cudowne kociaki. Mam w domu małego kota ale rozbujnik z niego niesamowity. Alby psa goni cały czas, albo rozbiegnie się i się po mnie wspina jak po drzewie, albo na lampe stojącą na stole i do biblioteczki z książkami włazi, albo jak tata udziela korepetycji to uczniów za palce gryzie. Wszystkoo musi zobaczyć. Ostatnio wleciał do wiaderka z wodą bo zachciało mu się sprawdzić co tam jest. A j jak do mojego pokoju przy mnie wparuje to do szynszyli od erazu idzie. No ale Wiewiór już go w nos użarł.