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #32 dnia: 18 Lut, 2009, 12:34 »
zwierzaki śliczne, właścicielka też:P

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline RAMZES.1

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: My Animals Family - Czyli o moich Zwierzaczkach.
« Odpowiedź #33 dnia: 18 Maj, 2009, 02:32 »
Jestem pełen podziwu dla tak młodej osoby która potrafi zajmować się tyloma zwierzakami, jeżeli chodzi o wypoczynek to może być tak, że Leo właśnie przy swoich pupilach odpoczywa, chwalenie się  :hmm: jeśli jest czym i robi się to w umiejętny sposób to ok prawdę powiedziawszy to my to rozdmuchaliśmy a nie Leo ona tylko rzuciła hasło a my je podłapaliśmy i zrobiliśmy z jej sukcesu nie wiadomo jaki skandal bo niewątpliwie większość 13 latków nie wyprzedza programu szkolnego zwłaszcza jeśli chodzi o języki obce, jej sie to udało a jakim kosztem to osiągnęła to tylko ona wie

 

Takie duże, a takie bezbronne czyli koniska w potrzebie

Zaczęty przez majowaDział AUKCJE i AKCJE

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2407
Ostatnia wiadomość 11 Maj, 2010, 23:22
wysłana przez majowa
"Kartoteka szynszyla" czyli przyłapany na gorącym uczynku!!!

Zaczęty przez Noraa2Dział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 9530
Ostatnia wiadomość 09 Maj, 2016, 14:02
wysłana przez Melphomene
Szukam szynszyla - czyli porady dla tych którzy chcą powiększyć stado

Zaczęty przez fifiDział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 10387
Ostatnia wiadomość 23 Lis, 2009, 17:01
wysłana przez Tola
Klateczka własnek roboty, czyli nowa chata Bilba, Shibby i Gigi =)

Zaczęty przez MefkaDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 5520
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2010, 00:08
wysłana przez greatdee
Zanim zaczniesz pisać posty-Czyli co o Forum wiedzieć trzeba

Zaczęty przez EbeDział Ważne komunikaty

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 8194
Ostatnia wiadomość 04 Lis, 2004, 20:34
wysłana przez Ebe
SimplePortal