ma ok. 4 lat, adoptowany przez nas ponad poł roku temu (w lutym), wł. wzieli psa ze schroniska, a my przejelismy ptysia..."mały" juz nie ma goraczki, ale jeszcze jest taki za spokojny,a zazwyczaj to wariat niesamowity :D..wet (inny niz ta co odrobaczala,ale z tej samej kliniki) mowił,ze goraczka od infekcji...więc to chyba nie od tego odrobaczania
Można odrobaczyć. Ale nie na pewno co 3m-ce. Szynszyla nie jest zwierzęciem wychodzącym jak pies czy kot. Poza tym nie jest mięsożerna. Może mieć lamblie, a na to zwykły środek odrobaczający nie pomoże, ponieważ to są pierwotniaki ^^
tak nam zalecił, kiedy mies. temu miał problem z bobkami, nawet dodał,ze tak co kilka miesiecy niby ;/...a lek. dobrał do wagi...dzis juz po 2 kontroli, temp. ok, lek. mowi,ze ma cos wirusowego, stad miał temp., co do karmy to mamy na razie tę wersale...i oczywiscie siano, zioła podstawowe i uzupełniające, grzyzaki drewniane (gałązki owocowe) dla szynszyli...kolby i jabłko odstawione, juz ktos mi tak tu radził...zdj. jaderek dodam, jak mi sie uda z telefonu
@Kinga Kośmider ale po co odrobacząć szylka? Profilaktycznie czy co? Może wet zle dobral leki. Zrób zdjecie tych jąderek i zobaczymy czy wygladaja jakos nienaturalnie. Co podajesz mu do jedzenie, wymien wszystko proszę.
nie mam wentylatora w domu...klatka jest tak ustawiona,ze nie wieje mu...w pt był odrobaczony (tak 4 tyg temu kazł wet) i wtedy zauwazyłam,ze za odbytem jak sie kładzie wyłaza mu rozowe kulki...powiedzialam to wet dzis, a on,ze to jaderka i tak czasem nabrzmiewaja...boziu, a jak to jakis rak?
...i znowu cos ;/...dzis poszłam na duzur do wet bo ptys jakis taki osowiały sie zrobił (dziś)...wet mu zmierzył temp. i miał ok.40,8 ;/, dostal antybiotyk i cos na zbicie goraczki...ech....wirus jakis czy co, jutro kontrola
W miejscu gdzie biega nie ma przeciągów?wentylator nie dmucha bezpośrednio na szylka?
...i znowu cos ;/...dzis poszłam na duzur do wet bo ptys jakis taki osowiały sie zrobił (dziś)...wet mu zmierzył temp. i miał ok.40,8 ;/, dostal antybiotyk i cos na zbicie goraczki...ech....wirus jakis czy co, jutro kontrola
"hrabia" zje z innego spodeczka,ale tylko jak sprawdzi,czy jest bez 'wspomagacza" ;p, chyba mu lepiej, bo wypuszczony biega jak szczeniak, ale dietkę trzymamy
dzis bobków wiecej,ale to jeszcze nie to,co zawsze...biega chetnie...kolby zdjęte, więcej siana i tylko jedna karma, al do wet jeszcze sie przejdę, tylko te upały...