wierszyki ale nie o szylkach

[ewa i juz]

"ciśnieniówka"

oczy z trudem dziś otwieram
siłą woli się podpieram

śnieg wciąż wolno, sennie pada
a ja siedzę w pracy blada

chcę się zebrać - ale ciało
ciągle tylko by mi spało

nawet humor dziś nawala
siedzę jak szmaciana lala

okulary się zsuwają
mętne oczy odkrywają

jak do domu dzisiaj wrócę
szybko się pod kocyk rzucę

choć pięć minut rozluźnienia
totalnego rozplaszczenia

[kea]

snieg??? uhuhuhu u nas suchoutko, chociaz wczoraj deszcz popadywal (podobno, bo z somu nie wyszlam nawet na chwile;P)

[ewa i juz]

a nie pada bo to z tamtego roku wierszyk ha ha
no dobra to bez sniegu dam

 
"gotowość"

spanie ciagle za mna goni
nic mnie przed nim nie uchroni

ani kawa ani kola
ani nawet dobra wola

nawet szefa zle spojrzenie
nie zadziala jak budzenie

ni uwagi kolezanek
ze znow przespie caly ranek

nawet sterta prac zebrana
nie obudzi mnie dzis z rana

a wiec szczescia dzis doswiadcze
gdy znow zamkne oczy zasne

[ewa i juz]

"noc"

na tą noc i każdą jej chwilę
aż do końca do pierwszych promieni
na szczęścia poryw co jeszcze trzepoce
jak ptak jesienny znikający z oczu

w ciało spowite ust twych pieszczotą
czułości dzienna ludzka tęsknota
niezrozumiale moje westchnienie
znów noc przyniesie nam ukojenie

[ewa i juz]

"dzisiaj"

nigdy nie widziałam takich oczu
choć wszytkie piękno mają w sobie

nie - nie zapomnę tego widoku
gdy zobaczyłam co jest w nich, w Tobie

troszkę uśmiechu, troszkę zdziwienia
czemu tak patrzę choć się nie znamy

ująć swą głębią mnie potrafiłeś
choć byłeś troszkę zakłopotany

po wielu latach umiem powiedzieć
pewne uczucie budzi mnie rano

chcę kochać dalej mocno najmocniej
i chcę się czuć codzień kochaną 

[ewa i juz]

"lekki ciężar"

Przeglądając wspomnienia
jak kartki starego pamiętnika
nie moge zapomnieć
o zwątpieniach grzesznika

odsuwając na pólkę
starych wspomnień tyle
na nowo przezywam
te niedobre chwile

mimo checi zrzucenia
cieżaru wspomnienia
borykam sie stale
z niezatartym zalem

ciągle wiec odkladam
starych wspomnień mrowie
zapominam o nich gdy jestem przy Tobie   

[Pchełka: )]

Piękne wiersze, naprawdę piękne :brawo:

[_SmErFeTkA_]

Piękne to zamało powiedziane! Czemu my na języku polskim nie możemy czytac takich pięknych wierszy tylko jakieś "nie popolsku" napisane(czyli starą polszczyzną)

[kea]

ja musze na zajeciach czytac stara angielszczyzna, wiec nie marudz ;P

[ewa i juz]

"tropikalne deszcze"

zatopiłam Cię w morzu swojej miłości
a sama wody potrzebuję
rzadko na mnie tak patrzysz
właściwie to już nie patrzysz tak
masz mnie na co dzień - takie to powszednie
ja każdą chwilę z Tobą wyrywam życiu
uodpornienie na brak wody
jestem jak kaktus - wiem wytrzymam, muszę
ale kaktusy tez trzeba czasem podlewać
czekam na czasy ulewnych deszczów

[Malcia]

Bardzo mi sie podobaja twoje wiersze  :brawo: Naprawde sa super! Prosze o jeszcze wiecej O SNIE bo ze mnie tez taki spioszek wiec sie utorsamiam z tym tematem  :D

[ewa i juz]

"w sercu"

jak sentymerntalny oblubieniec
z pełnym naręczem kwiatów - róż herbacianych
lub jeszcze lepiej ze słonecznikami
serca drżeniem zapowiedziane 
uczucie które woła stęsknione
słowa nie zawsze wypowiedzone

[ewa i juz]

"Senność"

znów wieczór mamy
a ja znów zasypiam
kladąc sie do łóżka
niechętnie mitrężyć czas
nie mogę jednak przestać
jak skazaniec idę
zamiast chwil tych radosnych
spijać smak wieczornych
kładę sie znów i zasypiam

[ewa i juz]

"świadomość"

.....i jesli w oczy mi głęboko zajrzysz
zobaczyć możesz prawdziwą "ja"
bładalny wzrok na wzór psa
szklane lustra nieobliczone na zysk
kłamstwa nie znajdziesz nie szukaj
najwyżej naiwności ślaby zabliźnione
nadzieję lekko przemieszną z nutką mdłej słodyczy
ale zobaczysz również bólu ślady
wyszarpanego serca kawały 
drażnione niegdyś jakby octem rany
zobaczyc możesz wiele - tylko czy chcesz?

