po 1wsze - becia, a moze wartoby bylo pojechac z szylkiem do najblizszego wiekszego miasta i tam poszukac specjalisty od gryzoni, poza tym jak juz napiszesz do tego weta z wp. to radzilabym ci napisac rowniez do weta ze stronki ktora umiescilam w linkowni, tam sa porady przez e-mail, ja dostalam bardzo dobra odpowiedz na swoje pytanie jak pisalam do tej babki, co lepsze powiedziala mi ktory weterynarz w moim rejonie (Gdansku) jest najlepszy w spr. szynszyli, a babka jest z Wawy
po 2gie - nawiazujac do fukania - u mnie tez tak jest, ze samiec fuka na nowa samice, a gdy wypuszcza sie je razem to gania ja i atakuje wyrywajac kepki siersci
mam nadzieje ze to okres przejsciowy...
po 3cie - jesli chodzi o rozmnazanie - to czy szynszyle naprawde tak chetnie sie rozmnazaja? ja mam moja parke od 10 m-cy, a ogolnie razem sa juz ponad 16 m-cy i dalej jak nic tak nic... moze to niepokojace? jesli tak to powiedzcie, to zainterweniuje w tej sprawie u weta!
Dziekuje za uwage :)