27 Kwi, 2024, 08:45

Autor Wątek: calkiem nowe przysmaki Toska  (Przeczytany 1365 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline JA

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiek
calkiem nowe przysmaki Toska
« dnia: 02 Mar, 2008, 00:28 »
ostatnio, tak gzies od ok 2 tygodni moj tosiek zaczal gustowac sie w chemikaliach! jak tylko uda mu sie wpasc do lazienki to wskakuje na zlew i zlizuje z dziubka mydlo w plynie, pasta do zebow- mniam mniam i o zgrozo ostatnio odgonilam go od domestosu. wygoniony z lazienki pedzi z wielkim tupaniem do kuchni, daje susa na meble i zabiera sie do plynu do mycia naczyn lacznie z gabka. staram sie trzymac teraz wszysko pochowane w niedostepnych miejscach no ala przeciez pasty do zebow nie moge latac kilka razy dzienie wyjmowac z szafy z najwyzszej polki.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: calkiem nowe przysmaki Toska
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Mar, 2008, 00:33 »
no to masz jedyne wyjscie -> ograniczyc mu strefe biegania do pokoju i przedpokoju a reszte drzwi zamykać.
Niestety, jesli szylek zje jakies chemikalia żrące to jest nie do odratowania. Zwykłe mydło czy płyn takze mogą spowodowac spore zatrucie, biegunki, wyniszczenie flory jelitowej itp. Dla niego będzie tak bezpieczniej.
A domestosy, krety, cify i inne środki żrące lepiej schować w szafce i tak nie używasz ich kilka razy dziennie, wiec mogą być schowane :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Puszka

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Dusia i Zuzia ;)
Odp: calkiem nowe przysmaki Toska
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Mar, 2008, 00:40 »
A no nasze pupile mają to do siebie, że lubią to czego im nie wolno kable chemia itp. To nie wolno jest pisane przez duże N ja jesli nie pochowam czegoś to nie spuszczam z oczu mojej Duśki. Radze Ci być bardziej ostrożną, jesli nie mozesz pochować takiej chemii to poprosty puszczaj swojego pupila w "bezpiecznym miejscu". Moze raz mu sie nic nie stało, ale za kolejnym moze sie skończyć źle(oczywiście tego nie życzę) Pilnuj swojego Łobuziaka :). Moja Duśka uwielbia gniazdka, kupiłam w sklepie meblowym zatyczki przed niemowleciami ;) a na chemie jedyna rada to chyba ja pochować.Pzdrawiam

Czy to nie jest wiele - być dla swojego zwierzątka całym światem ?

Offline szszunia

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 8
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Buba Smeagol (Gizmuś w rodzynkowym raju)
Odp: calkiem nowe przysmaki Toska
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Mar, 2008, 00:49 »
Mój śp. Gizmuś też miał takie niesamowicie dziwne przysmaki i zwyczaje... Uwielbiał popiół z pieca chrupać w kącie, kąpać się kochał w nim, a jak nie było takiej możliwości to stał przed piecem i szczekaniem tupaniem i skakaniem domagał sie aby dać mu chociaż się wytarzać. Wiem że nie powinnam bo jest rakotwórczy itd ale pozwalałam mu na to jego siła perswazji była silniejsza niż mój zdrowy rozsądek... Niestety Gizmo odszedł ode mnie przed tygodniem zginął  śmiercią"tapczanowca" ....
brakuje mi go strasznie i czsami czekam kiedy rozpalam w piecu aż przybiegnie i zacznie się tarzać tupać i skakać...Nawet mi nie żal tych kwiatków które zmaltretował (nie było w śród nich trujących, tylko smakowite :) )

you may say im a dreamer but im not the only one...

Offline JA

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiek
Odp: calkiem nowe przysmaki Toska
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Mar, 2008, 20:45 »
bardzo mi przykro z poodu Gizmusia. ja nie wiem co bym zrobila jak by sie cos stalo mojemu Toskowi. ale to az dziw bierze jak czasami tylko dla przyjemnosci nazych zwerzaczkow dzialamy wbrew wszelkiemu rozsadkowi, ale mysle ze czasami mozna. oczywiscie jak nie zagraza to naszemu zwierzakowi. to moje oczko w glowie, pewnie dlatego taki rozpieszczony. jak moze to jes na wolnosci i dzien i noc. caly czas ze mna  a wiadomo ja to albo porzadki albo cos innego. chemikalia pochowane, jak tylko zauwazylam ze Tosiek sie tym interesuje. no ale mydlo w plynie, albo moje rzesy umalowane tuszem sa czasami w jego zasiegu. bo tusz do rzes i puder tez lubi.

 

przeprowadzka szynszyla - podróż, nowa klatka, nowe miejsce

Zaczęty przez wiza55Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 2797
Ostatnia wiadomość 27 Lut, 2018, 11:43
wysłana przez wiza55
przysmaki ze sklepu zoo -> stan z 2005 r., obecnie niepolecane

Zaczęty przez patDział Żywienie

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 11492
Ostatnia wiadomość 22 Maj, 2005, 11:56
wysłana przez Nutka
Nowe maleństwo zawitało u mnie w domq :)

Zaczęty przez NiuniaDział Kalendarz

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1516
Ostatnia wiadomość 23 Gru, 2005, 23:50
wysłana przez Niunia
Nowe lokum Misi,Szarika i Bezy :)

Zaczęty przez sandrroDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 1431
Ostatnia wiadomość 14 Sie, 2014, 20:29
wysłana przez sandrro
OSTRY DYŻUR - jak pisać nowe posty ?

Zaczęty przez AndreasDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 15742
Ostatnia wiadomość 17 Sty, 2005, 14:16
wysłana przez Andreas
SimplePortal