[ewa i juz]

"niedosyt"

słowa są niewystarczające
co czuję zostaje niewyrażone
marne słowa
bliskie temu a zarazem tak dalekie
zwiewność, delikatność
wdzięk -zapewne też
delikatna nutka - woń delikatna
łopot serca lub nagły impuls
od stopy koniuszka po głowy wierzchołek
delikatne lekko mdlące trzepotanie w środku
przyspiedzony puls i serca szleństwo
brak tchu i lekkie oszołomienie
tęsknota - łzawa wariatka
niedoścignioność opisu uczucia
które jak pobudzony kameleon
wciąż zmienia barwę

[ewa i juz]

"Uczucie"

nagły poryw seca jak skrzydeł motylich trzepot
delikatny i zwiewny jak ranne mgiełki nad rzeką
jak rosa na mchu co przy drzewie w lesie
zjawiskowa jak tęcza narodzona i znikająca
jak wschód i zachód słońca
moja miłość do Ciebie wszechogarniająca

 

[ewa i juz]

"Powrót"

gdy już tęsknoty zamknięte drzwi - być powinny
samotnych dni i nocy pustych niepamięć błoga
ciągle i ciągle ramion twych pragnąć - dane mi co dzień
i w sercu moim pełna tęsknoty jest niepogoda
jeszcze uczucie osamotnienia we mnie wciąż żywe
tkliwe uczucie jest jeszcze ciągle bardzo prawdziwe
a pocieszeniem które mi dałeś dotykiem jednym
szukać twych ranom wciąż jest naglącym pragnieniem rzewnym

[ewa i juz]

"motyl"

znów twoja nieobecnosc odebrała mi słowa
nawet oddech lekko wyczuwalny
choc jeszcze obecna czuję stan niebytu
bez Twojego ciepla i bez twych uścisków
w letargu jak motyl który zaskoczny we śnie
lekko oszroniony rannkiem
tak ja w sennym transie

[ewa i juz]

"oprzytomnienie"

oddaj to coś zabrało moje zycie
- czy możesz mi oddać coś więło
wymazać wspomnienia co ranią
pomnożyć radosne chwile
zedrzec ze mnie powłokę - kotarę
nie zawsze można nie zawsze sie udaje
przed samym soba granie kogos obcego
czasem tylko łzy niemocy
podpowiadają że tak nie miało być
- lecz jeszcze nie stracone życie
- jeszcze można wszystko zmienić
- czy dasz sobie szansę?

[ewa i juz]

"oddanie"

wiem - taka jestem
pokazałam wszystko cóż
nie pragniesz mnie juz
nie podnosisz oczu znad ekranu życia
zapach ciała -  zwiewny ulotny
ewlektryzująca mysl - wewnętrzne pragnienia
w koszuli ze snów
zamykam oczy i znikam znów

[Mysza <")))/]

No pięknie  :brawo: Ewo czy myślałaś o wydaniu Tomiku Poezji?

[ewa i juz]

no przestań  :)

[Mysza <")))/]

no nie przestanę :D
jak czytałam Twoje wiersze, to uważam je za bardzo dobre. I bardzo zrozumiałe. To ważne.
Wielcy pisarze nieraz tak pisali, że do mnie to nie docierało np. na polskim i nie cierpiałam 'interpretacji wierszy'.
A Twoje wiersze po prostu są piękne i warto, żeby więcej ludzi mogło je przeczytać:)

[ewa i juz]

no to tym razem nie wierszyk

"stan"

Instynktowne zachowania rybie oczy wpatrzone w zagrożenie – i jestem już w muszli jak ta ryba zbłąkana. W głowie mętlik a w oczach brak wyrazu – oszołomienie i te mroczki przed oczami iskierki takie, to są tu - to tam z brzegów ku środkowi lecą – chce wyjść ze zmęczenia jak z ciemnego pokoju – stanąć w pełni silna i gotowa na działanie, jednak wciąż iskierki, spać, śpię a w moim domu mieszka noc. Zrywam się jak ryba z żyłki – uciekam swoim chorobom, bolączkom, niemocy – staje jak surykatka czujna i odważna – czekam świadoma zagrożeń, czekam gotowa do walki.

[ewa i juz]

"Ryba"

Tożsamości swej bronić mi dane. Nie zmieniać się mimo nacisku. Pod prąd jak ryba zdrowa – przeciwnie do tej co z prądem się udaje, okazując swą martwość bezsilnie unoszona razem z brudem, zepsuciem i tym, co w tej wodzie bez życia tak pospolitym się okazuje. Ryby życia pełne wbrew śmierdzącej fali, oblepiającej ich skórę prą jak szalone wbrew temu co zwyczajne. Płynę co sił jak jedna z niewielu w tym strumieniu, płynę na kształt łososia w walce o życie. 

