Przyczyn takiego zachowania moim zdaniem może być wiele. Przede wszystkim będą to pewnie te, o których napisałaś. Jeśli przestawisz szylkowi klatkę, to trochę mu musi zająć, żeby się przyzwyczaił do nowego stanu rzeczy.
Goniąca go siostra natomiast z pewnością go bardzo stresuje. Moim zdaniem nie powinnaś dopuścić więcej do tego, ponieważ przez to Twój szylek nigdy nie nabierze zaufania do ludzi i będzie się nadal stresował, może zacznie sobie wygryzać futerko albo jeszcze gorzej się to skończy. Nikt nie może żyć w ciągłym stresie, zwierzęta też! A szczególnie szynszyle, które są z natury bardzo wrażliwe i płochliwe. Postaraj się odizolować siostrę od zwierzaczka albo jej wytłumaczyć, że on się boi i że jest bardzo delikatny i że trzeba być dla niego miłym...
Może to też być sprawa jego zdrowia. Spróbuj przyjrzeć się jego kupkom - jaki mają kolor, kształt, wielkość i ile ich jest. To będzie świadczyło o jego układzie pokarmowym. Poza tym obejrzyj mu oczka - muszą być błyszczące - i futerko - musi stanowić jednolitą, równiutką okrywę bez łysych albo nierównych fragmentów.
Na wszelki wypadek możesz mu podać witaminki w postaci pyłku pszczelego, zarodków pszennych lub ziółek [na stres najlepsza melisa :)]
A na gryzienie ściany jest dobry, sprawdzony sposób: wapienko w klatce :D