Heh muszę się zorientować jak na polu wygląda topinambur, a kupować oczywiście kupuję:) i Tofikowi bardzo smakuje.
Nic jednak nie działa na niego tak jak laskowy... Wiem, że to nic dobrego, ale jak jestem w sytuacji podbramkowej, że JUŻ muszę go zwabić do klatki a ten ma gorszy dzień to dostanie pół orzecha, albo kawałeczek.
Zdarza się to bardzo sporadycznie- max raz na miesiąc, ponieważ w pierwszej kolejności próbuję innych metod- przeważnie wchodzi do klatki za liść jabłonki:):)