[ewa i juz]

"niemoc"

zobaczymy sie wiem
postaci Twojej kruchej widok
zwartej w śmierci prostokątne ramy
wciąż mam przed oczami
i jest mi niezapmniany
a życie Twe w niepamięc
obrócone w zapomnienie
nie pamiętem Cię - zapominam
nie chcę pamiętać figury woskowej widoku
a jak wcześniej było, jak było
zobaczymy się wiem
zmartwychwstania czekam
zobaczę Cię wiem
wzywam wspomnienia z daleka
ale woskowy świat i ten prostokątny kształt
przesłaaniaja mi wszystko
Twoje życie - brak zycia
zobaczymy się wiem
będę czekała



"oczekiwanie"

wspomnienia zatracam
odpycham je
nie dosięgają mnie
umysłem zawracam
widze wciąż prostokątny stan niebytu
zobaczymy sie w lepszych
nowych okolicznościach - życia



"nadzieja"

nie czujesz juz nic
i nie myslisz nic
śpisz
nie możesz zrobić nic
ułozona do snu
śpisz
w sukience ciemnej
z białym kołnierzem
śpisz
jeszcze kilka dni
jeszcze kilka chwil
przyjdziemy po ciebie
gdy wstaniesz w pełni sił
założysz kwiecistą sukienkę

[Basia_W]

Ewo, bardzo lubię czytać twoje wierszyki.
Ostatnio są jakieś takie ..... smutne.

[ewa i juz]

"optymistycznie"

dzisiaj inne spojrzenie
widok zza okularów
spokojny letni poranek
wstaję bo juz rano
jest tak pięknie

wszystko  spiewa i kwitnie
wolność ptasia wdziera sie do uszu
zaczyna się nieznany dzień
wspaniałe uczucie - jestem
jest pięknie

[ewa i juz]

"Sobota"

jesteś tym czego pragnę
pamiętaj Kocham Cię
jesteś odzwierciedleniem moich pragnień
pamiętaj o mnie
i nawet gdy kilometry nas dzielą
kocham wspomnienie o Tobie
pewnego dnia przyjedziesz
w sobotę którąś zapukasz do drzwi
zatonę w uściskach twych
odlecę w dal jak ptak
mam już skrzydła tak wielkie
czekam na wiatr twych dłoni
czekam na sobotę
pragnę ach soboty
szykuje się do lotu

[jelonekiniuchaczek]

Troche pogody i czasu - moje ulubione tematy.

``Zimowy las``

  Spod czap mokrego śniegu
 popatrują drzewa
w gałęziach cicho nuci
samotny ptak
  Drzewa jeszcze śpią...
 Czekoladowe smugi w śnieżnej śmietanie
Ale oto jak akord pęka szklana tafla
i pierwsza jasna fala
uderza w brzeg
  Ziemia obudzona otrząsa sie
 Jak mały mokry psiak....

To wiosna...


``Lato``
Słońcem nagrzana plaza
Chłodny leśny mech
Odlegle gdzieś cienie piramid
i uśmiech mewy
w czerwonym zachodzącym słońcu


``Jesień``
Złotobrązowe kasztany
Rdzawoczerwone liście
Biały koń mknący z szelestem
Z pękiem wrzosów w rozwianej grzywie

[ewa i juz]

jejjjjjjjjjjjjjjjjjjjj zlotobrazowe kasztany - czuje toooooooooooooo

[jelonekiniuchaczek]

Ja musze czuć wiersz - mam takie dreszcze   :D i przy czytaniu niektórych książek też - np Tolkiena, czegokolwiek Tolkiena  :)

[ewa i juz]

"zmiany"

ukradła mi męża była czyjaś żona
ja z tego powodu zostałam złupiona
czas obudzic sie

pojechał daleko uciec od swych myśli
dopadną go jeszcze - nocą mu się przyśni
czas odłożyć to

tyle lat oddania  miłości bez granic
nie ważne jest dzisiaj - teraz  to juz na nic
czas zapomnieć

widzę znów kolory i zapachy czuje
zaczynam od nowa - wszystko sie klaruje
czas na zmiany 

[UnLe96]

ładny ( wiem, że moja wypowiedź wiele wniosła i jest głębokim przeżyciem od filozoficznej strony mojego życia)

[Mysza <")))/]

optymistycznie, jednak smutno zarazem.. mam nadzieję, że to tylko wiersz...

[dream*]

a ja mam nadzieję, że koncówka tego wiersza przyświecac Ci będzie i nie będzie już chwil zwątpienia.

ps: przeżywam prawie to samo co Ty, tylko w mniejszej skali.