27 Kwi, 2024, 21:41

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
9-7=:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: krecik
« dnia: 30 Wrz, 2013, 17:12 »

Węgiel nie jest substancją toksyczną. W ulotki dawkowanie dla ludzi to 800-1200 mg kilka razy na dobę (jedna tabletka to 300mg) przy lżejszych zatruciach. Przy ciężkich zatruciach podaje się go tak naprawdę nieograniczoną ilość ponieważ absorbuje trujące substancje i jest w 100% wydalany z organizmu. Jedna, a nawet 5 tabletek szynszyli nie są w stanie zaszkodzić w żaden sposób. Zwłaszcza, że przemianę materii szyle mają dużo szybszą, niż ludzie.

Niemniej u szyli biegunka to poważny objaw i o ile utrzymuje się dłużej niż dzień, dwa powinien być konsultowany z weterynarzem.

Wysłany przez: uszynszyla
« dnia: 30 Wrz, 2013, 14:53 »

Wegel mozesz kupic w aptece w formie kropel i tabletek. Ja kupuje tabletki. Moje szylki bardzo go lubia. Daj tabletke dzis. Wegiel jest dobry na biegunki ii zaparcia.
Rumianek to herbata. Zaparz i daj jak ostygnie.

Jedna tabletka, to trochę zbyt dużo dla takiego małego organizmu. Człowiekowi jedna wystarczy, po dwóch można mieć problemy z wypróżnieniem się.
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 29 Wrz, 2013, 21:05 »

ciesze sie ze wszystko ok :) a towarzystwo to świetny pomysł  [super]
Wysłany przez: Syleek
« dnia: 29 Wrz, 2013, 19:43 »

Witam !

Wątek dość stary, wpadłam żeby napisać Wam jak czuje się szylek :D

Był troszkę osowiały przez jakieś 3 dni ale pił i jadł normalnie :)
Nic mu się nie działo, kupi były tak jak zawsze.
Bryka zdrów !
Gdy to piszę szylek właśnie biega po domu :))  Zaczełam szukać mu towarzysza bo biedulek jest sam ;c
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 26 Lip, 2013, 07:50 »

pilnuj maluszka jak oka w głowie bo strata przyjaciela okropnie boli  :(

zgadzam sie...
Wysłany przez: marcsl
« dnia: 25 Lip, 2013, 17:12 »

A jak się czuje maleństwo,u weterynarza byłaś?brzuszek kontrolujesz,nie ma wzdęć?pilnuj maluszka jak oka w głowie bo strata przyjaciela okropnie boli  :(
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 25 Lip, 2013, 08:19 »

Czyli wszystko dobrze....co za szczescie :)
Wysłany przez: Syleek
« dnia: 25 Lip, 2013, 00:15 »

Ogromne dzięki za wszystkie rady. Pozdrawiam  [chinblack]
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 23 Lip, 2013, 22:05 »

Wlewaj proszę codziennie świeża wodę. Wez strzykawkę i naciągnij herbatka. szylka na kolana ..jedna ręką trzymasz go za łapki i brzuszek ( możesz tez zawinąć go jak naleśnik ściereczka) i podajesz z boku pysia tyle ile chce...:) tylko pomału aby się nie zakrztusi.
Wysłany przez: Syleek
« dnia: 23 Lip, 2013, 21:35 »

Wodę zmieniam co 2-3 dni, tak samo chomikowi. A rumianek jak w strzykawce ?
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 23 Lip, 2013, 21:10 »

Tak jak wode sie zmienia codziennie to rumianek tez ;). Jak masz gdzies lake to zerwij świeży i daj troche. Kup suszony rumianek w zoologicznym albo w ekologicznym sklepie maja. Daj w strzykawce rumianek a w klatce woda ;)
Wysłany przez: Syleek
« dnia: 23 Lip, 2013, 21:05 »

Trudno mi powiedzieć, ale zdaje mi się że tak. A ten rumianek trzeba codziennie świeży ? Sczerze to niezbyt mu smakuje ale wypił troche
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 23 Lip, 2013, 15:33 »

O to dobrze...a jakie ma bobki? Czy bobkow jest tyle co zwykle?
Wysłany przez: Syleek
« dnia: 23 Lip, 2013, 14:12 »

U szylcia widać znaczną poprawę, jest dużo żywszy, wieczorkiem tłukł się po klatce, ale postanowiłam że wczoraj musi w niej pośiedzieć.
Zjadł całą karmę i wypił dużo rumianku
Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 23 Lip, 2013, 00:14 »

no mam nadzieję, że nie zdechnie, ale co sobie nawbijał w pyszczek język i przełyk to jego :( Musimy czekać. Bez wszelkiej wątpliwości to go boli w pysiu.
Wysłany przez: Sylek
« dnia: 22 Lip, 2013, 22:24 »

Niestety tak, bo jak wchodziłam na strych to widziałam jak szarpał watę ząbkami.
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 22 Lip, 2013, 21:53 »

Wate.
Wysłany przez: Sylek
« dnia: 22 Lip, 2013, 21:52 »

Chodzi Ci o karmę czy o watę ?
Wysłany przez: Anna83
« dnia: 22 Lip, 2013, 21:45 »

Kup wegiel obojetnie jaki. I daj nie zaszkodzi...a w domu trzeba miec bo sie przydaje.
Trzymam kciuki pisz rano jak sie czuje.

Aha, skąd pewnosc ze zjadl?
Wysłany przez: Sylek
« dnia: 22 Lip, 2013, 21:33 »

Patrzyłam do niego.
Zjadł karmę, chyba wypił też trochę rumianku, mam nadzieję że będzie dobrze
SimplePortal