Autor Wątek: Pomarancz i skorki od pomaranczy? (Przeczytany 4020 razy)

Mycha2801 · « **dnia:** 28 Gru, 2004, 20:06 »

Czy dawaliscie kiedys swoim kulka suszone pomarancze?

Moje maluchy uwielbiaja ja!
Biore jedna pomarancze, kroje ja w plastry, susze je na kaloryferze. Kiedy sa juz ususzone obieram ze skorki i wieczam w klatce na sznureczku (przeplatam sznurek przez dziurke zrobiona nozem w srodku takiego krazka)
Maja przy tym duzo zabawy! Wieszam w takim miejscu i na takiej wysokosci, by szylki zanim dostana to co lubia najpierw wykombinowaly system dostania sie do niego. Metoda prob i bledow w koncu dostaja to co chca, sa strasznie uparte. :)

Pozdrawiam Justyna.

Ps. Wpadlam na pomysl z suszona pomarancza po tym jak moja szylka zwinela mi z biurka jeden krazek ktory byl przeznaczony na ozdobe choinkowa

.

emlcia · « **Odpowiedź #1 dnia:** 28 Gru, 2004, 21:04 »

Mojemu Tuptusiowi dawałam pomarańcze suszone ale mu nie smakowały. Bardziej lubi suszone jabłka i banany. 8) Ale nie zawsze też i to zjada. Najbardziej mu smakują różne miesznki np.pokarmów i do tego suszonych owoców oraz przysmaków np migdałów. Nigdy nie je on jednego pokarmu i koniec muszą być tam dodane przezemnie różne smakołyki. Smakosz co nie. :D

Mycha2801 · « **Odpowiedź #2 dnia:** 28 Gru, 2004, 23:12 »

Moje szylki tego czego nie lubia wyrzucaja z pojemniczka! To bardzo smiesznie wyglada kiedy szylce cos nie smakuje, trzyma w lapce a potem tak sympatycznie odrzuca!!!

maritka · « **Odpowiedź #3 dnia:** 29 Gru, 2004, 10:25 »

czego to one nie jedza :lol:
Mycha2801 - dokladnie :mrgreen:

Freeman · « **Odpowiedź #4 dnia:** 29 Gru, 2004, 13:27 »

Cytat: Mycha2801 @ Sro 29 Gru, 2004 00:12

Moje szylki tego czego nie lubia wyrzucaja z pojemniczka!

To masz fajnie, bo moje niszczyciele wyrzucają z klatki. Co rano mam zamiatanie/odkurzanie zapewnione na 100%. A że śmiesznie to wygląda, to fakt.

emlcia · « **Odpowiedź #5 dnia:** 29 Gru, 2004, 15:16 »

Mój też z pojemniczka wyrzuca jedzonko które mu nie smakuje ale także jak je trzyma w łapce to je odrzuca jak mu nie pasi, wiecie jak to zabawnie wygląda.

Majka( spike) · « **Odpowiedź #6 dnia:** 21 Gru, 2007, 14:30 »

Chciałabym wiedziec czy czasem mozna dac szylkom oczywiscie malenki kawalek pomaranczy lub skorki ususzonej czy tez nie?

Zielonooka · « **Odpowiedź #7 dnia:** 21 Gru, 2007, 15:21 »

Nie dawaj jej skórki od pomarańczy!!

coolmamcia · « **Odpowiedź #8 dnia:** 21 Gru, 2007, 15:22 »

Skórce z pomarańczy zdecydowane nie w żadnej postaci. Owoce cytrusowe są spryskiwane preparatami, które zapobiegają rozwojowi pleśni i grzybów. Zakłócają one często czynności skóry, wywołują alergię kontaktową.
Co do samej pomarańczy to zdanie mam raczej na nie, ze względu na dużą ilość olejków eterycznych.

Mysza <")))/ · « **Odpowiedź #9 dnia:** 21 Gru, 2007, 21:20 »

Majka, poczytaj najpierw troszkę wątków i poszukaj zanim założysz nowy, kolejny wżtek o tym samym, ok. :wink:Nie wspomnę już o opcji "szukaj" na górze forum.

ambiwalencja · « **Odpowiedź #10 dnia:** 27 Gru, 2007, 19:49 »

Czyli nie mozna dawac skorki a srodek mozna? Bo Ymre przy strojeniu choinki tez sobie zwinal jeden krazek pomaranczy, a po jakims czasie znalezlismy sama skorke w jego "bazie" :)

Mysza <")))/ · « **Odpowiedź #11 dnia:** 27 Gru, 2007, 22:58 »

ponieważ skórka zawiera olejki eteryczne, które powodują pięękne rozwolnienia i ból brzucha. Dlatego zanim skrókę zjesz musisz ją ugotować, to powoduje odparowanie olejków i skórka staje sie jadalna. Tylko, ze szyle gotowanego nie jedzą..

Iza13 · « **Odpowiedź #12 dnia:** 12 Sty, 2008, 17:44 »

Mój Tabulinek zawsze uwielbiał pomarańcze i mandarynki, do tego stopnia, że jak miał problemy z zębami i nic nie jadł to mandarynki wpylał aż miło ;).
Dostawał od czasu do czasu mały kawałeczek, nigdy mu nic nie było żadnych biegunek, zaparć, nic z tych rzeczy.
Takze ja uważam ze cytrusy podawać, ale tylko w rozsądnych ilościach, tak jak wszystko zresztą ;)

Pomarancz i skorki od pomaranczy?