Wysłany przez: elanutka
« dnia: 14 Lip, 2015, 18:46 »Dopiero dziś tu dotarłam, ale i ja trzymam kciuki za Brawusia i jego Panią - wiem co to za stres dla właściciela zwierzęcia ! Proszę być dobrej myśli. !
Wysłany przez: elanutka« dnia: 14 Lip, 2015, 18:46 »Dopiero dziś tu dotarłam, ale i ja trzymam kciuki za Brawusia i jego Panią - wiem co to za stres dla właściciela zwierzęcia ! Proszę być dobrej myśli. !
Wysłany przez: Bożena« dnia: 14 Lip, 2015, 09:39 »Trzymam bardzo mocno.Od rana o was myślę :cmok:
Wysłany przez: TrisK« dnia: 14 Lip, 2015, 09:36 »Brawuś właśnie ma operację. Trzymajcie kciuki! Są bardzo potrzebne!!!
Wysłany przez: Rukola« dnia: 29 Cze, 2015, 23:33 »Bobkowe marzenie :) Już i tak mi schudł po zmianie karmy, trochę bym się bała zupełnie ją odstawić. Dostaje tylko 1 łyżkę dziennie i nie zjada wszystkiego. Może dam mu pół łyżki? Sianka rzeczywiście mało schodzi ale często widzę że coś tam podskubuje.
Wysłany przez: Mysza <")))/« dnia: 29 Cze, 2015, 22:59 »Może, ale jeszcze można sprawdzić jedno. Przetrzymać szyszkę kilka dni na samym sianie. Bobki powinny zrobić się bardziej pękate (jak napęczniałe parówki) i jasno-brązowe. Takie byłyby idealne - bobkowe marzenie można powiedzieć. Po prostu Twój Misiek wsuwa więcej karmy niż sianka.
Wysłany przez: Rukola« dnia: 29 Cze, 2015, 22:52 »Po ograniczeniu babki nic się zmieniło, zrobiłam badanie parazytologiczne kału i pasożytów nie ma, zatem wygląda na to, że takie bobki są prawidłowe :)
Wysłany przez: Mysza <")))/« dnia: 17 Cze, 2015, 23:43 »Jest świeży. Na pewno nie jest suchy i spieczony, tak wygląda na zdjęciu bo o tej porze było kiepskie światło. Niestety w dzień nie bobkuje i nie ma jak zrobić dobrego zdjęcia... Może tak wyglądać po babce lancetowatej i zwyczajnej. Jak mówię odstaw je na kilka dni i zobacz co się stanie z bobkami. Wysłany przez: Rukola« dnia: 17 Cze, 2015, 23:05 »To prawda, mocno zmieniłam dietę, chociaż wcześniej nie było tak źle - i tak jadł mało granulatu, głównie sianko. Zioła dawałam od czasu do czasu jako smakołyk, inne smakołyki bardzo rzadko. Teraz sobie poczytałam i wprowadziłam zmiany.
W zeszłym tygodniu go pierwszy raz zważyłam, dziś trzeci raz i ubyło mu w sumie 20g - nie wiem czy wtedy zrobiłam to źle, czy co, ale tak się przestraszyłam że na 100% idziemy do weterynarza Wysłany przez: dream*« dnia: 17 Cze, 2015, 22:58 »jeśli nie jest mokry i miękki to moim zdaniem ok.
kupy mają różne kształty, a widzę, że zmieniłaś im dość mocno dietę (z typowo zbożowej na typowo roślinną) więc stąd te ciemne kupy (kupy po karmach zbożowych są znacznie jaśniejsze) i nieregularny kształt - organizm wciąż się przestawia na optymalne trawienie nowej karmy. Na wszelki wypadek moesz ważyć ją regularnie żeby mieć pewność, że to sprawy trawienne a nie np. pasożyty. Wysłany przez: Rukola« dnia: 17 Cze, 2015, 22:48 »Jest świeży. Na pewno nie jest suchy i spieczony, tak wygląda na zdjęciu bo o tej porze było kiepskie światło. Niestety w dzień nie bobkuje i nie ma jak zrobić dobrego zdjęcia...
