Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: danielg w 27 Wrz, 2014, 09:09
-
Witam,
Mam swoją małą gromadke szynszyli i od pewnego czasu jak dołączyła do nich samiczka biała Wilsona to zaczęły się zbytnio wyiskiwac, czyli każda z moich szynszyli ma takie skrócone w pewnych miejscach futerko, i nie mam na to sposobu. Po możecie mi? Bo wszyscy mówią ze to z miłości ale one brzydki przez to wyglądają, a teraz będę tez miał nowa lokatorów i Boje się o to.
-
co oznacza zbytnie wyiskiwanie? Są plamy, nie ma w ogóle futerka? Wrzuc zdjęcia bedziemymogli ocenić czy to cos niebezpiecznego czy normalne czyszczenie :)
-
Są różne opcje albo:
-za bardzo się wyiskały nawzajem
-albo sie powystrzygały z powodu braku witamin w żywności i próbowały uzupełnić braki dietowe futrem koleżanki lub swoim (czym je karmisz?)
-za to na pewno udałabym sie do wet po pastę odkłaczającą Bezopet, bo mogą się zakłaczyc w jelitach skoro tak intensywnie zjadają swoje futro.
-albo wystrzygły sie ze stresu (jest cos co może je straszyć w otoczeniu: dziecko, zwierzę, hałas zapachy?)
Dawaj fotkę, bo bez tego ciezko powiedzieć.
-
Niema łysych placów, tylko takie placki wystrzyzenia lekkiego, skrócone futerko. Karme daje Versele Laga Naturę i smakolyki różne typu migdały, warzywka, bazylia itp. Stoją w moim pokoju nie ma tu żadnych dzieci ani halasow. Wyiskiwanie nie wiem, to juz za długo trwa żeby to wyiskiwanie było. Hadowczyni mówi ze to ze zbytniej miłości, bo to się zmieniło jak przyszła nowa samiczka, ale nie kłócą się ani nic w tym stylu.
-
No to pozostaje zaopatrzyć sie u weta w bezopet i podawać wg zaleceń do czasu jak im przejdzie, żeby nie zakłaczyły jelit.
-
Czyli karma dobra tak? No ale one juz dłuższy czas, myslalem ze jak ta jasna co to rozpoczęła urodzi małego to się zmieni ale niestety juz mały został sprzedany i nadal się wyiskaja. A się kochają nawzajem jak nie wiem.
-
Zawsze możesz zaopatrzyć się w pyłek pszczeli, który uzupełni ewentualne niedobory witamin i sepię, która z kolei uzupełni minerały. Od czasu do czasu możesz też podsypywać do karmy trochę siemienia lnianego, które bardzo poprawia okrywę włosową.
Na pewno nie zaszkodzą a mogą pomóc.
-
Samice moje były tylko raz w ciąży. I to juz jakiś czas temu. Muszę chyba właśnie pomyśleć nad witaminami dla nich. Dzięki za rady. Piasek mam z vitapolu.
-
no to chyba mamy rozwiązanie... vitapol to fatalna firma zarówno pod względem karmy jak i piasku. Piasek z vitapolu jest kiepski właśnie dlatego, że ma ostre krawędzie i ucina włosy. Ja osobiście używam sepiolity, którą sprowadzam z Hiszpanii, ale na pewno tutaj ktoś poleci ci dobry piasek dostępny w sklepie
-
Z tych dostępnych w sklepach zoologicznych Pucek najlepszy,jeżeli chodzi o zakup w sklepach internetowych to polecam firmy Versele laga lub Beaphar,są najlepsze :)
-
Dzięki ;)
-
Mam nadzieje ze to wszystko pomoże :) siemię juz jedzą
-
jeszcze mam pytanie, czy ciąża może spowodować zbytnie wyiskiwanie futerka?
daje im pyłek kwiatowy i siemię lniane, jest poprawa ale nadal zauważam małe ślady po wystrzyżeniu, tak jak mówiłem nie do łysego, tylko tak do połowy włosa.
-
tak, w ciąży może się to uwydatnić, bo płody zabierają samicy wiele substancji odżywczych przez co na wszelkie sposoby próbuje ona to uzupełniać, ciąża to również okres w którym samica jest bardziej podatna na stres. Co nie znaczy, że jest to bezpieczne, bo może powodować kule włosowe w żołądku. Ale pytanie czy to są świeże miejsca czy tamte poprzednie? Bo włos zbyt szybko nie odrasta.
-
Ja wiem ze szybko nie odrasta. Tak to są świeze miejsca. Ale teraz juz są mniejsze. Cały czas dostaje karmy pod dostatkiem, pyłek i siemię.
-
troszkę zarodków pszennych dodaj do diety, tak łyżeczkę od herbaty na tydzień.
-
jeszcze mi się przypomniało, że wygryzanie jest też czasami dziedziczne. Więc może być tak, że nie ma żadnego zewnętrznego powodu tylko to zachowanie odziedziczone po którymś z rodziców
-
jeszcze mi się przypomniało, że wygryzanie jest też czasami dziedziczne. Więc może być tak, że nie ma żadnego zewnętrznego powodu tylko to zachowanie odziedziczone po którymś z rodziców