Wysłany przez: Mysza <")))/« dnia: 17 Cze, 2015, 22:40 »mnie wygląda na bobek "spieczony" zatwardzony chociaż po kontrastowaniu to on się błyszczy, może był świeży, albo jest w nim nadmiar śluzu trawiennego - babka lancetowata i zwyczajna wpływają na jego zwiększone wydzielanie. Odstaw babki na 2-3 dni i obserwuj zmiany bobków. :)
Wysłany przez: Rukola« dnia: 17 Cze, 2015, 22:08 »Ale bobki nie są małe ani twarde, w sumie są nawet trochę większe niż kiedyś... rzeczywiście wybieram się do weterynarza, zastanawiam się czy to nie jakieś pasożyty? Zaczęłam się martwić
Wysłany przez: TrisK« dnia: 17 Cze, 2015, 22:01 »Może to być objaw początków zatwardzenia. Jako, że jest to stosunkowo niebezpieczny stan, udałabym się do weta z tym. Lepiej żeby sprawdził brzuszek i ząbki. Możliwe, że to tylko przez zmianę pokarmu. Ale lepiej dmuchać na zimne.
Źródło:"Pointy and brittle faeces or very tiny and hard with strange shapes is a symptom of constipation. " www.chinchillachronicles.com Doraźnie podałabym naprawdę mały i suchy kawałek śliwki suszonej (u mnie bardzo pomógł w lekkim zatwardzeniu) oraz probiotyki. Wysłany przez: Rukola« dnia: 17 Cze, 2015, 21:36 »Karma JR Farm, mix ziół: babka lancetowata i zwyczajna, mniszek, jasnota biała, stokrotki, tasznik, nagietek, malwa, krwawnik. Przejście było stopniowe, kilka tygodni, tak naprawdę jeszcze dostaje kilka granulek starego pokarmu - dadika. Bobek ma normalną konsystencję, może się trochę błyszczy, ale niepokoi mnie kształt.
Wysłany przez: dream*« dnia: 17 Cze, 2015, 21:31 »Na zdjęciu wygląda na dość miękki i mokry, chyba, że to złudzenie?
Jaką karmę obecnie dostaje? i jakie zioła? przejście na nową karmę było stopniowe czy z dnia na dzień? Wysłany przez: Rukola« dnia: 17 Cze, 2015, 21:07 »Od miesiąca Mikuś je nową karmę i suszone przeze mnie zioła i robi inne bobki. Ten na zdjęciu jest standardowej długości i ma ciemnozielono-brązowawy kolor. Czasem są mniejsze ale często takie jak ten. Wcześniej miały bardziej regularny kształt. Tak ma być czy coś jest nie tak?
Wysłany przez: florence« dnia: 03 Cze, 2015, 20:24 »super wieści! potem foteczki pana bez kołnierza! koniecznie!
Wysłany przez: Szynszylątko« dnia: 02 Cze, 2015, 13:46 »@TrisK nooo, dziewczynooo [wykrzyknik duzy] na takie wieści czekałam
Strasznie się z Maciusiem cieszymy Wysłany przez: Paula_91« dnia: 02 Cze, 2015, 12:47 »Przeczytalam watek Brawusia i doczekalam sie szczesliwego finalu :-) bardzo sie ciesze ze juz lepiej. Doskonale wiem jak leczenie zwierzaka ciagnie po kieszeni, ale coz sie nie robi dla pysiakow :-) pozdrawiam Was serdecznie :-)
Wysłany przez: Bożena« dnia: 02 Cze, 2015, 12:43 »No całusów 1000 dla dzielnego Brawusia. A dla ciebie medal z kartofla za cierpliwość. :cmok:
|